1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Diagnostyczność węzłów chłonnych
Autor Wiadomość
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #1  Wysłany: 2013-08-25, 10:53  Diagnostyczność węzłów chłonnych


Witam. To mój pierwszy post na tym forum. Zakładam nowy wątek, aby uzyskać odpowiedź na moje pytanie, gdyż przeglądałem wszystkie możliwe w tym temacie i tego typu pytania jeszcze nie widziałem. Jeśli przeoczyłem, przepraszam z góry. Nie będę opisywał całej swojej przygody chorobowej, gdyż nie jest to chyba teraz istotne, dlatego zapytam bezpośrednio - czy każdy powiększony węzeł chłonny jest diagnostyczny i miarodajny? chodzi mi o to, czy mając powiększone węzły na szyi, pod pachami i w pachwinach i podejrzenie chłoniaka lub ziarnicy można dać sobie wyciąć do badania hist pat obojętnie jaki węzeł? ja mam powiększone praktycznie wszędzie i pobrano mi w całości pachwinowy który nie wykazał cech nowotworowych. Natomiast lekarz chorób zakaźnych i laryngolog stwierdzili jednogłośnie, że pachwinowy nie jest diagnostyczny. Dla mnie laika i tak wydało mi się to dziwne, gdyż onkolog z 15 letnim doświadczeniem wg mnie wie dokładnie co powinien robić a czego nie. nie pobierałby chyba czegoś co nie da odpowiedzi, no ale chciałbym dowiedzieć się czegoś na ten temat od kogoś bardziej zorientowanego i mam nadzieję, że mi pomożecie. Pozdrawiam!
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #2  Wysłany: 2013-08-25, 13:13  


Witaj.

To też będzie mój pierwszy post na tym forum, ale poniewaz posiadam pewną więdzę w tematyce, o którą pytasz, postaram Ci się coś odpowiedzieć.

Po pierwsze, być może rzeczywiście nie jest konieczne przytaczanie szczegółowo całej historii choroby, ale podałeś zdecydowanie za mało informacji, żeby odpowiedzieć choć trochę merytorycznie.


Jeżeli chcesz uzyskać ogólną informację na pytanie "czy każdy powiększony węzeł chłonny jest diagnostyczny i miarodajny?", to odpowiedź jest, że zdecydowanie nie. Tylko jest to stwierdzenie abolutnie nic nie wnoszące do twoich wątpliwości.

Onkolog, jest bez wątpienia najlepszym specjalistą do diagnozowania wszelkich objawów mogących mieć związek z chorobą nowotworową, ale musisz napisać wiecej szczegółów dotyczących swojej choroby m.in:

-Które węzły chłonne powiększyły się jako pierwsze, czy może zaobserwowałeś, że wszystkie są powiększone jednocześnie, czy są symetryczne i od kiedy się powiększają? Czy powiększenie się tych węzłów związane było z jakąś infekcją?

-Musisz też podać dokładnie jakie wymiary mają te węzły, czy było robione USG tych węzłów, czy obserwowano w tym badaniu ich powiększanie? Czy cechy węzłów w USG budziły zanipokojenie badającego lekarza? - Czy było robione inne badania, jak RTG klatki piersiowej i USG brzucha? Czy tam tez sa powiększone węzły?

- Czy miałeś robione badanie krwi, takie jak morfologia nalepiej z rozmazem ręcznym, OB, CRP, LDH i inne. Czy wykluczonono choroby zakaźne i pasozytnicze mogące dawać uogólniona limfadenopatie np. EBV, CMV, HBV, HCV, HIV, toksoplazmozę?

- Przytocz rozpoznanie histopadologiczne pobranego węzła?

- Czy oprócz powiększonych węzłów masz/ miałeś jakieś inne objawy np. niezamierzony spadek masy ciała, stany podgorączkowe niezwiązane z infekcją, nocne poty, swiąd skóry czy ogólne osłabienie/zmęczenie?

- Ważną informacją jest również czy leczysz sie na jakieś choroby alergiczne czy immunologiczne?

Napisałem te pytania, ponieważ tylko jeżeli podzielisz się tu z nami takimi informacjami być może ktoś będzie mógł Ci pomóc. Jestem przekonany, że skoro onkolog skierował Cię na biopsje musiał mieć obiektywne przesłanki ku temu.

Kolejną ogólną informacą jest to, że węzły pachwinowe za powiększone uznaje się powyżej 1,5 cm, więc jaką wielkość miał Twój pobrany węzeł ? Natomiast za powiększone węzły chłonnych na szyji jak i w dołach pachowych uznaje się takie których wymiary są powyżej 1 cm (wyjątkiem są nadobojczykowe, które powiększone są od powyżej 0,5 cm). Kluczowy jest jednak również charakter węzłów opisanych w USG.

Pozdrawiam Sebastian.

[ Dodano: 2013-08-25, 15:18 ]
Doprecyzowując jeszcze odpowiedź na Twoje pytanie.

Do biopsji wybiera się największy i najtwardszy węzeł, który dodatkowo ma podejrzane cechy w USG. Przy powiększonych węzłach chłonych w róznych lokalizacjach, ta zasada jest rozbudowana w oparciu o wywiad prezentowanych objawów, to znaczy węzły w której okolicy powiększyły się jako pierwsze, które węzły wykazuja najwiekszą dynamikę wzrostu itp

Przy udzielonych przez Ciebie informacjach trudno stwierdzić dlaczego w Twoim przypadku pobrano akurat węzeł pachwinowy.
 
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #3  Wysłany: 2013-08-26, 12:44  


Witam. Podaję szczegółowe informacje - o ile mnie nie zawodzi pamięć pierwszy powiększył się węzeł po lewej stronie szyi. Był opuchnięty i bolesny. Potem opuchlizna zeszła ale on został. Jednocześnie pojawił się guz z tyłu głowy. Następnie prawa strona szyi, bodajże po tygodniu i kolejne dwa bolące węzły. Niestety nie wiem jak z pachwiną, bo dopiero później uzmysłowiłem sobie, że tam też jest guzek. Myślę, że powiększył się w tym samym czasie co te pierwsze węzły. Natomiast po miesiącu wyszły węzły przy uchu na policzku prawym, dwa pod żuchwą i muszę dodać, że mam pakiet we wnęce wątroby. Nie zauważyłem, aby rosły, ale guzek na głowie chyba jednak lekko się zwiększył. Nie przechodziłem wtedy żadnej infekcji.

Oto USG - prawa str szyi dwa węzły o wymiarach 23x10 mm z cechami przepływu obwodowego. Lewa str szyi jeden węzeł o wymiarach 20x10 mm. Pojedyncze węzły w dołach pachowych 14x9 mm- strona prawa i 18x7 mm lewa. We wnęce wątrobowej pakiet o wymiarach 35 mm. Prawa pachwina - węzeł o wymiarach 14x6 mm. Potylica - 12x4 mm. Węzły dołów nad i podobojczykowych niepowiększone. Wymiary śledziony i wątroby w normie. Wskazanie pobranie całego węzła. Lekarz twierdził, że ciekawie to nie wygląda niestety.

RTG miałem niedawno robione i jest w normie. Tylko mam zrosty w opłucnej pozapalne.

OB było w normie, LDH też. CRP nie miałem. Krwinki białe natomiast mam 10.55 G/I [3.9-10.2], % neutrocytów 81.7 [36-68], % limfocytów 7.8 [20-44], Neutrocyty 8.62 G/I [1.5-7.7], Limfocyty 0.82 [1.1-4.5], Fibrynogen 4.1 [1.8-3.5], D Dimery 6340 a norma do 500. Wszystkie choroby zakaźne i pasożytnicze wykluczone.

HIST PAT:

Lymphonodulitis reactiva. Obraz węzła chłonnego pobudzonego z obrazem rozległej histiocytozy zatokowej. Wskazana diagnostyka w zakresie infekcji. Ekspresja markerów immunohistochemicznych nie jest charakterystyczna nowotworowo.

Schudłem 3 kg w ciągu dwóch lat. Mam poty nocne. Dwa razy w ciągu nocy zmieniam piżamę. Stany podgorączkowe miewam, ale nie mierzę temp ostatnio bo czuję się dobrze. Skóra nie swędzi i osłabienia też nie miewam.

5 lat byłem odczulany bo jestem alergikiem. Mam alergię na pyłki trwa i drzew. Od lutego nie przyjmuję zastrzyków. Terapia na razie zakończona. Nie wiem od czego mam czasem suchy kaszel. Dawniej miałem od alergii, ale teraz nie mam pojęcia.

Z góry dziękuję za informację. Z poważaniem!
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #4  Wysłany: 2013-08-26, 16:49  


Sądzę, jednak, że masz świadomość, ale i tak to napiszę, że nikt nie podejmie się konkretnego zdiagnozowania Cię przez internet, nawet gdybyś miał bardzo typowe objawy jakiejś choroby. Zapewniam Cię, że informacje, które podajesz, nie wyglądają bardzo typowo, czy to na ziarnicę czy na chłoniaki nieziarnicze, co niestety przez to ich nie wykluczają.

Rozumiem, że liczysz jednak przede wszystkim na jakieś pomocne sugestie.

Odniosę się najpierw do stwierdzenia lekarza, które przytoczyłeś, „Lekarz twierdził, że ciekawie to nie wygląda niestety.” Mimo, że zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste, ale nie warto się martwić na zapas, bo żadnej poważnej diagnozy Ci jeszcze nie postawiono. Natomiast, oczywiście nie można też przejść do porządku dziennego, bo węzeł w biopsji nie wyszedł nowotworowy. Niektóre objawy i wyniki badań, które podajesz, nie są raczej typowe dla fizjologii, co automatycznie nie powoduje, że musi to być od razu choroba rozrostowa. W kontekście, o którym tu piszemy, niepokojące są na pewno nocne poty, te węzły w pakiecie w wątrobie, podwyższone wskaźniki zakrzepowe i obniżone limfocyty, szczególnie przy baraku współwystępującej infekcji. To, że schudłeś 3 kg w ciągu dwóch lat, nie ma zupełnie znaczenia, istotny jest spadek masy ciała powyżej 10% w ciągu 6 M. Jeżeli suchy kaszel miałeś od alergii, to na pewno wiesz, że samym odczulaniem alergii się nie wyleczy. Wpływa ono jedynie eliminująco lub łagodząco na objawy alergii, w zależności jakie głównie Ci doskwierały, czy to nieżyt nosa, łzawienie oczu czy np. jakaś forma duszności, W kontekście dobrego RTG płuc kaszlem bym się nie przejmował.

W tym co napisałeś brakuje ciągle kilku istotnych informacji. Przede wszystkim kiedy powiększyły się pierwsze węzły, czyli ile trwa już ta diagnostyka? Pamiętaj również, że ważne jest pisanie dat przy badaniach.

Czy w USG któryś węzeł był opisany jako hypoechogeniczny?

Czy wiesz na jakiej podstawie onkolog wytypował węzeł pachwinowy do pobrania, ten co pobrano do biopsji, to był ten pachwinowy prawy o wymiarach 14x6 mm?

Nie mając możliwości przeprowadzenia całkowitego badania klinicznego, nie można też wydawać sądów na temat tego, czy onkolog dobrze zrobił, czy źle, że pobrał akurat węzeł pachwinowy, ale rozumiem Twoje wątpliwości, bo jeżeli to był ten 14x6, to nie jest to nawet powiększony węzeł, jak na lokalizację w pachwinie. Być może onkolog wybrał ten węzeł jako bliskość lokalizacyjna tego pakietu w wątrobie, ale to tylko moje domysły. A czy lewy węzeł pachwinowy tez był opisany w USG?

Jaką dalszą diagnostykę zaproponował Ci na chwilę obecną onkolog?
 
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #5  Wysłany: 2013-08-27, 09:44  


Witam ponownie.

Początek to miesiąc maj tego roku. Najpierw dostałem u lekarza pierwszego kontaktu tabletki na mięśnie, by się nie napinały za bardzo, gdyż lekarka sądziła, że to co mi wyskoczyło na szyi to nie jest węzeł. Po dwóch tygodniach kolejna lekarka postawiła inną diagnozę. Wtedy zaczęło się chodzenie do specjalistów. Teraz mamy sierpień, więc 4 miesiące. USG miałem w połowie czerwca, badania krwi na początku lipca a RTG ostatniego lipca. Węzeł pobrano 25 czerwca.

Nie użyto słowa hypoechogeniczny w USG

Pobrano właśnie ten prawy pachwinowy, ale nie wiem dlaczego. Lekarz ma strasznie dużo pacjentów i chyba za bardzo nie miał czasu by ze mną dyskutować, ale może się mylę. Dotykał szyję, pachy i pachwiny i kazał się położyć na stole przystępując do dzieła. Sam byłem zaskoczony szybkością działania. Lewego nie opisano w USG, ale lekarz twierdził, że też jest tam jakieś małe ziarenko.

Sprawa z moimi wizytami u onkologów jest lekko absurdalna moim zdaniem. Najpierw byłem prywatnie u jednego i nie stwierdził niczego groźnego ani wyjątkowego w tych węzłach. Dusił je i obmacywał, ale od razu stwierdził, że są pozapalne. Natomiast powiedział, że o pakiecie się nie wypowie bo nie wie i nikt nie zrobi laparoskopii zwiadowczej do wnęki wątroby bo nie ma takiego chirurga który by posiadał tak sprawne ręce. Nakazał monitorować wielkość węzłów poprzez USG co 6 tygodni. Mnie nie stać na prywatne USG, a onkolog powiedział, że skierowania dać nie może bo jestem u niego prywatnie. Poszedłem po kolejnego onkologa tym razem na NFZ. Czekałem dwa tygodnie. Kazał iść do Centrum Onkologii do innego i tam wyciąć węzeł. Zarówno ten onkolog jak i radiolog stwierdzili, że sam mogę podjąć decyzję o tym który węzeł mają mi wyciąć :-D
Kiedy zjawiłem się w CO, wytypowano pachwinę, którą onkolog długo dotykał. Dodam, że bolą mnie te węzły przy dotykaniu i są przesuwalne względem podłoża.

Dalsza diagnostyka? kazano mi iść do lekarza od chorób zakaźnych a tam nic nie wykryto, więc w czwartek jadę ponownie do CO i pokazuję papiery. Niech się dalej zastanawiają, bo nie mam już pomysłów na dalsze działania.

Jako ciekawostkę dodam, że jestem rok po cholecystektomii laparoskopowej pęcherzyka żółciowego, mam zawsze w wynikach podwyższony poziom bilirubiny we krwi, choruję na zapalenie błony śluzowej żołądka i teraz w związku z D Dimerami podejrzewa się u mnie trombofilię, a jeszcze kilka lat wstecz hemofilię. To drugie wykluczono.

Dzięki za informacje, chciałem mieć przynajmniej jakieś rozeznanie z zewnątrz
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #6  Wysłany: 2013-08-27, 12:21  


Rzeczywiście ta Twoja diagnostyka nie przebiega książkowo, mówiąc bardzo oględnie ;) To, że sam masz sobie wybrać węzeł do biopsji, to trochę kabaret... Nie chcę więcej dodawać, bo byłoby to zdecydowanie nie merytoryczne.

Nic Ci więcej niestety nie pomoge, na pewno będzie trzeba zrobić jeszcze raz USG i węzłów obwodowych i tych w brzuchu, żeby porównać ich obecne wymiary. Na pewno adres CO, w którym się teraz diagnozujesz jest jak najbardziej właściwym, więc możesz liczyć, że jesteś, mimo wszystko, w dobrych rekach.

Życzę Ci wytwałości i ostatecznie pomyślnej diagnozy :)
Pozdrawiam, Sebastian
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #7  Wysłany: 2013-08-27, 17:03  


Marcin87 napisał/a:
Lymphonodulitis reactiva. Obraz węzła chłonnego pobudzonego z obrazem rozległej histiocytozy zatokowej. Wskazana diagnostyka w zakresie infekcji. Ekspresja markerów immunohistochemicznych nie jest charakterystyczna nowotworowo.

Rozpoznanie to Zapalenie węzłów chłonnych odczynowe.
Wskazano Cię do diagnostyki w zakresie infekcji. Proponuję zapytac lekarza o mononukleozę. Syn koleżanki nabył wirusa i właśnie miał monukleozę, a leczyli go na wszystko (stan się pogarszał, miał okresowe napady gorączki) Dopiero powtórne przebadanie hist.-pat. przez innych patologów dało rozwiązanie.

Nie wiem dlaczego tak rozpisujecie się na temat tego węzła pachwinowego (nie znam się które powinny byc pobierane) Ale na pewno onkolodzy na każdej wizycie kontrolnej to właśnie w pachwinach szukali czy nie ma powiększonych węzłów (mąż jest po ziarnicy)
 
rodzynka 



Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 231
Pomogła: 59 razy

 #8  Wysłany: 2013-08-27, 20:39  


Marcin87 napisał/a:
Dodam, że bolą mnie te węzły przy dotykaniu i są przesuwalne względem podłoża.



To bardzo dobrze. Bo węzły nowotworowe są niebolesne i nieprzesuwalne.
Ostatnio spanikowana zadzwoniłam do hematologa i powiedziałam, że chyba mam wznowę, bo wyczułam coś w pachwinie i to mnie bardzo boli. Lekarz na to - bardzo się cieszę, że bolą, bo to wyklucza, że są to węzły patologiczne ;)
_________________
http://chorobajasna.blogspot.com/
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #9  Wysłany: 2013-08-27, 20:53  


Być może Droga DorotoP nie chciało Ci się czytać wszystkiego, co napisał Marcin87, ale w takim razie nie bardzo rozumiesz dlaczego moją poradę (lepszą czy gorszą ) potraktowałaś tak protekcjonalnie.

Maarcin87 pisał, że po biopsji węzła miał wizytę u zakaźników, gdzie nic nie wykryto, więc tak podstawowe badanie jak zakażenie EBV na pewno mu zrobiono.

A pobranie węzła pachwionowego, który ma poniżej 15cm, czyli de facto nie jest powiększony, może budzić wątpliwości i na pewno wymaga wyjaśnienia, dlaczego akurat ten został pobrany. Według mnie , to że akurat ten węzeł jest odczynowy, nie przesądza w 100% że nie jest to jakaś choroba rozrostowa i dalej przy prezentowanych objawach trzeba zachować czujność. Na wątpliwości te zapewne Marcin87 powinien otrzymać odpowiedź przy najbliżej wizycie u onkologa.
 
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #10  Wysłany: 2013-08-28, 13:22  


Seb_Wie napisał/a:
Rzeczywiście ta Twoja diagnostyka nie przebiega książkowo, mówiąc bardzo oględnie ;) To, że sam masz sobie wybrać węzeł do biopsji, to trochę kabaret... Nie chcę więcej dodawać, bo byłoby to zdecydowanie nie merytoryczne.

Nic Ci więcej niestety nie pomoge, na pewno będzie trzeba zrobić jeszcze raz USG i węzłów obwodowych i tych w brzuchu, żeby porównać ich obecne wymiary. Na pewno adres CO, w którym się teraz diagnozujesz jest jak najbardziej właściwym, więc możesz liczyć, że jesteś, mimo wszystko, w dobrych rekach.

Życzę Ci wytwałości i ostatecznie pomyślnej diagnozy :)
Pozdrawiam, Sebastian


W czwartek zobaczymy czy ten onkolog zajmie się problemem inaczej, czy będzie starał się odsyłać do innych poradni. Sęk w tym, że odesłać już się nigdzie nie dam, gdyż byłem praktycznie wszędzie :-D tak więc w gabinecie może być gorąco :mrgreen: pozdrawiam i dzięki za wszelkie informacje jakie tutaj zamieściłeś

[ Dodano: 2013-08-28, 14:25 ]
DorotaP napisał/a:

Rozpoznanie to Zapalenie węzłów chłonnych odczynowe.
Wskazano Cię do diagnostyki w zakresie infekcji. Proponuję zapytac lekarza o mononukleozę. Syn koleżanki nabył wirusa i właśnie miał monukleozę, a leczyli go na wszystko (stan się pogarszał, miał okresowe napady gorączki) Dopiero powtórne przebadanie hist.-pat. przez innych patologów dało rozwiązanie.

Nie wiem dlaczego tak rozpisujecie się na temat tego węzła pachwinowego (nie znam się które powinny byc pobierane) Ale na pewno onkolodzy na każdej wizycie kontrolnej to właśnie w pachwinach szukali czy nie ma powiększonych węzłów (mąż jest po ziarnicy)


Witam. Miałem dwa razy robione badania na EBV. Ujemne. Dlatego zacząłem się w tym chaosie gubić. Korzystając z okazji zapytam - jak się czuje mąż po przejściach z ZZ? pozdrawiam!

[ Dodano: 2013-08-28, 14:28 ]
rodzynka napisał/a:
To bardzo dobrze. Bo węzły nowotworowe są niebolesne i nieprzesuwalne.
Ostatnio spanikowana zadzwoniłam do hematologa i powiedziałam, że chyba mam wznowę, bo wyczułam coś w pachwinie i to mnie bardzo boli. Lekarz na to - bardzo się cieszę, że bolą, bo to wyklucza, że są to węzły patologiczne ;)


Największe problemy sprawia węzeł na głowie. Czasem bywał tak bolesny, że nie mogłem zdjąć przez głowę bluzy. Obecnie boli tylko przy obmacywaniu. Zdrówka życzę
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #11  Wysłany: 2013-08-29, 22:21  


Jak Marcin dzisiaj po wizycie w CO?
 
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #12  Wysłany: 2013-08-30, 13:19  


Seb_Wie napisał/a:
Jak Marcin dzisiaj po wizycie w CO?


Witaj. Pierwsza sprawa - sedno mojego zapytania w tym wątku, czyli diagnostyczność węzłów chłonnych. Powiedziałem onkologowi, że otrzymałem informacje wskazujące na to, że jednak pachwina nie jest odpowiednim miejscem na pobieranie wycinka. Odparł, że jak najbardziej jest odpowiednim miejscem, tak jak każde inne z powiększonym węzłem. Gdyby ten węzeł był faktycznie niediagnostyczny, wówczas badanie hist pat nic by nie wykazało, zupełnie nic, a tymczasem moja próbka pokazała, że węzeł był pobudzony z obrazem rozległej histiocytozy zatok o przyczynowości infekcyjnej. Nie ma zatem znaczenia miejsce pobrania jeśli jest wyczuwana patologia. Natomiast druga sprawa jest taka, że część pacjentów jest bardzo specyficzna i podczas gdy w jednym węźle nie ma komórek nowotworowych, nie oznacza to, że w innym ich nie będzie. To jest najbardziej dołujące. Lekarz dotykał węzły i stwierdził, że nie są podejrzane, ale trzeba jednak USG zaserwować. Tym razem dołów pachowych, gdyż tamte są najbardziej powiększone i najtwardsze. Nie mogę podnieść prawej ręki za wysoko, bo tak strasznie boli. Może węzeł coś uciska, lub mam objaw zakrzepicy, w związku z tymi D Dimerami w liczbie ponad 6 tysięcy. W środę doppler tej ręki. Potem USG jamy brzusznej i tych wątrobowych węzłów, a jak będzie trzeba to BAC z pachy lub całe cięcie. Tymczasem krew badana na CRP, CEA, CA 19-9, LDH, D-Dimery, APTT. Myślę, że w 2 tygodnie będę miał wyniki i wówczas oczekiwanie na dalsze kroki. Ufff...
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #13  Wysłany: 2013-08-30, 14:01  


Marcin87 napisał/a:
Natomiast druga sprawa jest taka, że część pacjentów jest bardzo specyficzna i podczas gdy w jednym węźle nie ma komórek nowotworowych, nie oznacza to, że w innym ich nie będzie. To jest najbardziej dołujące.

Ale my zakładamy, że ma byc dobrze i tego się trzymasz. ;)
Martwic się jeszcze zdążysz

Pozdrawiam cieplutko
 
Marcin87 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 35
Pomógł: 5 razy

 #14  Wysłany: 2013-08-30, 14:10  


Cytat:
Ale my zakładamy, że ma byc dobrze i tego się trzymasz. ;)
Martwic się jeszcze zdążysz

Pozdrawiam cieplutko

Zawsze staram się patrzeć w przyszłość w jasnych barwach, nawet gdy z każdej strony nadciągają chmury :)
także pozdrawiam
 
Seb_Wie 


Dołączył: 25 Sie 2013
Posty: 8
Pomógł: 7 razy

 #15  Wysłany: 2013-08-30, 19:47  


Witam.

Najważniejsze i pozytywne z wizyty w CO, jest to, że został nakreślony dalszy kierunek diagnostyczny.

Ja też szczerze wierzę, i trzymam kciuki za to, żeby wszystko było dobrze.

Pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group