1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
ZYCZENIA ŚWIĄTECZNE A NIEULECZALNIE CHORY
Autor Wiadomość
robkat5 


Dołączyła: 08 Kwi 2011
Posty: 63

 #1  Wysłany: 2012-12-17, 22:17  ZYCZENIA ŚWIĄTECZNE A NIEULECZALNIE CHORY


Jak skladać życzenia świateczne choremu tacie skoro może to byc jego ostatnia wigilia??

Co mówić żeby go nie zasmucić ani nie obrazić a też nie kłamać ???

Jak sie do wigili przygotować psychicznie???
_________________
kasia
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-17, 22:33  


Po prostu - zapewnij mu ciepłe, rodzinne święta. Niech wie, że jest kochany. Nie spinaj się, on ma większe problemy niż Ty, i niekoniecznie musisz się z nim swoimi dzielić... chyba, że takimi, które może pomóc Ci rozwiązać... Bo wtedy poczuje się potrzebny. Po prostu pokaż mu, że go kochasz.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
asia88 


Dołączyła: 15 Lip 2012
Posty: 33
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2012-12-17, 23:47  


Też mam taka samą sytuację.Ostatnia wigilia z Tatą... Chyba powiem Mu ,że po prostu Go kocham....
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #4  Wysłany: 2012-12-18, 17:58  


Ja przeżyłam z Tatą jeszcze 3 wigilie, od tej, o której myślałam, że jest ostatnia.
Nie można się nastawiać, że ta jest na pewno ostatnią.
Co do życzeń... Zawsze, nawet rok temu, kiedy już wiedzieliśmy, że jest naprawdę kiepsko (kolejne przerzuty w głowie), życzyłam mu dużo spokoju, jak najlepszego samopoczucia i żeby jakoś się wszystko układało. Myślę, że nie uraziłam go w żaden sposób...
Jeśli nie wiesz co lub jak powiedzieć, po prostu bądź przy nim, zwyczajnie, jak zawsze...
Dużo siły!
Przede mną z kolei pierwsza wigilia bez Taty. I jakoś nie do końca wiem, czego życzyć Mamie. Ale staram się nie nastawiać na nic, wszystko samo się potoczy jak należy...
Najważniejsze to być razem w ten dzień.
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
plamiasta 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Gru 2011
Posty: 1902
Pomogła: 263 razy

 #5  Wysłany: 2012-12-22, 13:29  


kretka83 napisał/a:
I jakoś nie do końca wiem, czego życzyć Mamie

kijenia? i ...spokoju ducha? - po prostu powiedz wszystkiego najlepszego mamusiu -Ona zrozumie

[ Dodano: 2012-12-22, 13:29 ]
ukojenia miało być ( wybaczcie babola)
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #6  Wysłany: 2012-12-24, 15:09  


http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html

bardzo wzruszający artykuł i może trochę podpowiedzi jak się zachować przy chorym i w jaki sposób składać życzenia
może wystarczy po prostu być . Tylko tyle i aż tyle
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #7  Wysłany: 2012-12-25, 17:39  


niki napisał/a:
bardzo wzruszający artykuł i może trochę podpowiedzi jak się zachować przy chorym i w jaki sposób składać życzenia
może wystarczy po prostu być . Tylko tyle i aż tyle


patrząc z perspektywy zdrowego- tylko tyle
patrząc z perspektywy chorego - aż tyle
 
hiarAga 



Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 21
Skąd: okolice Warszawy

 #8  Wysłany: 2013-01-02, 00:11  


W naszej rodzinie były to smutne święta. Zabrakło z nami mojego wujka, który zawsze z nami je spędzał. było dużo łez, wzruszeń, ale radośnie i rodzinnie. Tata, który wg lekarza tych świąt miał już nie doczekać, co prawda przeleżał z jakimś wirusem je w łóżku, ale szczęśliwy i zadowolony. tylko ja i on wiemy jak poważna jest choroba, reszta albo nie przyjmuje do wiadomości, albo nie przejmuje się za bardzo. w czasie dzielenia się opłatkiem bardzo się przytuliliśmy, poleciało kilka łez....żadnych życzeń, pamiętam że mocno go uściskałam i powiedziałam" walcz Tatuś" a potem tylko go tuliłam.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group