[infinity]

>> Komentarze dotyczą tego wątku <<

---

Droga Bahu
bardzo mi przykro,że musiałaś napisac na tym forum o chorobie mamy...
u mojej mamy tez ja wykryto niedawno

zaraz madrzejsze ode mnie osoby napisza Ci jak to wyglada z medycznego punktu widzenia. rokowania znasz -ale moge Ci napisac od siebie ,że po tym wielkim szoku i ciosie czlowiek cieszy sie z kazdego dnia bez nudnosci, oslabienia ...piszac czlowiek mam na mysli Ciebie jak i Twoją mame

nalezy dobrze wykorzystac ten pozostaly czas
badz przy mamie i spelniaj jej wszystkie zachcianki
wszytskie drobne gesty z Twojej strony zostana docenione
zycze Ci duzo dobrych mysli i wiary a Twojej mamie jak najlagodniejszego przejscia przez te chorobe

pozdrawiam

[guzia]

bahanie jestem w stanie odpowiedzieć na Twoje wątpliwości i pytania z medycznego punktu wiedzenia, jest tu wiele osób które będą w stanie Ci pomóc fachowo.....
przykro mi że Twoją mamę dopadło to podstępne choróbsko.......piszesz że dostaliście 3-6 miesięcy....czy tak powiedział Wam lekarz? czy doktor google? bo z tym ostatnim nie zawsze należy się zgadzać,
mój tato walczy z rakiem i jego poczynaniami od stycznia, nawet lekarze są zdziwieni że jeszcze chodzi, że całkiem nieźle (z naszą małą pomocą) sobie radzi......więc nie czytaj o statystycznej długości przeżycia z nowotworem a bądź z mamą i rób co tylko jest w Twojej mocy żeby mamie pomóc bo Jej jest bardzo ciężko, niech czuje się potrzebna i kochana......nam lekarka prowadząca tatę powiedziała żebyśmy się cieszyli każdym kolejnym danym nam wspólnym dniem i tak robimy bez zbędnego prognozowania co będzie??? w tej chorobie nigdy nic nie wiadomo trzeba żyć chwilą......
życzę Wam dużo siły

[Renata50]

Witaj Baha...
Mój Tato podobnie, jak Twoja Mama walczy z tym typem nowotworu ... też są odległe przerzuty do wątroby. Podobnie, jak Ty od lipca każdą wolną chwilę spędzamy w necie. Wciąż jesteśmy w szoku jednak już powoli (tak, jak napisały dziewczyny wyżej) zaczynamy umieć cieszyć się każdą dobrą chwilą spędzoną z Tatą.
Miejmy nadzieję, że organizm Twojej Mamy upora się z zapaleniem płuc i zatruciem i dostanie chemię.
Bardzo dobrze, że tutaj trafiłaś ... pomoc i wsparcie bezcenne.
Zobacz, ile nas tutaj w podobnej sytuacji, przerażonych i bezsilnych ... to żadne pocieszenie jednak nikt inny Cię nie zrozumie tak, jak my, przeżywający to samo.
Pozdrawiam najserdeczniej i życzę siły.

[Terlewa]

Mojemu Mężowi dawali nieco więcej, bo aż 3 tygodnie, przeżył 7 miesięcy
Wiem, jak ciężko, ale musicie dać radę - bo kto inny? Bądźcie razem.
Serdeczne uściski

[civic]

tak, mojej mamie dawali 2-3 dni, żyła miesiąc, wiem, że to marne pocieszenie, ale teraz najważniejsze byście byli przy chorym. Im dłużej będzie on żył, tym łatwiej będzie się Wam przygotować na śmierć i oswoić z myślą, że ukochana osoba odeszła

[Anulinka12]

baha, wiem że jest ciężko, ale musicie sobie poradzić, bądź dzielna i bądź przy mamusi jak możesz najdłużej. Pozdrawiam Was.

[jo_a]

A echo rzekło: pozdrawiam Was...,As... sssssssssssssss

[baha]

Wielkie dzięki za słowa wsparcia, dobrze, że czas leczy rany :(

[baha]

Jesteśmy już tydzień po pogrzebie. Mama zmarła 29. Od diagnozy do śmierci 2 tygodnie - szok i niedowierzanie! Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach :(

[plamiasta]

Baha życie jest bardziej zaskakujące niż nie jeden film. bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej mamy. nie pisałam w wątku nic ale wam kibicowałam- byliście mi bliscy.
trzymaj się mocno Kochana i dużo siły życzę , wirtualnie przytulam do serducha