1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
szukam pomocy
Autor Wiadomość
katarzyna kobuszewska 


Dołączyła: 29 Wrz 2010
Posty: 1

 #1  Wysłany: 2010-09-29, 23:18  szukam pomocy


Witajcie,
jestem pierwszy raz na forum. Szukam pomocy dla Taty (63 lata) - rozpoznanie: rak żołądka z przerzutami do wątroby. Adenocarcinoma ventriculi G2
Chorobę wykryto w sierpniu po gastroskopii. Nie będę pisać jak długo mój Tata chodził do przychodni gdzie nie chciano mu wydać żadnego skierowania na badania a już wtedy schudł ponad 10 kilo i czuł się bardzo źle - słyszał tylko, że jest przeczulony...
Teraz jest po 2. kursie chemi paliatywnej EOX, w domu bierze lek Xeloda. Czuje się słabo, często gorączkuje, trudno mu przejść kilka kroków. Może ta chemia jeszcze bardziej go osłabia?
Mam pytanie - co jeszcze można zrobić dla niego?, może jest dostępne leczenie alternatywne? jakie są rokowania?
Czekam niecierpliwie na odpowiedź i z góry dziękuję
pozdrawiam
katarzyna
_________________
kk
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2010-09-30, 08:06  


Katarzyno,

Stwierdzona obecność przerzutów do wątroby oznacza niestety, że mamy już o czynienia z uogólnionym stadium choroby, zatem w najwyższym, IV stadium.
Syntetycznie możesz o tym przeczytać w tym poście.
W tym przypadku nie ma już większego znaczenia rodzaj nowotworu (gruczolakorak) ani jego stopień złośliwości histologicznej (średni).

Jeżeli mówiąc o leczeniu alternatywnym masz na myśli szanse na wyleczenie radykalne, to obawiam się, że niestety nie jest to możliwe w tak zaawansowanym stadium choroby.
Rokowanie jest niestety złe.
Można jednak pomóc Twojemu tacie w ograniczeniu dolegliwości związanych z chorobą poprzez zastosowane leczenie paliatywne, tak jak to ma miejsce w Waszym przypadku.
Leczenie takie polega przede wszystkim na uśmierzaniu bieżących dolegliwości, przede wszystkim związanych z bólem, ewentualnie innych, jak np. duszności, czy właśnie gorączka, jest to leczenie tzw. objawowe.

Bardzo mi przykro, że nie mogę napisać nic bardziej pozytywnie brzmiącego.
Życzę Wam dużo sił w tym trudnym czasie,
serdecznie pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
universalr 


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1
Skąd: Wielka Brytania
Pomógł: 1 raz

 #3  Wysłany: 2010-10-11, 01:05  


Droga Katarzyno!

Mam nadzieję, iż poniższe informacje i słowa okażą się przydatne i dodadzą Tobie i wszystkim chorym i ich bliskim otuchy.

Mniejwięcej miesiąc temu dowiedziałem się, że mój tata (59) ma nowotwór złośłiwy przełyku (wpustu) z przeżutami na wiele innych narzadów. Tego typu wieści spadają na nas jak grom z jasnego nieba. Podczas tych 30 dniu udało mi się otrząsnąć z bezsilności, poinformować o chorobie tatę, czego nikt z bliskich nie odwarzył się uczynić oraz skonsultować się z kilkoma onkologami.

Pierwsze wieści okazały się bardzo bolesne ponieważ pierwsza pani dr onkolog, z którą rozmawialiśmy okazała się bardzo okrutna i niekompetentna! Powiedziała tacie bez ogródek, że sytuacja jest poważna, że są przeżuty i że może tylko liczyć na cud, nawet w przypadku pozbycia się żółtaczki mechanicznej (powstałej w wyniku ucisku guza na drogi żółciowe), podczas występowania której nie można przeprowadzić chemioterapii. Po wizycie trwającej niespełna 7 minut i obrażeniu mnie pytaniem o moje wykształcenie (pytałem czy na pewno nie można jakoś udrożnić dróg żółciowych) zaczeliśmy szukać niezależnych opinii innych onkologów.

Po wizycie w pewnym centrum onkologicznym okazało się, iż należy jak najszybciej udrożnić drogi żółciowe, czego dokonano kilka dni później poprzez wstawienie protez.

Opis tego doświadczenia niech będzie dla Ciebie i wszystkich innych, którzy czytają ten list MOTYWACJĄ do szukania niezależnych opinii lekarskich!

Pozdrawiam serdecznie,
Robert
_________________
Robert
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group