1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 8
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2011-04-27, 22:28   Temat: Labkowe Wzgórze
;)
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-12-06, 10:29   Temat: Labkowe Wzgórze
Nie było mnie chwilkę,a ilu przyjaciół przybyło.
Witam Was Linda i Karmel-ale z was fajne psiska.
Wiecie,ja też uwielbiam słodycze,a chrupki kukurydziane to potrafię zjeść całą paczkę.
Czasem moja najmłodsza zostawi gdzieś jakieś pyszności,no to częstuję się,a pańcia później mówi,że jestem niedobra,że brzuchol mi urośnie i takie tam...
A i uwielbiam rozrywać chusteczki higieniczne.
Jak tylko gdzieś jakąś znajdę,to już jest moja.
Ostatnio zrobiłam państwu niespodziankę.
Przyszli do domciu,a tam cała podłoga w chusteczkach.
Znalazłam dwie paczki.
Ja tak się nastarałam,aby pięknie było w domciu,prawie jak na śniegu,a pańcia iskry miała w oczach.
Oczywiście nawet mnie nie pogłaskała,tylko powiedziała,że znowu sprzątać musi po mnie!
JAKIE PO MNIE?
Przecież to dla nich zrobiłam..
Echh,zrozumieć tych ludziów nie potrafię.
HAU!

[ Dodano: 2010-12-06, 10:51 ]
I jeszcze fotkę dołożę-jak kiedyś chciałam rozsiać kapustę w kuchni.
Obraza pańci trwała cały dzień-jakby było o co unosić się?
Fotek mi napstrykała,jakieś dowody rzeczowe porobiła-chyba skazać mnie chcieli?
A przecież każdy wie kto w tym domku rządzi-prawda przyjeciele??Hau!

  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-12-03, 20:01   Temat: Labkowe Wzgórze
Berry,jesteś wspaniały!
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-12-02, 14:27   Temat: Labkowe Wzgórze
Moi kochani muszę koniecznie Wam coś napisać.
Nie jest ze mną tak źle jak wczoraj myślałam!
Nie jestem stara hau,hau!
Nas też strasznie zasypało,chwilami to ledwo mnie widać w tym ogromie puchu.
Idąc z pańcią na spacer znowu zaczęłam kuśtykać i co się okazało?
Że to nie moja starość mi robi psikusa!
Posypali mi chodnik jakimiś słonymi kryształkami i to one wbijają mi się w łapki powodując moje bóle.
Chyba bym musiała jakieś buty sobie kupić,bo bez nich mi ciężko przejść na moją ulubioną polankę.
Zmykam,bo pańcia mnie woła na obiadek,a pachnie,że aż ślinka cieknie.
Do zaszczekania!
HAU!
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-12-01, 11:29   Temat: Labkowe Wzgórze
Oj Berry,Ty to masz przygody!
I widzę,że późną porą zasiadłeś do pisania.
O tej godzinie to już spałam.

Mnie nigdy żaden pies jeszcze nie pogryzł,ale za to z tymi brzęczącymi w paski miałam problem.
Kiedyś poszłam z moim młodszym panem i z jego koleżankami na spacer.
Tak w ogóle to dziwne te koleżaneczki.Są identyczne,nigdy nie mogę ich odróżnić.
Poszliśmy sobie na taką polankę i tam mój panicz przywiązał mnie do takiego jak to powiedział hydrantu.
Ja się na to nie zgadzałam i szczekałam głośno.
Nagle nie wiadomo skąd,pojawiło się pełno tych brzęczących.
Jak mnie zaczęły atakować,no to mówię do pańcia młodszego,żeby uciekali,a ja sobie poradzę.No i patrzę,a te w paski te biedne moje dzieciaki atakują.
Straciłam siły,przestałam się odganiać od nich i położyłam się.
Byłam cała opuchnięta i obolała.
Przybiegła moja pańcia z panienką młodszą.
Nie mogli się zbliżyć do mnie,bo te latające paskudy atakowały.
I nagle jakimś cudem moja kolczateczka mi się odpięła.
Pańcia wzięła mnie na ręce i zaniosła do domu.
Tam wszyscy patrząc na mnie płakali.
Młodsza pańcia wołała:"Ona umrze"
Zaczęłam wymiotować,no bo ile można słuchać,że się brzydko wygląda.
Przyjechał pan i wsadzili mnie do auta.
Z pewnością chcieli mnie zawieźć do tego w białym fartuchu.
To na mnie tak podziałało,że wysiadłam z auta już o własnych siłach i zaczęłam biegać po trawce.
Pokazałam im,że jestem niezniszczalna.Co tam takie latające pasiaki mogą mi zrobić!?

Wczoraj tak sobie pomysłałam,że chyba faktycznie się starzeję...no oczywiście troszeczkę,tak ciut!
Moją pańcię,biedulę,jakaś wra,czy rwa dopadła,ale kochana poszła na ten zimny świat ze mną ,żebym miała chwilkę radości.
Idziemy sobie,śnieżek skrzypi pod łapkami,a tu nagle stop i ani kroku nie mogłam zrobić.
Pańcia ledwo chodząca,nachyliła się do mnie i zaczęła mi łapki masować.
Bolało,że aż zapiszczałam,no taki skurcz mnie złapał.
Ledwo co do domku doszłam.
Musiało to śmiesznie wyglądać,takie dwie dziewczyny krzywo chodzące-hehe.

Teraz pańcia smaruje się takim czymś brzydko pachnącym.Mówi,że i tak to jej nie pomaga.
Zastanawiam się,czy nie zaprowadzić jej do mojego pana w białym ubraniu?
Jedyny plus jest taki,że nie wyciąga tego pudła warczącego i nie biega z nim po domu.Przynajmniej można sobie pospać w ciszy i w spokoju.

Oczywiście jeszcze jedno-witam Ciebie Hektorku!

Do następnego zaszczekania!
HAU!
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-11-26, 11:30   Temat: Labkowe Wzgórze
Berry ty biedaku!
Mam nadziję,że twoja pańcia teraz będzie ciągle ci dawać twoje ulubione kosteczki.
Tak się wycierpiałeś,a moja pańcia znowu jak czytała 'ciebie' to znowu w śmiech-coś chyba z nią nie tak...?
Wiem jak to jest,czasem mi tez łapki sie plączą,a wtedy moje ludziki tak się śmieją,jakby było z czego.Dziwne są.
Niestety i ja czasem muszę udać się do strasznego pana.
Zawsze mi zakładają tam kaganiec-a co ja?jakiś pitbul?
Nie wiem po co mnie tam zawożą?Mówią,że to dla mojego dobra,abym chora nie była.
Fajnie,tyle,że te moje dobro przez chwilę mnie dość mocno boli.
Ogolnie to mamy w domu jeszcze rybkę Jasminę-ale z nią to ani pogadać,ani pobawić.
Jakiś czas temu mieszkała z nami chomiczyca Perełka.
Śmieszna była.Ciągle w kółku biegała.
Na początku chciałam do jej klatki się dostać,ale pilnowali strasznie.
Ostatnio wsadzili ją do pudełka po syropie i poszliśmy z nią na dwór.
Tam mój pan wykopał dołek i ją tam wsadzili-poszła zimować?
Została jej klatka i jedzonko,więc chyba na wiosnę wróci.
Zmykam robić to co najbardziej lubię (no,nie licząc jedzenia)czyli idę troszkę pospać.Wtulę się jak zwykle w moją pańcię i pochrapię cichutko.
To do następnego szczeku!
HAU!
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-11-25, 15:02   Temat: Labkowe Wzgórze
Berry, Ty urwisie.
Moja pańcia jak przeczytała co zrobiłeś, to się popłakała ze śmiechu i nadal się śmieje ze swoim synem :lol:
Ja to od wanny trzymam się jak najdalej.
Jak tylko widzę nożyczki w rękach mojego pana i otwrtą łazienkę, to wiem, że szykują zasadzkę i będą próbowali mnie troszkę podpięknić.

Jeśli chodzi o nagłe polubienie leżenia na brzuchu ludziów, to jak mój starszy pan był jakiś słaby, to też dostawałam dziwnej ochoty przymilania się do niego.
Pamiętam ostatni dzień pana z nami.
Pańcia płacząc go ładnie ubierała, ja wskoczyłam z ciekawości na jego tapczan, choć nigdy tego nie robiłam, a on nawet się nie odezwał do mnie.
Nawet nie wyzwał, żebym zeszła, a zawsze wtedy krzyczał na mnie.
Potem jacyś ludzie przyszli i coś zbytnio się kręcili koło pana.
Czułam, że muszę go bronić.
Tak uparcie siedziałam koło niego, że pańcia musiała mnie w łazience zamknąć.
A później go gdzieś zabrali i już go nigdy nie widziałam..
  Temat: Labkowe Wzgórze
jusia

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 42676

PostDział: Hyde Park   Wysłany: 2010-11-24, 10:11   Temat: Labkowe Wzgórze

Witaj Berry!
Tu Simba.
Chociaż już mam 11 lat to nadal piękna ze mnie cocker-spanielka ;)
Jestem troszkę rozpieszczona,no może brdziej niż troszkę :devil:
Dziś z moją pańcią jak co ranek wyszłam na spacerek na polankę.
Podbiegł do nas jakiś młody bokser,który uciekł swojej nieodpowiedzialnej pniusi,no i zaczęło się.
Pokazywałam mu,ze nie chcę się z nim bawić,warczałam,szczerzyłam ząbki,odwracał się tyłem od niego,a on nic tylko biegał i podskakiwał w kółko.
W pewnym momencie wpadł na pomysł,że z pewnością moja pańcia się z nim z chęcią pobawi.Zaczął na nią skakać,a że błocko jest to biedula wyglądała jak pół nieszczęścia.
Błoto miała wszędzie-cała kurtka brudna,jasne niebieskie spodnie w plamy,nawet na twarzy i włosach...Moja pańcia wkurzyła się strasznie,słyszałam doskonale jej słowa pod nosem |mad2| ,no ale przecież inni płacą grube pieniądze za błotne kąpiele,a ona miała je za darmo,więc jakiś pozytyw z tego jest!
Oczywiście właścicielka tego szlonego psa nie powiedziała nawet 'przepraszam' mojej zabłoconej jusi.
Ale co tam,ja się nie przejmuję tak wszystkim jak ludzie,śpię sobie wygodnie na nogach mojej pańci.
Ważne,żeby się mną opiekowali i miskę na czas uszykowali.
I tak wiem,że mnie kochają,a ja to odwzajemniam :littlehs:
Pozdrawiam Was hau,hau!
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group