1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 49
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-04-26, 22:04   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dziękuję Wam wszystkim.
Jutro pożegnanie...zobaczymy się ostatni raz... tu na ziemi:-(
Tata spocznie obok mojej mamy w czwartek rano.
Wrócę do Was...za jakiś czas.
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-04-24, 23:34   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Tato, do zobaczenia....kiedy przyjdzie czas...

Tata odszedł 23 kwietnia[*]

Działo się z nim wiele przez ostatni czas, zawał, wyniszczenie, ogromny ból....kiedyś znajdę siły, żeby o tym pisać.

Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i wsparcie.
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-14, 23:59   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dziękuję DSS ::thnx::
Mam ogromną nadzieję i wolę walki, mój tata również, a przede wszystkim ON :!: :!: :!:
Dlatego wrócę, za jakiś czas, wtedy, gdy powiemy chorobie STOP "yee" , bo ważne jest to, żeby nie szła dalej, żeby stan taty nie pogarszał się zbyt szybko...niezależnie od kosztów :trala:

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę siły do walki :!: :!: :!:
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-13, 23:08   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Wróciłam...na chwilę, choć czytam forum nie wpisuję postów - rzeczywiście uspokoiłam się trochę, ale....

W zasadzie na podstawie ostatniego RTG taty nie widać progresji, wprawdzie są przerzuty do kości, ale były już w listopadowej (2009) TK i wtedy tez nic nie robiono, choć bark bolał tatę bardzo mocno, teraz nie boli nic.
Tata dość dobrze oddycha, dziś nawet po godzinnym spacerze było dobrze, ma apetyt, nie chudnie, tylko wieczorami ma czasami chrypkę i lekki stan podgorączkowy 37,1-37,2.

Tym wszystkim lekarka w CO nie kazała się przejmować, tylko żyć normalnie...i stwierdziła, że jak na razie nie ma tacie do zaoferowania żadnego leczenia. Mamy się zgłosić na wizytę w...kwietniu!!!!

Podobno naświetlania, po ostatnich perypetiach z taty krwią mogłyby mu zaszkodzić, więc ...poczekamy...tylko pytam na co????

Dlatego też, tata do czasu radioterapii lub możliwości dalszego leczenia w CO, rozpoczął terapię niekonwencjonalną, o której tu nie napiszę, bo bo jest... niekonwencjonalna.
Uważam jednak, że skoro klasyczna medycyna nie może pomóc (chwilowo, bądź nie chwilowo), to nie należy siedzieć z założonymi rękoma i o tyle ile się da przedłużyć tacie życie, jego komfort, bo...DUM SPIRO SPERO :trtd: |kill| |kill|
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-04, 17:03   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
:|
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-02-03, 23:50   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Witam,
brakuje mi na wątku komentarza i porad DSS, ale cóż może się pojawią, w wolnej chwili...

Dziś mój tata wrócił do W-wy, jutro jadą do CO...
Mam nadzieję, że dostanie kolejną chemię i leki wzmacniające...
Powiem tak, kiedy żona taty zadzwoniła do CO wczoraj, pani dr pamiętała, że dzwoniłam do niej 2 tyg. temu w sprawie zastrzyków - musiałam :--: jej zaleźć za skórę :--: :--: , ale co to da, zobaczymy.

Ostatnie wyniki taty ze szpitala w Sanoku są następujące:
HCT 31,2
HGB 10,8
RBC 3,45
WBC 3,30
PLT 54
MCV 90,4

NA 153
K 4,34
Mocznik 55
kreatynina 1,09
CRP 98,1 (takie było w dniu przyjęcia na oddział)
OB 40/80
wskaźnik prot. 80%
INR 1,25 ( w dniu przyjęcia)

EKG - migotanie przedsionków z niemiarową czynnością komór ok. 100 / min (tata ma utrwalone migotanie przedsionków, od kilkudziesięciu lat)

USG jamy płuc - ślad płynu w lewej jamie opłucnowej, nie nadaje się do punkcji



Badania gazometryczne
- nie mam pojęcia o wartościach - może ktoś się wypowie???
pH - 7,500
BE zew - 3,2
O2sat - 94,2%
pCO2 - 34,4
BB - 52,2
TCO2 - 27,1
HCO3 - 26,00
BE - 4,2
pO2 - 64,5

Zwracam się do Was z pytaniem co dalej robić? O co pytać lekarkę?

DSS, pomóż, czego mam się domagać, jakich badań? TK klatki piersiowej? Bronchoskopii (nie było żadnej robionej)? Scyntygrafii ?
Jakiego leczenia wspomagającego???Zastrzyki???

tata jest po 3 cyklach chemii, w karcie miał wpisane, że mają być zastosowane 4. Co dalej? Jeśli jest chemiowrażliwość, to ma być dalsza chemia? Nie wiem jak ma to dalej wyglądać i potrzebuję pomocy. WASZEJ pomocy i Twojej DSS :-[ :flower: |hmm|

Cieszę się, że jesteście... :)

[ Dodano: 2010-02-04, 14:12 ]
No i stało się...chemia odstawiona, ze względu na to, ze kolejny (4) cykl, mógłby tatę zabić - tak powiedziała lekarka w CO. Skoro 3 cykl tam pogorszył mu krew, to 4 już nie będzie... Co to znaczy??? Boję się, że w delikatny sposób padły słowa, których zawsze się bałam - NIC JUŻ NIE MOŻNA ZROBIĆ :evil: :evil: :evil: :?ale??: :?ale??: :?ale??:

Tata jest w bardzo dobrej formie, HB wzrosła do 11,5, RGB do 3,6. PLT do 144, nie ma duszności, ma apetyt, nie chudnie...

Dziś zrobiono mu RTG płuc (wynik w poniedziałek) i wtedy zobaczą co dalej. Wspomniano coś o naświetlaniach, ale tylko mimochodem i w poniedziałek wszystko się wyjaśni.
Przecież lekarka sama spieprzyła leczenie, nie dawała żadnych wspomagaczy, a teraz...po prostu...nie damy więcej chemii :!:

Co to znaczy, powiedzcie, czy taty już nie będą leczyć? Czy położono już tzw. krzyżyk???
W jakim celu miałyby być naświetlania? Czy to normalne procedury??? Pomóżcie...
DSS???

Mam cholernego doła :???: :???: :???: :!: :!: :evil: :evil: :evil:
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-28, 17:18   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dzięki :-D :-D :-D

Tata jeszcze w szpitalu w Sanoku dostał leczenie przeciwgrzybicze. A do tego recepty na leki do dalszego leczenia :) :) :)
Tylko nie wiem skąd te grzybki :evil: :evil: :evil:
Niestety nie wiem, jakie dostawał leki w szpitalu, może rzeczywiście były tam jakieś sterydy :?: :?: :?:

[ Dodano: 2010-01-28, 21:38 ]
Już wiem, jak to wygląda:
z plwociny wyhodowano: streptococcus viridans (wzrost 5+) oraz candida albina (wzrost 2+)
Paciorkowiec zieleniejący (???) to podobno bakteria żyjąca sobie w organizmie ludzkim, ale wzrost u taty jest chyba duży??? Myślę, że taki występuje przy zakażeniu osłabionego organizmu...
Tata dostał m.in. lek o nazwie CIPHIN, z tego co wyczytałam to lek podnoszący odporność, ale tak naprawdę nie wiem...
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-27, 23:06   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Czy grzybek w plwocinie to coś, co powinno wzbudzić jakiś specjalny niepokój???
Czy raczej "normalka"?
Macie jakieś doświadczenia w tej materii???
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-27, 22:48   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
:) :) :)
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-27, 19:56   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Tata jest w domu, ale jeszcze nie wróci do W-wy (planują we wtorek, po kontrolnej morfologii).
Hemoglobina, HCT i RBC - do góry :lol: , ale płytki są nadal b. niskie - ok 70 :--:
Pani dr stwierdziła, że stopniowo morfologia wróci do normy (byle CO znów nie doprowadziło do tak kiepskiej krwi), ale trzeba wejść z leczeniem onkologicznym.

Pisałam, że robiono tacie USG, ale było to badanie opłucnej i jest tam ślad płynu, ale taki był przy ostatnim RTG z początku stycznia.

Zrobiono jeszcze posiew plwociny...i tu wyszły jakieś grzybki :uuu: :uuu: , ale czy to normalne skutki chemii??? Czy znów coś się przyplątało??? Oczywiście wdrożono leczenie przeciwgrzybicze.

Tata nie ma już takich duszności, wszedł na 3 piętro całkiem spokojnie, nie ma chrypki, ciśnienie w normie,apetyt dopisuje :lol: :lol: :lol:

Cieszmy się każdym kolejnym dniem :) :) :)

A to dla personelu szpitala w Sanoku :flower: :flower: ::thnx:: ::thnx::
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-26, 22:34   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dziękuję wszystkim za :okok" :okok" :okok"
Tata jutro wychodzi ze szpitala :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrzęki poszły PRECZ, duszności są minimalne, RBC przekroczyły wartość 3,1 (reszta wyników nie jest mi znana), pani dr zrobiła tacie USG płuc (???) :???: - nie stwierdziła płynu w opłucnej:-)))

Teraz w weekend powrót do Warszawy i wycieczka do CO w celu ustalenia dalszego leczenia (kolejna chemia, zastrzyki wzmacniające erytrocyty...)

Kamień z serca :-D :-D :-D Bitwa wygrana :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Widziałam dziś na badaniu TK głowy pewnego Pana, chorego, wychudzonego, szarego, biednego, z zaburzeniami mowy.... :cry: :cry: :cry: Boże jak ta choroba potrafi wyniszczyć człowieka...
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-25, 22:46   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dziewczyny, jesteście niesamowite :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :lol: :lol: :lol:

monika, trzymaj ile się da, po co będziesz robić coś w domu - teściowa ma Cię odwiedzić, czy co??? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

miracle, fakt mój Endriu ma 187 cm i wagi 100 kg, faktycznie nie pomyślałam o tym, że potrzebuje więcej torebek :lol: :lol: :lol:

W tej bitwie wchodzimy na pozycję równorzędną, ale mnie zadowala WYGRANA !!!
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-25, 21:34   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
Dzięki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Rozmawiałam z lekarzem taty, krew się poprawiła - ruszyło :-) Nie znam parametrów, bo przez telefon nie chcą mówić. Obrzęki zeszły, tacie oddycha się już łatwiej.
Jeśli będzie potrzebna kolejna transfuzja, to zrobią ją jeszcze w Sanoku, a jeśli stwierdzą, że nie, to koło środy, czwartku wypiszą tatę do domu (nie chcą przeciągać pobytu między innymi z tego powodu, że na oddziale pulmonologicznym leżą pacjenci z infekcjami, a tata nie ma zbyt wielkiej odporności). Jeśli będzie ok, to w weekend zabierzemy tatę do W-wy i do CO, w celu dalszego leczenia anemii (mam nadzieję dostać zastrzyki na wzrost erytrocytów) i kolejnej chemii (oby).

To wszystko dzięki Waszym :okok" :okok" :okok" kciukasom :-)) )

A co do Iscadoru...zewsząd słychać odmienne opinie...zobaczymy.
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-25, 14:04   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
billyb - dziękuję, wiem, że ISCADOR nie pomoże nam w obecnej sytuacji, ale pytałam na przyszłość :idea: jaka by ona nie była. Zastanawiam się czy kupić ten preparat, chwytamy się czego możemy...
U mojego taty coś drgnęło, więcej będę wiedziała wieczorkiem, krew zaczyna poprawiać swoje parametry.
Tata dostał coś na odwodnienie, bo trochę podpuchł, mam nadzieję, że to normalne po takim nawadnianiu :shock:
  Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
renbaz

Odpowiedzi: 136
Wyświetleń: 46255

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2010-01-24, 23:33   Temat: Mnogie cienie okrągłe - meta.
W sumie nic nowego się nie dzieje, ani lepiej, ani gorzej...
Jutro rozmowa z lekarzem prowadzącym, ale z tego co wiem krew się niekoniecznie poprawiła tak, jak oczekiwano po 2 transfuzjach:-)

Nawadniają tatę, ciągle jakieś kroplówki, a to potas, a to sole, a to coś tam jeszcze...może dlatego przybrał na wadze? Po prostu jest pełen płynów. Tata siedział 3 h z nogami opuszczonymi i pojawiły się lekkie obrzęki, twarz też (podobno) z rana lekko "nalana", popołudniu wróciła do normy...nic czekamy na opinię lekarza.
Boję się...co jest, że morfologia nie chce się podnieść???

Czas bez kolejnego wlewu, to czas...stracony, w tym sensie, że raczysko zacznie siać i panoszyć się znów:-((( I tak źle i tak nie dobrze :-(
 
Strona 1 z 4
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group