1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak krtani
Autor Wiadomość
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #136  Wysłany: 2014-04-21, 15:05  


seba,
trudno precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Wczesny okres popromienny trwa do 6 miesięcy po naświetlaniach, późny - średnio 6-18 miesięcy po. Opuchlizna może wracać, z czasem będzie pojawiać się rzadziej. Bądźcie cierpliwi. Zaburzenia smaku także są powszechnie występującym skutkiem ubocznym po radioterapii tego rejonu. Zdarza się, że smak zanika zupełnie, więc u Was nie jest tak źle, skoro mama twierdzi, że czasami odczuwa smaki "normalnie". Zawsze kiedy coś Was szczególnie zaniepokoi, możecie się skonsultować z lekarzem.
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #137  Wysłany: 2014-08-21, 19:43  


Witam serdecznie, długo mnie tu nie było :) .
Chciałbym napisać że u nas wszystko ok, mama dobrze się czuję. Dnia 5.08.2014r miała robioną tomografię a dziś odebrała wyniki. Lekarz powiedział że jest wszystko ok, a ja postanowiłem zapytać również i was.

O to wynik badań TK:



Pozdrawiam


13051e885fd200femed.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2798 raz(y) 67,15 KB

 
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #138  Wysłany: 2014-08-21, 20:27  


Seba,
to jest dobry wynik :)
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #139  Wysłany: 2014-08-21, 20:45  


Dziękuję :)
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #140  Wysłany: 2014-08-21, 20:47  


Wszystko "w prostych żołnierskich słowach" jak w pigułce jest opisane we wnioskach z tego badania:
niejednorodne zagęszczenia w loży pooperacyjnej w badaniu dają obraz typowy dla zmian po zabiegu operacyjnym,
podobnie zmiany w błonie śluzowej przełyku, gardła i jamy ustnej, typowe dla zmian popromiennych
bez cech niepokojących onkologicznie.
Pozostałe zapisy dotyczą zmian zwyrodnieniowych - onkologicznie nieistotnych - albo stanu nie odbiegającego od normy.

W sumie - jest tak: :uhm!:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #141  Wysłany: 2015-02-07, 21:22  


Witam serdecznie, długo mnie tu nie było :) .
Chciałbym poinformować że jak na razie to u nas wszystko jest ok, tylko że parę dni temu mam dostała chorobę tak zwaną Róża i od tygodnia leży w szpitalu :cry:
Chciałbym zapytać czy ktoś spotkał się z taką chorobą? Troszkę poczytałem w internecie co to takiego i już mam obawy czy to przypadkiem nie jakiś przerzut...

Pozdrawiam
 
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #142  Wysłany: 2015-02-08, 14:03  


A gdzie się ta róża umiejscowiła i jakie są objawy?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #143  Wysłany: 2015-02-08, 16:13  


Najpierw pojawiło sie to na uchu, poduszka ucha była cała spuchnięta. Następnie przeszło tak jakby pod szyja koło rurki i wyskoczyło na policzku z lewej strony.
Na dzień dzisiejszy jest już lepiej ale podobno nadal bakteria utrzymuje się w moczu :-( .
 
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #144  Wysłany: 2015-02-09, 21:56  


Jest/była gorączka?
Jaka bakteria w moczu?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #145  Wysłany: 2015-02-10, 14:06  


Gorączki mama raczej nie ma, dobrze się czuję ma jeszcze czerwony lewy policzek.
Co za bakteria nie wiem ale podobno coś jest nie tak z moczem :-( , jutro ma mieć robione USG jamy brzusznej :-( .
Boje się co będzie dalej, 2 miesiące temu straciłem nagle ojca a mama od 2 tygodni w szpitalu :cry:
 
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #146  Wysłany: 2015-02-18, 19:11  


Mama już w domu i po badaniu USG, wygląda że wszystko jest ok tylko musi iść do ginekologa.
Jak tylko znajdę chwile to wrzucę wyniki badań do oceny...
 
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #147  Wysłany: 2020-11-01, 13:57  


Witam serdecznie, długo mnie tu nie było.
U mamy było wszystko ok aż do dnia kiedy coś jej wyskoczyło w jamie ustnej...
14.10.2020 odebrany wynik wycinku i okazało się że jest to rak płaskonabłonkowy rogowaciejący G2.
Miała robione jakieś badania, otrzymała opis a na kolejnych papierach pisze "przypadek nieoperacyjny ewentualnie terapia paliatywna" :-( .
Z całym opisem jedzie jutro 2.11 na onkologię do Gliwic.
Mama mówi że ma problem z przełykaniem, okolica szyi zaczerwieniona :-( .
 
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #148  Wysłany: 2020-11-01, 14:28  Rak jamy ustnej płaskonabłonkowy rogowaciejący G2


Witam serdecznie, parę lat temu mama zmagała się z rakiem krtani.
Krtań usunięta i było dobrze aż parę dni temu coś jej się pojawiło w jamie ustnej pod językiem.
Pobrano wynik do badania, na wyniku piszę rak płaskonabłonkowy rogowaciejący G2.
Zrobiono chyba TK gdzie również zrobiono opis:



Na papierach pisze: "przypadek nie operacyjny ewentualnie terapia paliatywna"

Jutro jedzie na onkologię do Gliwic, mama mówiła coś że ma problem przełykaniem, do tego zaczerwieniona szyja :-( ...

Pozdrawiam.
 
 
crayzy 



Dołączyła: 16 Lut 2019
Posty: 324
Skąd: Dolnyśląsk
Pomogła: 42 razy

 #149  Wysłany: 2020-11-01, 14:50  


Witaj,
Niestety ale z załączonego zdjęcia nie da się nic odczytać.
Najlepiej gdybyś wszystko przepisała.
Jeżeli możesz napisz ile mama ma lat, czy posiada jeszcze jakieś inne choroby?
JAK wiesz leczenie paliatywne to leczenie które już nie dąży do wyleczenia lecz przedłużenia życia i poprawienia komfortu.
Bardzo mi przykro
Oczywiście zawsze możecie konsultować się w innych placówkach.
Bardzo mi przykro.
Trzymam kciuki.
Pozdrawiam
_________________
Nadzieja umiera ostatnia :)
 
sebaele 


Dołączył: 01 Paź 2013
Posty: 164
Skąd: Zabrze

 #150  Wysłany: 2020-11-01, 15:05  


Może teraz będzie lepiej:

https://obrazki.elektroda.pl/4362918400_1604238832.jpg

Mama ma 57 lat, nie choruje na nic więcej, jedynie w 2013.11 przeszła usunięcie krtani, stwierdzono Carcinoma planoepitheliale keratodes G2.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group