1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak drobnokomorkowy pluc
Autor Wiadomość
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #16  Wysłany: 2010-11-04, 19:16  


lena930,

Lenka.... byłam dziś z mamą u lekarza bo jej również spuchły kostki i nadgarstki...
p.Doktor przepisała tylko przeciwbólowe leki i powiedziała,żeby nasmarować ALTACETEM w żelu-pomogło.
Ale mam o tym powiedzieć lekarzowi jutro w GLiwicach (mamy jutro pierwszą wizytę radioteapii)
A co do apetytu to mama dziennie zjada tyyyyyyyyyle :) I cieszy mnie to i mam nadzieję,że będzie to trwało jak najdłużej :)

Trzymajcie się cieplutko i ZDROWO :)
 
lena930 


Dołączyła: 28 Lip 2010
Posty: 26

 #17  Wysłany: 2010-11-04, 22:13  


OwcaMarta dziekuje bardzo za szybka odpowiedz i jeszcze dzisiaj wyprobujemy altacet :)
Zycze Wam z calego serducha powodzenia jutro i w kazdy dzien walki z tym potworkiem. :)
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #18  Wysłany: 2010-11-05, 03:08  


lena930,

Mam nadzieję,że altacet pomógł :)

Dziękujemy za wsparcie :-D
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #19  Wysłany: 2010-11-05, 08:16  


Mojemu Tacie też kiedyś opuchnęła lewa dłoń - zaraz po chemioterapii miał tak dwa razy.
Potem przed chemią zaczęły mu puchnąć stopy, następnie z jednej stopy opuchnlizna zeszła a na drugiej się utrzymuje i jakby łydka jest również spchnięta.
Lekarz widział w szpitalu, widziała lekarka z Hospicjum ale nic szczegolnego z tym nie robią. Nie byłam przy tym jak lekarka z Hospicjum to oglądała, ale dziwi mi że nic nie robią z tą opuchlizną.

Też się zastanawiam czy to normalne i od czego to???
Tatę dodatkowo pobolewa ta opuchnięta noga.
 
lena930 


Dołączyła: 28 Lip 2010
Posty: 26

 #20  Wysłany: 2010-11-05, 09:44  


owcaMarta dziekuje za rade i oczywiscie pomoglo :)
a jakTwoja mama po radioterapii mam nadzieje ,ze wszystko poszlo wedlug planu u Was :)
Kubanetka ja czasami mam wrazenie ,ze niektore dolegliwosci sa przypisane tej chorobie i dlatego lekarze nie podejmuja zadnych dzialan ale to nie znaczy ,ze mnie to niedenerwuje .wystarczylo by aby lekarz poinformowal mnie ,ze to jeden z objawow i czula bym sie spokojniej :-(
A u nas kolejny dzien i akurat ten gorszy ;tato nie ma znowu sily spuchl na twarzy i ma bardzo opuchniete usta :cry: Znowu martwie sie co tym razem sie dzieje bo jak zeszla opuchlizna z rak i nog to wyszla na twarzy brrrrr.Jest mi przykro ,ze tato tak cierpi i obecnie nie fizycznie a psychicznie bo zawsze cos sie dzieje i mam wrazenie ,ze bardzo sie boi.Moja mama nie moze isc nawet do kuchni bo zaraz ja wola.wiem ze jutro bedzie moze lepiej bo tak juz bywalo nie raz ale ta hustawka go zadrecza i jak sie polepsza to tato ma nadzieje a jak jest ten gorszy dzien to on sam gasnie w oczach.

[ Dodano: 2010-11-05, 22:38 ]
Tato dzisiaj mial dusznosci mocniejsze niz zazwyczaj ale teraz jest koszmar nawet pozwolil po raz drugi zadzwonic po pogotowie ,ok godziny 20 dostal jakies dwazaszczyki na te dusznosci ale lekarz dosc mocno namawial tate aby jechal do szpitala oczywiscie tato nie chcial no i umowil sie z lekarzem ,ze jak nie przejda dusznosci to mama zadzwoni drugi raz i zabiora tate do szpitala no i wlasnie pojechali.pomozcie mi prosze i powiedzcie czy tato teraz moze miec duzy stres?Czy on sie bardzo boi?Zazwyczaj byl czlowiekiem silnym i fizycznie i psychicznie ale dziesiaj nawet nie chcial rozmawiac,siedzial wpatrzony w jeden punkt.Jedzenie idzie kiepsko i pije znacznie mniej niz jeszcze wczoraj i wlasnie to wydaje mi sie ze jest oznaka depresji/?/strachu/?/Oj jak sie boje o niego ,nie moge przezyc ,ze teraz zaczyna wpadac w panike :cry: a sama nie wiem jak mu pomoc
 
lena930 


Dołączyła: 28 Lip 2010
Posty: 26

 #21  Wysłany: 2010-11-10, 15:22  


Niepowinnam narzekac ale to co dzieje sie w szpitalu w naszej okolicy to jedno wielkie dno a do tego tato wa;lczy z ostrymi dolegiwosciami a my z glupim systemem sluzby zdrowia :fucc: tato jest juz w domu ale w szpitalu wycierpial sie chyba juz na maksimum,wrecz blagal mame z placzem aby go juz zabrala i nie chodzi o bole czy inne dolegliwosci z powodu tego wrednego raka ale te odbieranie godnosci ludziom w tym szpitalu jest na najwyzszym poziomie uffff na samo wspomnienie mam ochote wrzeszczec i to nie jest relacja tylko mojego taty;pielegniarki na nocnym dyzuze zamykaja sie w swoim pokoju i nie reaguja na zadne wolanie .dzwonki itp a pacjenci krzycza z bolu wrecz blagaja o ratunek :cry: w pampersach lerza po kilkanascie godzin i nawet twardsze sprawy nie zmusza pielegniarek czy opiekujacych sie pielegniarzy do zmiany pampersa nie mowiac juz o umyciu. No a teraz mamy inny problem bo w domu nie ma rzadnego chetnego lekarza na wizyte domowa tzn owszem zgloszenie przyjete ,karta zabrana a po lekarzu nawet sladu nie ma.Poprostu moja mama jest skazana tylko na sibie i za chwile wedlug swojej intuicji bedzie podawala leki bo w przychodni ograniczyli sie tylko do wypisania recepty i to z pytaniem "a jakie dawki pani chce?" no i zawsze tlumacza sie tym ,ze oni juz wszystko zrobili i teraz tylko trzeba czekac na smierc.Hospicjum -brak miejsc czy w domowym czy stacjonarnym.I jak tu umierac godnie w malych miasteczkach a jeszcze zeby bylo lepiej to jest miejscowosc uzdrowiskowa z dwoma przychodniami i kilkunastoma lekarzami :cry:

No i sie rozpisalam ale juz nie moglam bo jak czytam tutaj jak innym chorym daje sie wszystko aby tylko nie cierpial to az zazdroszcze :) Dziekuje wszystkim ze tu opisuja swoje historie bo przynajmniej ja moge skorzystac z porad inaczej zostalibysmy z choroba sami.
I mam jeszcze pytanie czy mozna tacie podawac tlen non stop z koncentratora tlenu bo akurat jemu to pomaga i nie dusi sie ale mama wlacza go na kilka minut jak juz wystapia trudnosci z oddychaniem a chyba lepiej zapobiegac niz podawac juz w trakcie.
Jestem wsciekla sama na siebie ze jestem taka bezradna i nie potrafie tak przez to pzrejsc jak wielu tu obecnych i mnie dopada juz zalamanie nie mowiac o mojej mamie .Prosze pomozcie i odpowiedzcie na pytanie z tym tlenem :-(
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #22  Wysłany: 2010-11-10, 15:43  


Lena,

własnie wczoraj rozmawiałam z moim mężem o nierównym traktowaniu chorych. My akurat mamy to szczęscie w nieszczęściu, że mamy dostęp do Hospicjum i jak była awaryjna sytuacja i potrzebny był lekarz, to był za 3 godziny.
Ale własnie rozmawialiśmy o ludziach z małych miejsowości, do których często taka pomoc nie dochodzi.
Mam nadzieję, że poradzicie sobie z kwestią lekarzy - jedyne co mi teraz przychodzi na myśl że w przypadku awarii bym dzwoniła na telefon dyżurny do najbliższego Hspicjum. Poza tym przecież zawsze funkcjonuje takie coś jak wizyty domowe, pisałaś o lekarzu, o karcie - może trzebaby powisieć na telefonie, żeby w końcu przyszli.....Nie wiem, mam nadzieję, że ktoś kto miał doświadczenie w takiej sytuacji Wam pomoże.

Jerśli chodzi o siły to nie win się, że jesteś słaba. Prawie każdy jest słaby, jedni mniej drudzy bardziej. Ja co prawie mam co drugi dzień załamanie. Moja mama jest sama z Tatą, bo ja pracuję w innym mieście i płaczę na samą myśl o tym, co ja zrobię gdy Tata będzie w bardzo złym stanie.
Mama trzyma się jakoś, ale powoli zaczynają ją dopadać dolegliwości na tle nerwowym - bóle żołądka itp.

To się dzieję w naszych rodzinach nie da się porównać z niczym innym , więc nic dziwnego,że nie dajemy czasem rady.
W chwilach słabości próbuje myśleć, że życie to nie zawsze bajka, nikt nie mówił że będzie łatwo i że wiele osób dało rade to i my damę.
Ale jest strasznie ciężko.

Trzymaj się mocno
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #23  Wysłany: 2010-11-11, 00:42  


lena930,
Wyznaczyli nam radioterapię na 19 ,11 ... 5 naświetleń i przez ten czas mama ma być w szpitalu. Więc znów będzie się dołowała :/
No cóż-walczyć trzeba!!!!!

A jak czytam Twoje posty to mi serce płacze... :( Nasi najbliżsi tak strasznie cierpią a my jesteśmy obok i tak niewiele możemy dla nich zrobić a zarazem to co robimy to jest AŻ TAK WIELE.... Trudne to wszystko do pojęcia .... Ech...

Ściskam ciepło i przesyłam DUŻO DUŻO SIŁY :***
 
lena930 


Dołączyła: 28 Lip 2010
Posty: 26

 #24  Wysłany: 2010-11-16, 12:08  


Moj tato odszedl spokojnie dzisiaj o 12.30
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #25  Wysłany: 2010-11-16, 12:42  


wyrazy współczucia [*]
_________________
Resurgam!
 
 
owcaMarta
[konto usunięte]



Posty: 0

 #26  Wysłany: 2010-11-16, 14:23  


lena930,
Przykro mi!!!

Najszczersze wyrazy współczucia!!!!!!!!


[*] :cry: :cry: :cry: :cry:
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #27  Wysłany: 2010-11-16, 14:42  


Bardzo mi przykro bardzo.
Przyjmij moje kondolencje.

[*][*][*]
_________________
Andrzej W.
 
BeataM 



Dołączyła: 21 Paź 2010
Posty: 198
Pomogła: 21 razy

 #28  Wysłany: 2010-11-16, 15:11  


Bardzo Ci współczuję, przyjmij moje kondolencje... [*][*][*]
_________________
Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #29  Wysłany: 2010-11-16, 15:15  


Wyrazy współczucia.....Bardzo mi przykro.....
_________________
agni5
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #30  Wysłany: 2010-11-16, 15:17  


lena930, bardzo współczuję.
Przyjmij moje kondolencje.
[*]
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group