1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Autor Wiadomość
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #301  Wysłany: 2013-04-23, 07:16  


ela1 napisał/a:
a ile tata bierze cyclonaminy ?

Tak samo, 3x2 od 5 dni.

Trochę tacie popuściło to krwawienie, mam nadzieję, że chociaż trochę spokoju będzie. Ale tata słabiutki:( do tego te plastry niezbyt wiele dają, tata ma plaster 70 a i tak łyka tramal lub ketonal, czasami 2-3 razy dziennie. W tym tygodniu powinien być lekarz z hospicjum, może coś zaproponuje aby zmniejszyć ten ból.
W tym tygodniu jak się uda tata będzie miał wizytę w poradni onkologicznej, choć nie wiem czy do końca tygodnia będzie w stanie tam dojechać. choć jego siła woli jest taka, że mimo że sił nie ma to wstaje i na siłę chodzi, bo mówi że jak zalegnie to to będzie po balu.
wszystkim Wam dziękuję za pomoc i dużo słonka życzę
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #302  Wysłany: 2013-04-23, 20:54  


młoda, to dobrze, że krawienia ustały. Pamiętaj, że najważniejsze w tej chwili jest to, aby lekarz tak dopasował leki p.bólowe, aby tata jak najmniej cierpiał.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #303  Wysłany: 2013-04-26, 10:31  


Hej wszystkim,

jesteśmy po wizycie lekarza z hospicjum, przepisał tacie leki, w tym plastry przeciwbólowe zmienił na morfinę - pół tabletki co 4 godziny. Od dzisiaj zaczynamy, mam nadzieję że bóle ustaną. Krwawienia niestety pojawiają się częściej/rzadziej ale są. Lekarz stwierdził że to od płuca, bo gdyby pękła jakaś żyłka w nosie to by laryngolog wykrył. Powiedział tacie że to nowotwór płuc i musi być przygotowany na takie zdarzenia. Co nas wszystkich zdziwiło, ale lekarz zalecił żeby tata wrócił do palenia papierosów, ponieważ palenie zagęszcza krew i w taty sytuacji może to być pomocne, a papierosy co już miały zrobić to zrobiły. Tata waha się, bo nie pali już 8 miesięcy, mówił że nie wie bo jak by mu się poprawiło to co wtedy? A jakie jest Wasze stanowisko w tym temacie?

Nastawienie taty raz lepsze raz gorsze, ale powiedział że chce być zdrowy i nie podda się tak łatwo. Czasami nawiązuje do śmierci, nie obiecujemy mu że będzie dobrze, że za tydzień będzie biegał, ale mówimy że teraz jest z nami i żeby nie przybierał czarnych scenariuszy, ma wierzyć że będzie lepiej. Wczoraj powiedziałam mu że ja wierze że mu się polepszy i nie tracę nadziei. I on też powinien znaleśc jakiś punkt którego się będzie trzymał, żeby nie myśleć o chorobie czy o śmierci tylko o tym co jeszcze go w życiu może spotkać jeśli nie podda się.

I takim sposobem tatuś sobie wynalazł punkt zwrotny - zaczął żuć kłącze tataraku, strasznie nie smaczne i nie korzystnie "pachnące". wyczytał w książce zielarskiej że jest pomocne w walce z rakiem płuc. Oprócz tego pije herbatki z świeżego krwawnika+pokrzywa zwyczajna+babka lancetowata oraz ślaz zaniedbany. Mam nadzieję że coś zdziałają te ziółka.

A tak zapytam czy wie ktoś może gdzie można dostać kłącze tataraku ale nie rozdrobnione? albo w większych kawałkach?

Tak więc kochani nie poddajemy się, wszystkim dużo słonka życzę:)
 
smutasek1983 



Dołączyła: 12 Cze 2012
Posty: 257
Pomogła: 59 razy

 #304  Wysłany: 2013-04-26, 10:56  


Młoda i to mi się podoba,walczcie i nie poddawajcie się. Co do palenia, hmm jak mój Tata był w szpitalu przed operacja,byli z nim pacjenci chorzy na raka płuc,jeździli na chemię (operacja nie wchodziła w grę), palili wszyscy, lekarze o tym wiedzieli i nic nie mówili. Trzymam mocno kicuki!Pozdrawiam:)
 
Irka 



Dołączyła: 14 Mar 2011
Posty: 136
Pomogła: 41 razy

 #305  Wysłany: 2013-04-26, 11:09  


Poszukaj na allegro, wklepałam po prostu "tatarak" i jak poszukasz jest tego sporo - w torebkach np. z gospodarstwa agroturystycznego :)
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #306  Wysłany: 2013-04-26, 16:40  


młoda, co do palenia , ono juz niczego nie zmieni ani nie poprawi stanu taty ani raczej nie pogorszy i lekarz miał race mówiąc
Cytat:
Co nas wszystkich zdziwiło, ale lekarz zalecił żeby tata wrócił do palenia papierosów, ponieważ palenie zagęszcza krew i w taty sytuacji może to być pomocne, a papierosy co już miały zrobić to zrobiły.


no ale jesli tacie się udało rzucić to może lepiej by do tego nie wracał

jeszcze jedno wszystkie ziółka , ktore tata zmierza brać czy już bierze powinny być skonsultowane z lekarzem,( możesz sama popytać,) bo zioła wbrew obiegowej opinii nie są takie dobre na wszystko i one mają skutki uboczne , ktore w połączeniu z lekami bardziej zaszkodzą niż pomogą
dobrze że tata ma cel i niech do niego dąży ale Twoim zdaniem jest przypilnować żeby w tym dążeniu nie zrobił sobie krzywdy
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #307  Wysłany: 2013-04-28, 14:29  


Powrót do palenia papierosów jest bez sensu, jeśli Tata nie ma na to ochoty :) natomiast jeśli ma ochotę, to niech pali - obecnie nie ma to żadnego znaczenia.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #308  Wysłany: 2013-04-29, 12:47  


tata na pewno nie zacznie palić, bo sił na to niema. Na nic nie ma:( Strasznie osłabł, krwawienie dalej występuje. Do tego strasznie go wszystko boli, a głównie plecy, brzuch. Zażył dzisiaj 2 tabletki morfiny i dalej nie popuściło. Nie wiem co z nim zrobić, bo męczy się strasznie. Lekarz z hospicjum powiedział że rodzicom że morfiny nie można przedawkować, boję się że za bardzo to wzięli do siebie. A jak to jest z tą morfiną? na ulotce pisze że przedawkowanie może prowadzić do zgonu. wiec już nie wiem komu wierzyć.

czy jest jeszcze cokolwiek mocniejszego od morfiny? czy da się zrobić coś aby ten ból zmniejszyć?
Wizytę w poradni tata ma dopiero 14 maja,udało mi się załatwić w innym mieście na 7 maja. Jednak patrząc na to jak z dnia na dzień słabnie w oczach, nie wiem czy w ogóle będzie w stanie tam pojechać.
do tego wszystkiego tacie wyskoczyła gorączka, w granicach 38 stopni. Co można przy morfinie podać na zbicie?
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #309  Wysłany: 2013-04-29, 20:11  


Leki przeciwbólowe (morfinę) należy brać w określonych dawkach i godzinach, nie tylko wtedy jak bardziej boli-większą dawkę.
W jakim celu planowana jest wizyta u onkologa w połowie maja ? chyba leczenie zakończone, teraz lekarz z hospicjum ma za zadanie niwelować objawy postępującej choroby (skuteczne leczenie bólu, duszności).
Nie miej wyrzutów sumienia z powodu nie leczenia, nie Twoja wina, niestety, chyba już medycyna jest bezsilna.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #310  Wysłany: 2013-04-29, 22:42  


To znaczy dokładnie jakie dwie tabletki Tata zażył? Masz na myśli Sevredol 20 mg?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #311  Wysłany: 2013-04-30, 07:15  


Madzia70 napisał/a:
Masz na myśli Sevredol 20 mg?


tak, od wczoraj rana tata zażywa po 1,5-2 tabletki Sevredol 20mg, bo 1 mu niestety nie pomaga.Nawet po 2 narzeka na plecy, układa się pół godziny zanim legnie tak żeby go nie bolało. Czy to zbyt duża dawka? da się jeszcze w ogóle jakieś mocniejsze leki przeciwbólowe zastosować?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #312  Wysłany: 2013-04-30, 08:39  


To nie jest zbyt duża dawka. Pytanie kluczowe, to czy Tata zażywa ją systematycznie - co 4 godziny (tyle czasu trwa działanie morfiny doustnej). Jeśli nie - powinien KONIECZNIE zażywać ten lek systematycznie. Ból nowotworowy o wiele łatwiej opanowuje się (i mniejszymi dawkami leku), jeśli przyjmuje się dawki "na godziny", wyprzedzając niejako pojawienie się nowej fali bólu.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
espérance 



Dołączyła: 06 Gru 2012
Posty: 166
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 19 razy

 #313  Wysłany: 2013-05-06, 07:40  


młoda, co u Was ?
_________________
"Nie bądź burakiem - walcz z płuca rakiem" POPIERAM ----> http://www.mamhakanaraka.pl
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #314  Wysłany: 2013-05-06, 14:05  


Hej wszystkim, espérance, dzięki za pamieć.
U nas różnie, sytuacja lekko ustabilizowała się, jednak tata w dalszy ciągu strasznie osłabiony jest. praktycznie 4 dni z łóżka nie wstawał, dopiero wczoraj wyszedł na polko, dzisiaj trochę po domu pochodził.Niestety mimo iż zażywa 1,5-2 tabletki morfiny co 4 godziny, plecy dają mu strasznie w kość. 14 maja mamy wizytę w poradni onkologicznej, zobaczymy czy coś poradzą czy w ogóle cokolwiek zrobią czy nas po prostu wyślą z kwitkiem do domu.
Dużo słonka wszystkim życzę
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #315  Wysłany: 2013-05-07, 21:36  


Cytat:
ł.Niestety mimo iż zażywa 1,5-2 tabletki morfiny co 4 godziny, plecy dają mu strasznie w kość.

młoda kiedy będzie lekarz z hospicjum ? dzwoniłaś do lekarza że tatę boli ?

Trzeba powiedzieć o bólu, tata musi mieć tak ustawione leki przeciwbólowe żeby nie bolało
nie pozwól na to, żeby tata cierpiał.
On ma ten czas który mu został ( oby jak najdłużej ) przeżyć w miarę komfortowo,
Jest wiele innych leków , można coś dołożyć , czy inaczej ustawić- lekarz z hospicjum na pewno będzie mógł pomoć
działaj - nie raz pokazałaś że potrafisz , łap za telefon jutro i nie czekajcie na wizytę w CO , tata nie musi i nie powinien cierpieć
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group