[Agnieszka.W]

Minia napisał/a:

Ja miałam usunięty węzeł wartowniczy, a w nim mikroprzerzuty. Dalam do zbadania bloczek z wartownikiem do CO w Warszawie ponieważ czekała mnie limfodenoktomia węzłów biodrowych. W CO w Warszawie okazało sie, ze mój wartownik jest czysty i nie ma przerzutów. Cudem uniknęłam okaleczenia nogi. Zbadaj bloczek jeszcze raz, ludzie są omylni.

to mnie zmartwilas..w tym tygodniu mam limfodenektomie a wezel byl badany tylko raz..

[myszka]

Bedziesz jutro u prof.to zapytaj czy mogla zaistniec pomylka i czy warto zbadac ponownie.Jesli beda watpliwosci to prpf. moze zlecic przebadanie plytek w CO.

[myszka]

Agnieszko co u Ciebie?Jak po wizycie?

[Agnieszka.W]

Nie bylam.konsultowalam sie mailowo..i wlasnie jestem po wycince wszystkich węzłów..

[Agnieszka.W]

Usunięto mi wszystkie wezly pachowe i okazało się że było tam czysto😊tylko czy jest się z czego cieszyć??to w końcu czerniak czyli ruletka..

[OptymistycznaLenka88]

Tak, ciesz się, właśnie dlatego, że przy czerniaku trzeba pamiętać, że może być różnie. Niech towarzyszy ci lekki strach, który jednak niech cię nie paraliżuje, ale pozwoli żyć intensywnie i cieszyć się każdą chwilą. Musisz pamiętać by na siebie uważać, sprawdzać znamiona, unikać słońca itd, ale nie musisz myśleć, że nastąpi najgorsze. W końcu obawy niczego nie zmienią. Każdy z nas ma chwile zwątpienia i rozumiemy co czujesz, ale właśnie wiemy też, że może być wszystko w porządku. Wielokrotnie już tutaj pisano, że stres wyjątkowo niekorzystnie wpływa na rozwój czerniaka i dlatego głowa do góry

[myszka]

A co na to prof?Kazal zbadac plytki ponownie,co doradzil?

[Agnieszka.W]

dopiero sie do niego wybieram osobiście tym razem za 2 tyg...nie wiem co będzie dalej..

[Agnieszka.W]

profesor stwierdził, że nic nie można teraz zrobić..mam się tylko kontrolować..ta choroba jest straszna..to będzie takie życie na bombie😞😞

[OptymistycznaLenka88]

głowa do góry, wszyscy doskonale Cię rozumiemy, żyjemy na takiej samej bombie - jak to nazwałaś. Ale pamiętaj, że to nie może przysłonić Ci całego świata. Wprost przeciwnie - ciesz się życiem jeszcze mocniej. Każdy z nas przechodził chwile zwątpienia, ale one w niczym nie pomagają. Lepiej skupić się na pozytywach. Teraz przecież nic złego już się nie dzieje. Profesor kazał ci się tylko kontrolować. Wracaj do zdrowia po zabiegu i myśl, że możesz już nigdy więcej nie potrzebować kolejnych zabiegów, że już wygrałaś z chorobą. Trzymam kciuki, żeby tak właśnie było Pozdrawiam

[Agnieszka.W]

Dziekuje Lenka😊zdrówka dla Ciebie😊

[Agnieszka.W]

czy ktoś z Was mogłby mi napisać jak wygladaja guzki/przerzuty czerniaka?czy są widoczne czy są bolesne?? na co zwracać uwagę??

[stefanek]

To zalezy jaki przerzut... w poblizu wyciecia czesto maja ciemny kolor i sa wyczuwalne... podobnie w wezlach chlonnych tez sa wyczuwalne guzki. Bolesne raczej nie sa chyba ze sa juz duzych wielkosci. W narzadach wewnetrznych moga byc zupelnie bez objawowe przez dluzszy czas... zalezy gdzie sie pojawia... to takie moje duze uproszczenie kazda sytuacja moze byc inna.

[OptymistycznaLenka88]

Tak jak napisał Stefanek zazwyczaj nie są bolesne. Mogą być widoczne jeśli są na skórze, ale niekoniecznie jeśli są to przerzuty do tkanki podskórnej. Czasem da się je wymacać, ale niekoniecznie- w zależności od tego jak urosły. Czasem też pojawia się jakiś powiększony węzeł na drodze spływu chłonki. Najlepiej dokładnie badać miejsca w których były zabiegi - zmiana pierwotna i limfadenektomia. Sprawdzaj cz nie ma tam jakiś zgubień podskórnych lub zmian na skórze. Ale nie panikuj. To może cię nigdy nie spotkać. W sytuacji stresu człowiekowi zdaje się, że wszędzie ma przerzuty. Trzymaj się

[Agnieszka.W]

wlasnie tak mi sie wydaje..kazda zmiana kazdy bol to panika..a zszywane ciecia mam jakimis rozpuszczalnymi nićmi które widać i które sieją niepokój😞😞
a co do badań kontrolnych to właśnie uświadomiłam sobie że zmiany będą widoczne w badaniach jak juz będą odpowiednio duże..