1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
POMOC W TŁUMACZENIU WYNIKU HISTOPATOLOGICZNEGO
Autor Wiadomość
szalonawiolka 


Dołączyła: 28 Wrz 2011
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2011-09-28, 21:19  POMOC W TŁUMACZENIU WYNIKU HISTOPATOLOGICZNEGO


WITAM MAM WYNIKI MOJEGO MĘŻA PROSZĘ O PRZETŁUMACZENIE: CARCINOMA NOM MICROCELLULARE.BARWIENIE NA ŚLUZ UJEMNE.NOWOTWÓR POSIADA CECHY PŁASKONABŁONKOWEGO RÓŻNICOWANIA.[/b]
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-09-28, 21:41  


Rak niedrobnokomórkowy z cechami raka płaskonabłonkowego (czyli prawdopodobnie rak płaskonabłonkowy).

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania - śmiało.
Tylko wyłącz CapsLocka.
_________________
 
szalonawiolka 


Dołączyła: 28 Wrz 2011
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2011-09-28, 22:14  


a czy to jest rak złośliwy?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2011-09-28, 22:23  


Tak, jest to nowotwór złośliwy = rak.
_________________
 
szalonawiolka 


Dołączyła: 28 Wrz 2011
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2011-09-29, 09:17  


Mąż jest już po dwóch chemiach została mu jeszcze jedna a lekarze powiedzieli że do operacji się nie kwalifikuje bo astma, nadciśnienie,cukrzyca. I co dalej mam robić ?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2011-09-29, 09:34  


Na początek przeczytaj ten post: Jak zadać na Forum pytanie by uzyskać POMOCNĄ odpowiedź?

W jakim wieku jest mąż?
W jaki stadium zaawansowania wyjściowo był nowotwór - czy możesz umieścić tutaj wynik TK klatki piersiowej przed rozpoczęciem leczenia?
Czy są przerzuty odległe - np. w jamie brzusznej? Mózgu?
Jaka jest odpowiedź na leczenie - czy po tych 2 chemiach było wykonane TK klatki piersiowej? Jeśli tak, możesz je tu umieścić?
Jakim schematem chemii leczony jest mąż?

Najlepiej byłoby, gdybyś wkleiła / przepisała tu wypisy męża ze szpitala, w nich powinny być zawarte powyższe informacje.
_________________
 
szalonawiolka 


Dołączyła: 28 Wrz 2011
Posty: 4

 #7  Wysłany: 2011-10-04, 12:06  


Posiadam tylko informacje które zdążyłam przepisać kiedy mąż się kąpał,w ogóle nic mi nie chce powiedzieć .Wszystkie wyniki ma przy sobie także nie mam do nich dostępu a ja odchodzę już od zmysłów i nie spię po nocach

[ Dodano: 2011-10-04, 12:07 ]
A mąż ma 51 lat.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2011-10-04, 12:15  


Jeśli mąż nie chce dzielić się informacjami o swojej chorobie i swoim stanie, a szczera rozmowa o tym, że się martwisz i chcesz mu pomóc nie pomaga, to trzeba to uszanować.
_________________
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #9  Wysłany: 2011-10-07, 14:19  


szalonawiolka, jesli nie masz nic przeciwko to nieśmiało się wtrącę. Moim zdaniem "walcz" z mężem o to żeby dopuścił Cię do informacji na temat swojego stanu zdrowia. Walcz i nie odpuszczaj. Mimo, że Męzowi wydaje się, że to Jego sprawa to tak nie jest. Po pierwsze dlatego, że cierpisz razemz nim a po drugie jego choroba "dotknie" w końcu i Ciebie. Jeśli to nowotwór płuc i podano tylko chemię to znaczy, że stuacja jest bardzo poważna. On tego nie przejdzie sam. Wkońcu będzie potrzebował Twojej pomocy a ty do tego czasu będziesz płakała po nocach ze zmartwienia.
Mam nadzieje, że się nie gniewasz, bo nie chciałam się "mądrzyć" na temat Waszych stosunków małżeńskich ale rak płuc nanaprawdę straszna choroba, która ma wpływ nie tylko na chorych ale zmienia życie całych rodzin.
Ściskam mocno i życzę dużo siły.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2011-10-07, 14:39  


Przykro mi, Ewelino, ale nie zgodzę się z Tobą.
Chory człowiek to nadal człowiek, z pełnią swoich praw - także z prawem do poszanowania wszelkiej jego woli. Jeśli nie chce dzielić się z osobami bliskimi szczegółami dotyczącymi swojej choroby, jeśli nie chce pomocy i jej nie oczekuje, jeśli uważa to za swoją prywatną sprawę - to należy to uszanować.

Rozumiem cierpienie rodziny patrzącej na chorą osobę, na jej walkę, ból. Rozumiem, bo sama to przeżyłam.
Ale choćbyśmy uważali to za jak najbardziej niewłaściwe, krzywdzące, niepotrzebne i złe - to jest świadoma wola i życzenie osoby chorej. Jej też należy się prawo do własnej opinii i naszej jej akceptacji. Niekoniecznie zrozumienia, ale akceptacji właśnie. Bo zadziała to o wiele lepiej niż zmuszanie do czegoś, czego chory nie chce - nie dość, że będzie wówczas walczył z chorobą, będzie też walczył z bliskimi.
Czy o to chodzi?
_________________
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #11  Wysłany: 2011-10-07, 15:04  


Ale ja bynajmniej nie chcę "walki" na zasadzie kłótni, szarpaniny ... dlatego "walcz" napisałam w cudzysłowie. Chodzi mi o to aby szalonawiolka, starała się wszelkimi sposobami przekonać męża, wytłumaczyć mu, że Jego choroba Ją też dotyka. Nie żyjemy sami ale w grupach. Bycie członkiem rodziny do czegoś zobowiązuje. Moim zdaniem bliskim "należy się" choć minimum informacji.

szalonawiolka, absenteeism, nie chciałam, żeby mój wpis zabrzmiał jak nawoływanie do "walki z mężem i zmuszanie Go do czegokowiek wbrew Jego woli", jednak nie mogę sobie nawet wyobrazić jak strasznie musi być widzieć walkę bliskiej osoby z chorobą i nie móc pomóc. "

szalonawiolka, sama najlepiej wiesz jaki jest Twój mąż i dlaczego tak a nie inaczej robi. Może nie chce Cię martwić? Zgadzam się z absenteeism, trzeba uszanować jego wolę ale On też powinien uszanować to, że jako żona martwisz sie o Niego.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group