1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka - wynik badania
Autor Wiadomość
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2014-01-09, 19:55  Rak żołądka - wynik badania


Witam, przez ostatni miesiąc prześledziłam chyba wszystkie fora i strony internetowe jakie istnieją związane rakiem żołądka, a to wszystko dlatego, że moja mama go ma. Chciałam przedstawić wszystkie dotychczasowe wyniki badań by jednoznacznie wiedzieć z czym mamy do czynienia. Może zacznę od początku, a więc tak:

Gastroskopia:
Błona śluzowa przełyku bez zmian. Wpust rozluźniony. Jeziorko śluzowate mierne. Błona śluzowa tuż poniżej wpustu i w zakresie dna zmian nie wykazuje. Ok. 5 cm od wpustu krzywizna mniejsza ściana przednia i tylna w zakresie trzonu żołądka objęta rozległym naciekiem mal. a na krzywiźnie mniejszej obecna duża, kraterowata nisza wrzodowa pokryta włóknikiem, sięgająca poza kąt żołądka. Na wysokości kąta żołądka światło żołądka wyraźnie zwężone bez podatności na insuflację. Część przedodźwiernikowa i odźwiernik wolne od zmian chorobowych. Odźwiernik drożny. Opuszka XII - cy i część poza opuszkowa bez zmian.

- Już w tym momencie wiedzieliśmy, że sprawa jest poważna. Padło b. duże podejrzenie, że to rak żołądka.

Niecałe dwa tygodnie później otrzymany wynik z histopatologii:
CARCINOMA MUCOCELLULARE VENTRICULI

- I potwierdziło się, że to złośliwy rak żołądka.

5.12.2013 - Badanie USG Jamy brzusznej:
Wątroba niepowiększona, o równych obrysach, prawidłowym jednorodnym echogramie miąższu - bez wyróżniających się zmian ogniskowych. Rysunek naczyniowy prawidłowy. Pęcherzyk żółciowy prawidłowy, bezkamiczy, drogi żółciowe nieposzerzone.
Znacznego stopnia równomiernie pogrubiała (do ok. 22 mm) hipoechogeniczna ściana trzonu żołądka, wpust prawidłowy w badaniu USG. Pod lewym płatem wątroby hipoechogeniczny węzeł chłonny wlk. ok 7.9 x 19.4 mm.
Trzustka prawidłowa. Śledziona niepowiększona, jednorodna. Obie nerki prawidłowej wielkości i położenia, o regularnych obrysach, zachowanej ruchomości, miąższ nerek o prawidłowej grubości i echogeniczności. UKM bez cech zastoju moczu. Pęcherz moczowy silnie wypełniony, gładko-ścienny, transsoniczny - prawidłowy w badaniu USG. Macica w przodopochyleniu, trzon prawidłowej wielkości. W rzucie przydatków nie ujawniono obecności zmian o znaczeniu chorobowym. Aorta brzuszna bez poszerzeń patologicznych. W przestrzeni para - aortalnej nie uwidoczniono obecności powiększonych węzłów chłonnych. Pola nadnerczowe wolne. W jamie otrzewnej bez cech wolnego płynu.

08.12.2013 - Zostało też wykonane badanie RTG płuc - które nie wykazało zmian patologicznych w ich obrębie.

Mama została zakwalifikowana do operacji. 11.12.2013 została przeprowadzona całkowita resekcja żołądka wraz usunięciem węzłów chłonnych. Operacja przebiegła planowo i nie było żadnych powikłań. Mamę wypisano po 7 dniach do domu (cieszyliśmy się bardzo że mogła być z nami w święta). Pooperacyjnych powikłań nie było żadnych. Mama każdego dnia przybiera na sile. Rana ładnie i szybko się zagoiła i właściwie to na dzień dzisiejszy już nie boli prawie w ogóle. Przez 20 dni dawała sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe. Mama nie ma też większych problemów z przyjmowaniem pokarmu. Przy wypisie dostaliśmy spis produktów zalecanych do spożycia. Sporadycznie pojawiają się biegunki (raz na 3-4dni), wymiotów żadnych nie było. Ważne, że ma apetyt i całkiem sporo je :) naprawdę.

WYNIKI BADANIA HISTOPATOLOGICZNEGO:
Rozpoznanie pooperacyjne: Rak żołądka
Przesłano do badania hist.pat: żołądek z siecią, węzły chłonne z tętnicy wątrobowej wspólnej, ring przełykowy, ring jelitowy.
Do badania nadesłano:
1 - 7 - rozcięty żołądek o wymiarach wzdłuż krzywizny mniejszej ok. 13 cm, większej ok. 23 cm, przyległym fragmentem dwunastnicy do ok. 3 cm i przełyku do ok. 0.5 cm oraz siecią większą; na krzywiźnie mniejszej i obu ścianach twardy guzowaty naciek, margines makroskopowy bliższy 1.5 cm, bliższy 1 cm;
8 - węzły chłonne z tętnicy wątrobowej wspólnej
9 - ring przełykowy
10 - ring jelitowy

Histologicznie:
Carcinoma mucocellulare (poorly cohesive carcinoma WHO 2010) partis antralis et corporis ventriculi. Naciek raka, wg. klasyfikacji Laurena - typ rozlany, zajmuje całą grubość ściany żołądka i tkankę tłuszczową obu krzywizn.
Linie cięć operacyjnych: bliższa w przełyku, dalsza w dwunastnicy - wolne od nacieku raka. Margines bliższy mikroskopowo = 1 cm, dalszy 1.5 cm. Ringi przełykowy i jelitowy - bez nacieku raka.
Sieć większa - bez nacieku raka.
Metastases carcinomatosae lympohonodorum curvaturae minoris /6/10/ et maioris /14/17/ et regionis arteriae hepaticae communis /1/4/.
p T3N3b
Barwienie na śluz: +++

I oto tak wygląda wynik. I cała historia mojej mamy. Chciałabym wiedzieć w jakim stopniu zaawansowania jest rak? co z przerzutami na węzły chłonne? Co oznacza dodatnie barwienie na śluz? Jaką chemie może otrzymać? Co oznaczają te łacińskie nazwy? I cokolwiek więcej co moglibyście mi powiedzieć :( Mama będzie przyjmować chemie, ale niestety jeszcze nie wiem jaką.
Z góry dziękuje za każdą informację.
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #2  Wysłany: 2014-01-22, 19:52  


Bardzo proszę o jakąkolwiek informację :(
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #3  Wysłany: 2014-01-22, 20:11  


tu podaję link co do stopni zaawansowania choroby
http://www.forum-onkologi...wego-vt2151.htm

możesz sobie sama zobaczyć co oznaczają symbole T3B3b.
Pozdrawiam.
Powiem tak b.dobrze , że doszło do resekcji żołądka i bardzo dobrze , że dostanie chemię. To powinno dobić resztki widoczne jedynie pod mikroskopem tego gada. Pozdrawiam

[ Dodano: 2014-01-22, 20:12 ]
kliknij w te niebieskie strzałki u góry
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #4  Wysłany: 2015-02-06, 21:17  


Minął ponad rok od operacji, mama przeszła chemioterapie połączoną z radioterapią. Myśleliśmy, że będzie dobrze, jednak nie jest. Przedstawiam wyniki tk. co można w tej sytuacji jeszcze zrobić?

TK klp + j. brzuszna + miednicy

Płaty tarczycy o zachowanych obrysach i niejednorodnym cieniowaniu.
W obu jamach opłucnych widoczny płyn w warstwie o grubości ok 30 mm w opłucnej lewej i 20 mm w opłucnej prawej w linii łopatkowej. Częściowa niedodma płata dolnego płuca lewego. Odcinkowe pogrubienia opłucnej lewej. Płuca bez podejrzanych zmian ogniskowych.
W śródpiersiu widoczne liczne powiększone węzły chłonne - okołotchawicze górne o śr do 13 mm, okołotchawicze dolne o śr do 15 mm, łuku aorty o śr 11 mm i rozwidlenia tchawicy o śr 15 mm - podejrzane. We wnękach węzły chłonne drobne. Stan po resekcji żołądka. W jamie otrzewnej niewielka ilość płynu.
W sąsiedztwie pnia trzewnego powiększony węzeł chłonny o śr 23mm. Tkanka tłuszczowa w nadbrzuszu i śródbrzuszu zatarta o pogrubionym zrębie. Pogrubienie obu powięzi nerkowych. Wątroba niepowiększona, bez podejrzanych zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez widocznych zmian w świetle. Śledziona niepowiększona, cieniuje jednorodnie. Trzustka odcinkowo przewężona, z cechami przebudowy tłuszczowej, prawidłowo wzmacnia się po podaniu kontrastu. Nadnercza niepowiększone. Nerki o prawidłowej budowie i położeniu, prawidłowo wzmacniają się po podaniu kontrastu i wydalają cieniujący mocz, UKM i górne odcinki moczowodów szersze, wydalanie cienującego moczu zachowane. Wzdłuż naczyń biodrowych widoczne węzły chłonne o śr do 9mm w osi krótkiej. Pęcherz moczowy średnio wypełniony, bez widocznych zmian w świetle. Trzon macicy o wymiarach 80x30x45 mm otoczony częsciowo przez płyn. Przydatki oddzielnie niewidoczne. Pętle jelit w miednicy o odcinkowo zatartych obrysach.
W obrębie tylnej części L4 ognisko przerzutowe osteosklerotyczne o śr 10mm, podobne w obrębie L5 o śr 8mm- nieobecne poprzednio. Podobne drobne ogniska w odcinku piersiowym kręgosłupa i kości krzyżowej. Naczyniak w obrębie Th2 i Th8. Dyskopatie L1/L2 oraz L5/S1. Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze kręgosłupa. Uogólniona osteoporoza.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #5  Wysłany: 2015-02-07, 20:16  


Witaj,
na pewno zdajesz sobie sprawę, że wynik jest bardzo zły. Generalnie świadczy o progresji choroby. W mojej ocenie Mamę można jedynie leczyć objawowo. Wobec tej sytuacji warto pomyśleć o hospicjum np.domowym. Należy się liczyć z szybkim rozwojem choroby.

Bardzo mi przykro, że mam dobrych wiadomości...

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Aegrotus sacra est...
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #6  Wysłany: 2015-02-08, 15:16  


Lekarz zaproponował mamie chemioterapię. Niestety mama nie dopytała co to będzie za chemia, a ja niestety nie mogłam z nią w ten dzień jechać by dopytać o szczegóły. Może ktoś się orientuje jaki to może być schemat. Mama ma jeszcze jeden poważny problem - nie może jeść. Po jednym kęsie jakiegokolwiek posiłku czuje ucisk, ból i czasem zwraca ale z reguły nie to co zje tylko taką pianę. Wtedy czuje ulgę. Jest jakiś sposób by mogła temu zaradzić?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2015-02-08, 19:13  


ah90asia napisał/a:
Może ktoś się orientuje jaki to może być schemat.

Schematów jest wiele, więc niestety ciężko strzelać w ciemno.

ah90asia napisał/a:
Jest jakiś sposób by mogła temu zaradzić?

A z piciem jest tak samo?
Zgłaszaliście to lekarzowi? Być może węzły chłonne śródpiersia uciskają okolice przełyku i żołądka, stąd takie odczucie.
_________________
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #8  Wysłany: 2015-02-08, 20:47  


Z piciem jest podobnie. Mama zgłaszała to lekarzowi, nawet dwukrotnie ale w ogóle nie wypowiedział na ten temat, jakby go nie było. Nie wiem jak mogłabym jej pomóc, bo po prostu przez niejedzenie słabnie. A skoro ma otrzymać chemie to dobrze by było, żeby cokolwiek jadła.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #9  Wysłany: 2015-02-08, 21:24  


A pytaliscie lekarza o dożywianiu pozajelitowym np. jejunostomii?
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #10  Wysłany: 2015-02-09, 14:37  


Nikt mamie tego nie zaproponował nawet. Mama powtarzała, że bardzo ciężko się jej je, ale lekarz nie zwracał na to uwagi.
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #11  Wysłany: 2015-02-09, 14:45  


Poproś o skierowanie do chirurga onkologa i z nim porozmawiajcie o tym dożywianiu
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
ah90asia 


Dołączyła: 09 Sty 2014
Posty: 7

 #12  Wysłany: 2015-02-11, 19:04  


Póki co mama otrzymuje kroplówki wzmacniające. Tyle udało mi się załatwić. Mam jeszcze jedno pytanie, mianowicie kiedy mama próbuje coś zjeść to czasem zdarzy się że zwraca taką pienistą wydzielinę, koloru białego, coś jak ślina. Co to może być i czym to może być spowodowane? Można temu jakoś zaradzić?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group