1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina
Autor Wiadomość
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2011-03-06, 17:33  wynik histo-patu - Chłoniak Hodgkina


Witam!
czytam to forum od 3 tygodni, kiedy u mojego męża zaczęto podejrzewać chłoniaka, po odebraniu wyniku okazało się że to ziarnica złośliwa. Od jutra zaczyna badania: tomografia i we wtorek trepanobiopsja szpiku. Podczas wizyty dowiedzieliśmy się, że zmiany są raczej po obu stronach przepony, mąż ma też od dłuższego czasu objawy typu zlewne poty, utrata wagi, brak sił i apetytu, boli go także w okolicy krzyżowej po prawej stronie..
Powiedziano nam, że zaawansowanie określą po badaniach.
Przepiszę wynik histo-patu czy można z niego jeszcze coś na ten moment wywnioskować
Mikroskopowo: Nodular sclerosis Hodgkin lymphoma, stwardnienie guzkowe G1 z tendencja przechodzenia w G2 (obecne drobne ogniska martwicy) Węzeł częściowo zajęty przez naciek chłoniaka Hodgkina. Komórki HRS są: CD30+,CD15+, PAX5+ (słaby odczyn w porównaniu do odczynowych limfocytów B), MUM1+,ki67+++ (w około 75% komórek), LCA-, CD20-,CD3-, bcl2-,ALK1-, CKAE1/AE3-, CK7-. Liczne są towarzyszące histiocyty CD68+. Proszę mnie oświecić o co chodzi z tymi oznaczeniami, bardzo się boję, że choroba jest mocno zaawansowana :cry:
_________________
malgo77
 
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #2  Wysłany: 2011-03-06, 18:13  


malgo77 napisał/a:
Proszę mnie oświecić o co chodzi z tymi oznaczeniami, bardzo się boję, że choroba jest mocno zaawansowana

Nie, te oznaczenia nie mają nic wspólnego z zaawansowaniem choroby, to informacje na temat występujących antygenów, które nie mają znaczenia w określeniu rokowań.
_________________
 
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #3  Wysłany: 2011-03-06, 19:15  


nie te oznaczenia najbardziej mnie martwią, ale te nasilone objawy ogólne: poty nocne, gorączka, duży spadek wagi, brak apetytu, ogólne osłabienie i brak energii - one chyba jednak mają znaczenie przy ustalaniu stopnia zaawansowania, tak sobie gdybam, a wszystko najpewniej okaże się po TK i po badaniu szpiku.
Strasznie się miotam, bo wiem że czas jest ważny, a z drugiej strony mąż nie zacznie leczenia dopóki nie będzie wyników "rozmiarów" choroby. Aha, może wiesz jak długo czeka się na wynik trepanobiopsji, bo opisy TK mają być do końca przyszłego tygodnia i dziękuję w ogóle za odzew :)
Małgosia
_________________
malgo77
 
 
nesssssa 


Dołączyła: 11 Lis 2010
Posty: 130
Pomogła: 10 razy

 #4  Wysłany: 2011-03-06, 20:24  


Hej

ja na swoje wyniki trepana czekałam jakieś 2 tygodnie. Też jestem chora na to świństwo i domyślam się jak bardzo się teraz denerwujecie. Pamiętam, że byłam zła, że to wszystko tak długo trwa, ale nie martwcie się. Na pewno szybko zaczną leczenie. Mąż będzie miał robione badanie PET-CT czy tylko tomografia?
W ramach pocieszenia u wielu osób już po pierwszej chemii znikają te wstrętne objawy typu poty nocne. Leczenie da się znieść ;)
Pytaj o wszystko. Na forum jest mnóstwo życzliwych osób, pomożemy jak możemy :)
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #5  Wysłany: 2011-03-06, 21:00  


Dzięki Nesssa za słowa otuchy, na początku był wielki szok i niedowierzanie, teraz jakoś ochłonęłam ( też dzięki lekturze tego forum i Waszym historiom) i zbieram wszelkie możliwe informacje o tym gadzie i zbieram siły do walki - piszę jakby to ja była chora, a nie mój mąż ale chyba bardziej to przeżywam, albo tylko bardziej uzewnętrzniam. Najgorzej boję się tej bezsilności i tego że nie będę mogła mu pomóc w tych najgorszych momentach ale będę się starała, jakby to było możliwe wzięłabym "to" na siebie. Przepraszam ze te psychologiczne wynurzenia ale od 3 tygodni dniem i nocą nie potrafię myśleć o niczym innym i cholernie się boję.
:-( Co do najbliższych działań to jutro TK, wtorek trepanobiosja, czwartek i piątek znów TK- swoją drogą dziwne że nie zrobią tego TK za jednym razem :shock:
_________________
malgo77
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #6  Wysłany: 2011-03-06, 23:00  


malgo77, ziarnica to inaczej chłoniak Hodkina.


Czy zmiany są po obydwu stronach przepony czy nie to okaże się dokładnie po badaniach. Na razie są to tylko przypuszczenia.

Objawy, które podajesz to objawy ziarnicy właśnie.

Ile czasu minęło od momentu jak odkryliście powiększone węzły to teraz?

pozdrawiam ciepło

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #7  Wysłany: 2011-03-07, 18:40  


Jeśli mam być szczera to nie wiem, bo mój mąż raczej z tych co im nigdy się nic nie dzieje i leczy się sam, ale źle naprawdę czuje się od listopada - sam zaczął chodzić do naszego lekarza POZ ponieważ bolało go gardło i leczony był antybiotykami, aż do lutego kiedy zrobiłam wielką awanturę i poszedł prywatnie do lekarza który zrobił usg wszystkich węzłów - wyszło żle, tak samo jak wyniki na cito morfologii i OB-136, a jak miał robione OB w listopadzie to wyszło 39- więc już wtedy coś się działo, RTG robione w listopadzie nic nie wykazało, ale jak czytałam, małe zmiany mogą nie być widoczne..
_________________
malgo77
 
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #8  Wysłany: 2011-03-08, 21:26  


Hej!
kontynuując wątek donoszę, że byliśmy dzisiaj na trepanie, nie było to miłe.., jak weszłam po wszystkim do zabiegówki to mój małż leżał plackiem zlany potem, nie wiem czy zawsze to tak wygląda ale lekarz dosłownie siedział na nim żeby pobrać próbkę szpiku i kości :shock: , wynik, tak jak pisałyście, będzie za około 2 tyg., poza tym zaproponowali nam udział w jakimś badaniu klinicznym polegającym na częstszym niż zwykle się to przyjęło wykonywaniu badania PET w Bydgoszczy ( bo jak dotąd w przych. onkol. zlecono tylko TK). Jutro ma być lekarz który pilotuje ten program i mamy dowiedzieć się szczegółów. Dziś oczekując na zabieg zaznajamialiśmy się z oddziałem chemioterapii..., no cóż trzeba przywyknąć
pozdrawiam
_________________
malgo77
 
 
lupus 


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 19
Pomógł: 4 razy

 #9  Wysłany: 2011-03-08, 22:10  


Głowa do góry, na pewno nie jest to przyjemne leczenie (o czym przekonałem się na własnej skórze), ale ziarnica to jeden z najlepiej rokujących nowotworów złośliwych i w większości wypadków da się go przegnać - choć zapewne nie da się wykluczyć żadnej możliwości, nie ma powodu sądzić, że u Was będzie inaczej niż dyktuje statystyka. ;)
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #10  Wysłany: 2011-03-08, 22:10  


malgo77, zgódźcie się na udział, Samo TK bywa zawodne.
A gdzie Wy się leczycie?
_________________
 
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #11  Wysłany: 2011-03-08, 22:31  


tak oczywiście że się zgodzimy, póki co jeszcze się nie leczymy, ale diagnozują nas w Olsztynie, poważnie myślę nad jakimś dużym ośrodkiem CO, konkretnie Warszawa wchodzi w grę, ewentulnie Kraków, bo tam mieszkaliśmy wcześniej. Na pewno jak będzie komplet badań skonsultujemy je gdzieś. Zastanawiam się jednak czy jeżdżenie tak daleko (Warszawa 170, Kraków 450 km) ma sens jeśli w danym typie chłoniaka leczy się według przyjętego schematu, sama już nie wiem :?ale?: ,czy po prostu nie pozostać przy okresowych konsultacjach u specjalisty w dużym mieście, a na chemię jeździć do Olsztyna, co o tym myślisz?

[ Dodano: 2011-03-08, 22:42 ]
lupus napisał/a:
Głowa do góry, na pewno nie jest to przyjemne leczenie (o czym przekonałem się na własnej skórze), ale ziarnica to jeden z najlepiej rokujących nowotworów złośliwych i w większości wypadków da się go przegnać - choć zapewne nie da się wykluczyć żadnej możliwości, nie ma powodu sądzić, że u Was będzie inaczej niż dyktuje statystyka. ;)

lupus gratuluję wygranej!, a możesz napisać ile trwało twoje leczenie?
_________________
malgo77
 
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #12  Wysłany: 2011-03-08, 22:47  


malgo77, na dziś dzień nie ma sensu, zwłaszcza, że chemia w schemacie co dwa tygodnie (najprawdopodobniej, to oczywiście zależy jeszcze od wyniku TK). Bym zwariowała jakbym miała tak jeździć, zwłaszcza po chemii. Drugi scenariusz wydaje się znacznie lepszy.
Z zastrzeżeniem oczywiście, że stopień zaawansowania nie będzie powodował konieczności mocniejszej chemii lub przeszczepu, bo tego Wam w Olsztynie raczej nie zrobią.
_________________
 
 
lupus 


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 19
Pomógł: 4 razy

 #13  Wysłany: 2011-03-08, 23:15  


malgo77 napisał/a:

lupus gratuluję wygranej!, a możesz napisać ile trwało twoje leczenie?


Od końca maja do końca października chemia (6xABVD, czyli 12 podań), potem trochę przerwy i radioterapia przez jakiś miesiąc, było po wszystkim około Bożego Narodzenia.
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #14  Wysłany: 2011-03-14, 00:45  


Malgo puk puk co u was? Ja tez jestem po ziarnicy urodziłam troje dzieci choć lekarze mówili ze będę bezpłodna. :mrgreen: leczenie dość cięzkie ale mija szybko i ziarnica leczy się dość dobrze, Nie denerwuj sie będzie dobrze. Trzymajcie się
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
malgo77 


Dołączyła: 06 Mar 2011
Posty: 14

 #15  Wysłany: 2011-03-14, 17:35  


Lideczka napisał/a:
Malgo puk puk co u was? Ja tez jestem po ziarnicy urodziłam troje dzieci choć lekarze mówili ze będę bezpłodna. :mrgreen: leczenie dość cięzkie ale mija szybko i ziarnica leczy się dość dobrze, Nie denerwuj sie będzie dobrze. Trzymajcie się

Cześć Lideczka!
dzięki za wsparcie,takich przykładów jak Twój właśnie mi trzeba teraz jak najwięcej :lol: , ja wierzę że i u nas wszystko skończy sie pomyślnie!

[ Dodano: 2011-03-14, 17:45 ]
Finlandia napisał/a:
malgo77, na dziś dzień nie ma sensu, zwłaszcza, że chemia w schemacie co dwa tygodnie (najprawdopodobniej, to oczywiście zależy jeszcze od wyniku TK). Bym zwariowała jakbym miała tak jeździć, zwłaszcza po chemii. Drugi scenariusz wydaje się znacznie lepszy.
Z zastrzeżeniem oczywiście, że stopień zaawansowania nie będzie powodował konieczności mocniejszej chemii lub przeszczepu, bo tego Wam w Olsztynie raczej nie zrobią.

Hej!
ano własnie póki co 24 marca mąż ma skierowanie do szpitala na pierwszą chemię, czekamy też na telefon na kiedy wyznaczyli nam PETA w Bydgoszczy, wstępnie lekarz ustalił że około 18, przed rozpoczęciem leczenia. Wynik z trepana będzie pewnie za około 2 tyg. ale i tak zaczniemy leczenie bez tego wyniku, jutro natomiast odbieramy wyniki z TK, no i zobaczymy co tam w środku się dzieje..A co tam u Ciebie?
pozdrawiam
_________________
malgo77
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group