1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zespół znamion dysplastycznych?
Autor Wiadomość
naamah 


Dołączyła: 14 Lut 2012
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2012-02-14, 21:15  Zespół znamion dysplastycznych?


Witam,

niestety jestem posiadaczką wielu, wielu znamion, przy czym cały czas powstają mi nowe...
9 lat temu (w wieku 18 lat) wycięto mi 4 zmiany (niestety nie wiem jakie były wyniki histopatologiczne, bo jedyne co z tamtego okresu zakodowałam to, że nie był to rak)

w styczniu tego roku znów odkryłam wiele nowych oraz starych znamion, które wydały mi się niepokojące, więc szybko zgłosiłam się do chirurga onkologa.
24.01 wycięto mi 6 zmian skórnych (4 z brzucha, 1 z piersi, 1 z wargi sromowej) a dziś uzyskałam wyniki badań histopatologicznych wycinków o treści:

- 2 naevus melanocyticus marginalis, wycięte w całości
- 3 naevus melanocyticus compositus, wycięte w całości
i 1 to z wargi sromowej niestety:
- naevus melanocyticus compositus dysplasticus
z komentarzem :utkanie zmiany dochodzi do linii cięcia chirurgicznego

od razu skonsultowałam to z onkologiem, ale on zbagatelizował sprawę i powiedział, że wszystkie wyniki są ok oraz, że nie trzeba docinać marginesów. Jednakże ja po przewertowaniu Internetu nie jestem już tego taka pewna i nie wiem, czy nie nacisnąć na dodatkowy wycinek oraz jakieś badania np. biopsję węzłów chłonnych żeby sprawdzić czy to faktycznie tylko znamię dysplastyczne...

z drugiej strony nie chcę panikować, bo mam naprawdę dużą ilość znamion, z czego wg kryteriów ABCD większość wygląda podejrzanie (zresztą jedno z tych, które miałam wycięte teraz miało nieregularny kształt, zabarwienie oraz rosło a okazało się znamieniem złożonym), więc nie mogę sobie pozwolić na komfort wycięcia wszystkiego co mnie niepokoi, bo żaden lekarz tego się nie podejmie.

z trzeciej strony czytając fora internetowe wiem, że każde znamię może być czerniakiem i że nawet samo badanie dermatoskopem nie musi ujawnić raka, a niestety sama nie jestem w stanie obserwować wszystkich swoich znamion bo jest ich zbyt wiele, więc najlepiej wszystko usuwać..

Zatem czy na moim miejscu nalegalibyście na docięcie blizny? (08.03 idę na wycinkę kolejnych znamion - lekarz sugeruje 2, ja bym chciała przynajmniej jeszcze 8, więc ew. wtedy może mi dociąć tą bliznę jak się uprę :fucc: ). Poza tym, czy każe znamię dysplastyczne to stan przed nowotworowy? Tzn. czy dysplazję można uznać z innej przyczyny, np. nietypowej budowy guza/ niekoniecznie mającej tendencji do zezłośliwienia?
(tą zmianę na wardze sromowej miałam od kiedy pamiętam - min 12 lat i przez ten czas nie zmieniała ona swojego wyglądu, natomiast nie przypominała ani typowego znamienia ani niczego innego).

Btw. W rodzinie nikt nie ma czerniaka, ani nawet żadnego raka, więc od strony genetycznej jest dość bezpiecznie.
 
biofanka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Paź 2010
Posty: 618
Pomogła: 217 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-16, 09:22  


Witaj ,
naamah napisał/a:
- naevus melanocyticus compositus dysplasticus
z komentarzem :utkanie zmiany dochodzi do linii cięcia chirurgicznego

Znamie dysplastyczne powinno zostać usunietę z marginesem kilku milimetrów wraz z całą grubością skóry i warstwy podskórnej. Jeżeli linie cięcia się pokrywają a w wynik jednoznacznie wskazuje na zmianę dysplastyczną, trzeba wyciąć ją w całości. Wycinek przebadac hp.
naamah napisał/a:
nacisnąć na dodatkowy wycinek oraz jakieś badania np. biopsję węzłów chłonnych żeby sprawdzić czy to faktycznie tylko znamię dysplastyczne...

Nie bardzo rozumiem. Biobsja węzłów chłonnych nie da nam odpowiedzi co to była za zmiana, a jedynie badanie hp ,które zostalo już wykonane. Wiemy ,że nie jest to czerniak a znamię dysplastyczne.
naamah napisał/a:
nie chcę panikować, bo mam naprawdę dużą ilość znamion,

I słusznie panikowanie może przerodzić się fobie nad któą ciężko będzie zapanować . Najważniejsza jest świadomość, samokontrola, kontrole dermatologiczne i prewencja ( unikanie słońca, stosowanie kremów z filtrami, odpowiednia ilośc witaminy D).
naamah napisał/a:
Poza tym, czy każe znamię dysplastyczne to stan przed nowotworowy? Tzn. czy dysplazję można uznać z innej przyczyny, np. nietypowej budowy guza/ niekoniecznie mającej tendencji do zezłośliwienia?
.
Znamię dysplastyczne to nie jest stan przednowotworowy. Jest to min. atypia komórkowa oraz atypia architektoniczna -niergularna wielkość i kształt gniazd melanocytów. W przypadku takich znamion może ale nie musi dojść do nagłej niekontrolowanej proliferacji będącej prekursorem do rozwoju czerniaka. Natomiast nabyte znamiona dysplastyczne w zespole znamion dysplastycznych i przy rodzinnym występowaniu czerniaka mogą istotnie mieć tendencje do przekształcania się w nowotwór na co wpływa nie jeden, ale bardzo wiele czynników.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
 
naamah 


Dołączyła: 14 Lut 2012
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2012-02-16, 12:20  


dziękuję za odpowiedź :)

najgorsze, że lekarz nie chce tego dociąć tłumacząc, że dochodzenie zmiany do linii cięcia to najprawdopodobniej wina ("zawinięcia się zmiany w formalinie" ?!) i że wg niego jest to zmiana wycięta w całości ("zmiana łagodna, która nie wymaga marginesów")... dodam tylko, że wszystko wycinają mi na oddziele onkologicznym w łódzkim Koperniku, więc nie mam specjalnie możliwości zgłoszenia się do lepszej państwowej placówki w regionie...

no i tak jak pisałam zmiana ta była zlokalizowana na wardze sromowej, więc docięcie tego wiązałoby się praktycznie ze zrównaniem wargi ze sromem (no i pewnie ciężko byłoby to zrobić na kolejnej miejscówce - ze względu na lokalizację) więc trochę mi to wygląda na to, że lekarzowi się nie chce...

wracając do dysplazji to rozumiem, że w zmianie musiały znajdować się komórki atypowe? nie stwierdza się dysplazji w badaniu mikroskopowym tylko ze względu na niestandardowe umiejscowienie zmiany i jej wielkość (0,9 x 0,7 cm)?

jeśli lekarz nadal będzie odmawiał docięcia to czy powinnam się zgłosić gdzieś indziej? (no i jak tak to gdzie - do innego szpitala? prywatnie?)

czytałam tu na forum o przypadku z dokładnie taką samą diagnozą jak moja i że po 4 latach pojawiły się przerzuty - dlatego wolałabym wykluczyć ew pomyłkę patomorfologów ( na wyniku mam wpisane 2 patomorfologów) robiąc badania dodatkowe tj. właśnie biopsję węzłów... a może przesłać ten wycinek gdzieś jeszcze na dodatkowe badania?


trochę nie wiem co w tej sytuacji powinnam zrobić, szczególnie, że lekarz nie widzi żadnego problemu a ja widzę ich aż za dużo...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group