1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2011-10-11, 13:34
Adenocarcinoma metastaticum i nie wiemy co będzie dalej...
Autor Wiadomość
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #46  Wysłany: 2011-10-15, 17:58  


Przychodzę z porcją nowych wieści i pytań... Niestety wieści są coraz gorsze. Konsultowaliśmy wszystkie wyniki z onkologiem, który powiedział nam że w obecnym stanie (osłabienie, ogromna odleżyna, słaba morfologia) nie dają możliwości podania jakiejkolwiek chemii. Chemia którą by musiał dostawać i która w jego chorobie by coś mogła pomóc to ta najsilniejsza. A stan taty na to nie pozwala. Rozumiem, że jest bardzo źle i prawdopodobnie zostaje nam coraz mniej czasu...
Lekarz który zobaczył najświeższe bardzo słabe wyniki krwi zasugerował, że pewno lada tydzień tata będzie wymagał podania kolejnej dawki krwi. Nie mam jednak pojęcia jak to ma logistycznie przebiegać? czy musimy go wtedy ew do szpitala przewieźć czy można załatwić kogoś do domu?
No ale najważniejsze co nas przeraża to ogromne bóle... Teraz tata dostał takich ciężkich bólów na plecach jak przed operacją. Bolą go kości na kręgosłupie i ten ból promieniuje przez klatkę piersiową z pleców aż na ręce i na żebra. Nasz rehabilitant mówi że to niby powracające czucie ( innymi słowy że podobno się odbudowują jakieś "czujki" w nerach). Jednak ja się obawiam czy nie zrobił mu się na kościach jakiś nowy przerzut. Te bóle nasilają się przy zmianie pozycji z leżenia na plecach do pozycji na bokach. Praktycznie każde dotknięcie taty sprawia mu taki ból że aż płacze :(
Dostał Dafalgan jednak się na niego przyzwyczaił już trochę, teraz lekarz przepisał mu Zaldiar jednak to mu kompletnie nic a nic nie pomaga :(
Mam ogromny żal bo w szpitalu źle zajęli się leczeniem odleżyny dopuszczono do tego że odleżyna stała się odleżyną V stopnia i głownie z tego powodu lekarze nie chcą go ponownie przyjąć do szpitala na dalsze leczenie.
Praktycznie czuję się tak jakbyśmy czekali na śmierć taty...
Nawet nie wiem jak długo to wszystko trwać może. Lekarz onkolog powiedział nam że bez chemii tata do dwóch miesięcy umrze...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #47  Wysłany: 2011-10-15, 18:14  


Karen napisał/a:
Lekarz który zobaczył najświeższe bardzo słabe wyniki krwi zasugerował, że pewno lada tydzień tata będzie wymagał podania kolejnej dawki krwi. Nie mam jednak pojęcia jak to ma logistycznie przebiegać? czy musimy go wtedy ew do szpitala przewieźć czy można załatwić kogoś do domu?

Przetoczenie krwi? Odbywa się w szpitalu.

Karen napisał/a:
Dostał Dafalgan jednak się na niego przyzwyczaił już trochę, teraz lekarz przepisał mu Zaldiar jednak to mu kompletnie nic a nic nie pomaga :(

Jaki lekarz przepisuje tacie leki p/bólowe? Jesteście pod opieką Poradni Leczenia Bólu bądź zapisani do hospicjum domowego?

Zaldiar spokojnie można zamienić na silniejszy lek p/bólowy, jednak musi to zrobić lekarz.
_________________
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #48  Wysłany: 2011-10-15, 19:00  


Te leki przepisuje nam lekarz rodzinny. Narazie nie mamy załatwionego hospicjum domowego.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #49  Wysłany: 2011-10-15, 19:18  


W takim razie proponowałabym się tym jak najszybciej zająć, lekarze z hospicjum mają największe doświadczenie w leczeniu p/bólowym pacjentów onkologicznych. A teraz najważniejsze jest, by taty nie bolało.
_________________
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #50  Wysłany: 2011-10-15, 21:07  


Karen napisał/a:
teraz lekarz przepisał mu Zaldiar jednak to mu kompletnie nic a nic nie pomaga :(

Witaj Karen, mój tatko kiedy pojawiły się "dziwne", nowe bóle to właśnie od lekarza rodzinnego dostał Zaldiar, lek ten kompletnie mu nie pomagał a mój tatko miał chyba dużo mniejsze bóle od Twojego taty (wnioskuję z Twojego opisu), więc wydaje mi się, że lek jest zdecydowanie za słaby :-(

absenteeism napisał/a:
Jesteście pod opieką Poradni Leczenia Bólu bądź zapisani do hospicjum domowego?


Karen napisał/a:
Narazie nie mamy załatwionego hospicjum domowego.


absenteeism napisał/a:
W takim razie proponowałabym się tym jak najszybciej zająć, lekarze z hospicjum mają największe doświadczenie w leczeniu p/bólowym pacjentów onkologicznych. A teraz najważniejsze jest, by taty nie bolało.


Chciałabym się podpisać pod słowami absenteeism,
Chyba już najwyższy czas pomyśleć o hospicjum.
Skierowanie do hospicjum może Wam wydać lekarz rodzinny.
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Halink_a 


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 53
Pomogła: 3 razy

 #51  Wysłany: 2011-10-15, 21:37  


Witaj Karen,

proszę zwróć uwagę, kiedy narasta temperatura. Czy po południu np. po 16 - tej? Czy gorączkę Twój tatuś ma również z rana czy tylko po południu? Gorączka może być faktycznie od odleżyny. Zapytaj lekarza o MAŚĆ KOCHA. Farmaceuta w aptece również może pomóc w objaśnieniu, czy będzie nadawać się na odleżynę twojemu tacie. Taką maść robi się w aptece na zamówienie. Na receptę kosztuje ok. 5 zł a bez recepty ok 25 zł.
Jeśli hemoglobina jest bardzo niska to koniecznym jest przetoczenie krwi, ale kiedy jest gorączka wtedy nie wolno tego robić. Chemii nie wolno podawać w infekcji ani w gorączce. Może warto byłoby zrobić posiew krwi w kierunku bakterii skoro gorączka podskakuje do 40 stopni. Napisz tylko o której godzinie ją mierzycie?

[ Dodano: 2011-10-15, 22:03 ]
I jeszcze jedno. W sprawie CRP. Lekarze onkolodzy zwykli twierdzić, że wysokie CRP to normalka przy chorobie nowotworowej. Jednak nie zawsze tak jest. Czasami wysokie CRP świadczy o stanie zapalnym, który należy leczyć antybiotykami, ale aby nie eksperymentować z ich rodzajem należałoby najpierw zlecić posiew. Przyjaciel mojego tatki ma rozsianego raka odbytu z licznymi meta do płuc, ma obecnie wznowę nowotworu w postaci powiększenia guzków na płucach meta na wątrobie, ponowny guz na odbycie a jego CRP jest tylko 2,60. Więc nie jest to wytyczną, żeby za wzrost CRP winić tylko raka. U mojego tatki wysokie CRP oznaczało po prostu zapalenie płuc.
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #52  Wysłany: 2011-10-15, 23:04  


U taty teraz gorączka się unormowała nie rośnie wyżej niż 37,4 mierzymy ją praktycznie 3 razy dziennie no chyba że czuje po sobie jakiś wzrost to wtedy robimy dodatkowy pomiar. Dzięki jeszcze raz za jakieś podpowiedzi :) zapytam o to hospicjum naszą lekarkę.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #53  Wysłany: 2011-10-16, 00:21  


Witaj Karen,
16.09. przesłałam adresy hospicjów. Nie ujmując niczego lekarzom rodzinnym, mimo wszystko specjalistami od tego typu opieki nad chorymi są lekarze hospicyjni.
Na początku wszystko dokładnie opisałam.

Krew podaje się w szpitalu. Na przetoczenie potrzebne jest skierowanie.
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #54  Wysłany: 2011-10-16, 14:00  


Zebra wiem o tych adresach i mamy zamiar załatwić te hospicja tylko u nas jest taki problem, że mama nie chce. Czekam do środy wtedy wraca z urlopu nasza lekarka rodzinna może ona nam da to skierowanie do tego typu pomocy.
W ogóle to mam straszny żal do pielęgniarki oddziałowej. Niestety nie zajęła się odpowiednio tą odleżyną i dopuściła do tego że tacie odleżyna zrobiła się najbardziej zaawansowana ( chyba V stopnia to ta najwyższa). Przez to tata nabawił się infekcji i z tego powodu nie będzie mógł dostawać chemii. Wkurza mnie to że ktoś zadecydował że nie zajmie się leczeniem rany bo tak jakby go już na straty spisali... A przecież to nie tak powinno być tylko powinni próbować mu pomóc. Strasznie zresztą od samego początku zaniedbali sporo spraw.
 
Zebra 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 553
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 52 razy

 #55  Wysłany: 2011-10-16, 15:07  


Karen napisał/a:
tylko u nas jest taki problem, że mama nie chce

Tak, to jest problem. W takim razie ktoś z Was musi wziąć sprawy w swoje ręce, wychodzi na to że Ty :) i samodzielnie załatwić opiekę hospicyjną. Mamie i Tacie powiedz, że to lekarz i pielęgniarka z innej przychodni, bo widzisz że z tamtej sobie nie radzą.
Przychodzi moment, że trzeba się ogarnąć i podjąć trudne, twarde decyzje. Twój Tata za długo męczy się z tą odleżyną i bóle zaczynają być coraz silniejsze, wierz mi, nie ma już na co czekać.
Jeżeli Twoi rodzice nie chcą słyszeć słowa hospicjum - ok, rozumiem, można tak zrobić, aby nie słyszeli, ale nie można Taty narażać na cierpienia, bo jakieś słowo źle się kojarzy.

[ Dodano: 2011-10-16, 15:13 ]
W tej chwili to też nie jest czas na żale, analizowanie że ktoś coś mógł zrobić lepiej, inaczej, itp. Teraz trzeba wziąć się w garść i działać!
_________________
"Bywają rozłąki, które łączą trwale."
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #56  Wysłany: 2011-11-17, 15:19  


Witajcie, dawno mnie tu nie było bo tak jakoś za szybko mijają mi ostatnio dni. Leczymy odleżynę, opanowaliśmy gorączkę i pojawiły się bóle nowotworowe. Tata dostał różne środki pb i ostatnio wylądował na morfinie. I to co mnie tutaj przygnało na forum to moje kolejne przerażenie... Od dwóch dni tata jest dziwny. Rozgląda się po pokoju z takim przerażeniem jakby kogoś widział. Krzyczy na nas, że poprzestawialiśmy mu zegarki w telewizorze i w telefonie. Dzisiaj ma dzień nie odzywania się do nikogo (wczoraj dla odmiany cały dzień się śmiał). Ogólnie często mówi sam do siebie i mamy wrażenie że ma jakieś przywidzenia. Te dziwne objawy dopadły go nagle połączone to było z nagłym (po prawie miesięcznej przerwie) skokiem temperatury do 38,8 stopni. Myślicie, że to może być przerzut do mózgu? Czy może wpływ morfiny?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #57  Wysłany: 2011-11-17, 15:46  


Karen napisał/a:
Myślicie, że to może być przerzut do mózgu? Czy może wpływ morfiny?

Od kiedy tata jest na morfinie i jak długo po tym rozpoczęły się takie objawy?
_________________
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #58  Wysłany: 2011-11-17, 16:00  


na morfinie jest myślę że ok 2 tygodni już bierze ją. Najpierw łykał MST 10 po tym przeszliśmy na MST 30 a te dziwne objawy ma od dwóch dni. Dosłownie nagle mu się tak zaczęło robić. Przełożyliśmy go na bok, do zmiany opatrunku i wtedy zaczęło mu się w głowie kręcić i wtedy pomieszało mu się który to dzień i która godzina. No i wczoraj miał ataki śmiechu a dzisiaj jest taki jakby nieobecny i totalnie nie chce z nami rozmawiać. Ogólnie jest taki jakiś dziwny. Morfinę odstawił wczoraj chcieliśmy mu dać na noc jedną tabl ale jej chyba nie połknął. Teraz znów zaczynają go boleć plecy, ale się upiera że nie chce brać morfiny. Ja już sama nie wiem co mamy z tym zrobić?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #59  Wysłany: 2011-11-17, 16:06  


Zgłosić to lekarzowi prowadzącemu - albo zmieni lek by zobaczyć, czy to wynik działania morfiny, albo skieruje na TK/MRI głowy.
_________________
 
Karen 


Dołączyła: 16 Wrz 2011
Posty: 36
Skąd: małopolska
Pomogła: 2 razy

 #60  Wysłany: 2011-11-17, 16:08  


Wczoraj to zgłosiliśmy lekarzowi powiedziała nam że jak tatę nie boli to mu nie podawać morfiny. A czy takie objawy to może być wynik przerzutów do mózgu?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group