1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Masywny rozsiew nowotworowy w jamie brzusznej
Autor Wiadomość
sting 


Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 1
Skąd: tychy

 #1  Wysłany: 2010-07-27, 18:14  Masywny rozsiew nowotworowy w jamie brzusznej


Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc!!! U mojej mamy stwierdzono masywny rozsiew nowotworowy w jamie brzusznej, Podczas operacji nie wycięto guzów , pobrano tylko wycinki do badania.Czekam na wyniki hist. które mają wskazać źródło nacieków. za 3 dni mam dzwonić do onkologa, ale ze wstępnej rozmowy wynika, że powinno być wskazane źródło, a to dopiero okaże się po wynikach. jestem przerażona, bezsilna. Czy mimo tak strasznego zapisu na karcie wypisowej -masywny roziew nowotworowy- moge jeszcze walczyć z tą paskudną chorobą. Tak bardzo kocham moją mamę i pragnę jej pomóc.
_________________
sting
 
moli 


Dołączyła: 19 Kwi 2010
Posty: 24

 #2  Wysłany: 2010-07-28, 12:40  


Witaj, mozesz sobie poczytac nasze wątki, ale choroba paskudna, my walczymy kilka miesięcy.
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #3  Wysłany: 2010-07-28, 13:21  


Walczyć należy zawsze nawet jak się nie da choroby wyleczyć to o dobrą jakość życia mamy. Oczywiście może się okazać, że wdrożenie leczenia będzie tylko z gorszym skutkiem dla chorego wtedy trzeba rozważyć wszystkie plusy i minusy.

Przykro mi, trzymaj się.
_________________
Andrzej W.
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #4  Wysłany: 2010-07-28, 13:46  


Trzeba walczyć :trtd: Nie poddawajcie się, a Tobie nie wolno tracić nadziei. Musisz być teraz pomocą i wsparciem dla mamy.
 
Mogilanka 


Dołączyła: 21 Cze 2010
Posty: 46
Pomogła: 15 razy

 #5  Wysłany: 2010-07-30, 16:54  


Zarówno chory jaki jego bliscy po usłyszeniu diagnozy, a potem kiedy dowiadują się o niepomyślnych rokowaniach, przeżywają traumę. Sama niedawno tego doświadczyłam. Najpierw był strach, potem rozpacz, aż w końcu pojawiła się determinacja, że bez względu na wszystko, dla dobra naszego chorego i nas samych, trzeba zmierzyć się z tą paskudną chorobą. Nie zawsze udaje się wygrać, ale dlaczego nie dać sobie szansy. Między innymi dla niej trzeba próbować i wierzyć w zwycięstwo. Wiem, że to trudne, ale nie niemożliwe, bo chorobę czasem udaje się pokonać, a czasem tylko zatrzymać na jakiś czas. A zatem głowa do góry i pierś do przodu, na przekór losowi i całemu światu.
 
chustkablogspotcom 


Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 15
Skąd: Wołomin
Pomogła: 13 razy

 #6  Wysłany: 2010-08-22, 10:51  Sting


ja mam rozległe przerzuty i nacieki w obrębie jamy brzusznej, otrzewnej, jelit, wątroby i walczę.
spróbuj tak bardzo jak tylko się da oddzielić emocje i działać racjonalnie.
Twoja Mama potrzebuje rzetelnej opieki i jestem pewna, że możesz Jej taką opiekę zapewnić.

Trzymam kciuki za Waszą walkę.
Pamiętaj - każdy dzień życia dłużej to wygrana.
_________________
Joanna
(chustka.blogspot.com)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group