1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
drobnokomórkowy rak płuca T4N1
Autor Wiadomość
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #16  Wysłany: 2017-02-08, 21:09  


Kasia, tata ma 4 chemie za sobą w schemacie PE.
Przewidziane jest 6.

Ja się czuję... bezsilna, cały czas mam poczucie, ze za mało dla niego robię, że może powinnam bardziej mu pomóc.
Wymyślił sobie,że nie będzie nas martwił więc mówi mało albo wcale...jest mi bardzo przykro.

Madzia70 oby leczenie jednak było skuteczne...czas pokaże Ale bardzo nie chciałabym by jego cierpienie i ból poszły na marne.
 
bogdusia 



Dołączyła: 08 Lis 2015
Posty: 484
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #17  Wysłany: 2017-02-08, 21:48  


Witaj, zacytuję słowa Agnes003:
I ciągle mam w głowie słowa lekarza zaraz po diagnozie "ten czas to jedyna taka szansa w życiu
i trzeba go dobrze wykorzystać".
Jej mama również miała Drp.
Jak możesz pomóc?
Bądź z tatą w fajny sposób obejrzyjcie fajny film, razem poukładajcie puzzle, obejrzyjcie album ze zdjęciami . Cokolwiek byle razem i nie rozmyślajcie wciąż o chorobie bo to dodatkowo przygnębia obie strony.
Ściskam mocno.
:tull:
_________________
Już razem: 30.05.2016, 07.11.2018.
Zawsze ze mną !
 
KasiaKasiaKasia 



Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 421
Pomogła: 28 razy

 #18  Wysłany: 2017-02-08, 22:05  


bogdusia, słowa agnes003. Zapisałam sobie. U nas tak było. To był najlepszy czas jaki spędziłam z ojcem.

Eneta. U nas tata mial mial 6 PE. Wszystkie go wymaltretowały, ostatecznie wyniki byly bardzo dojce.

Spędzaj z nim duzo czasu, sama zobaczysz czego potrzebuje. Ja mojemu np. Sama proponowałam np pizze, piwo, spacer w góry. Wiesz ja zadawałam pytanie a on sobie uświadamiał, że tego właśnie chce.

A dla Ciebie kochana polecam sport. Ja duzo biegałam, płakałam i biegałam to dodawało mi sił.
Dbaj o siebie:*
_________________
Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje... :)
 
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #19  Wysłany: 2017-02-26, 21:32  


Bardzo wam dziękuję.

Tata w czwartek zakończył radioterapie ( 30 naświetlan).
Jutro jedziemy do szpitala bo powinien dostać 5 chemię- którą przesowano już dwa razy. Jestem pewna, ze i tym razem jej nie dostanie.

Jest słaby, wymeczony i czuje sie źle.
Mówi że boli go przy jedzeniu i oddychaniu. Ma problemu z przelykaniem pokarmów. Pani Radiolog przepisami mu Nimesil, ale ten lek podobno nie powinien być stosowany dłużej niż 2 tygodnie, czyli do wczoraj.
Tacie dokucza też zgaga.

Jakie leki przeciwbólowe powinien dostać?
Czy te dolegliwości są wynikiem radioterapi?
 
angelaa 


Dołączyła: 07 Gru 2015
Posty: 64
Pomogła: 1 raz

 #20  Wysłany: 2017-02-26, 22:14  


Witaj, przykro mi ze tak sie u Was dzieje. Moim skromnym zdaniem, jest to skutek radioterapii, moj tato tak wlasie mial.. przelyk popalony.. pieklo i bolalo wiec jak tu pic, jesc cokolwiek.. nam lekarka zalecila zeby tata pil olej z winogron, mialo pomoc. Zycze Wam duzo sil. Powodzenia
 
JaBaba 


Dołączyła: 10 Sty 2016
Posty: 634
Pomogła: 14 razy

 #21  Wysłany: 2017-02-27, 09:16  


eneta napisał/a:

Mówi że boli go przy jedzeniu i oddychaniu. Ma problemu z przelykaniem pokarmów.

Ja również miałam ten sam problem - piłam siemię lniane (mielone), miałam przepisany lek Controloc20 (zmniejsza wytwarzanie kwasu żołądkowego).

Cytat:
Pani Radiolog przepisami mu Nimesil,ale ten lek podobno nie powinien być stosowany dłużej niż 2 tygodnie, czyli do wczoraj.

Nie wiem na co był przepisany, ale prawdopodobnie to również on przyczynia się do zgagi i zwiększa problemy z przełykiem - bardzo dobrze, że kuracja nim dobiegła końca.
_________________
Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #22  Wysłany: 2017-02-27, 13:07  


eneta napisał/a:
Tacie dokucza też zgaga.


Nie ma jakiejś grzybicy w jamie ustnej?
Na zgagi jakiś lek hamujący wydzielanie kwasu solnego w soku żołądkowym, zawierający inhibitor pompy protonowej typu Polprozol, Controloc, dużo jest tego typu leków.
eneta napisał/a:
Jakie leki przeciwbólowe powinien dostać?

Czy oprócz tych bóli gardłowych, są inne bóle, bo nie wiem czy pytasz o leki związane z bólem gardła czy ogólne bóle?

pozdrawiam
 
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #23  Wysłany: 2017-02-27, 16:27  


Cytat:
Nie ma jakiejś grzybicy w jamie ustnej?


Nie, nie ma. Przynajmniej tak mi się wydaje

Z tymi bólami to jest tak , że tata opisuje to jakby ktoś wbił mu kij między łopatki i cały czas podrażniał nim przełyk albo płuca.
Mówi, że boli przy przełykaniu i głębszym wdechu.
Dziś widziałam, jak przy przełykaniu cały się prostuje z bólu z grymasem.

Rozmawialiśmy z panią Radiolog która powiedziała, że jeszcze tydzień, dwa takie podrażnienie może mu dokuczać.

Onkolog zamienił Nimesil, na plastry przeciwbólowe (nie pamiętam nazwy leku ale sprawdzę wieczorem i razem z wynikami morfologi wstawię tutaj). Tata bardzo się cieszy, że je dostał, ma nadzieje, że będzie mógł jeść bo jest bardzo głodny.

Oczywiście chemii nie dostaliśmy- tata jest za słaby i ma złe wyniki. Próbujemy za tydzień.
Onkolog powiedział, że musi zacząć pić inaczej nie poda mu chemii.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #24  Wysłany: 2017-02-27, 21:31  


eneta,

Oprócz procesu nowotworowego w płucach doczytałam się z wyników, że jest też gruźlica, myślę że obie te choroby powodują u taty te bóle, osłabienie. Może być niestety tak, że tato jak będzie taki słaby to nie dostanie chemii, do tego ma słabe wyniki to w takich wypadkach odstępuje się od podania chemii, dobrze lekarz robi.

Nie wiem, może radioterapia zmniejszy taty dolegliwości, często tak się zdarza, że po radioterapii jest na początku gorzej, wiadomo naświetlania a później następuje poprawa ale jak będzie u taty tego nikt nie wie, czy na jakiś czas złagodzi dolegliwości, polepszy stan taty i będzie ta chemia czy pójdzie w odwrotnym kierunku, musisz się liczyć ze wszystkim, przeciwnik jest trudny.

pozdrawiam
 
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #25  Wysłany: 2017-02-28, 08:06  


Na szczęście gruzlica u taty była tylko podejrzaniem, które nie potwierdziło się.
Teraz musimy zrobić wszystko, żeby tate przestało boleć i by go wzmocnić by mógł dostać chemię. Zostały jeszcze dwie.

Wiem że przeciwnik jest bardzo trudny, wiem jakie są rokowania, ale nie dopuszczam tego do siebie i mocno wierzę w to, ze los się jednak odmieni. Musi....

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-02-28, 13:40 ]
Ja Wam życzę, żeby wszystko poszło dobrze ale jak będzie to sama wiesz co to za choroba.

 
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #26  Wysłany: 2017-03-07, 11:56  


Za nami kolejny poniedziałek i kolejny raz nie dopuścili taty do chemii.

W wypisie napisali Niewydolność nerek III stopnia oraz Niedokrwistość wtórna III stopnia. Podano jeden zastrzyk z Aransep 500ug.

Tata mało pije :/

W załączeniu wyniki i wypis.

Czy ktoś może mi wyjaśnić czy zastrzyk z Aransep wystarczy? Czy mamy robić coś jeszcze ? kolejne podejscie do 5 chemii w przyszły poniedziałek.


I jeszcze jedno tate męczy strasznie "czkawka", choć to za mało powiedziane. Szarpie tatą tak, że trudno mu czasem nad tym zapanować i nabrać oddech.
Czy to skutek sterydow ?





received_1607108552638988-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1238 raz(y) 497,58 KB

received_1607108172639026-1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1091 raz(y) 318,75 KB

 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #27  Wysłany: 2017-03-07, 12:16  


Tak, wiem jak męcząca jest taka czkawka, raczej konieczna pilna wizyta u lekarza, sama raczej nie przejdzie.
http://www.onkonet.pl/dp_oppaliatywna.html#lpinfo3
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
KasiaKasiaKasia 



Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 421
Pomogła: 28 razy

 #28  Wysłany: 2017-03-07, 13:16  


eneta.
Tak jak napisała Terlewa, kontakt z lekarzem.
Mogą być różne przyczyny, akurat przy raku płuc czkawka jest częsta (naciek na nerw błędny).

U nas lekarz przepisał BACLOFEN (bardzo pomógł- zaczął od połowy tabletki co 8h, teraz cała tabletka).
Najpierw był HALOPERIDOL- efekt w sumie żaden, ale to u nas.

Pozdrowionka:*
_________________
Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje... :)
 
eneta 


Dołączyła: 09 Gru 2016
Posty: 21

 #29  Wysłany: 2017-03-07, 13:32  


Kasia
Tata chyba nie ma nacieku na nerw błędny, czkawka męczy go tylko przy podawaniu chemii ( gdzie też podawane są sterydy) albo samych sterydow- tak mi się wydaje.
Normalnie ma spokój i nie męczy go to.

Teraz jest masakra.
Pójdziemy do lekarza. Mam nadzieję, że pierwszego kontaktu wystarczy
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #30  Wysłany: 2017-03-07, 13:56  


Mąż dostał kilka zastrzyków od lekarza hospicyjnego, nie pamiętam nazwy.
Czkawka męczyła przez kilka dni i nocy, nawet w czasie snu, zastrzyki pomogły.
Korzystacie z pomocy Hospicjum ?
Serdecznie pozdrawiam

[ Dodano: 2017-03-07, 14:19 ]
Przeczytałam cały wątek, nie było badania USG miednicy ?

[ Dodano: 2017-03-07, 14:20 ]
TK głowy też było dosyć dawno.
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group