1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz trzustki, oepracja
Autor Wiadomość
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2013-02-14, 16:51  guz trzustki, oepracja


witam, U mamy zdiagnozowano nowotwór głowy trzustki. Jedynym objawem była żółtaczka. Na początku stycznia mama została odbarczona, tydzień później zrobiono biobsję, wynik gruczolakorak. Guz jest wielkości około 3,4mmx3,6mm. Dzisiaj wykonywana była opercja, ponieważ na podstawie tomografu i usg zakwalifikowano guz do zabiegu. Niestety okazało się w trakcie operacji, że zachodzi on na naczynia i żyłę głowną. Bo zagojeniu się rany mama ma zostac zakwalifikowana na chemioterapię.
Czy w tej sytuacji warto orientowac się w sprawie zabiegu cybernożem? Co możemy zrobic?
_________________
agnieszka
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #2  Wysłany: 2013-02-14, 17:06  


Hej, w moim wątku o to pytałam http://www.forum-onkologi...rnoz-vt5377.htm

Gliwice odmówiły operacji cybernożem przy tego rodzaju guzie (mieliśmy identyczną sytuację, natomiast inne państwa (prywatny zabieg w Czechach czy w Niemczech) chciały się podjąć ale nie gwarantowały sukcesu - mówiono o braku możliwości całkowitej resekcji, braku gwarancji, konieczności potwarzania zabiegów. Jak jestem zainteresowana prześlę Ci na private namiary do klinik mailowe - ale trzeba po angielsku prowadzić korespondencję.
 
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2013-02-14, 17:11  


Bardzo bym Cie prosiła o namiary. Będziemy próbowali wszystkiego co się tylko da
_________________
agnieszka
 
gabik 


Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 46
Skąd: częstochowa
Pomogła: 3 razy

 #4  Wysłany: 2013-02-15, 16:08  


tutaj http://www.forum-onkologi...stki-vt6326.htm masz opis przypadku mojej mamy.
Było podobnie. Mama zdecydowała się na radioterapię w Gliwicach - w jej przypadku po 10 lampach nacieki się cofnęły (z żyły głównej i tętnicy krezkowej), teraz miała dostać chemię i radio, ale stan się pogorszył. Mój, nasz największy błąd - nie pilnowaliśmy diety - za bardzo schudła i w takim stanie nie jest możliwe dalsze leczenie.
Od razu więc udajcie się do dietetyka (najlepiej onkologa dietetyka) i za wszelką cenę pilnujcie wagi. Chemia i radio mogą pomóc i może w Waszym przypadku uda się przeprowadzić zabieg.
Trzymam kciuki.
 
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #5  Wysłany: 2013-02-15, 18:08  


Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Pisałam w tej sprawie do Warszawy, o to odpowiedz jaką dostałam

"Szanowna Pani
ze względu na możliwość groźnego dla życia krwawienia, po napromienianiu, z nacieczonej ściany naczynia proponujemy leczenie chemiczne u specjalisty onkologa klinicznego.
Z poważaniem, zespół Cyber Knife"

Ale może w Gliwicach się podejmą leczenia, będziemy próbowac wszędzie

[ Dodano: 2013-02-15, 18:13 ]
i bardzo prosiłabym Cię jeszcze o informację, czy Twoja mama była naświetlana w zwykłej radioterapii czy cyber nożem? I czy wiesz może czy mozna jednocześnie zastosowac leczenie radio i chemioterapią. Na pewno dowiemy się tego u lekarza, ale chciałabym wiedziec jak najwięcej
_________________
agnieszka
 
gabik 


Dołączyła: 29 Sie 2012
Posty: 46
Skąd: częstochowa
Pomogła: 3 razy

 #6  Wysłany: 2013-02-28, 16:06  


Lekarz w Warszawie był zdziwiony, że mama nie miała i chemii i radio.
Po pierwszej serii radioterapii mama miała mieć już obie formy leczenia, ale z uwagi na pogorszenie stanu (żółtaczka a teraz jeszcze zapalenie oskrzeli) na razie to niemożliwe.

Jestem zawsze za konsultowaniem u co najmniej dwóch lekarzy i rozważeniem za i przeciw proponowanych form leczenia.

Co do operacji - u mojej mamy było to samo - operacja niemożliwa z uwagi na naciekanie na naczynia krwionośne.
 
pierok 


Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 30
Skąd: Łomianki- Warszawa
Pomógł: 1 raz

 #7  Wysłany: 2013-03-09, 19:57  


Witaj Agnieszko112 ....
mam do Ciebie pytanie - jak zdiagnozowano u mamy nowotwór głowy trzustki i ile czasu trwało diagnozownie i jakie badania wykonali lekarze mamie....

Pozdrawiam
Piotr

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-03-09, 20:22 ]
Odpowiedź w pierwszym poście w tym wątku:
agnieszka112 napisał/a:
Jedynym objawem była żółtaczka. Na początku stycznia mama została odbarczona, tydzień później zrobiono biobsję, wynik gruczolakorak. Guz jest wielkości około 3,4mmx3,6mm.
_________________
PieroK
 
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #8  Wysłany: 2013-03-09, 22:12  


Witaj Piotrze,
Moderator w pewnym stopniu odpowiedział Ci na pytanie.
Najpierw wykonano mamie zwykłe USG( z powodu ataku woreczka żółciowego),
następnie podczas odbarczania lekarze oglądali guza endoskopem, później czekaliśmy na tomograf. U mamy została również wykonana biopsja. Wszystko nie trwało długo, pierwsze USG wykonano 9.01 następnie operacja odbyła się 14.02 więc wszystko badania zmieściły się w tym przeciągu czasu.
_________________
agnieszka
 
pierok 


Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 30
Skąd: Łomianki- Warszawa
Pomógł: 1 raz

 #9  Wysłany: 2013-03-10, 15:35  


Dziękuję Ci Agnieszko ....
ja jestem cały w strachu - i czekam na MR ....
Życzę powodzenia dla mamy i trzymam kciuki ...

pozdrawiam
Piotr
_________________
PieroK
 
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #10  Wysłany: 2013-03-10, 19:12  


Wiem, ale tak jak wszyscy mi pisali tutaj tak jak i ja pisze Tobie. Trzeba pokonać strach i nabrać wiele wiele siły !
Jesteś przed MR więc przypuszczam, że macie jeszcze małą wiedzę co do diagnozy. A czekanie jest najgorsze, więc bądź silny. W razie czego służę pomocą. Wam również dużo dużo siły i powodzenia !
_________________
agnieszka
 
pierok 


Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 30
Skąd: Łomianki- Warszawa
Pomógł: 1 raz

 #11  Wysłany: 2013-03-12, 20:44  


Agnieszko jak tam mama - jak postępy w leczeniu?
Czy ma chemię i/lub naświetlania?
Pozdrawiam
Piotr
_________________
PieroK
 
agnieszka112 


Dołączyła: 14 Lut 2013
Posty: 10
Pomogła: 2 razy

 #12  Wysłany: 2013-03-12, 20:53  


Mama dochodzi do siebie po operacji. Terapie zaczynamy w przyszłym tygodniu. A co do rodzaju terapii jeszcze dokładnie nie wiemy jaką decyzję podejmą lekarze(jeszcze kilka badań przed nami). Dziękuje
_________________
agnieszka
 
pierok 


Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 30
Skąd: Łomianki- Warszawa
Pomógł: 1 raz

 #13  Wysłany: 2013-03-17, 17:33  


Witaj Agnieszko - jak tam terapia - już wiecie jaka ?
dalej i czy już może zaczęliście ....

pozdrawiam
Piotr
_________________
PieroK
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group