1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płuc z przerzutami do mózgu
Autor Wiadomość
JMP 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 12
Pomogła: 6 razy

 #1  Wysłany: 2011-02-12, 17:25  Rak płuc z przerzutami do mózgu


Witam!
W październiku 2010 roku wykryto u mojego taty guza mózgu.... jak się później okazało to guz płaskonabłonkowy przerzutowy z płuc... miesiąc później usunięto ognisko pierwotne z prawego płuca...
dwa tygodnie temu kolejny przerzut do mózgu... zdecydowaliśmy się na gamma knife... jest po zabiegu ale dzisiaj miał atak padaczkowy... z tego co wiem zdarza się tak po zabiegach neurochirurgicznych...
w przyszłym tygodniu planowana jest radioterapia... nie wiemy czy płuca... czy głowy...
wizyta u chemioterapeuty przewidziana jest na 21.02.

Powiedzcie mi taką rzecz... W związku z tym, że mój tato podczas swojego leczenia praktycznie był przerzucany z oddziału na oddział i tam konsultowany z radioterapeutami i chemioterapeutami... Nigdy nikt z nas nie był obecny podczas tych konsultacji...
nie mam pojęcia jak poruszać się po tym świecie lekarzy...

Napiszcie mi proszę jaka radioterapia jest zalecana czy ogólna głowy czy miejscowa... i czy jest konieczność naświetlania płuc skoro ognisko wraz z płatem płuca zostało usunięte...

Jaka chemioterapia byłaby najlepsza na raka płaskonabłonkowego... i czy to normalna sytuacja, że mój tato nie ma onkologa prowadzącego...
_________________
Najpierw to rodzice mają dzieci... a potem dzieci-rodziców...
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #2  Wysłany: 2011-02-12, 22:12  


Wybacz, ale nie potrafię złożyć tego do kupy.
Przepisz pisemną diagnozę, która musi przecież gdzieś istnieć.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2011-02-12, 22:30  


JMP napisał/a:
i czy to normalna sytuacja, że mój tato nie ma onkologa prowadzącego...

To jest akurat zdecydowanie nienormalne.

Co do reszty - tak jak pisał billyb - jeśli posiadasz to przepisz tu wyniki TK klatki przed operacją, TK/MRI głowy, jakieś wypisy po zabiegu GK, wypisy ze szpitala po zabiegu operacyjnym płuc.
_________________
 
JMP 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 12
Pomogła: 6 razy

 #4  Wysłany: 2011-02-13, 15:52  


Witam!
Październiku 2010 roku u mojego taty wykryto guza mózgu... jak się później okazało był to płaskonabłokowy nowotwór przerzutowy z płuc. Po operacji neurochirurgicznej trafił na pulmonologie potem na oddział chirurgii klatki piersiowej i tam został poddany tracheotomii prawego płuca. Pod koniec stycznia wrócił prawostronnym bezwład... okazało się, że to kolejny guz w mózgu... został usunięty...
W związku z tym, ze mój tato został "przerzucany" z oddziału na oddział nie ma onkologa prowadzącego... był konsultowany na oddziałach z radio i chemio terapeutami...
Napiszcie mi proszę czy taka sytuacja jest normalna..., że chory nie ma lekarza który kieruje całym leczeniem....???
poza tym DOPIERO ma być naświetlany...!!! nie wiemy czy to będzie głowa czy klatka piersiowa... napiszcie proszę jak to wyglądało u Waszych bliskich... co było naświetlane najpierw... miejsca po przerzutach (miejscowo czy cała głowa), czy płuca i węzły chłonne...????
Jaką chemię otrzymali wasi bliscy...???

Życzę wytrwałości w walce z chorobą a przede wszystkim zdrowia dla Waszych bliskich i Was samych.

[ Dodano: 2011-02-13, 16:06 ]
sorki pomyliłam pojęcia... został poddany lobektomii prawego płuca...

proszę o pomoc!!!
_________________
Najpierw to rodzice mają dzieci... a potem dzieci-rodziców...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2011-02-13, 18:31  


JMP napisał/a:
Napiszcie mi proszę czy taka sytuacja jest normalna..., że chory nie ma lekarza który kieruje całym leczeniem....?

Jak już pisaliśmy - NIE, nie jest to normalne.

Co do całej reszty - każdego pacjenta leczy się inaczej, zależy to m.in. od stopnia zaawansowania nowotworu, stanu pacjenta, ewent. schorzeń współistniejących. Od tego zależy podjęte leczenie czy zastosowany schemat chemioterapii.
Umieść jakiekolwiek wyniki, o których pisałam wyżej, inaczej nie możemy pomóc.
Masz jakieś wypisy ze szpitali?

Czy po lobektomii była stosowana chemioterapia/radioterapia?
_________________
 
JMP 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 12
Pomogła: 6 razy

 #6  Wysłany: 2011-02-27, 16:28  rak płaskonabłonkowy z przerzutami do mózgu


Witam!

W październiku 2010 roku mój tato trafił do szpitala z prawostronnym niedowładem... TK wykazało torbiel... Wykonano zabieg neurochirurgiczny... Parę dni po zabiegu powiększył się obrzęk mózgu... mój tato bardzo źle mówił... prawą stronę ciała miał bezwładną... Zawieźliśmy wycinek guza to histopatologa (w szpitalu czeka się na wynik 6 tygodni, prywatnie można go uzyskać w 3 dni). Wynik zwalił nas z nóg... nowotwór płaskonabłonkowy przerzutowy...
Wypisano mojego tatę ze szpitala z głębokim prawostronnym niedowładem...opłaciliśmy rehabilitanta... po weekendzie mój tato trafił na pulmonologię... Wykonano bronchoskopię... nie udało się dotrzeć do guza... rehabilitant przychodził codziennie do taty i z nim ćwiczył... po kilku dniach tato zaczął ruszać ręką i lepiej mówić... po kolejnych 3 dnia już chodził... wszyscy łącznie z lekarzami na oddziale dziwili się tak szybką regeneracją... w związku z tym przypadek mojego taty został skonsultowany z chirurgiem klatki piersiowej... trafił na oddział chirurgii klatki piersiowej i nowotworów... wykonano PET... wynik pokazał ognisko główne w prawym płucu i jeszcze jedno na tarczycy (jak się okazało podczas zabiegu - w tarczycy to zwykły gruczolak)... usunięto górny płat płuca prawego... zapisano tatę na radioterapię... czas oczekiwania na napromienianie jest w naszym kraju długi... zbyt długi... w międzyczasie prawa strona taty zaczęła słabnąć... zrobiliśmy TK... kolejny guz w mózgu... okolica guza nieciekawa... mogła powodować powikłania pooperacyjne... zdecydowaliśmy się na gamm knife w Pradze. Zabieg przebiegł bez komplikacji... wróciliśmy do Polski... w końcu nasza kolej na radioterapię... okazuje się, że będą naświetlać głowę paliatywnie... ale zastanawia mnie jedna rzecz... wahają się czy po naświetlaniu podać chemię???
Proszę o pomoc. Mój tato ma dobre wyniki krwi... wszytko w normie... nie rozumiem dlaczego chemia stoi pod znakiem zapytania???

[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2011-02-27, 20:22 ]
JMP, masz już swój wątek, pisz dalej w nim. Nowy temat scalony do wątku właściwego, zgodnie z Regulaminem Forum.
 
ma_ka 



Dołączyła: 14 Sty 2011
Posty: 233
Skąd: Człuchów/Miastko

 #7  Wysłany: 2011-02-27, 19:29  


Odnośnie tych badań nie pomogę. Sama nie rozumiem, dlaczego nie mozna podać chemii. Na tym forum jest wiele kompetentnych osób, które na pewno udzielą ci odpowiedzi. Podejrzewam, ze będzie trzeba przytoczyć szczegółowo wyniki badań.A nie pytałaś lekarzy, skąd te wahania? Pamiętaj, ze w takiej sytuacji trzeba pytac, pytac i jeszcze raz pytać. Nie wolno się dać zbyc. Choć to często nie łatwe. Bardzo ci współczuję, jest mi niezmiernie przykro, ze i twoją rodzinę dopadła ta straszna choroba. Trzymaj się i bądź dobrej myśli. Pozdrawiam:)
_________________
Kamila
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2011-02-27, 20:25  


JMP, do tej pory nie podałaś żadnych wyników badań, o które już prosiliśmy wcześniej, więc tym samym nie umiemy odpowiedzieć na Twoje pytanie dlaczego lekarze zastanawiają się nad podaniem chemii.

Być może wynika to z jakichś schorzeń współistniejących, które wykluczają akurat takie leczenie.
_________________
 
JMP 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 12
Pomogła: 6 razy

 #9  Wysłany: 2011-02-27, 21:36  


Wynik badania histopatologicznego góza muzgu usunietego w Październiku 2010 roku.
"Carcinoma planoepitheliale metastaticum ad cerebrum"
Wynik badania PET wykonanego pod koniec listopada 2010 roku.
"Zobrazowano:
głowa: stan po operacji neurochirurgicznej - przerwanie ciągłości kości sklepienia czaszki oraz obszar mniejszonego metabolizmu w lewej półkuli mózgu. Poza tym obraz PET mózgu w normie, sklepienia czaszki, tkanek miękkich je pokrywających oraz podstawy czaszki w normie.
twarzoczaszka i szyja: do przodu od tchawicy, tuż poniżej cieśni tarczycy ognisko wzrostu metabolizmu o śr. do 11 mm i SUV do 9,7. Poz tym obraz PET w normie.
Klatka piersiowa: w szczycie lewego płuca drobne zagęszczenie miąższu o SUV do 1,5. W szczycie prawego płuca zagęszczenia miąższu płuc - SUV do 1.5 a poniżej guz o wymiarach 17x17x30 mm i SUV 7,7. Poza tym obraz PET w normie
Jama brzuszna: obraz PET w normie"
Dane z wypisu po operacyjnym usunięciu płata prawego płuca:
"Rozpoznanie histopatologiczne: stopień i stadium zaawansowania nowotworu: obowiązkowy TNM lub FIGO - (dla rozpoznań z grupy C u pacjentów kierowanych na leczenie szpitalne)
Badania dodatkowe:
GLU=4,18 mmol
K=3,95 mmol
NA=139 mmol
HCT=31,1
HGB=10 g/dl
MCH =29,2 pg
MCHC = 32,2 g/dl
MCV = 90,7 fl
PLT-443 G/l
RBC=3,43 T/l
WBC=5,66 G/l
... po zabiegu ze względu na niskie wartości hemoglobiny w badaniach laboratoryjnych choremu przetoczono 2 j.koncentratu krwinek czerwonych. Przetoczenie bez powikłań
... dalej w wypisie: Chory został zakwalifikowany do radioterapii głowy. Kwalifikacja do radioterapii po uzyskaniu wyniku badania histopatologicznego guza płuca prawego..."

Nie mam przy sobie badania histopatologicznego guza płuca... mam nadzieję, że dobrze pamiętam, że było to typ mieszany: gruczolak+płaskonabłonkowy...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2011-02-27, 21:45  


Być może na razie nie decydują o chemii, bo nie wiedzą jak pacjent zareaguje na naświetlania.
Jakie to mają być naświetlania - w jakiej dawce, przez ile dni? Paliatywne czy radykalne?
_________________
 
JMP 


Dołączyła: 02 Lut 2011
Posty: 12
Pomogła: 6 razy

 #11  Wysłany: 2011-02-27, 21:56  


Paliatywne... przez 10 dni.

[ Dodano: 2011-02-27, 21:58 ]
dawki nie pamiętam... chyba 40 jednostek... ale nie wiem czy w sumie czy jednorazowo...
dowiem się...

[ Dodano: 2011-02-28, 11:39 ]
napiszcie mi proszę czy może być naświetlana jednocześnie głowa i klatka piersiowa (płuca + węzły chłonne)???
_________________
Najpierw to rodzice mają dzieci... a potem dzieci-rodziców...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group