1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego
Autor Wiadomość
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #1  Wysłany: 2012-08-07, 12:00  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu wyników badań mojego taty i w zrozumieniu decyzji podejmowanych przez lekarzy, które by może są słuszne ale dla mnie laika niezrozumiałe.

Tata od wczoraj przebywa w Centrum Onkologii na Ursynowie. Rtg wykonane tydzień temu wykazało destrukcyjne złamanie żebra 6 i 7. Na podstawie badań które dołączę /jak mi się uda/ radiolog wykluczył radioterapię. Było to tydzień temu. Wczoraj pani onkolog konsultowała wyniki rtg z radiologiem i rozpatrywane jest podjęcie naświetlań lub chemii. Jutro tata będzie miał wykonywane PET i dopiero zostanie podjęta ostateczna decyzja.

Czuje ogromny żal do lekarzy którzy wypisali tatę do domu ze wskazaniem dalszej konsultacji w szpitalu rejonowym, w którym jak się okazało nie ma onkologii /!!!/ i jestem pewna, że lekarz o tym wiedział. Dlaczego nie podano tacie chemii w szpitalu, w którym przebywał tylko pozwolono mu wrócic do domu, z bólami i rakiem, który zżerał żebra? Przez ten czas /zanim trafiliśmy do CO minął miesiąc/ choroba postępowała a bóle się nasilały.
Czy to już koniec? Co mogę jeszcze zrobic, żeby przywrócic tacie nadzieję? Jak z nim rozmawiac? Proszę pomóżcie mi zrozumie i jakoś sie z tym wszystkim uporac.
_________________
kasialp
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #2  Wysłany: 2012-08-07, 12:24  


kasialp, witaj na forum.
Trudno jest się odnieść do postępowania lekarzy, może chodziło o to, że w innym szpitalu zdiagnozują tatę szybciej.
Najważniejsze teraz jest to, że tata jest w CO i będzie podjęte odpowiednie leczenie.
Nie może być tak, że pacjent onkologiczny cierpi, są odpowiednie leki, po których ból można zniwelować.
kasialp napisał/a:
Jak z nim rozmawiac?

Najważniejsze jest to, aby tata wiedział, że ma w Tobie wsparcie i będziesz z Nim bez względu na to jak bedzie ciężko....

Czekamy na wyniki.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #3  Wysłany: 2012-08-07, 12:28  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Spróbuję wkleic historię choroby

[ Dodano: 2012-08-07, 12:31 ]
Gdzie te pliki? Coś zrobiłam nie tak? Bo nie widzę wysłanych załączników :uuu:









tata1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2755 raz(y) 348,08 KB

tata2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2593 raz(y) 355,02 KB

tata3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2531 raz(y) 426,79 KB

tata4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2814 raz(y) 571,47 KB

_________________
kasialp
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-08-07, 18:50  


Jeśli tata ma mieć wykonane PET, to czekamy na wynik. Niemniej na pewno głównej zmiany, z racji nacieku na aortę, tętnice płucne naświetlić nie można - w mojej ocenie.
Rozumiem, że lekarz ma na myśli naświetlanie nakierowane głównie na żebro?
_________________
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #5  Wysłany: 2012-08-07, 19:45  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Dziękuję absenteeism
Na ciebie zawsze można liczyc. :) Wiem bo czytam to forum od kilku m-cy /od kiedy padło podejrzenie raka płuc u taty/.

Właśnie wróciłam od taty. To badanie, które będzie miał robione jutro to chyba jednak tomografia a nie PET. Nie było dziś lekarza i nie miałam kogo spytac, ale jutro się wyjaśni. Tatę załamały wczorajsze informacje o tych żebrach, i o drugim guzie (przerzut?). Znów zaczął palic, bo stwierdził, że nic mu już nie zaszkodzi. Cały czas powtarza, że za późno to wszystko zostało wykryte, i mimo diagnozy wciąż nie ma leczenia. Jak leżał na Płockiej miał nadzieję na operację, jak się okazało, że nie można operowa, to zaczął miec nadzieję, że dostanie chemię, guz zmaleje i wtedy będzie go można wyciąc. Teraz już stracił tę nadzieję, jak lekarz mu powiedział, że wszystko rozstrzygnie się bo badaniu badaniu. Albo będzie chemia, albo naświetlanie, albo nic.

Tylko nie wiem co to znaczy nic? Wypiszą tatę do domu?I co dalej? Hospicjum? Pomóżcie proszę co mam myślec o tym wszystkim? Co robic? Czy jest jakaś nadzieja czy powinnam spodziewac się najgorszego?
_________________
kasialp
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #6  Wysłany: 2012-08-07, 21:00  


kasialp napisał/a:
Albo będzie chemia, albo naświetlanie, albo nic.

To nie jest tak do końca prawdą. U taty wykluczono operację, jednak pozostaje jeszcze chemio i radioterapia.
TK klatki było wykonane 16.07 więc 3 tygodnie temu, wydaje mi się, że adekwatnym badaniem byłby PET.
Nie martw się na zapas, dopiero zaczynacie walkę, która jest bardzo trudna.
Wiem, że to tylko tak się mówi, ale musisz mieć nadzieję, że zostanie zastosowane leczenie, które złagodzi wszystkie objawy u taty. :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #7  Wysłany: 2012-08-08, 21:46  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Dziś tata miał naświetlanie. Z tego co widziałam jak byłam u niego wieczorem -to miał 3 "krzyżyki" na ciele: dwa po lewej stronie na wysokości 6 i 7 żebra, trzeci na wysokości mostka :?ale?: . Naświetlac będą tatę 5 dni i potem zobaczymy co dalej. Wczoraj zmarł pacjent z sali i tata dziś był tym podłamany bo widział jak tamten gasł powoli. :uuu:
_________________
kasialp
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #8  Wysłany: 2012-08-08, 21:51  


kasialp napisał/a:
miał 3 "krzyżyki" na ciele: dwa po lewej stronie na wysokości 6 i 7 żebra, trzeci na wysokości mostka

To są 'znaki' jak należy ustawiać 'lampy', zaznaczenie dla techników, jak należy odpowiednio ułożyć pacjenta tak samo jak na symulacji.

:/pociesza:/

Pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się dzielnie
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #9  Wysłany: 2012-08-10, 16:41  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Czy bezpośrednio po naświetlaniach można rozpocząc chemioterapię, czy trzeba odczekac? Jesli tak to ile? Tatę skończą naświetlac w pon i zastanawiam się czy zaczną chemię czy odeślą do domu. Tata dziś był strasznie senny /jest po dwóch naświetlaniach/. Czy to efekt uboczny radioterapii czy leków? Nie wiem co bierze bo on nigdy nie pyta co mu siostry przyniosą tylko łyka ;)
_________________
kasialp
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2012-08-10, 19:44  


Przypuszczam, że zaczekają z chemią.
A jaką dawkę łączną naświetlań ma otrzymać tato?

kasialp napisał/a:
Czy to efekt uboczny radioterapii czy leków? Nie wiem co bierze bo on nigdy nie pyta co mu siostry przyniosą tylko łyka

Skoro nie wiadomo co łyka to ciężko powiedzieć, czy to efekt uboczny leków :)
_________________
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #11  Wysłany: 2012-08-11, 20:05  Nieoperacyjny niedrobnokomórkowy rak płuca lewego


Zapomniałam spytac lekarza o dawkę promieniowania, ale spytałam o leki ,które bierze tata. Wśród garści tabletek jakie dostaje jest morfina. Nie wiem jaka dawka :fucc:
Czy to po morfinie tata jest śpiący? Dziś zauważyłam również, że poza sennością tatuś jest taki "otumaniony". Jeśli to efekt morfiny, to nie lepiej by było zmienic leki przeciwbólowe? Wcześniej był to DHC i tata dobrze po nim się czuł.
_________________
kasialp
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #12  Wysłany: 2012-08-11, 20:13  


kasialp napisał/a:
Czy to po morfinie tata jest śpiący? Dziś zauważyłam również, że poza sennością tatuś jest taki "otumaniony".

Tak może być to skutek działania morfiny która ma działanie odurzające,przeciwkaszlowe itp.

[ Dodano: 2012-08-11, 20:14 ]
poczytaj jeszcze tu;http://pl.wikipedia.org/wiki/Morfina
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #13  Wysłany: 2012-08-11, 20:15  


kasialp napisał/a:
Wśród garści tabletek jakie dostaje jest morfina. Nie wiem jaka dawka
Czy to po morfinie tata jest śpiący?

Jest to możliwe, ale może to być też efekt jakiegoś innego leku z tej "garści", bądź ich współdziałania.
Od kiedy tata ma podawaną morfinę?
_________________
 
kasialp 


Dołączyła: 02 Sie 2012
Posty: 11
Skąd: Warszawa

 #14  Wysłany: 2012-08-11, 20:42  


Odkąd zaczęły się naświetlania czyli od 4 dni. W pon ostatnie naświetlanie a we wtorek wypis do domu. Potem 24 sierpnia tata ma przyjechac na chemię.

czy to, że tata dostaje morfinę znaczy, że jest tak źle?
_________________
kasialp
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #15  Wysłany: 2012-08-11, 20:50  


kasialp napisał/a:
czy to, że tata dostaje morfinę znaczy, że jest tak źle?

Nie,po prostu lekarze starają się tak dobrać leki aby ulżyć pacjentowi.
Natomiast ,jeżeli zauważymy jakieś niepokojące oznaki ,zawsze należy to zgłosić prowadzącemu,zawsze można dobrać inne leki tak aby przyniosły ulgę pacjentowi i nie powodowały takich skutków ubocznych.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group