1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka
Autor Wiadomość
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #1  Wysłany: 2012-02-13, 19:52  Rak żołądka


Witam Serdecznie. nie bez powodu jestem w tym dziale. U mojego męża w styczniu zdiagnozowano raka żołądka,w chwili obecnej jest po całkowitej resekcji żołądka.

Wyniki badan histopatalogicznych to rozpoznanie: Ca ventriculi cum meta.
Wynik: Adenocarcinoma mucinosum ventriculi G II Lauren II M-8149\3. Zaawansowanie pT4aN3aMx . Infiltratio carcinomatosa mucosae, muscularis et tunicae serosae parietis (M-8010\3) Metastases carcinomatosae tynphonodorum regionalium (15\19) (M-8010\6). Structura marginum excisionis sine laesionibus.
Wynik oznaczenia ekspresji HER-2 w raku żolądka - WO(wynik ujemny).

Bylą bym bardzo wdzięczna aby mi ktoś wytłumaczyl znaczenie tych wynikow , czy są przerzuty, jakie są rokowania. Mąż ma 48 lat, 16 lutego dopiero jest zarejestrowany w poradni onkologicznej
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-13, 20:24  


Tłumaczenie:

Ca ventriculi cum meta = rak żołądka z przerzutami,
Adenocarcinoma mucinosum ventriculi = gruczolakorak śluzotwórczy żołądka,
G II = średni stopień złośliwości nowotworu,
Lauren II = typ II zwany rozlanym wg klasyfikacji Laurena,

Zaawansowanie pT4aN3aMx:
na podstawie badania histopatologicznego (najbardziej wiarygodnego) (p) stwierdzono:
- guz nacieka otrzewną trzewną (T4a),
- obecne są przerzuty w 7-15 regionalnych węzłach chłonnych (N3a),
- nie oceniono obecności przerzutów odległych (Mx).

Infiltratio carcinomatosa mucosae, muscularis et tunicae serosae parietis
= naciek nowotworowy śluzówki, mięśniówki i części błony surowiczej.

Metastases carcinomatosae tynphonodorum regionalium (15\19)
= przerzuty nowotworowe do węzłów chłonnych regionalnych (w 15 na 19 przebadanych).

Structura marginum excisionis sine laesionibus = margines (krawędź cięcia) bez zmian nowotworowych.

M-8149\3, M-8010\3, M-8010\6 - oznaczenia opisów j.w. wg klasyfikacji chorób.



Komentarz:

Rokowanie zależy przede wszystkim od stadium zaawansowania choroby,
a to niestety jest wysokie: co najmniej IIIC (dla cech T4aN3 i jeśli nie ma cechy M1, (źródło)),
w mniejszym stopniu od stopnia złośliwości (średniego).

Dobrą okolicznością, choć mogącą mieć mniejsze znaczenie, jest wolny od nacieku nowotworowego margines,
nie wiemy jednak, jak duży (ile zdrowej tkanki pozostało od usuniętego guza do linii cięcia).

[ Dodano: 2012-02-13, 20:52 ]
Nie stwierdzono nadekspresji HER-2, która w raku żołądka wiąże się z gorszym rokowaniem.
Więcej na ten temat możesz znaleźć w tym opracowaniu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #3  Wysłany: 2012-03-11, 23:44  


Ciągle szukam wiadomości na temat raka żolądka

[ Dodano: 2012-03-11, 23:46 ]
Mój mąż go ma rana po operacj mu się nie goi czekają go lampy wyleczenie w tym zaawansowaniu co ma jest minimalne jak dalej żyć

[ Dodano: 2012-03-11, 23:55 ]
Zostaliśmy skierowani już do Centrum Onkologi w BYDGOSZCZY

[ Dodano: 2012-03-12, 00:00 ]
jAK mu pomóć on jest załamany ja chyba również
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-03-12, 13:16  


kristi884 napisał/a:
Ciągle szukam wiadomości na temat raka żolądka

Ale co dokładnie jeszcze chciałabyś wiedzieć? Coś odnośnie leczenia?

kristi884 napisał/a:
jAK mu pomóć on jest załamany ja chyba również

Proponuję zajrzeć do naszego działu Psychoonkologia: http://www.forum-onkologi...orowej-vf21.htm , tam znajdziesz na pewno dużo wsparcia emocjonalnego dla siebie i dla męża.
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #5  Wysłany: 2012-03-15, 21:53  


Nie chcę pokażać że płaczę są jeszcze dzieci

[ Dodano: 2012-03-15, 21:54 ]
wiem że muszę być silna

[ Dodano: 2012-03-15, 21:54 ]
meża czekaja naświtlania

[ Dodano: 2012-03-15, 21:55 ]
rana po opracji mu si ni goi
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2012-03-15, 22:39  


A co mąż ma mieć naświetlane?
Skoro rana się nie goi, czy mąż był u chirurga / w szpitalu, aby to jakoś opanować?
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #7  Wysłany: 2012-03-15, 22:47  


z rany po operacji usuniecia żołądka mu się sączy ropa

[ Dodano: 2012-03-15, 22:48 ]
czekają go naświetlania

[ Dodano: 2012-03-15, 22:48 ]
lewa strona

[ Dodano: 2012-03-15, 22:54 ]
ja sie zwyczajnie boje że zostanę wdową
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2012-03-15, 22:59  


kristi884, może załóż wątek tutaj: http://www.forum-onkologi...orowej-vf21.htm - to dział Psychoonkologii, na pewno znajdziesz tam dużo wsparcia ze strony naszych Forumowiczów, bo takie jest Ci chyba teraz potrzebne...

A co do ropiejącej rany - czy oglądał ją lekarz?
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #9  Wysłany: 2012-03-15, 23:07  


od operacji żołądka co drugi dziń ma zmianę opatrumnków

[ Dodano: 2012-03-15, 23:09 ]
sączy mu się z rany

[ Dodano: 2012-03-15, 23:10 ]
w bydgoszczy 30 minuit opowiadał o zamknięciu rany

[ Dodano: 2012-03-15, 23:11 ]
chirurg w totuniu mówi że dopiero za 2 tygodenie

[ Dodano: 2012-03-15, 23:13 ]
wiecie co jestem babą ze wsi prosta jak konstrukcja cepa
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2012-03-15, 23:13  


Czyli rana jest ciągle otwarta i ropiejąca? Mąż ma regularnie oczyszczaną tę ranę? Pobrano jakiś wymaz z niej na posiew?
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #11  Wysłany: 2012-03-18, 01:03  


Mąż co 2 dzien jeżdzi na zmianę opatrunków w Bydgoszczy z rany chyba pobrali na posiew

[ Dodano: 2012-03-18, 01:04 ]
zamiast naswietlan bedzie chemioterapia

[ Dodano: 2012-03-18, 01:07 ]
pokierujcie mnie jakie mam sie starać

[ Dodano: 2012-03-18, 01:08 ]
mam 3 dzieci któręsie uczą

[ Dodano: 2012-03-18, 01:08 ]
ja pracuję na umowę zlecenie

[ Dodano: 2012-03-18, 01:09 ]
o jakie świadczenia mogę sie starać

[ Dodano: 2012-03-18, 01:10 ]
jeśli mąż umrze zostaję bez srodków do życia
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #12  Wysłany: 2012-03-18, 13:26  


Przejrzyj ten wątek: http://www.forum-onkologi...-etc-vt1065.htm

kristi884, przepraszam za pytanie, ale jakiej pomocy od nas oczekujesz?
Dotyczącej sposobu leczenia męża? Jeśli tak, potrzebne byłyby dokładne wyniki badań, jakieś karty wypisowe etc.
Dotyczącej świadczeń, zasiłków? Klikając tutaj http://www.forum-onkologi...-etc-vt1065.htm możesz znaleźć dużo informacji w tym temacie lub zadać swoje pytanie, ale też dając nam więcej danych - gdzie pracuje/pracował mąż, gdzie jesteście ubezpieczeni itd.
Dotyczącej pomocy psychologicznej?

Łatwiej będzie nam pomóc wiedząc dokładnie jak :)
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #13  Wysłany: 2012-03-27, 23:01  


Pozdrawiam serdecznie jest mi miło że mogę zadać pytania jesli mam watpliwości

[ Dodano: 2012-03-27, 23:04 ]
Wchwili obecnej mąż jest na chorobowym ,w sumie 4 stycznia postawiono mu tą diagnozę :-( ,i do konca kwietnia ma podpisaną umowę o pracę.

[ Dodano: 2012-03-27, 23:07 ]
Bardzo się boję .w koncu rak jest poważną chorobą,w chwili obecnej jest pod opieką CO w Bydgoszczy i zamiast naświetlań rozpoczął 1 kurs chemi
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #14  Wysłany: 2012-03-27, 23:53  


To zrozumiałe, że się boisz - ta choroba dotyka nie tylko pacjenta, ale też całą jego rodzinę. Czy orientowałaś się w szpitalu, w którym leczony jest mąż, o kontakt z psychologiem? Może taka wizyta trochę by Ci pomogła?
_________________
 
kristi884 


Dołączyła: 13 Lut 2012
Posty: 15
Skąd: Toruń

 #15  Wysłany: 2012-03-28, 02:21  


oswojenie z chorobajuz do mnie dociera dotarła
,ja nie poznaje męża miał gorsze dni ale teraz to jest nieobliczakny

[ Dodano: 2012-03-28, 02:23 ]
ma chwile ze dla mnie zrobił by wszystko a za chwilę wściekły

[ Dodano: 2012-03-28, 02:25 ]
domyślam się ZE psycholog

[ Dodano: 2012-03-28, 02:26 ]
ale jak przekonać on sie wscieka bez powodu
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group