[veraverde]

Witam,
Moj Tato dostał dzisiaj wyniki biopsji. Miał robione kolonoskopie i pobrany wycinek.
Wynik: Rak płaskonabłonkowy nierogowaciejący g2 postać naciekająca

Bardzo prosze o interpretacje wyniku.

Lekarz wstępnie powiedział że tego typu rak często jest wyleczalny farmakologicznie badz chemoterpią a dopiero potem ewentualnie jest czas na operacje.
Tata dostał skierowanie do Insytutu Onkologii w Warszawie
Rozumiem ze jeśli chodzi o stopień zaawansowania nie można tego odczytac z podanych wyżej wyników?

[absenteeism]

Wyniku w zasadzie nie da się zinterpretować poza tym, co w nim napisano - jest to nowotwór złośliwy, rak płaskonabłonkowy o średnim stopniu złośliwości histologicznej (G2), naciekający.

Nie wiemy jak duży jest guz, czy zajęte są węzły chłonne i jakie, czy są jakieś przerzuty odległe. To wszystko wpływa na ocenę stopnia zaawansowania choroby.

[veraverde]

dziękuje za odpowiedz
to sa jedyne wyniki które mamy na dzień dzisiejszy
ale czytajać wypowiedzi w internecie moge stwierdzic ze nie jest to typ wyleczalny farmakologicznie, a tak własnie lekarz to ujął, nie chciałabym aby kłamał w żywe oczy...
jedyne co wiem jest to że Tata schudł 17 kilo, poci się w nocy, ma albo biegunki, albo zatwardzenie bardzo bolesne, miał równiez krwawienie z odbytu.
czy można w tej chwili cokolwiek stwierdzić na temat zaproponowanego leczenia...
tak bardzo chcemy byc dobrej myśli

[absenteeism]

Na razie nie macie żadnego zaproponowanego leczenia jedynie skierowanie do CO. Tam z pewnością - jeśli jeszcze nie były wykonane - będą kolejne badania.
Na podstawie przedstawionego wyniku biopsji nie da się określić jak prowadzone będzie leczenie bo nic nie wiemy poza tym, jaki jest to histologiczny typ nowotworu.

Tata miał wykonaną TK jamy brzusznej? RTG płuc? USG jamy brzusznej?

[DumSpiro-Spero]

Leczenie raka jelita grubego może wyglądać bardzo różnie.

Na to czy będzie to np. :
- operacja + chemioterapia uzupełniająca czy
- radiochemioterapia indukcyjna + operacja czy
- radioterapia indukcyjna + operacja czy
- samodzielna operacja czy
- wyłącznie radiochemioterapia czy
- wyłącznie radioterapia

mają wpływ głównie:
- stopień zaawansowania choroby
- odcinek jelita, w którym znajduje się guz (okrężnica? odbytnica? jak daleko od brzegu odbytu?)

oraz inne czynniki (takie jak np. stan ogólny chorego, schorzenia współistniejące).

Jeśli dojdzie do operacji to jej wynik (łącznie z badaniem mikroskopowym materiału pooperacyjnego) stanowi o wyborze leczenia uzupełniającego (lub zaniechaniu tego leczenia).


Obecnie, aby ocenić stan zaawansowania klinicznego choroby trzeba zapoznać się z opisem badania kolonoskopowego oraz opisem tomografii jamy brzusznej (która oczywiście musi zostać wykonana).
pozdrawiam ciepło.

[ Dodano: 2011-10-13, 21:49 ]
Oczywiście raka jelita grubego nie można wyleczyć chemioterapią.
Chemioterapia jest za to cennym elementem leczenia skojarzonego.

Samodzielnie bywa stosowana jako leczenie paliatywne (w chorobie rozsianej).

[veraverde]

witam ponownie, juro moj Tate bedzie mial robione dodatkowe badanie przeswietlenia itd, mial robione badanie krwi, markery itd, bedziemy czekac na wyniki.

chirurg powiedzial Tacie ze tego typu rak nie jest zazwyczaj operowany -a tutaj na forum czytam inaczej dlaczego lekarz tak powiedzial?
jak to jest z operacjami, czy jest to ostatecznosc?czy wlasnie czasem lepiej wyciac aby nie bylo przerzutow, nie rozumiem tego zupelnie.....
co wiecej rak jest tuz przy odbycie, wyczuwalny 'palcem', Tata ledwo co sie załatwia, a i lekarz zaproponował stomię,ale myślałam ze stomia jest wtedy kiedy własnie odbyt czy zaatakowana czesc odbytu sie wytnie.....
nie wiem co mam myslec, chyba oszaleje, nie potrafie normalnie myslec...tylko negatywnie...za to moj Tata powiedzial ze on nie chce wiedziec co to jest, czy wyleczalne, czy nie, jest bardzo pozytywnie nastawiony jak na razie

[absenteeism]

veraverde napisał/a:

chirurg powiedzial Tacie ze tego typu rak nie jest zazwyczaj operowany -a tutaj na forum czytam inaczej dlaczego lekarz tak powiedzial?

Pytanie w stylu "co autor miał na myśli". Nie wiemy, dlaczego lekarz tak powiedział. Jak już pisała wyżej DSS, operowanie raka, bądź połączenie zabiegu operacyjnego z innymi metodami leczenia lub ich samodzielne zastosowanie zależą od stopnia zaawansowania choroby.
Tutaj nadal nic nie wiemy - nie ma przede wszystkim TK jamy brzusznej.

veraverde napisał/a:

Tata ledwo co sie załatwia, a i lekarz zaproponował stomię,ale myślałam ze stomia jest wtedy kiedy własnie odbyt czy zaatakowana czesc odbytu sie wytnie..

Być może lekarz miał na myśli stomię czasową - przy zachowaniu zwieraczy odbytu możliwy jest powrót do naturalnego sposobu wypróżniania się.