1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
spike40 - komentarze
Autor Wiadomość
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #1  Wysłany: 2010-09-23, 20:05  spike40 - komentarze


>> Komentarze dotyczą tego wątku <<



Witaj spike40,
nie przepraszaj za zmianę tematu. Nie rób sobie żadnych wyrzutów. Po to tu wszyscy jesteśmy żeby Ci pomóc. Jedni pomagają fachową odpowiedzią, podpowiedzią, wskazówką. Inni natomiast wysłuchają Cię, wesprą dobrym, ciepłym słowem. Kiedy tylko będziesz chciała i miała na to ochotę pisz o sobie, o mamie.... Jak napisała madziorek, "jesteśmy" choć nie widzisz nas....wcześniej lub później ale w miarę możliwości zawsze ktoś pomoże, wesprze na duchu.

Pamiętaj prosze.....jesteśmy
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #2  Wysłany: 2010-09-23, 20:16  


spike40, pali Mama czy Ty?? :-D
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #3  Wysłany: 2010-10-05, 10:28  


Kasia! Przeczytalam co piszesz o Ojcu. Moj ojciec tez pil i sie znecal nad mama a pozniej nade mna. Juz Go nie ma. Zmarl na zawal (skutki picia) 11 lat temu. Czasami zyczylam mu smierci. Taka okrutna prawda ale coz. Bylo mi strasznie zal mamy,ale bylam zamala zeby ja bronic. Kiedy uroslam pjana agresia Ojca przeniosla sie na mnie. Siebie umialam bronic. Kiedy zmarl bylo mi go zal. W sumie byl dobrym czlowiekiem ale wóda zrobila z niego potwora.
Teraz dla Ciebie najglowniejsza jest Mama. Dobrze ze sie zdecydowala na rozwod. Szkoda ze tak pozno. Cale zycie zmarnowane niepotrzebna walka z chorym (alkoholizm to tez choroba) czlowiekiem.
Zycze Ci i Mamie Twojej duzo sily. _littleflower_
_________________
Resurgam!
 
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #4  Wysłany: 2010-10-05, 12:25  


Spike: Trzymam kciuki, żeby ojciec nie przysporzył Wam stresów oraz żeby rozwód udało się uzyskać jak najszybciej.

Leno: podziwiam ludzi, którzy potrafią mimo wszystko dostrzec w alkoholikach dobrych ludzi, a tylko zepsutych chorobą, w którą się wpędzili. To naprawdę trudne.
 
mazi1975 


Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 9
Pomógł: 2 razy

 #5  Wysłany: 2010-10-08, 09:07  


Spike, masz wielkie serce i siłę, podziwiam Cię. życzę Ci aby wszystko się dobrze ułożyło, choć wiem jak to trudne w tej sytuacji. trzymam kciuki!
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #6  Wysłany: 2010-10-08, 15:49  


Widać, że jesteś naprawdę dobrym człowiekiem, skoro przejmujesz się ojcem. Zauważ, że zazwyczaj podczas gehenny, którą ludzie przeżywają w życiu, życzą swoim oprawcom podobnej sprawiedliwości, jaka teraz dotknęła Twojego ojca w postaci tej miażdżycy. Moim zdaniem stoisz naprawdę przed wielkim dylematem moralnym. Odpowiedź na pytanie, jak zachować się w stosunku do ojca, możesz uzyskać jedynie od własnego serca, sumienia i rozumu. Jeżeli miałabym radzić coś od siebie, to ja chyba spróbowałabym zastanowić się, jak poczułaby się mama, gdyby się dowiedziała, że się nim interesujesz.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #7  Wysłany: 2010-10-08, 20:15  


spike40 napisał/a:
Co dalej mam robić, iść do niego na widzenie? ale co mu powiem?
chyba sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie
spike40 napisał/a:
Boże a tu moja kochana mama, która tez strasznie cierpi.
Dbaj bardzo o mamusie sprawiaj, aby każdy Jej dzień przynosił jak najwięcej uśmiechu i szczęcia jakiego nie zaznała.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
skowronka 


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 72
Pomogła: 1 raz

 #8  Wysłany: 2010-10-20, 21:10  


spike40,
Trzymam kciuki za Twoją Mamę!
Co do Taty, to jeśli nie czujesz się na siłach by go spotkać, a interesuje Cię jego stan zdowia to idź po prostu na spotkanie z wychowawcą. Na pewno możesz to zrobić codzienne, tylko telefonicznie upewnij się w jakich godzinach. Nikt nie może Ci tego odmówić, a żeby wejść do ojca na widzenie musiałabyś być przez niego wpisana na listę odwiedzających

pozdrawiam ciepło
 
kikoska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Maj 2010
Posty: 164
Skąd: łódzkie
Pomogła: 29 razy

 #9  Wysłany: 2010-10-27, 22:22  


spike40, strasznie mi przykro, że u Was pogorszenie, oby było tylko przejściowe. Dzielna z Ciebie kobietka. Trzymam za WAs mocno kciuki i wierzę, że Twoja mamusia nabierze jeszcze sił :tull:
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #10  Wysłany: 2010-10-28, 12:10  


spike40, :/pociesza:/
_________________
Resurgam!
 
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #11  Wysłany: 2010-11-03, 23:04  


Spike, jesteś dla mnie wzorem. Autentycznie.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #12  Wysłany: 2010-11-03, 23:34  


Spike
No i jeszcze będą jutro trzymała kciuki, by u bratowej nie znaleziono nic złego!
Musi być dobrze!
papa
_________________
Katarzynka36
 
 
Kamilll 



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 29
Pomógł: 6 razy

 #13  Wysłany: 2010-11-03, 23:57  


Niestety jest tak, że część ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele robimy "my" piszący tutaj na forum, dla naszych bliskich. Myślę że oni sami czasem nie wiedzą jak wiele nas to kosztuje.. Sam tego doświadczam, pogodzenie studiów, opieki nad tata, domem nie jest proste i wiem jak smakuje irytacja jak słyszy się krytykę. Ale cóż możemy, robić swoje i wspierać się wzajemnie tutaj. Pozdrawiam serdecznie.
Przesyłam trochę uśmiechu :) Choć też jest cholernie ciężko..
 
spike40 



Dołączyła: 11 Wrz 2010
Posty: 199
Skąd: Woj. Mazowieckie
Pomogła: 16 razy

 #14  Wysłany: 2010-11-04, 00:03  


Kamilu, Kasiu, k2196 dziękuję Wam bardzo za dobre słowo- to balsam dla mojej duszy. Dużo wytrwałości Wam życzę i słońca w ciężkich dniach
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #15  Wysłany: 2010-11-04, 14:17  


Kasiu,odpisalam Ci na PW nie czytajac Twojego postu. Ja Ciebie podziwiam,naprawde. Ja mialam tylko meza do opieki i padalam z nog,a Ty gromade dzieci,chora mame i bratową i jeszcze masz wątpliwosci czy dobrze wszytsko robisz? Napewno dobrze. Ilez to moze wytrzymac psychika czlowieka? Duzo sily Ci zycze! I,powtarzajac pytanie Katarzyny 36,zapytaj co sie stalo ze mama upadla?

[ Dodano: 2010-11-04, 14:18 ]
P.S.czekamy na wiesci o bratowej,trzymam kciuki za dobre wyniki
_________________
Resurgam!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group