[jo_a]

http://www.dobrzezejestes...emioterapii.pdf
str. 8, pkt 13 (pierwsze zdanie).

Decyzja - Wasza.

[ Dodano: 2013-06-25, 19:57 ]
I jeszcze z naszego ogródka:
http://www.forum-onkologi...anie-vt5664.htm

[Nika2]

Cytat:

nikt Ci nie każe komentować jeśli nie masz ochoty.

Nie rozumiem tego do kogo to miało być adresowane?
Piszesz chcesz wiedzieć a potem Ci to przeszkadza?
Mimo wszystko Pozdrawiam i nie zmieniam zdania w sprawie wakacji.

[aleksandraL]

Dziękuję bardzo za rozbudowaną odpowiedź, o to mi własnie chodziło.

To co napisałam tyczyło się komentarza 'po co pytam jeśli mam własne zdanie'. Chciałam po prostu się dowiedzieć o rzetelnych zagrożeniach, o za i przeciw i o własnych doświadczeniach z wyjazdami osób przyjmujących chemię. Moja mama jest na tyle dorosłą osobą, że może o sobie decydować, zwłaszcza, że nasza prowadząca onkolog powiedziała, że możemy wyjechać na krótki urlop. Wystarczyło odpowiedzieć wg własnego uznania a nie silić się na złośliwości.

W każdym razie dowiedziałam się czego chciałam, jak były te upały i mama siedziała na działce to faktycznie miała na przedramionach czerwone kropeczki. Nie będzie siedziała na słońcu.

Co do Twojego pytania - lecimy samolotem, to chyba jedyny plus tej całej wyprawy ze strony bezpieczeństwa

pozdrawiam.

[Nika2]

Cytat:

Co do Twojego pytania - lecimy samolotem, to chyba jedyny plus tej całej wyprawy ze strony bezpieczeństwa

I tu masz Rację to jedyny plus
Pozdrawiam i udanego urlopu

[aleksandraL]

dziekuję Ci bardzo. Musi być dobrze

[aleksandraL]

witajcie,

jeżeli kogoś to interesuje to wróciłyśmy całe, ''zdrowe'' i mega szczęśliwe z urlopu

Z mamusią jak najbardziej wszystko dobrze.

[ankita]

super, super. oby więcej takich szczęśliwych dni wśród chorujących na to paskudztwo.

[aleksandraL]

witajcie, z gory przepraszam za brak zmiekczen, cos mi sie stalo z klawiatura.

Bardzo prosze o pomoc administratorki.

[Żabusia]

aleksandraL, przepraszam za OT ale wciśnij jednocześnie klawisze: lewy shift i ctrl
to powinno pomóc

[aleksandraL]

no coz, czesc sie dodala. Pisze dalej

Mam swiezy wynik tomografu:
W porownaniu do badania z dnia 17.05.13 wielkosc i obraz, stopien wzmocnienia glowy trzustki obecnoscia w jej obrebie poszerzonych naczyn krazenia wrotnego, wymiary trzonu i ogona oraz szerokosc przewodu Wirsunga stacjonarne. Pomiedzy szyja trzustki a gorna czescia wneki watroby rozciaga sie pasmo tkankowe o takich samych wymiarach jak w badaniach poprzednich.
We wnece watroby dominuje obraz transformacji jamistej zyly wrotnej ze znacznie rozwinietym krazeniem obocznym. Torbiel watroby o niezmieninych wymiarach, poza tym bez innych zmian ogniskowych. Zyla sledzionowa sr. 11 mm. Sledziona o wymiarach: 115x53 mm, jednorodna. Obraz pozostalych narzadow o stacjonarnych wymiarach, budowie i stopniu zakontrastowania.
Nie stwierdzono powiekszonych wezlow chlonnych wewnatrz - i zewnatrzotrzewnowych oraz obecnosci wolnego plynu. Elementy kostne bez ognisk meta.

Prosze osoby kompetetne o pomoc, w kolejnym tomografie nie ma mowy o typowym ''guzie'' itd. w zeszlym tylko mowa o nacieku.
Bylam na konsultacji niezaleznej od naszego osrodka, prof. Wydmanski stwierdzil, ze przydalo by sie to radykalnie naswietlic, ale niestety to powinno byc zaczete razem z chemia. Przeciez to nie wina mojej mamy, ze u nas jej tego nie zaproponowali jednoczesnie. Mamy czekac az chemia przestanie dzialac i dopiero bedzie mozna paliatywnie naswietlic?

Nie chce do tego dopuscic. Chemia dziala, w trzustce jest stabilizacja, nie ma przerzutow. Markery spadly do normy. Czy mozecie polecic specjaliste, ktory nie bedzie bal sie zaryzykowac, podjac jakis radykalnych krokow, np wdrozyc naswietlanie?

Prosze, powiedzcie co mozna jeszcze zrobic, nie chce popsuc tych efektow, ktore juz osiagnelysmy i walczyc dalej, zeby wygrac.

absenteeism, DSS - powiedzcie co myslicie.

pozdrawiam.

[ Dodano: 2013-08-05, 15:04 ]
oja, dzięki! niestety nie mogę usunąć postu - przepisałabym go jeszcze raz jak należy. No ale trudno, taki ze mnie informatyk.

[Lucy37]

Hej,

A prof. Wydmański nie podejmie się naświetlań?

[aleksandraL]

My jesteśmy z Częstochowy. Już ostatni wynik TK sprawił, że 'specjaliści' u nas nie do końca wiedzieli co robić, bo jeszcze nigdy się nie spotkali z takim przebiegiem tego typu nowotworu.

Dostałyśmy skierowanie od 'szefa' onkologii na konsultację z prof. Wydmańskim.
On stwierdził, że naświetlania jak najbardziej, ale powinny być zaczęte razem z chemią, a nie w trakcie. W sumie nie wiem dlaczego, bo stan mamy jest porównywalny ze stanem zdrowego człowieka. Powiedział, że zaprasza nas serdecznie na naświetlania jak skończy się reakcja na chemię.

Nie wiem dlaczego tak, myślę, że naświetlania mogły by mieć znaczny wpływ na zmniejszenie się nacieku? Nie wiem co robić.

[aleksandraL]

dzisiaj moja mamusia chudzinka zjadła większego schabowego od mojego narzeczonego :D tylko Wy możecie zrozumieć jak wtedy się serce cieszy.

[Lidia Bieńkowska]

Super wiadomość

[aleksandraL]

hej, mam nowy wynik TK.

Obraz okolicy wnęki wątroby i głowy trzustki jak w badaniu poprzednim. Drobna zmiana torbielowata w seg. V jak w badaniu poprzednim. Po za tym obraz narządów jamy brzusznej i miednicy małej jak poprzednio. Nie stwierdza się powiększonych węzłów chłonnych. W uwidocznionych fragmentach układu kostnego i pól płucnych bez procesu rozrostowego.

Wnioski: stabilizacja.


Markery w normie, w październiku minął rok jak moja mama zaczęła brać chemię. Przez ten czas może ze trzy razy opuściła dzień pracy ponieważ musiała odpocząć. Jest niesamowita, przez to myślę, że nam się uda.

Pytanie do specjalistów: czy w tym przypadku można jeszcze zrobić coś innego, iść na konsultację do lekarza, który nie boi się radykalnych decyzji? Proszę, doradźcie, nie chcę stracić tej dobrej sytuacji.

pozdrawiam