1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór jądra - nasieniak (seminoma) z przerzutami
Autor Wiadomość
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #76  Wysłany: 2010-12-06, 09:25  LDH SPADŁY!


Kochani

mam dziś super wiadomość

po pierwszym podaniu chemii:

LDH - przed podaniem chemii- 11.191,00

[/b]po chemii - 4726,00

AFP - wynik jutro

Taka radość...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
praptak :) 



Dołączyła: 19 Lis 2010
Posty: 104
Skąd: Kraków
Pomogła: 15 razy

 #77  Wysłany: 2010-12-06, 09:35  


Witajcie,

Piękny wynik :-D
człowiekowi twarz się sama śmieje :mrgreen:

Pozdrawiam



[następne komentarze]
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #78  Wysłany: 2010-12-06, 23:20  


Peti,

Będę czekał na wynik AFP i bHCG. Informacja pozytywna ale nie popadajmy w hurraoptymizm. Macie mieć jeszcze wiele takich dobrych informacji aż do normalizacji stężenia w/w w osoczu!

Trzymam kciuki!
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #79  Wysłany: 2010-12-07, 14:29  


Mamy już wyniki reszty markerów:

AFP - przed podaniem chemii - 31.192,00 IU/ml
- po pierwszym podaniu - 25.444,00 IU/ml

BHCG - w normie

Jestem umiarkowaną optymistką jeśli chodzi o całość naszej choroby...wiem, że przed nami długa walka, jednak nie spodziewałam się pozytywnej odpowiedzi już po podaniu pierwszej chemii.

Jesteśmy dziś na drugim podaniu i oby było tak dalej...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #80  Wysłany: 2010-12-07, 14:43  


BRAWO! Gratuluję i oby tak dalej (pukam w puste żeby nie zapeszyć ;) Trzymajcie się dzielnie, a ty podtrzymuj Małżowinka. Pozdrawiam Was serdecznie. :)
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #81  Wysłany: 2010-12-07, 17:13  


Świetnie! Nowotwór odpowiada na chemioterapię! Nie wiemy jeszcze w jakim stopniu ale to bardzo, bardzo, bardzo mily mikolajkowy prezent ;) Ciesze sie razem z Wami!
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #82  Wysłany: 2010-12-07, 19:17  


:) Wczoraj by prezent mikołajkowy, a dziś ten wynik reszty markerów to prezent urodzinkowy dla naszej córki :-D
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
miodzio80 


Dołączyła: 15 Paź 2010
Posty: 14
Pomogła: 1 raz

 #83  Wysłany: 2010-12-07, 19:46  


Wszystkiego naj dla córci a wam duuuużo nadziei i siły :lol:
_________________
ŻYJ!!! powiedziała Nadzieja,
Bez Ciebie nie mogę odparło ŻYCIE!!!!
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #84  Wysłany: 2010-12-08, 07:58  


Uch ...ciężka noc..

Niby znam te paskudne chemie i wiem czego się możemy spodziewać po ich podaniu, ale dzsiejsza noc była ciężka...

Różne skutki uboczne przechodziliśmy, ale takich strasznie bolących skurczu mięśnia na plecach to jeszcze u nas nie było.

Lekarze nas uprzedzili, że takie skurcze i drętwienie jest to najczęstszy skutek uboczny po oxaliplatynie...ale dał nam dziś popalić.

Przy poprzedniej chemii mięsień skurczył się po lewej stronie kręgosłupa, żeby przy tej przenieść się na prawą.

Masujemy i masujemy, rąk już nie czujemy...a to jak było przykurczone tak jest...

Wiem, że to w końcu minie , ale noc była dla Małżowinka bardzo bolesna..
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #85  Wysłany: 2010-12-08, 11:17  


Peti, dzielna z Ciebie żonka! Pozdrowienia dla również dzielnego Małżowinka!
_________________
Resurgam!
 
 
krzysiek 


Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 126
Skąd: Koszalin
Pomógł: 14 razy

 #86  Wysłany: 2010-12-08, 16:33  


Peti jestem z Wami wiedz o tym i badz dzielna razem z małżonkiem.Pozdrawiam
_________________
Mamusia odeszła 10.10.2011 o 02:50. Spoczywaj w pokoju.Byłem razem z Nią i tatą do końca. krzysiek-matros
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #87  Wysłany: 2010-12-09, 21:16  


Drodzy

hasło : neuropatia...

jak z tym walczyć? można zastosować jakieś środki farrmakologiczne? najlepiej nie do ustne, bo i tak mamy tego za dużo jak na nasz żołądek.

[ Dodano: 2010-12-10, 09:36 ]
Wiecie co jestem zdziwniona...a nawet lekko poruszona:

do tej pory było u nas tak: Małżowinek chory a ja herkules skałą jestem przy nim

Ale wczoraj okazało się, że ta skała się kruszy troszeczkę i złość mnie bierze sama na siebie: od pewnego czasu miałam takie dziwne objawy ( oczywiście ukrywałam je przed wszystkimi) : bardzo niskie ciśnienie, kołatanie serca i puls powyżej 100-130 i czasami wyżej.

Wczoraj się wybrałam do lekarza z wynikami ( bo przezornie wcześniej zrobiłam) i pan doktor powiedział : proszę pani musi pani uspokoić swoje serce, bo ja tutaj widzę blok komorowo-zastawkowy II stopnia :shock:

I tutaj szok i ta moje złość na siebie: bo kurcze mam być skała herkulesem a tu co?

I strasznie mnie to wkurzyło...tzn. jestem zła ...ech...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #88  Wysłany: 2010-12-10, 11:51  


Peti, niestety skała potrafi także się wykruszyć.

Wiem z własnego doświadczenia,że taki ogromny stres potrafi porządnie nasze zdrówko uszkodzić.
Łatwo jest powiedzieć 'dbaj o siebie'.
Tylko jak to zrobić w takiej sytuacji??

Przykro mi bardzo,że Twojego Małżowinka dopadła neuropatia.
W tym przypadku stosuje się leki przeciwzapalne i immunosupresyjne.
Są też w plastrach.
Sądzę,że lekarz wybierze najlepszą opcję.

Słyszałam,że masaż czasem pomaga wyeliminować lub znacznie zmniejszyć dolegliwości wynikające z neuropatii czyli przykurcze lub nadmierne napięcie mięśni.
Pozdrawiam!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Moniunia 


Dołączyła: 05 Lis 2010
Posty: 74
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 3 razy

 #89  Wysłany: 2010-12-10, 11:59  


Witaj droga Peti z małżowinkiem.
Miałam podobne objawy do twoich+opuchnięte nogi i mój onkolog kazał zbadać się kardiologicznie i okazało się tachykardia oraz tarczyca(jakaś choroba Gravesa Basedowa).Na to szybkie zasówanie serducha mam leki spowalniające bicie serca(tu też obserwacja,bo ogólnie mam niskie ciśnienie,a to ponoć obniża) oraz leki na tarczycę i 10 stycznia po badaniach krwi kontrola.Bardzo się szybko męczyłam zanim poszłam do lekarza-teraz deko lepiej.
Idź przebadaj krew jeszcze raz zrób TSH,T3,T4 i do kardiologa z serduszkiem-zastosuje leki.Musisz być przecież silna dla połóweczki twojej.Nie zwlekaj,bo nic po tobie w takim stanie.
Ściskam was serdecznie.Trzymajcie się dalej w coraz lepszym zdrówku.
_________________
Monika
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #90  Wysłany: 2010-12-10, 14:13  


Jusiu - będziemy we wtorek na dolewce to porozmawiamy z lekarką o tych lekach...

Masaż- masuje, masuję i masuję...oj troszeczkę pomaga, ale tylko troszeczkę.

Moniuniu - wszystkie wyniki w kierunku tarczycy miałam i wszystko w normie, tylko to moje serducho mi tutaj jakiś bunt urządza. Stwierdzenie lekarza :"
musi Pani się nie denerwować i prowdzić trochę oszczędniejszy tryb życia"

Ja mu na to : Panie doktorze, trudno będzie, gdyż mój Małżowinek choruje na zaawansowanego nowotwora i jest leczony chemioterapią paliatywną"

Na co lekarz : Hm...to już nie wiem, proszę jeść więcej soli :shock:

E tam ja....ważne żeby ta neuropatia , była jakoś do zwalczenia.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group