1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi z przerzutami do kości
Autor Wiadomość
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #1  Wysłany: 2011-11-08, 19:11  Rak piersi z przerzutami do kości


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witam,
dziś znalazłam wasze forum i trochę poczytałam o córkach, które martwią się o swoje mamy. Ja mam ten sam problem i poszukuję pomocy.

Moja mama choruje od 2004 roku, w styczniu 2004 miała operację odjęto jej pierś lewą i węzły chłonne.
Wyniki były niezbyt dobre: III stopień złośliwości guza wg skali Blooma.
Potem chemia czerwona.

po roku pojawiły się bóle w kościach więc podjęto decyzję o radioterapii.
po jakimś czasie moja mama zaczęła narzekać ponownie na bóle w kościach.
poszukałam trochę w interenice i znalazłam ciekawy artykuł amerykańskiego profesora o biofosfonianach, więc poprosiłam lekarza o podawanie tych leków.

Obecnie moja mama nadal przyjmuje biofosfoniany (aredię), ale bóle nie ustały.
Dziś otrzymała wyniki z badania PET i bardzo bym chciała żeby ktoś pomógł mi te wyniki zrozumieć.
Oto zapis z wyniku:

Głowa i szyja
w biegunie górnym prawego płata tarczycy ognisko śladowej aktywności 18F-FDG średnicy ok 10 mm
pogrubienie błony śluzowej prawej zatoki szczękowej do 5 mm bez aktywności 18F-FDG

Klatka piersiowa
stan po mastektomii lewostronnej bez metabolicznych cech wznowy miejscowej
w dole pachowym lewym drobne węzły chłonne o średnicy poniżęj 10 mm bez aktywności 18F-FDG
w segmencie 1+2 lewego płuca pęcherz rozedmowy średnicy 14 mm
w segmencie 3 lewego płuca guzek średnicy 3 mm
w segmencie 4 prawego płuca obszar zagęszczeń okołoskrzelowych ze śladową aktywnością 18F-FDG (SUVmax=1,3) stan zapalny

jama brzuszna i miednica
zwiększona rozlana aktywność 18F-FDGw błonie śluzowej żołądka (SUV max=2,2) - stan zapalny
w segmnecie 2 wątroby torbiel 48 x 36 mm
w tkance podskórnej prwej okolicy pośladkowej zmiany tkankowe z niewielką aktywnością 18F-FDG - prawdopodobnie odczyn zapalny po iniekcjach domięśniowych

układ kostny
nieco zwiększony wychwyt w przyczepach żeber I do mostka obustronnie (SUVmax=1,5 w poprzednim badaniu 2,2) zmainy zwyrodnieniowo-zapalne
brak fizjologicznej aktywności w kręgach piersiowych - stan po radioterapii
w przednich częścich trzonów kręgów th8-9 zmiana osteosklerotyczna średnicy 24 mm bez aktywności 18F-FDG;
ponadto zwężenie przestrzeni międzykręgowej - obraz morfologiczny zmiany sugeruje przerzut do kości,
jednak brak aktywności metabolicznej wskazuje, że są to nieaktywne przerzuty po skuteczej radioterapii
w żebrze VI w linii pachowej tylnej prawej ognisko osteosklerotyczne ze śladową aktywnością 18F-FDG (SUVmax=1,3) prawdopodobnie początkowa faza przerzutu.


Prosze o pomoc w interprtacji i radę co robić dalej.
_________________
Katka
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #2  Wysłany: 2011-11-08, 20:31  Witaj Katka 78 !


Napisz coś więcej o wynikach swojej mamy, czyli bad Hist-patolog z biopsi piersi lub po zabiegu operacyjnym piersi oraz inne i napisz rozpoznanie po zabiegu operacyjnym,ile mama ma lat, czym byla dotychczas leczona. Tym działem opiekują sie znawcy,ktorym te dane pomogą - chyba ? i Ci odpowiedzą, pozdrawiam annas
_________________
anna
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #3  Wysłany: 2011-11-08, 21:20  


cześć anna53 moja mama ma obecnie 59 lat . pierwszy wynik z biopsji z guzka piersi był niejednoznaczny, a dokładnie: komórki atypowe podejrzane o rakowe. Wynik po operacji brzmiał nowotwór piersi o III stopniu złośliwości w skali Blooma. jutro wezmę od mojej mamy dokładne informacje o dotąd stosowanych lekach bo trochę ich było a operacja była dość dawno bo w 2004 roku.

[ Dodano: 2011-11-08, 21:24 ]
obecnie moja mama bardzo schudła, jest blada, szybko się męczy, bolą ją nogi, bark. ma problemy ze snem bo jak leży to boliją cała prawa strona ciała. w ostatnim czasie zjechała 6 kg. Ma kiepski apatyt, je bo wie że musi, a jak zje to wciąż jej się odbija takim kwasem... Martwię się o nią bardzo :-(
_________________
Katka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2011-11-09, 08:07  


Niewielkie ogniska o śladowej aktywności w obrębie głowy i szyi nie wskazują jednoznacznie na złośliwy charakter tych zmian.
Guzek 3 mm w segmencie płuca jest bardzo mały, nie musi mieć związku z nowotworem (może mieć charakter np. pozapalny).
Moim zdaniem oczywiście wykluczyć zmian przerzutowych (we wczesnym stadium na progu diagnostyczności) nie można,
ale obecnie z tych wyników dotyczących obrębu głowy i szyi, klatki piersiowej oraz jamy brzusznej i miednicy
nie wynika wprost, aby zmiany takie były obecne.

W układzie kostnym wyniki są bardziej niepokojące, lekarz opisujący wynik widzi zmiany przerzutowe w kręgosłupie
oraz prawdopodobnie w żebrze we wczesnym stadium.
Brak aktywności ogniska w kręgach th 8-9 może być rezultatem skutecznych naświetlań paliatywnych (przeciwbólowych)
i terapii bifosfonianami, mającej na celu powstrzymanie destrukcji tkanki kostnej.
Przerzuty raka piersi do kości mają to do siebie, że rokują o wiele lepiej niż przerzuty do innych narządów
i dają szanse na nawet długotrwałe skuteczne leczenie paliatywne i powstrzymywanie postępu choroby.

Niezależnie od mojej opinii i próby interpretacji podanych przez Ciebie wyników (rozumiem, że zależało Ci na szybkiej odpowiedzi),
poprosiłem o to samo osoby bardziej kompetentne.

Pozdrawiam. :)
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #5  Wysłany: 2011-11-09, 08:46  


Witam Richelieu,
bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Jutro moja mama idzie z wynikami na wizytę. Powiem szczerze, że trochę mnie uspokoiłeś...
Jednak wciąż niepokoi mnie to, że moja mama ogólnie źle wygląda i teraz znacznie częściej ma złe i trudne dni. Bardzo szybko się męczy, skarży się na bóle kręgosłupa, ma uczucie duszności ( w tarczycy stwierdzono guzek, poddany był biopsji ale wynik nie był jednoznaczny), ma problem z apetytem, i bardzo bolą ją nogi.
w ostatnim czasie moja mama też znacznie schudła...
mam jeszcze pytanie: jakie leczenie podejmuje się w tym stadium przerzutów??
Bardzo proszę o odpowiedź, bo jutro pójdę z mamą na wizytę i chciałabym wiedzieć jak rozmawiać z lekarką.
Pozdrawiam
_________________
Katka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2011-11-09, 09:03  


Katka78 napisał/a:
jakie leczenie podejmuje się w tym stadium przerzutów?

Przerzuty do kości:
przeciwbólowo - radioterapia, są ograniczenia co do całkowitej ilości przyjętych dawek naświetlań.
zapobiegawczo: bifosfoniany - regenerują i zapobiegają destrukcji kości.

Skoro leczenie takie jest od dawna (2005 - 06 ?) stosowane, być może diagnozę przerzutów do kości postawiono już wtedy, jednak nie podajesz takiej informacji.
Obecnie PET raczej to potwierdza (lekarz mówi: obraz morfologiczny zmiany sugeruje przerzut do kości).
W tej sytuacji leczenie wygląda na prawidłowe.

Nie potrafię wypowiedzieć się na temat obecności przerzutów do innych narządów,
natomiast ich ewentualne leczenie jest trudniejsze, a rezultaty zwykle gorsze niż w przypadku przerzutów kostnych.
Podstawą leczenia jest paliatywna chemioterapia oraz na dalszym etapie zaawansowania choroby inne zabiegi terapeutyczne leczenia objawowego związanego bezpośrednio z reagowaniem na pojawiające się dolegliwości.

O przygotowaniu do wizyty lekarskiej i rozmowy zobacz np. ten post.
Wcześniej musisz przygotować sobie szczegółowe pytania związane z oceną obecnej Waszej sytuacji
oraz proponowanym przez lekarza dalszym postępowaniem (diagnostyka, leczenie: jakie, kiedy, gdzie, itd.).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #7  Wysłany: 2011-11-09, 10:06  


Zapytałabym onkologa prowadzącego o możliwość zastosowania leczenia izotopem strontu lub samaru. To tzw. "radioterapia systemowa".
Tu wskazaniem byłyby głównie dolegliwości bólowe (przy obecności mnogich zmian w kośćcu).

Polecam tę lekturę:
Leczenie izotopami promieniotwórczymi przerzutów do kości | onkonet.pl
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #8  Wysłany: 2011-11-09, 10:41  


Witam DumSpiro-Spero,
Dziękuję za radę., a lekturę z chęcią przestudiuję.
Pozdrawiam i dziękuję za szybką odpowiedź :)

[ Dodano: 2011-11-09, 14:34 ]
Witam Richelieu,
Wysyłam ci informacje dodatkowe o chorobie mojej mamy:
operacja usunięcia piersi i węzłów chłonnych to 23.01.2004 po rozpoznaniu klinicznym Ca mammae sin. post ex. tumoris

po operacji rozpoznanie: Carcinoma ductale invasium III wg Blooma et caricinoma intraductale G3 (30% utkania guza)
pozytywna ekspresja receptora estrogenowego w komórkach (ER+)
zastosowano w leczeniu chemię schemat chemioterapii:AC
Adriamycyna 60 mg/m2 dawaka należna 90 mg
Exidoxan 600mg/m2 dawaka należna 920 mg
chemia podana 6 razy w okresie 11.02. 2004 do 4.06.2004.

we wrześniu 2005 z powodu meta do trzonów Th 8-9 i dolegliwościach bólowych radioterapia - paliatywne napromieniowanie kręgosłupa piersiowego Th 3 - Th 10 promieniami gamma Co-60. z dwóch pól p/ległych podano dawkę 20 Gy/T w 4 seansach.
jako leczenie uzupełniające zastosowano Atossa 8 mg, Benefos i Ketonal forte.
Obecnie mama przyjmuje Biofosfonian (aredia) i przyjmowana jest chyba od 2007 lub 2008 roku.


Pozdrawiam
_________________
Katka
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #9  Wysłany: 2011-11-10, 14:33  


Witam,
dzisiaj z mamą idziemy do lekarza. Mam całą listę pytań i mnóstwo obaw... :-(
Mam nadzieję, że będzie to owocna wizyta i lakarka podejmie jakieś decyzje co do dalszej diagnostyki miejsc zapalnych i przerzutu do kości...
Trzymajcie kciuki
Pozdrawiam
_________________
Katka
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #10  Wysłany: 2011-11-10, 14:35  


Katka78, :okok" :okok" :okok"



[następne komentarze]
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #11  Wysłany: 2011-11-10, 21:48  


cześć Wam,
jestem bardzo zawiedziona bo wizyty nie było Pani doktor musiała wyjechać... no cóż czekam do poniedziałku. Najbardziej to szkoda mi Mamy bo ono tak czeka na to co powie pani doktor.
Pozdrawiam :-(

[ Dodano: 2011-11-10, 22:37 ]
dziękuję wszystkim z wsparcie :)
pozdrawiam
_________________
Katka
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #12  Wysłany: 2011-11-15, 16:36  


Witam,
mam pytanie jakie markery należałoby zbadać przy stanach zapalnych w okolicach głowy i szyi? bardzo proszę o pomoc.
a tak na marginesie nadal czekamy na wizytę, bo niestety Pani doktor jest nieobecna do 23 listopada. Czekanie jest okropne
Pozdraiwam i czekam na odpowiedź.
_________________
Katka
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #13  Wysłany: 2011-11-15, 20:46  Witaj Katka 78 !


Katka !
U nas w Kielcach jest to tak zarzadzane jeśli jakiś lekarz idzie na urlop lub z jakiejś innej przyczyny go dłuższy czas nie bedzie , a są przypadki które trzeba pilnie rozpatrzyć to jego pacjentów przejmuja na czas nieobecnosci inni lek w przychodni pracujacy w danym dniu.Może poproś innego lekarza o przyjęcie, aby powiedział Ci czy mozesz tak długo czekac bez leczenia, ja bym poszła z wynikiem do takiego lekarza i poprosiłabym aby zerknął czy możesz tak długo czekać, a może by Cie przyjął w zastępstwie, pozdrawiam annas
_________________
anna
 
Katka78 



Dołączyła: 08 Lis 2011
Posty: 22
Skąd: Koszalin

 #14  Wysłany: 2011-11-16, 14:45  


Hej annna53,
ja jestem z Koszalina i powiem Ci szczerze, że u nas jest dziwnie z tym leczeniem, bo lekarze jak to mówią nie chcą sobie wchodzić w paradę. Jak lekarki mojej Mamy nie było to rzeczywiście zdarzało się że pomocy udzielił nam inny lekarz, ale decyzję o dalszym leczeniu pozostawiają prowadzącemu. Więc czekamy. Ja to jeszcze ja, jakoś to znaoszę, gorzej z Mamą...
Pozdrawiam
_________________
Katka
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #15  Wysłany: 2011-11-16, 23:21  Witaj Katka 78 !


A czy u Was nie jest to pilne ?, u mnie tez tak było ze lek w zastępstwie podjął decyzje np leków czy badań, a już z wynikami szłam do swojego lek prowadzacego, liczył się czas, jak moj lek. juz wrocił to miał gotowe wyniki badań i działał dalej, a jak bym czekała ,az on wroci i dopiero wskaze leczenie czy badania , a czas działa na moją niekorzyść, więc upierałabym się przy swoim, annas
_________________
anna
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group