1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2012-06-16, 16:56
Chłoniak złośliwy
Autor Wiadomość
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #91  Wysłany: 2012-11-20, 20:43  


Dzisiaj tata "był" na 7 chemii z 8. Miał ją dostać, ale jako, że jest leciutko podziębiony (troszkę czasami podkaszluje, ale ma temperaturę 37 z hakiem, wieczorem albo z rana) pani odesłała Go do domu i powiedziała, że ma przyjechać za tydzień. Co zrobić? Czy to niebezpieczne? Jak można zbić tą temperaturę? Ona się utrzymuje na takim samym poziomie od ok. tygodnia. Co zrobić, żeby za tydzień tata jej nie miał i dostał chemię? Proszę, pomóżcie!!! :-(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #92  Wysłany: 2012-11-20, 20:57  


Siedzieć w domu, pić herbatę z sokiem malinowym i unikać kontaktu z chorymi czy przeziębionymi.
_________________
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #93  Wysłany: 2012-11-20, 21:00  


Jaka jest szansa, że ta gorączka przejdzie?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-11-20, 21:08 ]
Jeśli w ciągu całego tygodnia postąpi zgodnie z radą Absenteeism, to moim zdaniem szansa jest duża.
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #94  Wysłany: 2012-11-21, 11:25  


Vanceon,

ja w trakcie chemioterapii, a dokladnie kilka dni po mialem goraczke, a to wynikalo z obnizeniem sie poziomu leukocytow. Pamietam, ze dostawalem neupogen (zastrzyk na wzrost bialych krwinek) i bardzo szybko nastepowal wzrost.

Zgadzam sie z Absenteeism, to najzdrowsze podejscie, goraczka moze ustapic.
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #95  Wysłany: 2012-11-25, 17:15  


Już niedziela wieczór, a we wtorek z rana tata ma jechać. Z rana nie ma temperatury, a wieczorem jest 37,0. Dostanie chemię i czy jeśli tak, to czy jest to niebezpieczne (ryzykowne)?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #96  Wysłany: 2012-11-25, 17:41  


Wszystko zależy od morfologii, jak będzie w porządku i bez oznak infekcji, to pewnie dostanie.
Nam też ciężko wywróżyć, co się stanie we wtorek :)
_________________
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #97  Wysłany: 2012-11-25, 18:22  


Ile czasu trzeba czekać a wyniki morfologii? Krew pobiorą we wtorek z rana, kiedy można oczekiwać wyników?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #98  Wysłany: 2012-11-25, 18:37  


A we wtorek ma być podana chemia? Jeśli tak, to morfologia jest zwykle robiona rano i koło południa (wcześniej / później - zależy od ośrodka) są już wyniki. Nie robią u Was normalnie morfologii tuż przed podaniem kolejnego cyklu?
_________________
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #99  Wysłany: 2012-11-25, 18:52  


Robią, ale ja nie wiem jak to wszystko wygląda (tata nie podaje mi sprawozdania dnia :) )
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #100  Wysłany: 2012-12-11, 17:45  


Chciałbym się Was spytać o autoprzeszczep. Co to jest to wiem, ale jak to się dokładnie robi i co to daje. Czy jest to dobre rozwiązanie po 8 chemiach przy chłoniaku w III / IV stopniu zaawansowania? Czy robiąc ten autoprzeszczep pacjent może umrzeć (słyszałem przypadki, że po przeszczepie szpiku ktoś umierał, a jak to jest z autoprzeszczepem)? Google mi nie pomogło za dużo. Zero konkretów na moje pytania. Z góry dziękuję. :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #101  Wysłany: 2012-12-11, 18:31  


Vanceon, nie wiem co chcesz dokładnie wiedzieć.
Napiszę Ci ogólnie co wiem, nie wiem czy Ci rozjaśnię w głowie. Najwyżej będziesz miał dodatkowe pytania. :)
Autoprzeszczep szpiku (a dokładnie komórek macierzystych, czy inaczej krwiotwórczych) - dawca i biorca to ta sama.
Wpierw od pacjenta pobiera się komórki macierzyste. Przed pobranie komórek macierzystych pacjentowi podaje się chemię. Pacjent ma 'spadek' (czyli obniżenie parametrów krwi, niekiedy do tzw. 'zera', głównie dotyczy krwinek białych), gdy zaczyna się wzrost, zbiera się od pacjenta jego komórki macierzyste. Te komórki macierzyste się zamraża.
To jest pierwszy krok do autoprzeszczepu.
Następnie po tym gdy pacjent się zregeneruje przystępuje się (procedury) autoprzeszczepu.
I teraz już (procedura) autoprzeszczep. W czasie (procedury) autoprzeszczepu szpiku tak samo jak i w czasie przeszczepu szpiku pacjent jest izolowany.
W dniu 'zero' zazwyczaj są jeszcze badania.
W dniu pierwszy pacjent otrzymuje chemię (zazwyczaj kilkudniowa) i jest to megachemia. Ma ona za zadanie 'wyczyszczenie' wyczyszczenie szpiku 'dawca', aby było miejsce na 'nowy' szpik.
W 10. dobie od rozpoczęcia chemii podaje się 'nowe' komórki krwiotwórcze.
I od teraz zaczyna się czekanie na 'nowe' komórki krwi. Średni czas oczekiwania na 'nowe' komórki krwi to ok. 2-4 tygodni.
I teraz zagrożenia. Po tej megachemii parametry krwi spadają do zera. Główne zagrożenie, to obniżenie prawie, że do zera odporności (dlatego też pacjent jest izolowany).
Oprócz tego spadają płytki krwi (spadek krzepliwości) oraz hemoglobina (anemia). Pacjentowi są toczone płytki krwi oraz koncentrat czerwonych krwinek.
Czy pacjent w czasie autoprzeszczepu może umrzeć? TAK, jest to możliwe. Zagrożenia są takie jak przy innych chemioterapiach, niewydolność któregoś z organów, zakażenia bakteryjne, wirusowe itp (czyli to wspominałam brak odporności).
Ale ... pacjent przed autoprzeszczepem (jak i przeszczepem) szpiku jest dokładnie przebadany, tzn. ma być dobrej kondycji, sprawdzane jest serce, płuca, nerki, organy w brzusiu, aby jednak zminimalizować skutki 'tragiczne'.
Ze względu na separację, i bardzo dba się o warunki sanitarne, to też powoduje, że zmniejsza się zagrożenie 'tragiczne'. Również w tym czasie pacjent ma dbać o higienę.
Autoprzeszczep (tak jak i przeszczep) szpiku to przede wszystkim zwiększenie szans na całkowite wyleczenie. Podkreślam zwiększenie szans na całkowite wyleczenie, ponieważ przeszczep szpiku (autoprzeszczep też) nie daje 100% pewności na całkowite wyleczenie.
vanceon napisał/a:
Czy jest to dobre rozwiązanie po 8 chemiach przy chłoniaku w III / IV stopniu zaawansowania?

Decyzja należy do Ciebie.
O tym pisałam tutaj
http://www.forum-onkologi...6724.htm#157749
http://www.forum-onkologi...6724.htm#157676
Przepraszam, ale nie chce mi się powtarzać. :)
Przy autoprzeszczepie odpada powikłanie choroba przeszczep przeciwko gospodarzowi (gvhd), które występuje przy przeszczepie szpiku kostnego. GVHD jest jedną z głównych przyczyn śmierci po przeszczepie szpiku.

Autoprzeszczep z naszego forum miała Ania Konopka.
http://www.forum-onkologi...liwa-vt4434.htm

Ja jestem po przeszczepie szpiku.

Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #102  Wysłany: 2012-12-11, 19:52  


Wow, dziękuję bardzo za post, Justyno. Naprawdę rzetelnie i porządnie wszystko napisane. ;) No i jest oczywiście kilka pytań:

1. całkowite wyleczenie? Podobno w przypadku chłoniaka grudkowego nie jest możliwe całkowite wyleczenie.
2. czy ta chemia przed pobraniem komórek jest jakaś mocniejsza od tych co Tata póki co dostaje?
3. ile czasu zajmuje mniej więcej ten cały proces od pobrania komórek do skończenia autoprzeszczepu i powrotu pacjenta do domu i normalnego funkcjonowania?
4. jak procentowo zmniejsza to prawdopodobieństwo wznowy?
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #103  Wysłany: 2012-12-11, 20:57  


Vanceon, nie potrafię konkretnie odpowiedzieć na te Twoje pytania.
Jeszcze muszę dodać jedną uwagę do poprzedniego postu, nie zawsze udaje się zebrać odpowiednią ilość komórek macierzystych. Jeśli nie uda się za pierwszym razem, powtarza się 'procedurę zbiórki'.

Być może właśnie autoprzeszczep szpiku daje szanse na wyleczenie całkowite chłoniaka grudkowego? Albo może zwiększa czas remisji całkowitej?

vanceon napisał/a:
ile czasu zajmuje mniej więcej ten cały proces od pobrania komórek do skończenia autoprzeszczepu i powrotu pacjenta do domu i normalnego funkcjonowania?

Jeśli nie ma większych powikłań, na procedurę autoprzeszczepu należy liczyć minimum ok. 5-6 tygodni (tzn. pobyt w szpitalu). Natomiast na 'zbiórkę' myślę, że minimum ze 4 tygodnie.
I między etapem 'procedura zbiórka" a etapem 'procedura autoprzeszczepu' pacjent wychodzi ze szpitala do domu. Czas pomiędzy jednym a drugim jest różny.
Po przeszczepie szpiku po ok. 3 m-cach od przeszczepu zaczęło mi przybywać sił, w czasie przeszczepu szpiku w szpitalu byłam 6 tygodni.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
vanceon 


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 85
Pomógł: 5 razy

 #104  Wysłany: 2012-12-11, 21:06  


Wiem, że moje pytania mogą być trochę trudne. Od czasu kiedy Tata zachorował, naprawdę czytam tutaj dużo postów i zacząłem się interesować onkologią, mimo iż biologii w liceum nienawidzę i jak mam się uczyć na klasówkę, to po prostu jestem chory. Ale jeszcze raz dzięki za odpowiedź. :)
 
female 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lis 2011
Posty: 404
Skąd: z gór
Pomogła: 98 razy

 #105  Wysłany: 2012-12-11, 21:40  


Zapomniałam napisać, że kumpel ma anemię. Niestety nie mam wyników ;-(

[ Dodano: 2012-12-11, 21:41 ]
OJ przepraszam. Omyłkowy post.
_________________
--
Bernadeta

...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group