[wiciaszejk84]

Witam serdecznie.
Jestem pierwszy raz na forum, jeśli w złym miejscu zamieściłam pytanie to przepraszam.

Proszę o pomoc w interpretacji wyniku histopatologicznego z jamy macicy.
rozpoznanie: Metrorrhagia. Fragmenta parva endometrii cum signis proliferationis.

Z góry dziękuje

[Nika2]

wiciaszejk84,

"Menorrhagia
Długie (od 7-14 dni), ale regularne krwawienie miesiączkowe. Najważniejsze jest w tym przypadku ustalenie czy występuje owulacja. Jeśli tak, to czy istnieje jakiś czynnik wewnątrzmaciczny, jak polip czy mięśniak. Około 8 na 10 kobiet z menorrhagią ma mięśniaki, albo zaburzenia hormonalne. Innymi powodami zaburzenia są:
- stan zapalny pochwy, szyjki macicy, śluzówki macicy
- niedoczynność tarczycy
- choroby krwi, wątroby czy nerek
- rak endometrium
- stosowanie leków przeciwzakrzepowych

Odpowiedzialne mogą być również prostaglandyny i ich nadprodukcja doprowadzająca do zaburzeń w złuszczaniu endometrium i przedłużeniu krwawienia miesiączkowego."
źródło: http://ebrzuszek.pl/index...d=445&Itemid=35

Cytując coś podaj adres strony, z której kopiujesz tekst, a cytat ujmij w cudzysłów /absenteeism

Fragmenta parva endometrii cum signis proliferationis.
Fragmenty endometrium z oznakami proliferacji i śuzówka kanału szyjki macicy, bez zmian nowotworowych.

[wiciaszejk84]

Bardzo dziękuje za odpowiedź.
Jeśli chodzi o miesiączki to mam normalne do 5 dni. Natomiast 2 tygodnie po miesiączce każdorazowo krwawię aż do następnego okresu.Boli mnie przy każdym stosunku. Jakiś miesiąc temu miałam robione usg i dr powiedziała mi, że jest mięśniak 6.9, a 3 tygodnie temu dostałam dużego krwotoku i w szpitalu miałam łyżeczkowanie i pobrany był wycinek do badania histopatologicznego.
Powyższe dolegliwości dokuczają mi od roku i się nasilają. Po łyżeczkowaniu trochę lepiej.
Ponad 2 lata temu brałam leki antykoncepcyjne a potem przestałam. Od tam tej pory przytyłam 40kg. Robiłam TSH mam 5.9, więc być może doszło do zaburzeń hormonalnych i w konsekwencji do powyższych dolegliwości, które są bardzo uciążliwe.
Wracając do wyniku badania histopatologicznego - rozumiem, że jest wszystko ok i mam się nie martwić?

[Nika2]

wiciaszejk84 napisał/a:

Wracając do wyniku badania histopatologicznego - rozumiem, że jest wszystko ok i mam się nie martwić?

Oczywiście