1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz jamy brzusznej i cień na płucu
Autor Wiadomość
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #1  Wysłany: 2009-04-12, 00:05  


Mam pytanie czy przerzut do płuc oznacza, że guz który znajduje sie w jamie brzusznej jest zlosliwy..i czy w takiej sytuacji rokowania są zawsze złe...
 
Mrakad 



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 322
Skąd: Warszawa
Pomógł: 28 razy

 #2  Wysłany: 2009-04-12, 20:07  


Witaj mada,

podajesz bardzo mało informacji więc i odpowiedź nie może być precyzyjna.
Generalnie raki złośliwe to takie które, dają przerzuty. Skąd wiesz, że zmiany w płucach to przerzuty
(jakiego raka przerzuty)? Jakie są rokowania zalezy od konkretnego przypadku, ale przykład
Prof. Religi nie zostawia zbyt dużego marginesu na optymizm. Napisz coś więcej a na pewno ktoś Ci udzieli dokładniejszych informacji.
_________________
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #3  Wysłany: 2009-04-27, 19:37  Guz jamy brzusznej i cień na płucu


Mam pytanie. Kolejny raz mama była na wizycie onkologicznej w tym tygodniu. Przypomne tylko ze mama ma zdiagnozowany guz w jamie brzusznej który pojawił się 3 lata po operacji onkologicznej. Ten jednak jest położony na wysokości pępka może trochę niżej. Jednoczesnie stwierdzono cień na górnym płacie lewego płuca.

Na wizycie, która odbyła się parę dni temu lekarz badał wielokrotnie guza (palpacyjnie) i zdecydował się na wkłucie. Okazało się, że ściągnał z niego 300 ml krwi. Krew ma zostać teraz zbadana pod kątem histopatologicznym + markery nowotworowe.

W TK wyszło mamie że guz nie nacieka na sąsiadujące organy ani na kości ale że przechodzi <chyba to mniej wiecej tak brzmiało> przez wszystkie warswty czy powłoki jamy brzusznej.
Mam pytanie czy taki guz wypełniony krwią może dawać przerzut na to płuco na którym widoczny jest cień.
Dodam jeszcze że mamę po tym zabiegu to miejsce boli bardziej.
Mówila mi tez ze przy schylaniu się dwukrotnie poczuła ostatnio ból w plecach. Czy to może byc jakas oznaka. Bardzo Was proszę o jakąs odpowiedz...
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #4  Wysłany: 2009-04-28, 20:04  


proszę niech mi ktoś odpowie ..
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #5  Wysłany: 2009-04-28, 23:01  


MADA chciałam Ci tylko powiedzieć ze to że nie ma odpowiedzi nie oznacza że Cię "olano" (że się tak brzydko wyrażę ). Troszkę cierpliwości (której zresztą i mnie brakuje :/ ) odpowiedź bedzie :) Oby jednak w jaknajwiększym stopniu pozytywna :)
 
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #6  Wysłany: 2009-04-28, 23:13  


przepraszam, trochę faktycznie tak to odbierałam... brakuje mi cierpliwości bo nasza służba zdrowia każe nam tyle czekać na jakiekolwiek wyniki i informacje. boję się żeby później tego czasu nam nie zabrakło. Sama nie mam dostatecznej wiedzy na tematy medyczne a chcę się dowiedzieć jak najwięcej i skorzystać z wiedzy osób które miały podobne doswiadczenia bądź po prostu wiedzą więcej.
 
Nadzieja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Sty 2009
Posty: 866
Pomogła: 67 razy

 #7  Wysłany: 2009-04-28, 23:34  


MADA mnie rózwniez brak cierpliwości niestety- ale własnie si jej ucze.
Spokojnie- wiesz że to nowe forum, ale konkretnę. Niedługo jakaś odpowiedź będzie :)
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #8  Wysłany: 2009-04-29, 15:44  


Mada, jeśli możesz to podaj więcej szczegółów, bo to co napisałaś to troszke za mało. Piszesz, że mama była juz zdiagnozowana. Jak konkretnie brzmiała diagnoza ? Jaki rodzaj raka stwierdzono ? Co to była za operacja onkologiczna ? Co do tego cienia na płucu, to według mnie powinni zrobic badanie hist-pat, bo sam obraz to za mało. Napisz wszystko co wiesz. Pozdrawiam :) Zaniedługo napewno odezwie się któryś z naszych forumowych ekspertów i coś mądrego ci doradzi.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #9  Wysłany: 2009-04-30, 02:44  


mada
mam do Ciebie prośbę. Twoje posty są rozsiane po różnych działach i ni w ząb nie umiem się połapać w Waszej historii. Żeby móc odnieść się do sprawy musimy mieć całość w jednym wątku (zgodnie zresztą z zaleceniami Regulaminu Forum: każda historia powinna byc opisana w odpowiednim Dziale i w jednym wątku - tak by tworzyła całość i nie trzeba było "sklejać" jej z kawałków).
Zacznijmy może od tego jaki był punkt wyjścia - a więc CZEGO był to nowotwór ("guz w jamie brzusznej" mówi niewiele: czy był to rak jajnika? rak jelita grubego?)
Napisz proszę, z czym mamy do czynienia (rodzaj nowotworu pierwotnego - czyli tego, od którego się zaczęło), a ja "posklejam" Twoje rozproszone posty w całość i umieścimy je jako jeden wątek w odpowiednim dziale.
Wtedy będzie się można odnieść do Twoich pytań tak, by Ci jakoś pomóc/udzielić sensownych odpowiedzi/informacji.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #10  Wysłany: 2009-05-01, 15:30  


dziekuje i postaram się wszystko usystematyzowac. Nie mam wielu wyników ponieważ wszystko zachowuje onkologia. Postaram się jednak zebrac to co mamy i dokladniej przyblizyc problem. Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #11  Wysłany: 2009-05-07, 17:45  


przperaszam, że się nie odzywalam ale mama była na onkologii w szpitalu i dziś wrocila po wycięciu istniejącego guza. Napiszę o wszytskim jak tylko będę miała histopatologię. Zebranie badań okazało się niemożliwe dlatego tez nie umiescilam opisu a jak sami mówicie to co zamiescilam jest zbyt chaotyczne i zawiera za mało informacji.
 
Mrakad 



Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 322
Skąd: Warszawa
Pomógł: 28 razy

 #12  Wysłany: 2009-05-08, 15:05  


mada napisał/a:
Zebranie badań okazało się niemożliwe dlatego tez nie umiescilam opisu a jak sami mówicie to co zamiescilam jest zbyt chaotyczne i zawiera za mało informacji.

Mada! nie ma takiej opcji byś nie mogła dostać kopii wyników badań. Jedyną przeszkodą może być próba obciążenia Cię kosztami wykonania kopii! Zacznij rozmowę od stwierdzenia, że znasz kartę praw pacjenta.Jeśli nie znasz to warto przeczytać. Na prawdę personel medyczny dziwnie mięknie gdy pacjent powoła się na swoje prawa.
_________________
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #13  Wysłany: 2009-05-10, 22:49  


no ok ale teraz jakby nie ma sensu zbierać wszystkich kopii bo po 20 maja będzie wynik histopatologiczny guza który został wycięty zaledwie parę dni temu. Lekarz powiedział, że w zależności od wyniku będzie podejmowana dalsza decyzja odnośnie cienia na płucu. Na pewno napiszę i dam Wam znać jaki jest wynik. Na razie nie chciałam wprowadzać ich w stan rozdrażnienia mówiąc o prawach pacjenta bo to ich co prawda obliguje do wydania mi kopii ale jednocześnie powoduje, że atmosfera robi się gęsta a mi przed operacją mamy zależało na jak najlepszym kontakcie z onkologią. Niemniej jednak jak będzie juz po wszyskim to z pewnością skorzystam z Twojej porady..
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #14  Wysłany: 2009-05-10, 23:01  


mada

Jest rzeczą często spotykaną, że pacjent (lub jego rodzina) dociekliwy jest traktowany.. "dokładniej" - w tym sensie, że częściej i obszerniej się mu wszystko tłumaczy. Dlaczego? Ponieważ jego pytania / prośby / zainteresowanie jego własnymi (!) wynikami badań świadczą o tym, że jest tym wszystkim po prostu zainteresowany.
Procedury procedurami - a tu ma miejsce zwykły "czynnik ludzki" - odpowiadamy najpierw temu kto pyta a nie temu, kto milczy.
Co do "żądania wydania wyników badań" - wszystko zależy od formy. Żądanie przedstawiamy innym tonem, a uprzejmą (aczkolwiek stanowczą) prośbę innym ;-))
Ja np. nie zawsze w życiu bywam w obyciu zasadnicza, często stosuję zwykłe ludzkie "fortele" typu uśmiech i "od wejścia" b.miły ton i podejście. Nie zdarzyło mi się jeszcze by ktoś po takiej "prośbie" był mi nie życzliwy :)
Ale powyższe było tak "na marginesie" ;-)) . Faktycznie , histpat będzie cenny (plus cokolwiek, co uda Ci się poza tym skompletować :-D )

A jak mama obecnie się czuje?
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
mada 


Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 148
Pomogła: 13 razy

 #15  Wysłany: 2009-05-11, 19:43  


a dziękuję za zainteresowanie. Mama czuje się średnio. Ma bardzo duże cięcie na brzuchu.Przez pewien czas utrzymywała się także temperatura, ale to normalne. W tej chwili ma ok 37, więc można powiedzieć, że się unormowała. Z tego co lekarz powiedział to guz został wyłuszczony i czekamy na histopatologię. Modlę się, żeby wszystko było dobrze:(. Jak napisałam wcześniej całe postępowanie odnośnie cienia na płucach uzależnione jest od wyniku histopat.
Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group