1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
tinas

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 124084

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-08, 21:38   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Iwona, nic sobie nie nawmawiałaś. Każdy z nas ma nadzieję i musi ja mieć. Dobrze, ze twój tata jest w zadawalającej formie, świadomość dobrego funkcjonowania doda mu siły do walki. Chemia osłabia, człowiek traci apetyt, siły, witalność ale ważne jest aby twój tata wierzył w to, że ta okrutna chemia, która go w pewnym sensie wykańcza fizycznie jest po to aby walczyć i wygrać. Dla ciebie i twoich bliskich ważne jest aby mieć świadomość choroby, aby się z nią oswoić, nie bój się czytać kolejnych diagnoz czy też komentarzy bo one pozwolą ci zrozumieć gdzie w tej chwili jest twój tata, w tej chorobie nie można żyć złudzeniami, nasi bliscy, którzy walczą powinni mieć nadzieję ale my, którzy pomagamy im walczyć musimy znać prawdę.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
tinas

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 124084

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-12-08, 18:58   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
Jak tata? Apetyt wrócił? Zróżnicowane zachowania od euforii po rozpacz mogą być faktycznie negatywnym efektem choroby. Zgodzę się zupełnie z Brightside, że czasami dziwne zachowania są pewnym manifestem chorego wobec nierównej walki jaką toczy. Mój tato, który całe życie był człowiekiem spokojnym, umiarkowanym miewał dziwne zachowania, krzyczał, wyzywał..ale to było silniejsze od niego.
  Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
tinas

Odpowiedzi: 508
Wyświetleń: 124084

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-11-17, 21:41   Temat: Płaskonabłonkowy nowotwór złośliwy oskrzela i płuc
iwona2010 napisał/a:
Droga Martusiu tatus bedzie mial naswietlane pluca;a jesli chodzi ci o miejscowosc to w bydgoszczy.Tatus od kilku dni narzeka o bolu stawow i watroby od wrzesnia bierze encorton.Orietujecie sie moze czy to moze byc skutek po tych tabletkach.A tak wogule to musze sie wyzalic bo nie mam gdzie.Mam 10 letnia corke po wszczepie implantu slimakowego .wera przezyla szok ze jej dziadek jest chory zamknela siw w sobie niechce sie uczyc ostatnio. mi wykrzyczala ze wszystko kupuje a nie potrafie kupic dziadkowi lekow.Wera z dziadkiem zawsze jezdzila do warszawy na kontrole a teraz nie pojedzie bo tatus akurat bedzie mial chemie a mi oznajmila ze zemna nie pojedzie.Tak bardzo mi jej zal bo nie idzie jej tego wszystkiego wyjasnic.Tatus tez z nia rozmawial,tlumaczyl jej obydwoje plakali jak male dzieci ja myslalam ze mi serce peknie.

Iwona, chciałabym oddzielić dwa tematy, chorobę twojego ojca i to co odczuwa twoja córka:

Twój Tata- chemia teoretycznie naprawia jedno, psuje drugie. Nudności, wymioty, bólę żołądka, zawroty głowy, anemia to częste skutki chemioterapii (nie jestem lekarzem a moje sugestie oparte są na chorobie mojego taty). Bóle wątroby- radziłabym sprawdzić jeśli będą się nasilac. W sierpniu też myśleliśmy, że są one skutkiem chemioterapii, dzisiaj wiemy, że jest kolejny przerzut (ale to jest nasz przykład, może być inaczej).
Gdzieś, kiedyś wyczytałam, że odruch wymiotny powstrzymują kwaśne cukierki do ssania.

Dziecko: Mam 9 letniego syna, dla którego dziadek jest całym światem.Tata jest w stanie agonalnym, Dziecko raczej powinno zrozumieć sens życia i odchodzenia, żę jesteśmy tak skonstruowani aby kiedyś wypełnić swoją misję i dać szansę innym na wypełnienie ich zadań. Ja staram się nie płakać przy synu, staram się mu wytłumaczyć kolej rzeczy, może się mylę ale najgorsze to mówić, że bedzie dobrze jeśli sami w to nie wierzymy. Nasz syn wie, że dziadek jest bardzo chory, wie, ze choroba z którą walczy jest bardzo cieżka. Przepraszam jesli napisałam za dużo "madrości życiowych" ale ja również szukam najlepszych odpowiedzi na pytania, które nigdy nie powinny być zadane.

Trzymam kciuki za was:)
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group