1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak u mojego taty
Autor Wiadomość
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #1  Wysłany: 2010-06-11, 22:15  rak u mojego taty


Proszę o pomoc czy jest już tak bardzo źle czy jest jakaś nadzieja.

Oto wynik Tk klatki piersiowej mojego taty:
Jamy opłucnowe bez płynu.Masa guzowo-węzłowo-niedodmowa we wnęce prawej powodująca całkowite zaciśnięcie oskrzela do płuca prawego z niedodmą płata górnego oraz środkowego-obszar guzowo-niedodmowy rozciąga się od wnęki prawej do ściany klatki piersiowej w przedniej jej części. Oskrzele do płata dolnego na długości ok 20 mm również z całkowicie zaciśniętym światłem przez masę węzłowo-litą, dalej za masą wezłowo-litą światło oskrzeli do płata dolnego widoczne. Masa otacza rozgałęzienia tętnicy płucnej prawej oraz zamyka żyłę płucną górną prawą. W segmencie 6 guzek podopłucnowy 4 mm, w segmencie 8 płuca prawego guzek podoplucnowy 8x6 mm o nieregularnym kształcie. Śródpiersie przemieszczone na stronę prawą z wtórnym rozdęciem płuca lewego. Płuco lewe bez zmian.
W śródpiersiu przedtchawiczo oraz przy oskrzelu prawym liczne powiększone węzły chłonne na maks. do 22 mm, również widoczne węzły patologiczne zaprzełykowo. Widoczne patologiczne węzły chłonne między odnogami przepony. Cech naciekania przełyku, serca nie widać.
Aorta piersiowa nieposzerzona z uwapnionymi blaszkami miażdżycowymi. Serce niepowiększone. Kręgosłup - zmiany zwyrodnieniowe odcinka Th kręgosłupa - osteofity na przednich krawędziach trzonów, guzki Schmorla, zmian ogniskowych nie widać. Nadnercza bez zmian.
W wątrobie w prawym płacie podprzeponowo torbiel 15 mm.

Tato ma kaszel i szybko się męczy. Gdy się zmęczy ciężko mu się oddycha. Jest ogólnie osłabiony.
Przed nim bronchoskopia, której się bardzo boi. Czy jest konieczna i czy nie jest niebezpieczna?
Proszę o odpowiedź.
Jola
_________________
jola
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #2  Wysłany: 2010-06-11, 22:22  


jolakond napisał/a:
Przed nim bronchoskopia, której się bardzo boi. Czy jest konieczna i czy nie jest niebezpieczna?
jolakond,
bronchoskopia nie jest niebezpieczna (może troszeczke nieprzyjemna) ale nic strasznego .Natomiast warto ją zrobić poniewaz określi typ choroby.
Nie martwcie sie ,im szybciej tym lepiej,.
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #3  Wysłany: 2010-06-13, 14:37  


Błagam o odpowiedź, czy na podstawie tego wyniku Tk można stwierdzić czy jest to nowy rak czy przerzut.Wynikło to w trakcie badań. U taty rozpoznano zaawansowanego raka prostaty a teraz jeszcze to.Lekarz powiedział że to druga choroba :-( . że jest bardzo źle.Może się mylić?
_________________
jola
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #4  Wysłany: 2010-06-13, 17:00  


Dopiero pobranie wycinka do badania histopatologicznego określi, czy jest to przerzut raka prostaty do płuc, czy pierwotny guz płuc. Mam nadzieję,że w czasie bronchoskopii uda się ten wycinek pobrać. Czeka się zwykle ok. 3 dni na wynik.Przykro mi,że musiałeś dołączyć do naszego grona. Życzę dużo siły w walce z tą koszmarną chorobą.
_________________
agni5
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #5  Wysłany: 2010-06-13, 18:11  


jolakond, niestety obraz zmiany może, tak jak sugerował lekarz, oznaczać, że jest to odrębny nowotwór, dalece zaawansowany, z licznymi przerzutami do węzłów chłonnych, jak również z guzkami satelitarnymi. Otaczający tchawicę,zamykający żyłę płucną górną i światło oskrzeli. Nie jest podany wymiar łączny guza, jednak obraz sugeruje duży rozmiar :-( , Badanie wycinka hist-pat,lub cytologiczne określi typ nowotworu- potwierdzi lub zaprzeczy przerzutom raka prostaty.

Nie są to dobre wieści,jednakże szybka diagnostyka(bronchoskopia) i dalej jeśli nie będzie przeciwwskazań typu: zły stan ogólny pacjenta, choroby współistniejące np. serca, nerek, zostanie zastosowana chemioterapia, która będzie miała na celu uzyskanie remisji zmian, a co za tym idzie przedłużenie życia Taty

czekamy na badanie i wynik

Pozdrawiam M.
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #6  Wysłany: 2010-06-13, 20:13  


Dziękuję za odpowiedź. Jak tylko będę miała wynik, to od razu się odezwę.
_________________
jola
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #7  Wysłany: 2010-07-08, 17:58  


Długo tu nie zaglądałam,niestety okazało się to najgorsze. Tato ma raka drobnokomórkowego, dostał już pierwszy cykl chemii paliatywnej,po której pojawiły się silne bóle w podbrzuszu.Spędziliśmy całą noc w szpitalu na badaniach oraz kroplówkach z lekami przeciw bólowymi i rozkurczowymi.Podejrzewali kolkę nerkową.Nad ranem wypuścili nas do domu a tatko dalej cierpiał.Cały czas na lekach p/bólowych.W tej chwili jest na morfinie w tabletkach i wreszcie nic go nie boli.Lekarz onkolog powiedział że tak mogły zareagować na chemię kom nowotworowe prostaty(czy to prawda że proces niszczenia ich polega na tym ze najpierw "pęcznieją" a dopiero potem obumierają?) Za tydzień wypada następna chemia tylko że tacie bardzo spadły płytki (do 44000)tak było w poniedziałek, czy jest szansa ze do wtorku podniosą się? Jest jeszcze jeden problem tatko bardzo mało je, traci na wadze i jest coraz słabszy.szybko się męczy.Jak mogę mu pomóc żeby chciał jeść, czy są jakieś sposoby, żeby wspomóc apetyt? proszę o odpowiedź. :cry:
_________________
jola
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #8  Wysłany: 2010-07-08, 21:19  


W naszym przypadku na brak apetytu pomagał syrop Megalia inaczej też zwany Megace.
_________________
Andrzej W.
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #9  Wysłany: 2010-07-08, 22:22  


Nasza lekarka nie bardzo chciała go przepisać,coś mówiła o skutkach ubocznych, ale nie bardzo wiem jakie i czy rzeczywiście w takiej sytuacji są one takie szkodliwe?Mówiła że jeszcze za wcześnie na niego, a kiedy już będzie odpowiedni czas?Nie rozumiem tego.
_________________
jola
 
gafa73 


Dołączyła: 22 Cze 2010
Posty: 13
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2010-07-09, 00:41  


Jedzenie jest bardzo ważne, dieta wysokobiałkowa. Może ma ochotę na śledzie, po chemii chce się śledzia, po nich jest apetyt. M.
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #11  Wysłany: 2010-07-09, 09:51  


Mojemu tacie "wchodziły" corn flakesy z mlekiem i brzoskwinie (wiem mieszanka straszna, ale cóż...). I małe porcje, a często.
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #12  Wysłany: 2010-07-09, 13:51  


Dzisiaj odebrałam morf ,płytki się podniosły do93, :) ale spadły czerwone (2,79) i hemoglobina (8,8) :cry: .Dr zleciła żelazo i kwas foliowy. Co można jeszcze podawać żeby wyniki się poprawiły?No i jaka jest granica żeby można było podać następną chemię. Czy można podawać jakiś preparat witaminowy w syropie, który zawiera żelazo? Nie chcę nic podawać na własna rękę, żeby nie zaszkodzić. Pewnie też z powodu tej anemii tato jest taki słaby.
Jak na niego patrzę to wydaje mi się że z dnia na dzień jest coraz szczuplejszy :-(
_________________
jola
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #13  Wysłany: 2010-07-09, 14:21  


jolakond napisał/a:
hemoglobina (8,8)
jolakond napisał/a:
No i jaka jest granica żeby można było podać następną chemię.

Mojej mamci lekarz mówił, że ta granicą jest 8,0; przy 8,7 dostała jeszcze chemie ale jak juz miała niestety :-( 7,6 to chemie odstawili i miała przetaczana krew
_________________
kaja
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #14  Wysłany: 2010-07-09, 15:46  


Tato ma mieć chemię we wtorek, może do tego czasu jeszcze troszkę pójdzie w górę :|

[ Dodano: 2010-07-10, 08:33 ]
No i znowu pod górkę, dziś znowu pojawił się ból w lewym boku w podbrzuszu, wczoraj tato dwa razy wymiotował, mówi że to po tabletkach, ale ja nie jestem tego tak pewna.Wizyta u onkologa we wtorek, tacie puchnie też prawa noga.Wszystko się na niego zwaliło dużo tego stanowczo za dużo jak na jedną osobę.Tak przykro na niego patrzeć jak cierpi i nic nie można mu pomóc, a przecież to dopiero początek a co będzie dalej?Nawet nie mogę sobie tego wyobrazić.Czy jest jeszcze szansa że będą lepsze dni?
_________________
jola
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #15  Wysłany: 2010-07-14, 18:44  


No i znowu iskierka nadziei.Wyniki się poprawiły, hemoglobina-9,7, czerwone krwinki- 3,75. Tato dostał chemię i nawet dobrze ją zniósł, nie wymiotował.Ból, który pojawił się w czasie podawania chemii szybko ustąpił po zastrzyku z ketonalu i no-spy. Dostaliśmy skierowanie do urologa (jutro wizyta), odstawiliśmy morfinę w tabletkach, zostały tylko plastry i doraźnie No-spa i ketonal. Mamy przepisany syrop Megace, a tato jakby nabrał chęci do życia :-D , aż miło na niego patrzeć jak nic go nie boli. Jutro jeszcze jedna chemia i przerwa jak dobrze pójdzie trzy tygodnie. Modlimy się aby jak najdłużej było dobrze. :) :) :)
_________________
jola
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group