1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
nowotwór płuc - leczenie
Autor Wiadomość
bladze 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 112
Pomogła: 7 razy

 #31  Wysłany: 2013-02-23, 17:30  


Moją mamę boli ręka tam gdzie ma zajęte węzły chłonne.

Żadnego bólu nie wolno bagatelizować! Lekarkę bym... cóż... lekarze :(
 
paulaa 


Dołączyła: 30 Sty 2013
Posty: 49
Skąd: Olsztyn/Radom
Pomogła: 2 razy

 #32  Wysłany: 2013-03-01, 15:07  


Witajcie
Mama poszła dzisiaj do szpitala, miała dostać pierwszą chemię, ale... nie dostała.. nie wyrobili się czy coś.. może nie powinno mnie to dziwić, tylko tak bardzo liczy się każdy dzień... Przy trzecim cyklu chemii ma zostać włączona radioterapia klatki piersiowej i głowy. Czy to standardowa procedura? Poza tym mama dowiedziała się, że jest jakiś lek, który łagodzi skutki uboczne chemii, nazywa się EMEND 125. Czy ktoś z Was wie może o nim coś więcej?
Poza tym mama ostatnio ma problemy z przełykaniem.. może nie tyle problemy, ile zaczyna czuć pewien dyskomfort przy przełykaniu. Czy to oznacza, że guz się rozrasta i zajmuje przełyk?
pozdrawiam
 
bladze 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 112
Pomogła: 7 razy

 #33  Wysłany: 2013-03-02, 17:09  


Moja mama tak miała, u nas to bardzo szybko idzie wszystko, szyję ma nierówną, głowę krzywi i widać gołym okiem nacieki...

Ale czy problemy są spowodowane wzrostem guza wykaże PET lub TK
_________________
Błądzę, czyli Agata

Mama zasnęła 4.03.2013
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #34  Wysłany: 2013-03-02, 18:27  


Jesli chodzi o wlaczenie naswietlania klatki piersiowej - tak jest to standard przy leczeniu radykalnym :) zwieksza szanse wyleczenia :)
 
 
paulaa 


Dołączyła: 30 Sty 2013
Posty: 49
Skąd: Olsztyn/Radom
Pomogła: 2 razy

 #35  Wysłany: 2013-03-02, 18:55  


Szansa wyleczenia... czasami już przestaje w to wierzyć.. guz jest tak duży... nie wiem jak można sobie z tym poradzić, nie chce żeby mama cierpiała, a boję się że to nieuniknione... skąd ludzie biorą sily, żeby przetrwać taki ciężkie chwilę?:-(
 
bladze 


Dołączyła: 04 Lut 2013
Posty: 112
Pomogła: 7 razy

 #36  Wysłany: 2013-03-02, 19:03  


Nie wiem skąd są te siły, ale je masz.
Pojawią się w odpowiednim momencie.
_________________
Błądzę, czyli Agata

Mama zasnęła 4.03.2013
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #37  Wysłany: 2013-03-02, 23:31  


paulaa napisał/a:
Przy trzecim cyklu chemii ma zostać włączona radioterapia klatki piersiowej i głowy. Czy to standardowa procedura?

Ale jednoczasowo klatki i głowy?

paulaa napisał/a:
mama dowiedziała się, że jest jakiś lek, który łagodzi skutki uboczne chemii, nazywa się EMEND 125. Czy ktoś z Was wie może o nim coś więcej?

To lek p/wymiotny.
_________________
 
paulaa 


Dołączyła: 30 Sty 2013
Posty: 49
Skąd: Olsztyn/Radom
Pomogła: 2 razy

 #38  Wysłany: 2013-03-03, 18:51  


Z tą radioterapia to już nie wiem, tak to jest jak samemu nie rozmawia się z lekarzem...onkolog prowadzący na pewno wspomniał o naswietlaniach głowy, wcześniej była mowa o klatce piersiowej. Mam nadzieję, że uda mi się dodzwonić jutro do lekarza.
czy zdarza się, że stosuje się naswietlania i głowy i klatki piersiowej?
tk głowy nie wykazało przerzutow, czy zatem naswietlania głowy to działanie profilaktyczne?
Ile cykli chemii stosuje się standardowo?
I...czy mamy szansę na wyleczenie??
pozdrawiam
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #39  Wysłany: 2013-03-07, 11:17  


Czasami jesteśmy bezradni. U każdego jest chyba inaczej. Mojej mamie po trzeciej chemi mieli zrobic tomograf głowy, ale go nie zrobili. Dzisiaj konczy czwartą chemie, ma przed sobą jeszcze dwie, a potem? Narazie jest poprawa, mam nadzieje, że tak zostanie. Dużo siły zycze.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
paulaa 


Dołączyła: 30 Sty 2013
Posty: 49
Skąd: Olsztyn/Radom
Pomogła: 2 razy

 #40  Wysłany: 2013-03-07, 20:01  


Jesteśmy po pierwszej chemii..szczerze powiedziawszy myślałam, że będzie gorzej, mama jest po prostu osłabiona, ma mdłości, ale nie wymiotuje. Jedyny większy problem, jak do tej pory, to zaparcia. Co możemy zrobić, żeby choć trochę mamie pomóc? Czy możemy zastosować jakieś leki? Mama pije jakiś syrop..laktuloza chyba, ale póki co niewiele pomaga..będę wdzięczna za odpowiedź
pozdrawiam
 
JoannaO 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 146
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 26 razy

 #41  Wysłany: 2013-03-07, 20:20  


Moja Mama piła sok z surowych buraków i sok z surowych marchewek - to Jej bardzo pomagało :-) Ale z tymi wszystkimi pomocami trzeba ostrożnie, żeby nie przesadzić w drugą stronę, która jest chyba bardziej niepokojąca w trakcie leczenia.
_________________
Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
 
 
becik-pl 


Dołączyła: 07 Lis 2012
Posty: 34
Pomogła: 1 raz

 #42  Wysłany: 2013-03-07, 20:21  


Na moją mamę bardzo dobrze działały soki "Kubuś", te duże. No i czopki glicerynowe. Jak wypiła całego Kubusia (w ciągu dnia, nie na raz ;-)) , to od razu pomagał. Nic innego nie działało. Spróbujcie.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #43  Wysłany: 2013-03-08, 09:00  


Moja bierze czopki glicerynowe, laktulozę, efektów wielkich niema. Miała dwa ataki bólu brzucha. Ale to było w szpitalu, podali jej jakies tabletki i ustapiło. Cały czas problem z zaparciami., a nato chyba nic innego z leków niema.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
paulaa 


Dołączyła: 30 Sty 2013
Posty: 49
Skąd: Olsztyn/Radom
Pomogła: 2 razy

 #44  Wysłany: 2013-03-25, 11:26  


Witam
Mama miała mieć dziś 2.cykl chemioterapii, niestety okazało się, że ma słabe wyniki krwi...przez telefon powiedziała mi jedynie, że to neutropenia (?), nie wiem czy dobrze usłyszałam. Chemię w związku z tym przesunięto na wtorek po świętach. Czy to coś poważnego? Mogą wystąpić jakieś poważne komplikacje w związku z tym? i co dalej? Są jakieś leki na to czy po prostu zostaje czekanie aż samo minie?
z góry dziękuję za odpowiedź.
pozdrawiam
 
Maciek76 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 434
Skąd: S-c
Pomógł: 69 razy

 #45  Wysłany: 2013-03-25, 13:08  


http://www.forum-onkologi...9c9282dcf6ec46a

Tu znajdziesz wszystko na temat neutropeni

Pozdrawiam
_________________
Carcinoma planoepitheiliale akeratodes g2
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group