1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 8
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: JustynaS1975 - komentarze
NusiaD

Odpowiedzi: 5129
Wyświetleń: 695335

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-07-30, 10:20   Temat: JustynaS1975 - komentarze
Super :okok"
  Temat: Ostra białaczka szpikowa, wznowa po przeszczepie szpiku
NusiaD

Odpowiedzi: 242
Wyświetleń: 172336

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2012-07-24, 11:14   Temat: Ostra białaczka szpikowa, wznowa po przeszczepie szpiku
Witaj Justynko.

A może mi "oddasz" trochę tego żelaza, bo ja mam za mało (tylko 35 - norma od 50 w górę). Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok :lol: . Przesyłam pozdrowienia z NARESZCIE ciepłych i słonecznych Kaszub :sun:
  Temat: Skąd ten nick ??
NusiaD

Odpowiedzi: 78
Wyświetleń: 28693

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2012-06-05, 15:01   Temat: Skąd ten nick ??
uho napisał/a:
NusiaD, :/pociesza:/


Dzięki [wstydnis]
  Temat: JustynaS1975 - komentarze
NusiaD

Odpowiedzi: 5129
Wyświetleń: 695335

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-06-05, 14:01   Temat: JustynaS1975 - komentarze
Czyżby już były wakacje? Justynko nie daj się jakiejś tam "pani Grasicy" !! [figielek] Pozdrawiam z zachmurzonej Gdyni (ja chcę :sun: .)
  Temat: Friend - komentarze
NusiaD

Odpowiedzi: 130
Wyświetleń: 24481

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-06-05, 09:54   Temat: Friend - komentarze
Witam.

Czytałam Twoje posty od samego początku. Bardzo Ci współczuję :-(( z powodu "odejścia" Twojej żony. Ja straciłam ukochanego męża prawie trzy lata temu (sierpień 2009). Zmarł na zawał serca, nikt się tego nie spodziewał (bo nie chorował), tym bardziej był to dla mnie szok !! Powiem szczerze, że tak bardzo za Nim tęsknię, że mam wrażenie, że zwariuję z tęsknoty (jak jestem sama w domu to krzyczę na cały głos z żalu, dlaczego ON ?!!, przecież był tak wspaniałym człowiem, cudownym i kochanym) , ale potem przychodzi świadomość, że mam dla kogo żyć i "cieszyć " się życiem (mam dwóch dorosłych synów). Wiem, że łatwo się mówi: dasz radę, ale nie masz wyboru i musisz starać się żyć "normalnie" dla siebie i Twoich córek. Ponoć czas leczy rany.... trochę to potrwa, ale będzie dobrze. Życzę Ci dużo spokoju i wytrwałości :)
Pozdrawiam
Hania z Kaszub ;)
  Temat: Nasze Forum FINALISTĄ w konkursie "e-wolontariat"
NusiaD

Odpowiedzi: 464
Wyświetleń: 140218

PostDział: Życie Forum   Wysłany: 2011-12-08, 15:31   Temat: Nasze Forum FINALISTĄ w konkursie "e-wolontariat"
I ja oddałam swój skromny głosik (lepiej późno niż wcale ;) ) Jutro oddam znowu :)
  Temat: Anelia - komentarze
NusiaD

Odpowiedzi: 1194
Wyświetleń: 147655

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2011-11-30, 11:03   Temat: Anelia - komentarze
Justynko. Przeczytałam prawie wszystkie Twoje posty i jestem pełna podziwu dla Ciebie. Jesteś silną dziewczyną i dajesz wielkie wsparcie wielu osobom :-D mimo swojej choroby. Trzymaj tak dalej. Życzę Ci również dużoooo.. zdrówka i pogody ducha :lol:
  Temat: Anelia - komentarze
NusiaD

Odpowiedzi: 1194
Wyświetleń: 147655

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2011-11-30, 10:07   Temat: Anelia - komentarze
Witam. Co jakiś czas "wchodzę" sobie na forum i czytam Wasze komentarze... Zaczyna mi się wszystko przypominać.Najpierw przed Bożym Narodzeniem umarła moja najukochańsza babcia, po miesiącu tata.Często przywołuję w myślach jak umierał mój tata (co prawda było to 15 lat temu, ale pamiętam wszystko,jak by to było wczoraj) na raka jelit. Powiem szczerze, że nawet bardzo nie cierpiał, nie miał prawie żadnych bólów, mimo ogromnego guza, którego lekarze nie wycięli, bo za bardzo się "powczepiał" w okoliczne narządy. Umarł we śnie -była przy nim tylko moja mama, ja z moim (5-cio letnim) synkiem przyszłam 10 min.po "odejściu" taty (i dobrze, przynajmniej mały tego nie widział, mama mówiła, że wyglądało to okropnie-ten moment umierania). Tata pozostał mi w pamięci taki jaki był zawsze - uśmiechnięty. Boże Narodzenie spędzaliśmy całą rodziną ostatni raz z nim (2 tygodnie po świętach zmarł). Leżał w łóżku i nic nie mówił, tylko patrzał. Czasami się zastanawiam, co On sobie wtedy myślał patrząc na swoje dzieci i wnuki, wiedząc, że jest to Jego ostatnia Wigilia. Już się pogodziłam z Jego odejściem,ale długo to trwało. Potem zachorowała mi mama na raka piersi( ale dzięki Bogu jest parę lat po amputacji i jest wszytsko ok :-D ) . Jakby tego było mało 2 lata temu zmarł na zawał mój kochany mąż w wieku 48 lat :cry: Dochodzę do wniosku, że człowiek może (musi) dużo wytrzymać .... Trzeba żyć dalej - dla dzieci i całej rodzinki. Pozdrawiam Wszystkich - będzie dobrze ;)
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group