1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego
Autor Wiadomość
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #1  Wysłany: 2009-04-24, 16:34  Rak odoskrzelowy płaskonabł. płuca prawego, rak płuca lewego


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witam!
Od 2 marca, gdy stwierdzono u mojego taty guza złośliwego codziennie czytam to forum. Dziś postanowiłam się ujawnić.
Mój tata lat 70, prawie 50 lat palił papierosy, przeszło 2 lata temu postanowił je rzucić . Pod koniec 2008r. tata przyznał się,że przeszkadza mu coś w przełyku i udał się do laryngologa. Ten specjalista niczego nie stwierdził i pokierował tatę do pulmonologa, który zlecił zdjęcie rtg i skierował do szpitala.Tata leżał zaledwie 6 dni. Zrobiono mu tomograf i bronchoskopię i powiedziano,że to nowotwór.Potem kazano czekać, czy będzie można operować , czy nie. By to ustalić zrobiono jeszcze raz bronchoskopię. To czekanie było koszmarne.12.03 marca zadzwonił lekarz prowadzący tatę z informacją, że został zakwalifikowany do zabiegu i ma się zgłosić na oddział torakochirurgii w Szczecinie 30.03.Od początku było mówione,że guz jest położony w bardzo złym miejscu.
Dnia 6 kwietnia tata miał operację,w czasie której usunięto mu całe płuco. Operował go sam ordynator, najlepszy specjalista w tej dziedzinie w Szczecinie.Po operacji powiedział mamie,że jeszcze kilka dni,a nie byłoby co operować.
Od 15 kwietnia tata jest już w domu i po mału dochodzi do siebie,ale bardzo przeżywa fakt,że usunięto mu całe płuco.
Przedstawiam poniżej dane z karty informacyjnej leczenia mojego taty:
ROZPOZNANIE : Carcinoma bronchogenes pulmonis dextri
Hist.pat:ca plano keratodes G1 pT3N0Mx/ IIB
Rak odoskrzelowy płaskonabłonkowy płuca prawego.
BADANIE HISTOPATOLOGICZNE: Do badania otrzymano płuco prawe. Śródwnękowo obecny guz obejmujący duże oskrzele i praktycznie zamykający jego światło o wymiarach 20x11x10 mm.
Preparaty wykonano z :
1)guza
2)tkanki płucnej poza guzem
3)węzłów chłonnych 4R(10szt)
4)węzłów chłonnych nr 7(8 szt)
5) węzłów chłonnych nr 9(1 szt)
6)węzeł chłonny okołoprzełykowy (1 szt)
7)kikut oskrzela
ad1) Carcinoma planoepitheliale keratodes G1. Martwica 10 % guza. Widoczne zatory rakowe w naczyniach chłonnych.
ad2)Atelectasis et anathracosis.
ad 3,4,5,6)Zmian nowotworowych nie stwierdzono. Anathracoso fibrosis lymphonodi
ad 7)Zmian nowotworowych nie stwierdzono
LECZENIE : 06.04.20009r.PNEUMECTOMIA RADICALIS DEXSTRA ET LYMPHADENECTOMIA
MEDISTINI RADICALIS

Po operacji myślałam,że tata będzie miał chemioterapię uzupełniającą,ale torakochirug, który tatę operował twierdzi,że była konsultacja onkologiczna z lekarzami z Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii i nie zalecono chemii. Na 22 lipca tata ma się zgłosić do Poradni Chirurgii Klatki Piersiowej celem kontrolnej bronchofiberoskopii.W czasie pobytu w szpitalu tata miał robione USG, które nie wykazało zmian w wątrobie i nerkach.Wiem jednak,że rak płuc daje przrzuty do kości i móżgu. Nikt nas na takie badania nie kierował, a może jest taka konieczność? Tak bardzo boję się, by niczego nie zaniedbać.
Wiem,że węzły chłonne były czyste i tata ma nowotwór o najmniejszej
złośliwości to może nie będzie przerzutów.
Liczę na wasza pomoc.Pozdrawiam serdecznie. Agni
_________________
agni5
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #2  Wysłany: 2009-04-27, 10:42  


Witaj

Twój ojciec miał sporo szczęścia. Guz był spory, ale stosunkowo niejadowity i nie zdążył się prawdopodobnie rozsiać. Generalnie, Twój tata ma jakieś 25-33% szans przeżycia następnych pięciu lat. Przy raku płuc to optymistyczna prognoza. Lekarze postąpili zgonie z ogólnymi procedurami odstępując od chemioterapii. W tym stadium nie zwiększa ona szans na wyzdrowienie, powoduje za to znaczne spustoszenia i w konsekwencji może życie skrócić, zamiast je wydłużyć.

Jeżeli szukasz leków, które polepszyły by jego szanse, to za miedzą (w Niemczech) dostaniesz wyciąg z jemioły, któremu przypisuje się pewne działanie przeciwrakowe na tyle udowodnione, że lek ten refundują niemieckie kasy chorych.

Jeżeli Twój ojciec martwi się utratą płuc i tego konsekwencjami, to powinnaś go pocieszyć: ostatnio i tak z tego płuca nic nie miał ( tak wynika z histopatologii), a jakoś tam sobie żył.

POzdrawiam.
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #3  Wysłany: 2009-04-27, 11:37  


Dziękuję Ci za informacje i pocieszenie. Przesłałam e -mail do profesora Jasemma , gdzie podałam wyniki mojego taty i On też napisał mi,że decyzja lekarzy jest zgodna ze standardami leczenie.Bardzo mnie zaskoczył, bo odpowiedział od razu tego samego dnia.
A co do wyciągu z jemioły, czy mógłbyś podać mi nazwę tego preparatu? Czy bez recepty można go kupić w niemieckiej aptece?
_________________
agni5
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #4  Wysłany: 2009-04-28, 14:40  


Możesz kupić, ale zastrzyki są dość drogie (Iscador M C. Arg. Serie I Amp. Iscador M C. ) 21 ampułek x 1 ml = 150 Euro). Co do podawania, to nie mam pojęcia. Lekarze są podzieleni w ocenie ich działania, ale faktycznie wiele kas refunduje ich działanie.

Nie ma leków o udowodnionym, zapobiegawczym działaniu przeciwrakowym. Każdy bierze to, w co uwierzy. Moja żona np. bierze skondensowy wyciąg z siedmioletniego żeńszenia, ale nie dostaniesz go poza Koreą, bo obowiązuje zakaz wywozu (Koreańczycy mogą wywozić w bagażu na własne potrzeby i tak trafia to do nas) i jest drogi nawet dla Koreańczyków w Korei. Na to, co dostaniesz w Europie czy USA, szkoda pieniędzy.
 
alicja wójcik 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 29
Skąd: Wrocław
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2009-04-28, 15:13  


Witam serdecznie.
Chciałam wypowiedzieć się odnośnie Iscadoru. Moja mama stosuje ten preparat od początku leczenia choroby nowotworowej. Dowiedziałam się o nim od znajomej która wiele lat temu stosowała go u swojej mamy z rakiem jelita. Tylko że w polsce był niedostępny. My go kupujemy w Krakowie jest kilka aptek gdzie jest dostępny na receptę. Koszt jednego opakowania to 170 zł i wystarcza na 2 tyg. Prowadzi mamę lekarz z Krakowa także co miesiąc jezdzimy tam z wynikami po nowe recepty. Bo jest kilka rodzaji iscadoru i on dobiera za każdym razem inne. Jakoś to wszystko działa na razie, ale które trudno powiedzieć. Wiem że działa wspomagająco przy chemio i radioterapii.
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #6  Wysłany: 2009-04-29, 16:31  


Dziękuję Wam za radę.Spytam o ten lek lekarza onkologa do którego wybieram się w przyszłym tygodniu z wynikami taty, by zapytać o kilka rzeczy. Przyznam,że bez przepisu lekarza bałabym się podawać tacie cokolwiek.
A tak poza wszystkim martwię się, bo po tej operacji tata ma słaby apetyt i jego kondycja psychiczna nie jest najlepsza. Ufam,że z każdym dniem będzie lepiej, tak mówił przynajmniej torakochirurg.
_________________
agni5
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #7  Wysłany: 2009-05-07, 11:47  


Witam serdecznie!
Byłam wczoraj z taty wynikami na konsultacji w Centrum Onkologii licząc ,że lekarka powie,że warto jako preparat antyrakowy zażywać Iscador i ewentualnie uzyskam receptę na ten lek. Ona jednak powiedziała,ze nie zna w Szczecinie onkologa, który by go przepisywał i nie zabija on komórek nowotworowych.Nie wiem co o tym myśleć?
Pytałam się, czy mój tata nie powinien mieć zrobione badanie PET lub rezonans magnetyczny, to także uznała ,że nie ma takiej potrzeby i póki co powinien być pod stała obserwacją pulmonologa. Chciałabym spytać, czym te badania się różnią, bo z tego co czytałam to i za pomocą jednego i drugiego można stwierdzić, czy gdzieś są przerzuty???
Poza tym powiedziała mi,że wszelkie dodatkowe badania dla pacjenta z chorobą nowotworową, a zwłaszcza czekanie na wyniki to ogromny stres.
_________________
agni5
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #8  Wysłany: 2009-05-07, 16:39  


Wypowiedź lekarki co do dalszych badań jest zgodna z obowiązującą praktyką w tym przypadku. Co do Iscadoru, to nie twierdziłem, że w Polsce masz szansę na refundację. Polscy lekarze nie przepiszą Twemu ojcu nic więcej. Sugerowałem tylko, że możecie kupić Iscador w Niemczech na własną rękę, jeżeli chcecie zrobić coś ponad "jazdę obowiązkową". Oczywiście, z własnej kieszeni.
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #9  Wysłany: 2009-05-07, 22:37  


Jak najbardziej chciałabym zrobić co tylko można, a już na pewno niczego nie zaniedbać. Nie chodzi o to,że za lek musielibyśmy sami zapłacić, tylko,że bez recepty nie można go kupić. Onkolog powiedziała mi, że zna wyniki badań, że jest on obojętny dla organizmu i nie zabija komórek nowotworowych. Dziwi mnie,że lekarze w Polsce mają różne zdania na temat działania danego leku, bo Alicja pisała,że lekarka w Krakowie uważa,że jest on skuteczny. Sprawdzałam w internecie i rzeczywiście w grodzie Kraka, w niektórych aptekach jest Iscador dostępny, lecz tylko na receptę.
_________________
agni5
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #10  Wysłany: 2009-05-08, 07:34  


Wasza lekarka ma rację o tyle, iż najnowsze badania potwierdzają jej tezę. Może inaczej. Spytaj tę lekarkę, co by sama poleciła dla ojca.
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #11  Wysłany: 2009-05-27, 09:37  


Bardzo proszę o udzielenie mi fachowej odpowiedzi.
Otóż wczoraj mój tata miał robione usg części jamy brzusznej pod kątem gruczołu krokowego.W czasie tego badania wyszło,że jest torbiel na prawym płacie wątroby o wymiarach 15na 20 mm. Przed operacja 31.03 miał robione w szpitalu USG jamy brzusznej i wyszło,że wszystko jest w porządku. Lekarka rodzinna powiedziała dziś rodzicom ,że wtedy USG nie pokazało, bo było robione badanie pod innym kątem i że ta torbiel to nic groźnego. Chciałabym zapytać, czy za pomocą USG jamy brzusznej dobrze można określić czy coś jest torbielą czy zaś guzkiem podejrzanym typu przerzutowego? Nie daje mi to spokoju, czy to na pewno nie jest przerzut???
Poza tym tata po operacji ma problemy z apetytem, mama zmusza go wręcz do jedzenia.Lekarka rodzinna przepisała mu syrop na apetyt,ale powiedziała,że to niewiele pomoże. Czy ktoś z Waszych rodziców też po operacji ma problemy z apetytem?
_________________
agni5
 
lena73 


Dołączyła: 31 Mar 2009
Posty: 39
Pomogła: 10 razy

 #12  Wysłany: 2009-05-27, 13:11  


Moja mama ma spadek apetytu.
Je, ale znacznie mniej niz przed operacja. Mowi, ze jej nie smakuje. Poniewaz ma obecnie znacznie mniej ruchu nie martwi mnie to az tak. Po prostu pilnuje ja. W szpitalu po narkozie to ja mdlilo i malo jadla, potem troche lepiej jadla, ale ze tak powiem bez przyjemnosci, ostatnio jadla mniej i okazalo sie ze miala goraczke (duzo spala), teraz znowu zaczela jesc troche lepiej, lecz bez przyjemnosci - rano na sniadanie troche jajecznicy, czasem drozdzowka , po poludniu cieply posilek zwykle miesko (lecz nie cale) lyzka ziemniakow i lyzka gotowanych warzyw, wieczorem pol banana. Przed operacja jadla podobnie, tylko znacznie wiecej. Wez pod uwage, ze po operacji czlowiek znacznie mniej sie rusza i duzo spi - tu chyba srodki przeciwbolowe robia swoje. Moga tez one powodowac brak apetytu. I mierz tacie codziennie goraczke, bo moze przytrafic sie jakas infekcja i byc powodem braku apetytu. Pozdrawiam Lena
 
lena73 


Dołączyła: 31 Mar 2009
Posty: 39
Pomogła: 10 razy

 #13  Wysłany: 2009-06-03, 06:53  


Witaj agni,
Co u Was jak sie czuje tata? Co z apetytem?
Lena
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #14  Wysłany: 2009-06-03, 09:38  


Witaj Leno!
Nie mieszkam z rodzicami,ale wiem od mamy, że tata je, ale mniej niż przed operacją i twierdzi,że nic mu nie smakuje, nawet potrawy, które przed operacją należały do jego ulubionych.Temperaturę mierzy codziennie i jest ona okey. Środki przeciwbólowe nie miały tu wpływu, bo tata po wyjściu ze szpitala nie brał takowych. Jedynie zażywa tabletki musujące na odkrztuszanie przepisane przez pumonologa.
Fizycznie dochodzi do siebie, bo to już prawie dwa miesiące od operacji. Jednak nie najlepiej czuje się psychicznie, jest rozdrażniony i szybko się denerwuje, mówi,że już długo nie pożyje. Czytałam,że takie symptomy są częste dla pacjenta onkologicznego ze względu na niepewność jutra i z obawy o wyniki kolejnych badań. Tata mimo wieku był bardzo sprawny fizycznie, wysportowany,uwielbiający pracę na działce,a teraz niestety nie wolno mu na niej pracować, co też ma wpływ na jego samopoczucie.Martwi mnie to, bo wiem,że w tej chorobie ważny jest stan psychiczny pacjenta. Mówią o tym nawet lekarze. Być może uda mi się namówić rodziców, by pojechali nad morze. Tata by się trochę zrelaksował, a jod dobrze, by mu zrobił.Pozdrawiam.
_________________
agni5
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #15  Wysłany: 2009-07-21, 18:20  Kontrolne badania


Witam! Mój tata ma jutro pierwsze po operacji kontrolne badanie na Oddziale Klatki Piersiowej.Mianowicie ma mieć robioną bronchoskopię. Nie wiem, czemu nie tomograf komputerowy? Bardzo się denerwuję, bo wiem,że na wynik trzeba będzie kilka dni poczekać....Nie wiadomo też jak zniesie to bardzo nieprzyjemne badanie z jednym płucem..Z nerwów wszystko leci mi z rąk.Tak bardzo chciałabym, by było dobrze.....
_________________
agni5
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group