1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #16  Wysłany: 2009-11-19, 21:25  


aina wiem, że łatwo się mówi ale poczekaj spokojnie w swoim wątku na odpowiedź. Jestem pewna, że wkrótce się odczekasz. Narazie nikt Ci nie odpowiedział, bo poprostu widocznie nie znamy odpowiedzi, poczekaj na odpowiedź specjalisty i nie załamuj się.

ściskam

Zuza
 
 
aina


Dołączył: 18 Lis 2009
Posty: 81
Pomógł: 5 razy

 #17  Wysłany: 2009-11-19, 21:45  


Dziekuje za informacje jestem nowa na forum
pozdrawiam
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #18  Wysłany: 2009-12-16, 16:39  


Długo nie pisałam...
Mama już w szpitalu od poniedziałku - 14.12.2009 ... Miała już 3 naświetlenia zewnętrzne... Naświetlenie trwa około 10 min. Dzisiaj strasznie wymiotuje... Nie wiem czy to normalne... Hmm... Żadnych leków nie dostaje... Nie wiem czy nie powinna brać jakieś tabletki przed naświetleniem...Ma mieć jeszcze chemie, i naświetlenia wewnętrzne... Tak strasznie się boję... :( Nie wiem jak jej pomóc...
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #19  Wysłany: 2009-12-17, 14:40  


Nadzieja,


Nudnosci i wymioty przy radioterapii sa objawem normalym - jest to tzw RINV (Radiation Induced Nausea & Vomiting)
Mama powinna miec przepisany odpowiedni antyemetyk, np Zofran (gdzies juz tutaj - w watku Absenteeism?- pisalam jakie sa zasady podawania tego leku).
Niestety radiologowie przepisujacy leczenie przy pomocy naswietlen b. czesto zapominaja o zapobieganiu RINV :-(

http://www.cancernausea.c...atment_rinv.asp
 
monika3008 


Dołączyła: 06 Sty 2010
Posty: 2

 #20  Wysłany: 2010-01-06, 22:16  


Witam,
Moją mamę też dotknęła ta choroba, stopień zaawansowania III, mieszkamy w 5kg od Gliwic więc będziemy miały blisko. JA mam tylko takie pytania. Mama mieszka sama, czy po promieniowaniu będzie bardzo źle się czuła nie chcę aby była sama i rozważamy z mężem przeprowadzkę.A z drugiej strony mam roczne dziecko i nie wiem co mam robić. JAk mam opo leczeniu się będzie czuła, i czy są szanse na wyleczenie.

Mama jest silna jak na razie, mówi że na śmierć nie będzie czekała, i tematu nie przemilczy, ale chciałaby dożyć komunii wnuczka ale wiadomo że myśli co innego. Nie wiem jak mam jej pomów. Co wspomnę sobie to płakać mi się chce.
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #21  Wysłany: 2010-01-16, 18:10  


Mama leży w szpitalu... Ma mieć 25 naświetleń zewnętrznych (naświetlenia okolic miednicy- 3 punkty)... z czym miała już 22 i w poniedziałek 18.01.2010 - 5 chemia. Później ma być raz tygodniowo poddana naświetlaniu wewnętrznemu poprzez umieszczenie w szyjce macicy... Tych naświetleń ma być 4. Mama czuje się dobrze... Miewała wymioty, biegunki, bóle żołądka - ale krótko, szybko mijały... Tylko co mnie niepokoi - to że w ogóle nie badają jej pod względem czy coś już zaczyna działać... Ma tylko pobieraną krew i EKG. To wszystko... czy to normalne? Nic zainteresowania od strony lekarki... Martwię się... bo nie mam pojęcia czy coś to pomaga a przecież już chyba to ma jakiś wpływ na nowotwór... Co mam robić... Czy coś mamie się należy... Hmm... :(
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #22  Wysłany: 2010-01-16, 18:31  


....nadziejo...
Myślę, że o swoich wątpliwościach i obawach powinnaś powiedzieć lekarzowi, który prowadzi Twoją Mamę.
To co się Mamie należy musi być egzekwowane przez Ciebie, skoro czujesz, że nie otrzymujecie dostatecznej opieki.
Jeśli chodzi o pobieranie krwi to jest ono badaniem elementarnym w przypadku podawania chemioterapii.

Pozdrawiam


monika3008 napisał/a:
Mama mieszka sama, czy po promieniowaniu będzie bardzo źle się czuła nie chcę aby była sama i rozważamy z mężem przeprowadzkę.A z drugiej strony mam roczne dziecko i nie wiem co mam robić. JAk mam opo leczeniu się będzie czuła, i czy są szanse na wyleczenie.


Moniko na takie pytanie nikt nie udzieli Ci jednoznacznej odpowiedzi, gdyż jest to po prostu niemożliwe.
Każdy organizm jest inny. Jeden reaguje dobrze na stosowaną radioterapię, inny niekoniecznie. Znam osoby, które czuły się normalnie po naświetlaniach, ale znam też takie, które były słabe, wymiotowały i odczuwały szereg innych dolegliwości z tym związanych. Jedno jest pewne. Leczyć się trzeba i walczyć z chorobą. To co mogę Ci doradzić, to nie nastawiaj się na nic. Czas i tak wszystko pokaże.

Trzymam kciuki i życzę dużo sił
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #23  Wysłany: 2010-01-16, 21:21  


Cytat:
Tylko co mnie niepokoi – to że w ogóle nie badają jej pod względem czy coś już zaczyna działać... Ma tylko pobieraną krew i EKG.To wszystko – czy to normalne?


Nadzieja,

Rozumiem, ze sie niepokoisz, ale wez na wstrzymanie - EKG robia ze wzgledu na chemie, w badaniu krwi z pewnoscia uwzgledniony jest marker CA125, ktory jezeli byl podwyzszony to powinien zaczac spadac pod wplywem terapii.

Na temat stosunkow polski lekarz -pacjent nie bede sie wypowiadac.

Pozdrawiam serdecznie,
z
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #24  Wysłany: 2010-01-16, 22:42  


zosia bluszcz napisał/a:
Nadzieja,

Rozumiem, ze sie niepokoisz, ale wez na wstrzymanie - EKG robia ze wzgledu na chemie


Jak to zwykle bywa wszędzie jest inaczej. Moja Mama jest obecnie po 8 kursie chemioterapii i jak dotąd nie miała wykonanego ani razu badania EKG. Jedynie krew i prześwietlenia. Ręce opadają...

Pozdrawiam
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #25  Wysłany: 2010-01-20, 17:28  


Dzisiaj mama już w domu... Mówi, że często chodzi się załatwiać... W poniedziałek 1 naświetlenie domaciczne. Pielęgniarka jej powiedziała, że te naświetlenia bolą - mama się załamała... Jak w ogóle one będą wyglądać?... Pod narkozą, czy jak... :/ Ma brać jakieś tabletki przeciwbólowe po tym... Czy to aż tak faktycznie będzie boleć, że po to te tabletki. Mam mętlik w głowie... :(
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #26  Wysłany: 2010-03-14, 19:55  


Witam...
Mama jak na razie w domku... Przeszła te - naświetlenia (zewnętrzne, wewnętrzne), chemie - co miała mieć... Następna wizyta w kwietniu. Będzie pobierany znowu wycinek, TK.
Mama czuje się bardzo dobrze - wręcz tak jak przed dowiedzeniem się o chorobie. Na nic nie narzeka - tylko od momentu naświetleń - cały czas chodzi często się załatwiać. Ma częste parcie na pęcherz... Czasami to tylko parę kropelek - ale częste załatwianie się. Czy to przejdzie? Myślałam, że to tylko będzie chwilowe - ale jest tak cały czas - nie przechodzi...
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
alaja 



Dołączyła: 03 Mar 2010
Posty: 20
Pomogła: 3 razy

 #27  Wysłany: 2010-03-15, 15:15  


witam
Moja mama po brachyterapii miała problem z pęcherzem - zapalenie.
Myślę że Twoja Mama powinna wybrać się do urologa . Koniecznie zróbcie usg układu moczowego.
Pozdrawiam serdecznie
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #28  Wysłany: 2010-03-23, 21:56  


WITAM...
Mamie przeszły te parcia na pęcherz... Czuje się bardzo dobrze... Teraz przechodzi menopauzę... Często miewa: uderzenia gorąca i nocne poty, zaburzenia snu... Związane chyba jest to z tą menopauzą :?ale?: Czy długo takie objawy się utrzymują? Czy jest to normalne? A może znacie jakieś wspomagacze na takie objawy? Jeszcze miesiąc i będzie pobierany wycinek, TK... Życie w ciągłej - niepewności, niewiadomej... :cry: Jak dobrze, że jest takie forum... Tyle można się dowiedzieć... Tyle tu wspaniałych ludzi... Pozdrawiam milutko WSZYSTKICH - odpowiadających, czytających...
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #29  Wysłany: 2010-03-23, 22:18  


...nadzieja... napisał/a:
[...] Teraz przechodzi menopauzę... Często miewa: uderzenia gorąca i nocne poty, zaburzenia snu... Związane chyba jest to z tą menopauzą :?ale?: Czy długo takie objawy się utrzymują? Czy jest to normalne? [...]

Z tego, co wiem, to może trwać nawet kilka lat i jest jak najbardziej normalne dla okresu przekwitania.

...nadzieja... napisał/a:
[...] A może znacie jakieś wspomagacze na takie objawy? [...]

Każdy lekarz powinien bez problemu doradzić odpowiedni lek na złagodzenie tych objawów, jeśli są zbyt dokuczliwe.
Oczywiście to dotyczy osób zdrowych, w przypadku opieki onkologa koniecznie musi to być z nim skonsultowane.

...nadzieja... napisał/a:
[...] Pozdrawiam milutko WSZYSTKICH - odpowiadających, czytających...

Dziękuję i odwzajemniam - również wobec wszystkich, którzy tutaj przychodzą czytać to forum.

Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
...nadzieja... 



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 14

 #30  Wysłany: 2010-05-16, 20:05  


Rozpoznanie kliniczne:
Ca colli uterii IIIB St post radio - brady - et chemiotherapiam

Mama miała już pobierany wycinek - taki wynik:
1) Cervicitis chronica et erosio glandularis. Komórki nabłonka wyścielające cewki gruczołowe z cechami atypii.
2) Cervicitis chronica et erosio vera.

Jeszcze czeka na tomograf... i wizyta u onkologa...
Kochani bardzo Was proszę o interpretację wyników - bo nic z tego nie rozumie... Hmm... jest gorzej? lepiej? czy ta choroba postępuje? Czy te wyniki są bardzo złe? :cry: Mama dobrze się czuje...
Pozdrawiam milutko Wszystkich forumowiczów...

[ Dodano: 2010-05-17, 19:41 ]
:( Nikt mi nic nie odpisał... A Ja tylko zerkam czy jest jakaś odpowiedź... :cry:
_________________
Nadzieja... nie umiera nigdy...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group