1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
niedrobnokomórkowy rak pluc z przerzutami
Autor Wiadomość
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #1  Wysłany: 2010-04-23, 21:12  niedrobnokomórkowy rak pluc z przerzutami


witam i proszę o odpowiedz na nurtujace mnie pytanie?otoz moj tato w Pazdzierniku 2009 wykryto u niego niedrobnokomorkowego raka pluc z przerzutem do mózgu ataki padaczkowe oraz niedowlad lewej strony,po 2 naswietlaniach tato zapadl w spiaczke ale tylko przez dwa dni nie bylo z nim kontaktu,wiecej naswietlen nie bylo gdyz pogorszyly one stan taty,chemii nie podawano.obecnie tata jest leczony paliatywnie i jest w domu gdyz stwierdzilismy ze tam bedzie mial lepsza opieke.od kilku dni tato tylko spi i skarzy sie na bardzo mocny bol glowy,lekarz przepisal morfine ale mama twierdzi,ze nie chce narazie dawac tak silnych srodkow gdyz pozniej one moga nie pomoc tacie.Prosze powiedziec ile jeszcze na to co pani opisalam moze sie meczyc moj tato?z gory dziekuje za odpowiedz
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #2  Wysłany: 2010-04-23, 21:24  


krasnal jest to juz stan terminalny niestety i wydaje mi sie ze nie ma co czekac :cry: jezeli trzeba to podawajcie morfine ,szkoda aby tato sie męczył.

Zycze duzo siły i pozdrawiam
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #3  Wysłany: 2010-04-23, 21:27  


Trudno precyzyjnie odpowiedzieć na Twoje pytanie, ponieważ poza tym, że jest to NDRP z przerzutem / przerzutami do mózgu (OUN) niewiele więcej wiadomo - jakie jest zaawansowanie choroby, jak bardzo jest rozsiana, jaki stopień złośliwości ...
Jest to niestety stan bardzo poważny, ale nie wiem, czy możliwe będzie dokładniejsze określenie rokowania na podstawie tylko tego, co dotąd piszesz.

Co do uśmierzania bólu morfiną wydaje mi się, że powinniście ją stosować, jeśli lekarz zalecił.
Dawki są zróżnicowane, zwykle początkowo zaczyna się od mniejszych, by stopniowo zwiększać je w miarę potrzeby i narastających dolegliwości bólowych.
Nie musicie się więc obawiać, że jeśli teraz zaczniecie podawać tę morfinę, to później "zabraknie" możliwości zwiększenia dawki.

Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #4  Wysłany: 2010-04-23, 21:28  


Witaj krasnal,

Podzielam zdanie cleo33, . Nie ma na co czekać skoro Twój Tata odczówa ból nie pozwólcie Mu się męczyć. Uważam że nie ma na co czekać. Podajcie Mu morfinę aby nie czuł bólu. Napewno to Mu ulży.

Trzymaj się dzielnie....

Pozdrawiam

[ Dodano: 2010-04-23, 22:30 ]
PS wydaje mi się ze z Richelieu, pisaliśmy jednocześnie :)
 
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #5  Wysłany: 2010-04-23, 21:31  


dziekuję,ak tudno mi sie z tym pogodzic..Mój tato ma dopiero 53 lata :cry:

[ Dodano: 2010-04-23, 22:33 ]
nie wiem jak sobie poradzic...on tak bardzo sie meczy...czasami nie mam sily patrzec na jego cierpienie :-(
 
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #6  Wysłany: 2010-04-23, 21:36  


krasnal, myśle że wiem co czujesz....moj Tata jest w wieku Twojego Taty....i też ta okropna choroba Go nie ominęła :uuu:
 
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #7  Wysłany: 2010-04-23, 21:52  


Bardzo mi przykro z powodu twojego taty....Ja przez jego chorobę wpędziłam się w nerwicę i teraz musze z tym wszystkim walczyc ale czasami brakuje mi sil :-(
 
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #8  Wysłany: 2010-04-23, 22:03  


Witaj.
A czy Tato bierze dexametazon? Moja mamuś miała przerzuty do mózgu, przeszła radioterapię paliatywną ale lek ten był zapisywany od począku, zmniejsza obrzęk mózgu i mamuś nie miała żadnych objawów ze strony OUN. Co do morfiny w tej chwili tato choruje, podajemy ją od dwóch tygodni doustnie i tatę nic nie boli co jest bardzo ważne. Myślę,że nie trzeba się jej bać, napewno jest dużo lepsza niż np. tramal po którym jest dużo skutków ubocznych...
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #9  Wysłany: 2010-04-23, 22:03  


Męczy mnie jeszcze to ,że mieszkam za granicami Polski i byłam z tata 3 tygodnie,tak ciężko było mi się z nim rozstać :cry: Mam wyrzuty sumienia,że nie mogę z nim być przez cały czas :-(

[ Dodano: 2010-04-23, 23:11 ]
dziekuje sylam 5,tacie podajemy ketanol i pol tabletki morfiny na noc ale ciagle czuje bol,mama sie boi ze sie od niej uzalezni,jakie dawki podajecie swojemu tacie?I powiedz mi jak sobie dajesz z tym radę...bo ja już czasami nie mam sily :-(
 
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #10  Wysłany: 2010-04-24, 13:27  


Tato ma roztwór morfiny do picia, podajemy najmniejszą dawkę na dzień dzisiejszy co 4-5 godzin. W razie silnego bólu można podać dawka po dawce w odstępie 1-2 godzin. Prawda, że morfina uzależnia ale tu chodzi o to by tato nie cierpiał.
Co z dexametazonem? Czy lekarz przepisał te sterydy?

Jak sobie radzę? Czasami wydaje mi się ,że wcale sbie nie radzę... Już raz to przeszłam i jestem bogatsza o doświadczenia ale czasami brakuje sił kiedy tato czuje się naprawdę źle... Pewnie dlatego tu jestem... Teraz mam większą wiedzę na temat choroby niż jak chorowała mama i pewnie w dużym stopniu to pomaga mi zrozumieć i pogodzić się z tym.Bunt nic tu nie pomoże, już to przerabiałam. Tylko bardziej boli kiedy przychodzi ten najgorszy czas... Nie mogę zrobić nic poza tym niż być przy nim i wspierać w tej okrutnej chrobie. :cry:
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #11  Wysłany: 2010-04-24, 16:43  


krasnal napisał/a:
podajemy ketanol

Jest nieskuteczny w odniesieniu do bólu spowodowanego obrzękiem mózgu.

krasnal napisał/a:
pol tabletki morfiny na noc ale ciagle czuje bol,mama sie boi ze sie od niej uzalezni

Odmawianie choremu skutecznego leczenia p/bólowego to jak świadome skazanie go na cierpienie.
Obawa dot. uzależnienia od opioidów w stanie terminalnym jest bezpodstawna.

krasnal, bardzo Cię proszę - przeczytaj dokładnie -> te informacje <- (umieszczone zresztą na naszym forum, w dziale 'Opieka paliatywna').
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #12  Wysłany: 2010-04-24, 19:07  


Dziękuję za wasze posty napewno wezme pod uwag,e to co napisaliście...Pozdrawiam :)

[ Dodano: 2010-04-25, 14:54 ]
Prosze mi powiedziec jaka dawke dziennnie powinnisy dawac tacie i w jakich odstepach godzinowych?I prosze mi powiedziec czy mozemy podawac na przemian jakis nny lek przeciwbolowy wraz z morfina? jak mamy podawac ten lek!Ma bardzo silne bole glowy!Prosze o pomoc
 
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #13  Wysłany: 2010-04-25, 20:55  


Najlepiej zapytać lekarza. Ustali jaką dawkę i co ile godzin podawać żeby tato nie cierpiał. Nie zwlekajcie z tym.

Jestem z Wami.
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #14  Wysłany: 2010-04-25, 21:22  


krasnal,
nie bardzo rozumiem - zalecono podawanie tacie morfiny, macie ją w domu, mama podawała w dawkach pomniejszonych.
Jednak - kiedy morfinę zapisywano - niewątpliwie zostały dołączone do recepty odpowiednie zalecenia; jak ją stosować.
Czy mama je zgubiła?

Proponuję natychmiastowe zapisanie taty pod opiekę hospicjum domowego (skierowanie wystawi każdy lekarz, chociażby lekarz rodzinny). Tata będzie miał wtedy doskonałą opiekę, lekarz specjalizujący się w opiece paliatywnej i w leczeniu bólu spowodowanego zaawansowaną chorobą nowotworową będzie do Waszej dyspozycji i będzie przyjeżdżał do taty do domu.

Poza tym nie odpowiedziałaś na pytanie czy tata przyjmuje kortykosteroidy zmniejszające obrzęk mózgu i tym samym ból?

Tata powinien natychmiast znaleźć się pod opieką odpowiedniego lekarza!
Czytając Twoje posty można odnieść wrażenie, że... obecnie nie ma żadnej opieki lekarskiej?..

Forum internetowe może przybliżyć Ci standardy postępowania w podobnych sytuacjach - jednak nie zastąpi bieżącej opieki lekarskiej! I -o zgrozo- nie ustali dla nikogo indywidualnego dawkowania morfiny... [__]
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
krasnal 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 12

 #15  Wysłany: 2010-04-25, 22:24  


tak moj tata ma leki na zmniejszenie obrzeku w mozgu(dexametazon),i lekarz powiedzial,ze gdy bedzie mial dusznosci mamy podawac morfine.Pozatym dostaje kroplowki na wzmocnienie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group