1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
węzły chłonne
Autor Wiadomość
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #1  Wysłany: 2011-02-13, 21:36  węzły chłonne


Witam!
Postanowiłam sie zalogować i poprosić o pomoc...
Nawet nie wiem od czego zacząć opis swojej sytuacji? Może od najważniejszego, mianowicie wspomnianych w temacie węzłów chłonnych. Problem zaczął się dokładnie w Wigilię 2010 r. Podczas mycia twarzy poczułam mocny ból z lewej strony brody. Wymacałam bolesną kulę ( może 2-3 cm średnicy ). Przestraszyłam się i zaczęłam obmacywać po reszcie głowy. Z lewej wymacałam kuleczkę, niebolesną wielkości pestki wiśni. Przsuwała się i była twarda. Opuchlizna i ból węzła po prawej stronie minęły po kilku dniach. Jednak kiedy głębiej wkładam palec pod żuchwę wciąż go czuję :-( Kuleczka po lewej taka sama odkąd ją wymacałam...
2 dni przed owym bólem węzła byłam u ortodonty i coś zadziałała z dolną szczęką. Przez kilka dni czułam potworny ból jak nigdy wcześniej. Jednak po konsultacjach z lekarką wykluczyłyśmy aparat... :?ale?:
Umówiłam sie do internisty. Dostałam antybiotyk. Wtedy ten bolesny węzeł był juz znacznie mniejszy. Tego samego dnia pojechałam na usg do radiolog, która pracuje na onkologii. Oto opis : "Podżuchwowo po obu stronach węzły chłonne z niewielkimi zatokami tłuszczowymi o śr. do 8mm. Wzdłuż naczyń szyjnych po stronie prawej podłużny węzeł chłonny z zatoką tłuszczową o wym. około 16x5mm- w badaniu usg węzły bez cech podejrzanych. Wg lekarki nie ma powodów do obaw.
Wybrałam antybiotyk, odczekałam 10 dni i udałam się ponownie do internisty. Pani dr zleciła wymazy. Zrobiłam je + morfologię z rozmazem ( w normie ), CRP ( 0,60 ) i OB ( 6 ). Wymazy czyste.
Powtórzyłam po 2 tygodniach usg. Opis identyczny. Ten większy węzeł 15x5 mm...Czyli bez zmian :-( Inna lekarka i ta sama opinia.Antybiotyk z pewnością nie pomógł...
Umówiłam sie do chirurga onkologa. Wybrałam doświadczonego ( ale mam obawy, że może ich gubić rutyna ). Początkowo pocieszał, żebym się nie martwiła, że zrobią biopsję lub pobiorą i skończy sie na strachu. Obejrzał wyniki, zbadał i stwierdził, że nie będzie nic pobierał, że nic tam nie ma :?ale?: Ta kuleczka, twarda i ruchoma niby jest ślinianką zatkaną. Faktycznie czuję ją też pod językiem. Reszta ( poza podżuchwowym i tym szyjnym ) węzłów jest niewyczuwalna. Na usg tez nie sa widoczne. Badane były pachwowe wraz z usg piersi, nadobojczykowe, karkowe. Od grudnia boli mnie gardło i ucho pokłuwa bólem promieniujących do ślinianki.
Co mam zrobić dalej? Uprzeć się i pobrać węzeł??? Fizycznie czuje się świetnie. Nie mam utraty wagi ciała, świądu, gorączek. Czasem spocę się w nocy. Mam mokrą szyję. Bardzo mnie to stresuje.
Właśnie podchodzę do IVF...Powinnam się uspokoić i wyciszyć a ja obgryzam paznokcie bojąc się nowotworów :cry: Dodam, że mam nerwicę ale nie mogę jej leczyć z uwagi na permanentne starania o dziecko.
Błagam, pomóżcie jakoś.
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #2  Wysłany: 2011-02-13, 22:12  


Może być problem z uparciem się i pobraniem - tak małego węzła chirurg może po prostu nie znaleźć (dlatego właśnie nie chciał pobrać). Węzła nie czułabyś pod językiem, więc rzeczywiście to musi być ślinianka.

Normalnie powiedziałabym, że nie ma sensu teraz pobierać, można najwyżej powtórzyć USG za trzy miesiące, a w sprawie ucha udać się do laryngologa. Nie ma możliwości, byś miała nowotwór w tych węzłach - węzły nowotworowe nie miewają zachowanej zatoki tłuszczowej. Poty nocne są uznawane za objaw nowotworowy tylko wtedy, gdy są to tzw. poty zlewne, czyli budzisz się w nocy i musisz zmienić przemoczoną piżamę/koszulę, a często i prześcieradło.

Jednak starania o ciążę wszystko komplikują, bo powinnaś się uspokoić. Więc albo się uprzesz i pobierzesz ten węzeł, chociażby prywatnie, żeby się uspokoić (ale podejrzewam, że to nic nie da, bo zaraz Cię zacznie pieprzyk swędzieć albo brzuch boleć albo co), albo pójdziesz do psychologa, który załagodzi chociaż nerwicę bez stosowania leków - bo rozumiem, że to ich nie chcesz brać ze względu na starania o ciążę. Uspokajając się, zwiększysz szanse powodzenia In Vitro - na pewno wiesz o tym.
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #3  Wysłany: 2011-02-13, 22:19  


Finlandia, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Jest dokładnie tak jak piszesz...Moja diagnostyka jest mocno ograniczona przez starania o dziecko. Nie zrobię rtg klatki piersiowej ( myslałam o MR ewentualnie ), antybiotyki też odpadaja w kilku terapiach. Jestem chodzącym kłębkiem nerwów...Wszystko zaczęło się od poronienień i szukania przyczyn strat.
Uspokoiłaś mnie...
Dużo, dużo zdrowia!
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #4  Wysłany: 2011-02-13, 22:20  


ewela, a może masz zapalenie ucha lub zapalenie ślinianki?

Piszesz, że od dłuższego czasu boli Cię gardło.

Teraz tak. Skoro badał Cię lekarza onkolog i stwierdził, że nie ma co fizycznie pobierać, to pewnie tak jest.

Z tego co opisujesz, węzły najprawdopodobniej nie są spowodowany niczym groźnym.

Jeśli wolisz się upewnić i zasięgnąć drugiej opinii, proponuję udać się do drugiego lekarza. Nigdy nie zaszkodzi a będziesz spokojniejsza na pewno.

Jeśli lekarz uzna, że trzeba pobrać węzeł do badania, musisz wiedzieć, że lepiej jest usunąć go w całości niż robić biopsję. tylko zbadanie całego węzła daje pełny obraz sytuacji.

Nie denerwuj się na zapas, masz teraz ważny cel przed sobą.

pozdrawiam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #5  Wysłany: 2011-02-13, 22:31  


zufed, OB i CRP w normie . Nie powinno być podwyższone w sytuacji zapalenia ucha lub ślinianki? Czy niekoniecznie?
Wiem, że pobrany w całości węzeł daje pełny obraz ale jakoś niechętnie to chcą robić.
Pomyślę o tej dodatkowej konsultacji, dziekuję.
Przypomniałam sobie jeszcze, że szczepię się limfocytami męża 8-) To z uwagi na poronienia i na taka terapię się zdecydowaliśmy...Nie wiem czy może mieć to związek? Ostatnie szczepienie miałam na początku grudnia.
Wkurza mnie ten węzeł 15mm i to, że czuje pod paclem podżuchwowy :-(
Bardzo dziękuję za odpowiedź,zufed.
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #6  Wysłany: 2011-02-14, 16:36  


ewela, szczerze powiedziawszy jeśli chodzi o związek powiększenia węzła ze szczepieniem leukocytami Męża nie do końca się orientuję, jednak wydaje mi się, że może być taka reakcja organizmu na podanie obcych komórek jakim jest szczepionka.
Czy informowałaś o takim szczepieniu lekarza?

pozdrawiam


zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #7  Wysłany: 2011-02-14, 18:38  


zufed, to terapia pod okiem profesora immunologii. Ma zapobiec odrzucaniu zarodków z obycmi allogenami, czyli mojego M. Dość popularna wśród kobiet w podobnej sytuacji do mojej. To konkretnie limfocyty mojego M. Oczywiście wcześniej krew jest badana pod kątem chorób przenoszonych przez krew.
Szczepię sie już od dawna , ponad rok ale mogłam nie zwrócić uwagi na węzły :?ale?:
Dzieki za odpowiedź :)
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #8  Wysłany: 2011-02-14, 20:03  


ewela, dzięki za informacje. Trzymam mocno kciuki, żeby Wam się wreszcie udało. Wiem co to znaczy pragnąc dzidziusia ponad wszystko. |uscisk|

Jeśli udasz się na dodatkową konsultację, mimo wszystko powiedz lekarzowi o Waszej terapii.

ściskam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #9  Wysłany: 2011-02-14, 20:18  


zufed, tak zrobię. Myślisz, że taka terapia może przyczynić się do rozwoju chorób rozrostowych? :?ale?: Pytałam o to prof. juz na samym początku. Jednak twierdził, że nie...

[ Dodano: 2011-02-14, 20:20 ]
zufed napisał/a:
ewela, dzięki za informacje. Trzymam mocno kciuki, żeby Wam się wreszcie udało. Wiem co to znaczy pragnąc dzidziusia ponad wszystko. |uscisk|

Nie dziękuję, na wszelki wypadek ;) :cmok:
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #10  Wysłany: 2011-02-14, 20:43  


ewela, nie na pewno nie.
Chodziło mi bardziej o ewentualną możliwość powiększenia węzłów chłonnych jako reakcji organizmu na podaną szczepionkę.

To trzymamy kciuki za siebie nawzajem. _itsme_

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #11  Wysłany: 2011-02-14, 20:50  


zufed, kibicuję Ci w takim razie z całych sił :-D Jeśli chciałabyś pogadać na ten temat, pisz na pw 8-)
P.S. Przeczytałam opis badań klinicznych na temat Zespoły Przewlekłego Zmęczenia. Pasuje do mnie kropka w kropkę. A że miałam tonę badań immunologicznych wykonanych, tym bardziej pasuje... :roll: Coś mi jest, ale jeszcze nie wiem co?
Dziś miałam też wlew z IVIg przed transferem. Może to pomoże mi zostac mamą? |bezradny|
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #12  Wysłany: 2011-02-14, 21:11  


ewela, być może masz taki zespół, nie wykluczone.

Wierzę, że będziesz wspaniała Mamą.

pozdrawiam

zuza
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #13  Wysłany: 2011-02-15, 13:11  


Myślicie, że powinnam podrążyć temat ślinianki? :?ale?: Poczytałam Wasze Forum i nie ukrywam, ze się przeraziłam...Co jeśli to nie kamień a jakiś guz...? :uuu:
Trochę zaczyna pobolewać do ucha i martwię się...
 
nesssssa 


Dołączyła: 11 Lis 2010
Posty: 130
Pomogła: 10 razy

 #14  Wysłany: 2011-02-15, 13:43  


wiesz ja miałam kiedyś zatkaną śliniankę, bolało okropnie i na szczęście samo przeszło. Jak boli to pójdź może do lekarza i zapytaj co się z tym robi. A tak poza tym to nie martw się na zapas :) ja wiem, że to nasza narodowa specjalność, ale wyluzowanie czasem działa cuda ;)
 
ewela 


Dołączyła: 13 Lut 2011
Posty: 11

 #15  Wysłany: 2011-02-15, 13:58  


nesssssa, dzięki za odzew. Sęk w tym, ze aż tak bardzo mnie nie boli. Czasem samoistnie. wiem, że to mam od jakichś 2 miesięcy , a zaczęłam czuc może z 2 tygodnie temu? :?ale?:
Lekarz mówił, żeby nic nie robić...Palpacyjnie badał onkolog, internista i ortodonta. Można odróżnić w takim zwykłym badaniu co to? Mnie sie wydaje, ze nie... :-(
I dlaczego w opisach usg nie ma o tym mowy? Musiały to widzieć.
A z tym zamartwianiem, masz 100% racji...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group