1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz Askina w opłucnej co to za raczysko POMOCY !!!!
Autor Wiadomość
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #46  Wysłany: 2010-07-27, 23:49  


Dzieki bardzo , sok z pokrzywy woow juz zaczynam szukac :) , nutridrinki te bomy kaloryczne jak piszesz słyszałem kupujemy choc nie widziałem ze 4 zastepuja full dziennej mocy (zapamietam ) dziś jedna pije plus soczki , wszystkie naturalne specyfiki jak mowisz to chyba nalepsze co mozemy zapropnowac wszak proszków maja Nasi wszyscy bliscy ponad miare , a zatem natury jak najwiecej ...
dziekuje Ci Katarzynko

[ Dodano: 2010-07-27, 23:56 ]
agni5 napisał/a:
W Szczecinie Zdunowie poza torakochirurgią, gdzie tata Twój miał zabieg jest oddział chemioterapii dla pacjentów płucnych. Czy nikt Was tam nie kierował ? Nie konsultowałęś wyników taty z tamtejszym ordynatorem? Słyszałam,że to świetny specjalista.


Tak to prawda jest bardzo dobry specjalista i bardzo przyjemna ordynator Pani doktor Foszyńska , byłam na konsultacji z samymi wynikami wówczas dostepnymi , bez pacjenta było jej trudno podać zalecenia , jednak napisała w swojej karcie jesli tylko stan pacjenta na to pozwoli zastosować intensywne leczenie paliatywne (chemie) wówczas stan Taty był całkiem przyzwoity , ale po odwiedzeniu odziału onkologii w Gorzowie hmmm wysłali nas na kosultacje do W-wy i później juz jak wyzej ..., czekamy czekamy tatko znika a my czekamy ....
ale z cała stanowczością potwierdzam ordynator Foszyńska ze Szczecina I klasa w kazdym calu ...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #47  Wysłany: 2010-07-28, 06:50  


Cytat:
a preparat do pobudzenia szpiku ..? cóz to takiego i na co działa ?

Zapewne Neupogen, podawany wyłącznie ze ścisłych wskazań, w momencie spadku poziomu neutrocytów (granulocytów obojętnochłonnych) zwykle na skutek chemioterapii, co powoduje silne obniżenie odporności, grozi gorączką neutropeniczną i związanymi z nią powikłaniami.
Nie jest to lek którym "można poprawiać krew" tak dla pewności przed chemioterapią.
_________________
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #48  Wysłany: 2010-07-28, 09:02  


Dziekuje absenteeism :) w tej chwili jak na razie zamówilem sok z pokrzywy na wzmocnienie krwi w żelazo , słyszałem o pokrzywie duzo dbrego zobaczymy ..... sok z buraka pije ale bardzo mało , wiec moze trzeba ten wyciąg z buraka kupić w tabletkach
a z tak mocnymi chemikaliami jak Neupogen to o czywiscie sami na własną rękę nie bedziemy kominować :) , nie mam tutaj u siebie ostatnich wyników badań ale wkleję jak bede je miał .
Dziś ważny dzień dzwonie od godziny do W-wy w sprawie wyników ciekaw jestem czy znów kolejny termin czy w końcu bedą ....
pozdrawiam

[ Dodano: 2010-07-28, 09:49 ]
Witam dzień dobry wszystkim
BRAK WYNIKÓW Z WARSZAWY !!!! NO COMMENTS jak to możliwe kolejne dni czekania .....
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #49  Wysłany: 2010-07-28, 13:48  


Padrone33
To od kiedy Ty juz czekasz na te wyniki? bo sie pogubiłam:( Ile to już trwa? tydzień, dwa tygodnie, miesiąc czy nie daj Boże jeszcze dłużej?! To doprawdy jest kpina :shock:

Co do soku z buraków, to tak jak pisałam - moj Tata niechetnie go pije, bo mowi, że go potem mdli:( tak między nami jak jak wypiłam też mnie "męczył" na żołądku:( więc już nie zmuszam Taty do picia soku, ale za to ordynuję tabletki Herbapolu chyba - 4 dziennie - kapsułki z buraka, do kupienia w aptece. Tylko się nie wystraszcie, że siusiu i kupka będę czerwone... to nie krew, tylko burak:)
trzymaj się
_________________
Katarzynka36
 
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #50  Wysłany: 2010-07-28, 14:07  


Padrone 33,
Współczuję, wiem ile nerwów kosztuje każdy taki telefon. A co do "wspomagaczy" to powinniście być bardzo ostrożni. Może chociaż porozmawiać z jakimś sensownym lekarzem ogólnym. Mnie przez cały czas uprzedano żeby nie robić nic na własną rękę, bo można sporo "napsocić".
Trzymaj się dzielnie i nie dawajcie się zarazie :tull:
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #51  Wysłany: 2010-07-28, 15:40  


Katarzynka36 napisał/a:
Padrone33
To od kiedy Ty juz czekasz na te wyniki? bo sie pogubiłam:( Ile to już trwa? tydzień, dwa tygodnie, miesiąc czy nie daj Boże jeszcze dłużej?! To doprawdy jest kpina :shock:


Katarzynko byłem z tatkiem w warszawie 12go lipca , miał być pilny wynik bo sytuacja podobno nietypowa ten guz to jakiś wynalzek , a tym czasem czekamy juz 2,5 tygodnia ...
dziś tatke mama zabrała do domku załatwiamy urzadzenie do tlenu żeby nie trzeba było miec w pokoju tej wielkij butli , bo jak tatko sie dotlenia to jejst żwawszy i nie traci tak pamieci :) )
co do soczku moja mamka robiła mu jakieś soki z buraka doprawiała marchewką chyba , ale niechętnie pije z reszta nic nie chce pić i to jest kłopocik , wiec kupimy te tabletki , boję sie że nadchodzą te problemy z połykaniem o których tutaj wszyscy piszą , ale moze w domku jakoś mama nad nim popracuje :) no zamówiłem juz sok z pokrzywy z żurawina i miodem ,podobno niezły smak ale przede wszytskim wzbogaca krew w żelazo i w ogóle wpływa bardzo dobrze na wątrobe moczopędnie oczyszcza nerki działamy i czekam :(
pozdrawiam Ciebie i Twojego tatke :)

[ Dodano: 2010-07-28, 15:45 ]
agax napisał/a:
A co do "wspomagaczy" to powinniście być bardzo ostrożni. Może chociaż porozmawiać z jakimś sensownym lekarzem ogólnym


agax :) dzieki za troskę , oczywiscie nic sami nie bedziemy ekperymentować , trenujemy stałe leki DHC przeciw bolowy i przeciw kaszlowy i kilka innych stalych , natomiast teraz jak wypisali tate do domku to bedziemy naprawic tate naturalnymi wspomagaczami , moze jakmś cudem dotrwa do tych pi.....ch wyników i dostanie tę upragnioną chemie !, cały czas mam nadzieję ze jesli naprawde ma taki nietypowy nowotwór , to i moze nietypowo zareaguje czyli poprawi sie jego stan na jakiś czas prawda ?
trzeba w coś wierzyć ...
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #52  Wysłany: 2010-07-28, 17:59  


Padrone, nazwa tego syropu w buteleczkach to Ferrum Lek. Postacie : 50mg żelaza(III)/5ml, syrop 100 ml . Mama piła ten syropek. Jest on jednak na receptę, a nie jak pisałam bez. Nie wiem jak u twojego taty wyglądałyby efekty, ale mojej mamie ten lek poprawiał krew.
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #53  Wysłany: 2010-07-28, 22:17  


Dziekuje miła Sojku :) zapisałem nazwę leku skonsultuje go z lekarzem , a po za tym od jutra bedzie tez pił sok z pokrzywy wiec licze ze troszke podniesie żelazo i inne wartosci ...
choc hgb jest na poziomie 7,2 !!! wiem ze to słabo po przetoczeniu wzrasta do 9-10 ale .....
tracę nadzieję ze nawet jak doczekamy tych wyników z W-wy to że uda sie poprawic tacie wyniki krwi , oraz krązenie aby mógł dostac chemie .....
jest coraz gorzej :::::::::(
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #54  Wysłany: 2010-07-29, 09:07  


Padrone33,
po pierwsze nawet nie myśl, że tracisz nadzieję!!! Nie wolno, bo ta pakuda cieszy się wtedy tym bardziej. :twisted: A teraz odpowiedzi na twoje pytania: tata ma 64 lata (ale myślę, że akurat wiek nie jest decydujący w podjęciu decyzji o ewentualnej operacji). Operowany był w Warszawie na Płockiej. Na wynik histopatologiczny czekaliśmy 7 tygodni :fucc: Teraz jest leczony w CO na Ursynowie. I tam naprawdę jestem pod wrażeniem życzliwości lekarzy i pielęgniarek. :)
A co do szankry samej w sobie to wydaje się, że prawie każda jest "wynalazkiem". Ta mojego taty również :uuu:
Wyniki - proponuję pojechać osobiście, mi przez telefon ciągle mówili że jeszcze nie ma, jak pojechałam okazało się, że są, ale jeszcze nie zaopiniowane przez lekarza. Wyrwałam przemocą i od razu pognaliśmy do CO na Ursynowie.
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #55  Wysłany: 2010-07-29, 09:38  


Dzięki AGAX :) ) wczoraj miałem słabszy dzień dziś dzwoniłem do mamy i tatko w delikatnie lepszej formie jesli mozna tak to ująć , obrzęk nóg troszkę zmniejszył sie na łydkach tylko stopy wciąz olbrzymie, ale podobno nie wstawał w nocy żdby sobie posiedzieć jak ma w zwyczaju , wiec obrzeki lekko zeszły własnie w tej chwili trwa batalia z kramką chleba przy śniadanku :) :) , czekam na ten specyfik z pokrzywy który zamówiłem kurier ma zwieżć prosto do Gorzowa do rodziców , mam nadzieję ze porpawi te krązenie i ogólnie krew.
Powiedz czy na te wyniki czekałas z CO NA Roentgena ??? , wiesz Ty jak mniemam jesteś z W-wy :) wiec mogłaś podjechać tramwajem :) ): po wynik , ja jestem ze Szczecina wiec w pieć miut nie dojade , ale jak trzeba to chyba tak zrobie esli do jutr nie bedzie tych wyników to chya oszaleje .... Mój tatko 67 wiec w podobnym wieku , ale na operacje nie miał szans za stary (nie rokujący) chyba zbyt późno rozpoznany pierwsze USG w połowie czerwca guz 4-6 cm , dziś prawie 8cm z ostatniego USG w zeszłym tygodniu...
Od wczoraj tako w domku na czekanie wysłali w domu , wypożyczylismy tylko maszynkę pompe do podawania tlenu , bo jak sie dotleni to jest rozmowniejszy :) :)):
pozdrawiam Ciebie i tatuśka
3maj sie
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #56  Wysłany: 2010-07-29, 10:56  


Nie, na wyniki pooperacyjne na Płockiej, ale nasz doktor na Roentgena powiedział, że u nich "jest taki sam bałagan" ( :?ale?: ). Fakt, mogliśmy podjechać, bo nie mamy aż tak daleko (jesteśmy z Płocka). Guz u mojego taty był dużo mniejszy (jak masz ochotę to popatrz - przytoczyłam wyniki histopatologii u siebie), ale za to dużej podłości (G 4, chociaż podobno skala jest do G3 :shock: ).
Nie daj się żadnym dołom i trzymaj się dzielnie. Jakbyś już musiał "ulać" to pisz tutaj. <uscisk> dla ciebie i taty.
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #57  Wysłany: 2010-07-29, 11:30  


AGAX dzieki :) kto prowadził Twojego tatke na Roentgena ...? ja celowałem do doc Rutkowskiego , podobno miałem wszystko załatwione ale wyszło zamieszanie i z wycieńczonym podrózą ojczulkiem stalismy w kolejkach ponad 4h ...:( , ale dostalicmy sie nie doc Rutkowskiego tylko do jego aststneta doktora Zdenickiego i teraz własnie do jego gabinetu napinam telefonik co drugi dzięń ! bo podobno wyniki z konsultacji histo , sa tylko w poniedziałek śroode i piatek , wiec jutro znów kolejny wielki dzień oczekiwania !!!!
zajrze do twojego opisu to sie znów odezwe ...
:)
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #58  Wysłany: 2010-07-29, 11:54  


Wiek na pewno w przypadku Twojego taty nie był decydujący, lecz stadium choroby i ewentualnie choroby współistniejące. Mój tata był operowany w wieku 70 lat , właśnie w Szczecinie- Zdunowie.
Życzę Ci dużo siły i bardzo współczuję tego oczekiwania. Trzymaj się.
_________________
agni5
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #59  Wysłany: 2010-07-29, 12:22  


Tata operowany był w Warszawie na ulicy Płockiej (Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc) u prof. Orłowskiego. Teraz w CO na Roentgena prowadzi nas dr Płużański. Bardzo miły i spokojny człowiek, z tzw. "ludzkim podejściem". :)
 
padrone33 



Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 59
Skąd: SZCZECIN
Pomógł: 6 razy

 #60  Wysłany: 2010-07-29, 17:29  


agni5 napisał/a:
Wiek na pewno w przypadku Twojego taty nie był decydujący, lecz stadium choroby i ewentualnie choroby współistniejące. Mój tata był operowany w wieku 70 lat , właśnie w Szczecinie- Zdunowie

AGNI5
....dzieki Agni wiem że wiek nie jest ostatecznym i decydujacym czynnikiem , a przedewszytskim zaawansowanie tego szkaradztwa , ale czytałem w światowych zasobach że ten rodzaj jest rzadki i u młodych ludzi max do 20tki i to jeszcze muszą być w stosunkowo wczesnej fazie żeby operować ponieważ resekcja w tym przypadku jest bardzo rozległa całe płuco z opłucna + część przełyku podajże w kazdym razie bardzo rozległa a co za tym idzie bardzo droga i bardzo niebezpieczne dla chorego 30% smiertelność , w zwiazku z tym bardzo rzadko decydują sie na tego rodzaju zabiegi , wyczytalem że tylko 3 przypadki z tym guzem stwierdzono na świcie tzn 3 sa opisane u ludzi po 60tce , tylko jeden zyje chyba japończyk juz 5lat ale u niego był bardzo wczesnie wykryty , generalnie tak jak wszystkie cholerstwa na płucach bez szans , wiec on miał wyjątkowe szczeście .
pozdrawiam Agni 5

[ Dodano: 2010-07-29, 17:31 ]
żyje własnie dzieki tej rozległej resekcji oczywiscie i chemia itd ..

[ Dodano: 2010-07-29, 17:39 ]
agax napisał/a:
Tata operowany był w Warszawie na ulicy Płockiej (Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc) u prof. Orłowskiego. Teraz w CO na Roentgena prowadzi nas dr Płużański. Bardzo miły i spokojny człowiek, z tzw. "ludzkim podejściem".

Agax
... dzieki za info , to dobrze ze taki ludzki jak mówisz , choc ja nie mam pretensji jak niektórzy tutaj pisza że w szpitalach i na konsultacjach szybko badaja i szybko nastepny nastepny , czytałem tutaj u kogoś ze tak mechanicznie i szybko np w Gliwicach ze sprzet bajkowy warunki bajkowe , ale lekarz 5min przy łózku diagnoza i nastepny diagnoza i nastepny , z drugiej jednak strony ludzie kochani jak by taki lekarz jeden z drugim przy kazdym pacjencie posiedził 20-30 min to znów jakie kolejki były by siedzi 6 razy dłuzej przy pacjencie to i oczywiscie 6 razy dłuższa kolejka dla tego który czeka tez fatalnie ....
Sam sie na to wkurzałem w Warszawie ale CO KOCHANI ZROBIĆ JAK tak wielu jest chorych i cierpiacych ludzi niestety tak wielu , ja byłem w szoku jak zobaczyłem te setki ludzi w kolejkach .....
pozdrawiam wszystkich i wytrwałości Nam życze
_________________
Spieszmy sie Kochać Ludzi tak szybko odchodzą ......
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group