1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy - płuco prawe.
Autor Wiadomość
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #136  Wysłany: 2011-01-30, 22:36  


Czkaweczko co u Was? odezwij sie.Małgoś
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #137  Wysłany: 2011-01-31, 14:05  


czkaweczko
odezwij się proszę,martwi mnie twoja nieobecność
ściskam serdecznie
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #138  Wysłany: 2011-02-01, 15:26  


Sonia, Katarzynka, Kset, Kama, Gosia dziękuję za pamięć....i przepraszam, że się nie odzywałam.
Zwyczajnie nie miałam czasu, opieka nad Mamą jest bardzo absorbująca i wszystko trzeba wykonywać powoli, bo Mama wciąż bólowa- może czasem mniej, ale jednak.
Mama dużo śpi, dużo z nami rozmawia jak nie śpi i bardzo się wzrusza.
Podaję Jej tę morfinę, chyba dział lepiej iż wcześniejsza sekwencja leków p/bólowych, bo mniej skarży się na ból. Narzeka tylko na senność.
Nic więcej nie dodam, zaczynam się bać, że jak się uciesze to stanie się coś takiego, że w piety mi pójdzie.

Wczoraj była pielęgniarka z hospicjum domowego i bardzo mi pomogła, bo p. doktor trochę słabo mi wyjaśniła jak robić zastrzyki podskórne. Przynajmniej wiem, że można zmieszać morfinę z solą fizjologiczną i łatwiej jest mi teraz dawkować. Niby nic a dla mnie wielkie ułatwienie- ale wybaczam, bo lekarka pracuje w hospicjum od niedawna i dopiero się niektórych rzeczy uczy.
Bałam się tego wszystkiego, ale dociera do mnie, że najgorsze jeszcze przede mną....
Ćwiczenia zawieszone, najważniejsze teraz jest aby opanować ból...na nogi przyjdzie jeszcze czas.

Znikam, żeby nie biadolić. Odezwę się w miarę możliwości.

Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki za pamięć :)
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #139  Wysłany: 2011-02-01, 17:29  


czkaweczko
masz rację,najwazniejsze to opanować bół
jesteś bardzo dzielna
myslami jestem z wami
uściskaj mamusie
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #140  Wysłany: 2011-02-01, 17:38  


czkaweczko, :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kset79 


Dołączyła: 15 Gru 2010
Posty: 127
Pomogła: 18 razy

 #141  Wysłany: 2011-02-01, 20:38  


Czkaweczko jesteś bardzo dzielna |przytula|
_________________
ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ

kset79
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #142  Wysłany: 2011-02-03, 20:41  


Witam...

Dziękuje za te miłe słowa, ale są niezasłużone chyba...brakuje mi już sił czasem i oddechu.
Czuję się jak zdrajca kiedy wyjdę do sklepu i mogę pobyć sama albo wśród innych ludzi- zaraz jednak spoglądam na zegarek i pędzę co tchu do domu.

Mama bólowo nieco lepiej, znaczy mniej boli. Nie ma jednak w życiu nic za darmo- trudno mi się z Nią dogadać, gubi wątek, coraz więcej śpi, ożywia się dopiero po obiedzie.
W nocy pobudka, żeby podać morfinę, bo trzeba co 4 h. z zegarkiem w ręku, dzisiaj niestety po budziku przysnęłam i podałam później, dzięki Bogu nie rozbolało. Nie przyznałam się Mamie, bo tylko by się zdenerwowała. Dzisiaj była pielęgniarka i poradziła, aby przed snem ( t porze podawania morfiny- czyli u nas o 22.00) podać- Mamie podwójną dawkę, powinna pospać do 6.00. Spróbujemy dzisiaj oby poskutkowało, bo na dłuższą metę takie pobudki stają się męczące.
Mamy jeszcze nadzieję, na powrót do tabletek o przedłużonym działaniu.

Nie wiem jak to wszystko ugryźć? Zbliża się 1-szy marca "rocznica" i zaczynam analizować, wytykać sobie błędy. Czuję, że nie zasłużyłam na pochwała ani od Mamy ani od kogo innego, że za mało robię....i nie przekonuje mnie tłumaczenie, że robię co w mojej mocy, bo nie jestem lekarzem.

Przepraszam za to ględzenie...mam za mało czasu, a za dużo na głowie.

Pozdrawiam.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #143  Wysłany: 2011-02-03, 20:49  


czkaweczko
co ty mówisz?że robisz zbyt mało? BZDURA!!!!
sorki,ale dla mnie jesteś niesamowita,bohaterką,najwspanialszą córką na świecie
wiesz,w swojej głowie rozważam różne scenariusze,co będzie jeśli okaże się ,że z moją mamą jest źle i powiem,że nie wiem czy dam radę
ale jeśli dojdzie do najgorszego to wiem,że własnie wezmę albo przynajmniej będę starała się brać przykład z CIEBIE
dajesz nam przykład bezwarunkowej miłości dziecka do matki i za to bardzo ci dziękujemy ::thnx::
myslami i całym sercem jestem z wami
|buziaki| |przytula|
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #144  Wysłany: 2011-02-05, 22:09  


Czkawko KOchana
Oj, bo na Ciebie nakrzyczę!!
Robisz wszytsko co możesz i jeszcze więcej, więc nie wyrzucaj sobie absolutnie niczego!!!

To nie tak, że coś zaniedbałaś, czy przeoczyłaś, to po prostu ta wredna choroba jest taka potworna!!! człowiek wkłada całe serce by pomoc Bliskiej Osobie, a nie osiaga pożądanego efektu, bo to raczysko nie pozwala na to. Jest bezwględne!

nie obwiniaj sie za nic, proszę...
teraz najważniejsze, by Mamę nie bolało...

Przytulam Cie do serca, dużo siły Czkawko
_________________
Katarzynka36
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #145  Wysłany: 2011-02-06, 12:29  


Czkaweczko właśnie przeczytałam Twó wątek. Ja również dołanczam się do opisów powyżej!!! Jesteś BARDZO dzielna i silna. Każdą chwilę jesteś z mamusią. Pomagasz, wspierasz ją. Mamusia Twoja ma po prostu wymarzoną kochającą córkę. Nie szukaj w sobie błędu, nie ma w Tobie błedu!!! Zrobiłaś wszystko co mogłaś i robisz nadal mimo braku sił.... Sercem jestem z Wami. Mam nadzieję,i życzę Wam z CAŁEGO SERCA abyście miały jeszcze przed sobą WIELEEEEE radosnych chwil..... Pozdrawiam Ciebie i mamusie.
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #146  Wysłany: 2011-02-06, 12:31  


Czkaweczko kochana moja |przytula|
Musisz byc silna,wszystkie musimy byc silne!!! Jestesmy po to aby byc blisko osob ktore nas potrzebuja!!! Twoja mama i moj tato,wiedza ze ich wspieramy i ciesza sie gdy jestesmy radosni.Nie wolno im pokazywac ze sie smucimy..
To troche jak w tej opowiesci o blaznie grajacym na skrzypcach..
,,W sercu smutek i zal a na ustach usmiech i w reku skrzypce"
Nie bede Ci mowic masz byc silna,bo to bzdura! W takich chwilach ciezko byc silnym,powiem inaczej trzymaj sie, modl i pokladaj nadzieje w Panu ze to nie jeszcze ten czas...Zawsze gdy Ci zle lub troszke lepiej,pisz do nad !!! Czekam z niecierpliwoscia!!! ucaluj Mamcie goraco;-***
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #147  Wysłany: 2011-02-06, 21:19  


Kochane jesteście....dziękuję z całego serca za każde słowo wsparcia.

Niestety sytuacja nie poprawia się. Dzisiaj było małe krwioplucie, a Cyclonaminy w domu nie było- dzięki Bogu farmaceutki w pobliskiej aptece znają mnie i sprzedały bez recepty (jutro doniosę).
Ciężko mi się teraz wstaje- boję się każdego dnia i ciężko kładzie bo noc długa.
Mama splątana, płaczliwa i czasem bardzo nerwowa....zachowuje się czasem jak zupełnie inna osoba, choć to ciągle Ona. Trudno mi się z tym pogodzić. Cieszy mnie, że ból opanowany. Gdyby nie to, że nie wstaje to nikt by ie powiedział, że jest ciężko chora, może tylko śpi bardzo dużo.
Z jednej strony robi plany na przyszłość, a z drugiej myśli o końcu- dzisiaj znowu przypomniała w czym Ją pochować i jak zachować się kiedy będzie odchodzić.
Okropne są dla mnie takie rozmowy, ale wiem, że Mamie bardzo potrzebne, chcę aby czuła, że traktuję Ją poważnie, że dopilnuje wszystkiego.
Ona nie może się bać, zbyt dużo przeszła. Musi mieć pewność, że nie pozwolę aby cierpiała.
Bardzo bym chciała nie zwieść....

Pozdrawiam.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #148  Wysłany: 2011-02-06, 21:47  


Ojjj tak bardzo mi przykro,że musicie rozmawiać na takie tematy. Czytam to i ciarki przechodzą mi po skórze. Wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko. Chciałabym Ci jakoś pomóc, może i przytulić .... Mimo tego wszystkiego co się dzieje postarajcie się myśleć pozytywnie,o miłych chwilach ..... bądz przy mamusi dalej.,Może poczytaj jej coś. Polecam w takim przypadku książkę: Potęga podświadomości. Ja właśnie taką książkę kupiłam mojemu tacie. Zyczę Wam wiele RADOSNYCH chwil, wiele siły .......
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #149  Wysłany: 2011-02-06, 22:09  


Kochana Czkaweczko;-)
Pomyslalam ze jeszcze przed snem wejde na forum..,ze moze odpisalas bo mialas choc chwile..Strasznie sie ucieszylam ze zostawilas znak ze bylas;-)
Pamietasz pisalas mi kiedys ze w chorobie i walce z tym raczyskiem ..,nic nie jest normalne..Takze nie ma co sie dziwic Twojej Mamci ze ma rozne mysli,a zwlaszcza ciemne..Ty Niuncia musisz byc przy niej zawsze obok i wspierac,bo w tej chwili dla Mamci jest to najwazniejsze!!! Dzis czytalam Twoje posty i myslalam nad tym co bedzie u mnie za kilka miesiecy..To samo przezywamy i to samo przezywac bedziemy..taka to walka na tym padole..ale poddac sie nam nie wolno!!!! Badz silna i wierz,wiara czyni cuda;-)))Chyba ze Ten na Gorze chce inaczej..Buziaki i jestem obok-pamietaj Kochana;-)
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
kset79 


Dołączyła: 15 Gru 2010
Posty: 127
Pomogła: 18 razy

 #150  Wysłany: 2011-02-07, 21:16  


Nie mogę napisać, że wiem co czujesz bo to wszystko co opisujesz jest jeszcze przede mną. Trzymam za was kciuki. Wszystko się ułoży. I mimo, że aktualnie mało w to wierzę to zawsze sobie powtarzałam :"wszystko ma swój cel i swoja przyczynę". Będzie dobrze, musi być - może nie dziś nie jutro - ale za tydzień za rok, wszystko się ułoży i może dopatrzymy się w tym sensu.
Myślę o was każdego dnia.
Pozdrawiam
_________________
ZAWSZE BĘDĘ CZĄSTKĄ CIEBIE
ZAWSZE CZĄSTKA CIEBIE BĘDZIE ZE MNĄ

kset79
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group