Nadzieja - komentarze (vf7) | DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne

sonia21 · #286 Wysłany: 2011-09-17, 19:20

Aniu
tak bardzo mi przykro , że Twoja Mamcia tak bardzo cierpi
mocno Was obie przytulam :tull:

ana7 · #287 Wysłany: 2011-09-18, 19:21

Trzymaj się kochana, z całej siły Was wspieram całym serduchem...

agamaz · #288 Wysłany: 2011-09-18, 19:51

Nadziejo Twoja Mamusia jest bardzo dzielną wojowniczką. Ty razem z Nią przechodzicie
w tej chwili bardzo przykre i ciężkie chwile.
Obolałe ciałko nie chce już nawet najmniejszego dotyku. A jak sama napisałaś mamusia była niezależna.Nikt z chorych nie chce ,aby ktoś koło niego chodził.
Każdy chce być w miarę samodzielny,niestety nie zawsze myśli idą w parze z tym co się dzieje bez naszej woli.
Życzę Ci dużo wytrwałości a Twojej mamusi jak najmniej bólu i cierpienia.

:tull:

Lideczka · #289 Wysłany: 2011-09-18, 20:03

Serdecznie Was pozdrawiam. Spokoju, bez cierpienia :-(

JustynaS1975 · #290 Wysłany: 2011-09-18, 21:06

Lideczka · #291 Wysłany: 2011-09-18, 23:02

to takie smutne

Berta · #292 Wysłany: 2011-09-18, 23:10

Nadziejo

Lideczka · #293 Wysłany: 2011-09-20, 19:32

Boze Nadziejo juz sama nie wiem jakCię czytam czy ja tobym chciała tak przytomnie jak Twoja Mamusia odchodzić? Tak bardzo Ci współczuję a Mamusi jeszcze bardziej. Biedulka :tull:

erin29 · #294 Wysłany: 2011-09-20, 19:43

Aniu tak Mi przykro że Mama tak cierpi .
Tak samo jest Mi przykro że cierpisz również Ty . :-(

Nie znajdę słów którymi mogłabym Cię pocieszyć .
Jestem z tobą Nadziejo :tull:

Berta · #295 Wysłany: 2011-09-20, 20:03

Nadziejo nie jesteś potworem.Jesteś wspaniałą córką.Bardzo Ci współczuję.
:tull:

erin29 · #296 Wysłany: 2011-09-20, 20:15

Absolutnie nie jesteś potworem . To że nie chcemy aby nasi najbliżsi cierpieli jest przejawem naszej miłości i esencją człowieczeństwa :!:

Kiedy rozmawiamy z mężem o tym jak odchodził Mój Teściunio jedyne co nas pociesza to że nie cierpiał długo .

Katarzynka36 · #297 Wysłany: 2011-09-20, 20:28

Nadziejo Kochana

Modlę się by Mamunia już odeszła... na sama myśl o tym co przeżywa świadomie i co Wy przeżywacie chce mi się po prostu wyć...Nie wyobrażam sobie co czujecie, ten ból odchodzenia, świadomego na dodatek to nie mieści się w moich myślach... koszmar jakiś... ciężko to pojąć i godzić się na to...

Nadziejo, jest rzeczywiście już blisko...

Uściskam Mamunię od nas... Najważniejsze by Biedulka nasza nie cierpiała, nasz Wojownik, Wspaniała Terminatorka...
Chylę czoła przed tym jak przez ostatnie lata i miesiące walczyła...
teraz niech Odpocznie...

ściskam z całego serca...
Aniu... dużo siły KOchana

Katarzynka36 · #298 Wysłany: 2011-09-20, 20:45

sonia21 · #299 Wysłany: 2011-09-20, 20:59

Aniu kochana :/pociesza:/

dużo siły , ściskam Was obie :tull:

w tych ciężkich chwilach .

Richelieu · #300 Wysłany: 2011-09-20, 21:06

Aniu, wiem, jakie trudne chwile obie przeżywałyście wcześniej i teraz.
Jestem z Wami ...