[aniutka34]

Ja też trzymam kciuki i pozdrawiam,
będzie dobrze- trzymaj się !

[betka]

Witaj
Troszkę już wiesz, a ja dodam swoje spostrzeżenia. Przeszłam nefrektomię prawie 3 lata temu w 3 dobie po już byłam na chodzie. Bez cewnika i szczęśliwa Pas zakładałam tylko przy chodzeniu w szpitalu spędziłam tylko 7 dni. Dużo odpoczywałam, ale spacery tez były. Po 6 miesiącach po operacji poszłam w moje ukochane Tatry Moim zdaniem dużo zależy od Twojej psychiki jak będziesz szybko dochodził do zdrowia . Pozdrawiam i trzymam kciuki

[arcik]

Bardzo dziękuję za wskazówki .
Ponad tydzień czytam forum i przyswoiłem trochę wiedzy. Po powrocie ze szpitala opiszę jak to u mnie przebiegało.
Nurtuje mnie jeszcze sprawa nerki, która pozostanie. Organizm przez prawie 50 lat przyzwyczaił się do tego, że ma do dyspozycji dwie. Teraz będzie jedna. Czy trzeba o nią w jakiś szczególny sposób dbać? Mam na myśli dietę, nawadnianie, jakieś suplementy ... .
Z informacji na forum wynika, że ludzie po nefrektomii radykalnej żyją normalnie. Możecie napisać kilka uwag?
Elsie pisała, że jej mąż czasem wieczorem pije piwo. Czy alkohol nie szkodzi nerce?

Wszyscy piszą, że po operacji nie można dźwigać. Rozumiem zalecenie ale nie można dźwigać jakich ciężarów? Czy 10 kg to już za dużo? Po jakim czasie od operacji można dźwigać?

Jak z jazdą samochodem (jako kierowca)?

Wiem, że odpowiedzi na te pytania zależą od wielu czynników ale zakładam, że nie będzie jakichś większych komplikacji czyli wszystko odbędzie się standardowo.

[beata0970b]

Witaj Kto pyta nie błądzi
Mój tata z jedna nerką żył 10 lat - nie stosował żadnej diety.Teraz od trzech ma tylko pół nerki i tez dieta jest normalna.Owszem ,kupowałam książki , czytałam , pisałam co może jeść itd.- ale to trwało zawsze najdłużej tydzień , potem normalne żywienie.
Myślę ,że po operacji mając ranę sam będziesz czuł ,że dźwiganie jakiekolwiek jest nie wskazane.nam lekarz mówił , żeby do 6 tygodni nic nie dźwigać ,potem tez należy uważać bo rana na zewnątrz goi się szybko ,a wewnątrz trwa to o wiele dłużej.

Już pisałam ,że jako kierowca tata jechał już 140 km na kontrolę , po 6 tygodniach.

[arcik]

Jestem już po embolizacji tętnicy nerkowej jako przygotowanie do nefrektomii. Waszym postom w moim wątku jakoś to zniosłem. Teraz opiszę ja to wyglądało z mojej strony. Sam zabieg jest bezbolesny. Jedynie w po podaniu środka przeciwbólowego strasznie zacząłem się pocić. Po embolizacji byłem w szpitalu 5 dni. Z doznań nieprzyjemnych, to jedynie odczucie osłabienia. Przejście kilkunastu metrów to był wyczyn. Pierwszy tydzień w domu był prawie ok. Ketonal przyjąłem raz. W drugim tygodniu juz gorzej - odczuwam ból i jadę na ketonalu. Operacja 19-go lipca. Gdzieś czytałem, że człowiek gorzej czuje się po embolizacji niż po usunięciu nerki. Czy ktoś może to zwertyfikować?