1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 5
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: nowotwór mojego taty
aniag

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5791

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-18, 16:04   Temat: nowotwór mojego taty
Tato jest po pierwszej chemii. Lekarz zdecydował o podaniu jedynie navelbiny. Bał się cisplatyny. Stwierdził, że mogłaby mu bardziej zaszkodzić niż pomóc. Czy ktoś z was był leczony jedynie nawelbiną. Czy skutki uboczne są takie same jak w przypadku cisplatyny?
Pozdrawiam
  Temat: nowotwór mojego taty
aniag

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5791

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-06, 19:55   Temat: nowotwór mojego taty
Cieszę się, że ograniczenie słodyczy to bzdura. Myślę, że mojemu tacie należy się odrobina przyjemności. Diagnoza i rzucenie palenia były dla niego wystarczająco dużym problemem. Chociaż trochę "pocieszy się" słodyczami.
Namówię go też na bardziej "wylewną" rozmowę z chemioterapeutą i mam nadzieję, że tym razem będę mogła mu towarzyszyć. Może wtedy wyjaśnimy wszystkie wątpliwości.
Dziękuję za informacje. Pomogły mi w ustaleniu dalszego planu działania.
  Temat: nowotwór mojego taty
aniag

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5791

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-06, 18:19   Temat: nowotwór mojego taty
Dzięki. cieszę się że mam z kim porozmawiać na temat choroby mojego taty. Widzę, że tato jest bardzo zmartwiony całą sytuacją. Mam nadzieję,że się nie podda. Czasami jednak tak się zachowuje jakby było mu wszystko jedno. Problemem jest również to, że zarówno lekarz jak i mój tato są osobami bardzo małomównymi. Stąd też mój problem z pozyskaniem informacji.
czy wiesz może, czy konieczne jest stosowanie jakiejś diety, np. polegającej na zakazie jedzenia słodyczy , miodu itp. czyli w ogóle cukrów? Dzisiaj taką informację (po słodyczach rośnie nowotwór i tętniak) przekazała mi moja mama, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne. Wydaje mi się też że wszystkie leki które bierze mój tato (np biosteron, leki na prostatę) powinny być konsultowane z chemioterapeutą. Póki co tak nie jest.
Pozdrawiam serdecznie
  Temat: nowotwór mojego taty
aniag

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5791

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-05-04, 22:25   Temat: nowotwór mojego taty
Witaj,
Dziękuję za wyjaśnienie.
Tato już po konsultacji u chemioterapeuty. Początkowo był zapisany dopiero na czerwiec - to ponad dwa i pół miesiące po operacji - ale na szczęście udało się tatę umówić wcześniej. Swoją drogą to z tą służbą zdrowia coś jest nie tak. Z tego co piszesz chemia powinna się rozpocząć najpóźniej 6 tygodni po operacji. Gdyby nie prośby i znajomości nie byłoby to możliwe.
Lekarz zdecydował o podaniu chemii w czterech sesjach, pod warunkiem dobrej opinii kardiologa. Szczerze mówiąc to nie wiem czy to dobrze czy źle i co powinnam wiedzieć na temat leczenia mojego taty. Lekarz był dosyć małomówny i rodzice niewiele się dowiedzieli. Zastanawiam się czy nie są potrzebne konsultacje z innym chemioterapeutą. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam
  Temat: nowotwór mojego taty
aniag

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 5791

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2011-04-22, 20:03   Temat: nowotwór mojego taty
Bardzo was proszę o pomoc.
Mój tata jest po operacji wycięcia guza płuc.
Opis makroskopowy. Obwodowy fragment płuca o wym. 9,5x6x3,5 cm ze szwem mechanicznym na dł. 13,5 cm. W bezpośrednim sąsiedztwie marginesu oskrzela pakiet przerzutowo zmienionych węzłów chłonnych z naciekiem ścian naczyń płucnych. Obwodowo podopłucnowo guz o wym. 4x3,5x3 cm w większości martwiczo zmieniony. Opłucna nad guzem pogrubiała, szarawa.
Wynik badania histopatologicznego; CARCINOMA PLANOEPITHELIALE G3 PULMONIS (pT3N0L0V1R0). Nowotwór niskozróżnicowany, z rozproszonymi naciekami zapalnymi w podścielisku. Rozlegle nacieka ścianę jednego z oskrzeli, ogniskowo niszcząc chrząstkę, przez ciągłość nacieka pobliskie węzły chłonne (2/2). Nacieka ścianę gałęzi tętnicy płucnej, pasma włókien nerwowych. Wrasta do światła gałęzi tętnicy płucnej. brzeg odcięcia chirurgicznego bez nacieku nowotworowego. Opisany makroskopowo obwodowy guz w ponad 90 % objęty jest martwicą, tylko ogniskowo widoczne jest brzeżnie zachowane utkanie raka. Nowotwór nacieka opłucną, nie przekracza jej. Według opisu makroskopowoego zmianą należy traktować jako niezależne ognisko w stosunku do zmiany zlokalizowanej w oskrzelu. Barwienie na śluz ujemne. Reakcja z TTF1 (-) Fragmenty węzłów chłonnych grup 3A (0/3) i 11 (0/3) bez przerzutów raka. Węzły pyliczo zmienione.
Jakie są rokowania w tym przypadku. Czy chemioterapia jest konieczna?. Problem polega również na tym, że mój tata ma tętniaka aorty, który szybko rośnie. Czeka na operację. Jeszcze raz proszę o pomoc.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group