Znalezionych wyników: 16

Marzenko, dawno mnie tu nie było...trzymam kciuki z całych sił, Wasza walka, walka Twojej Mamy dodaje mi nadziei, może za nami jeszcze nie ostatnie wspólne święta...może uda się coś ugrać, coś wywalczyć...
Tobie życzę siły i pogody ducha, choć wiem jakie to trudne, jakie bolesne.

Trzymam i ja!!! Z całych sił...

Marzenko, trzymam kciuki za Was, za leczenie Mamy i za jak najlepsze efekty...
A co do depresji: nie czekaj na ta " czarna godzine"...jesli czujesz, ze Twoje emocje i Twoj stan wymykaja sie spod kontroli, to zobacz sie z lekarzem jak najszybciej. Pomoz sobie teraz kiedy jeszcze jestes w stanie wstac rano z lozka. Bo depresja potrafi czlowieka przygwozdzic. Pomysl, ze potrzebna jestes Mamie i ze lepiej zaczac leczenie (jesli lekarz psychiatra uzna za sluszne) teraz, kiedy jeszcze funkcjonujesz "normalnie".
Tule mocno i trzymam kciuki

Kochana, jestem z Toba, badz dzielna, walcz ile sil!!!
Myslami jestem z Toba w ten czas trudny i choc malo mnie na forum ostatnio, czesto zagladam i mysle o tych, ktorzy walcza...niezmiennie wierze, ze "myśl ludzka ma możliwość przekształcania fizycznej rzeczywistości" ...wiec zycze Ci WIARY.
Agnieszka

Kochana, bądź dzielna, trzymam kciuki!

Banialuka, trzymam Cię mocno za rękę, wysyłam moc pozytywnych i ciepłych myśli...nie dajcie się zwątpieniu!
Tulę
A

Banialuka, spokojnie. Zasada ograniczonego zaufania obowiazuje, ale ... jakie badania chcialabys zeby Mama przeszla? W jakim celu? Czy rzeczywiscie sa wskazane?
Spokojnie. Ciesz sie troche, ze kolejna wizyta za Wami...ze macie 3 miesiace pieknej wiosny przed Wami...Tule mocno
A

Banialuka, ciesze sie, ze badanie poszlo dobrze...takie male zwyciestwo w czasie pelnym zwatpienia...odrobine podnosi na duchu...
Kasiekk, Jusia, teraz ostatnia bitwe stacza Andrzej...sama nie wiem jak mozna pomoc, co powiedziec, jak podniesc na duchu...kazde slowo wydaje sie banalne...puste i wyswiechtane...ale mimo wszystko wierze, ze dodaja otuchy...choc na chwile, choc na troche...
dobrze, ze jest to forum, ze mozemy choc wirtualnie wspierac wspoltowarzyszy w walce...
Pozdrawiam Was i tule mocno, nie dajmy sie zwatpieniu...
a

Banialuka, ze tez Ci lekarze nie moga okazac sie odrobina empatii...generalnie to zrobilabym tam mala awanture, albo przynajmniej ostro zareagowala: po co bylo Mame ciagnac do szpitala skoro bronchoskopia tylko w piatek? i do tego jeszcze na dwa dni? nie ma takiej potrzeby, zeby Mama lezala i sie denerwowala plus blokowala lozko (za ktore placimy wszyscy), potem pojawiaja sie czarne dziury w budzecie, i brak srodkow dlatego, ze oddzial nie moze sie zorganizowac i ze kazdy lekarz samowolnie podejmuje decyzje...jesli inny lekarz podjal decyzje o bronchoskopii w dniu, kiedy nie ma planowanych zabiegow, to dlaczego nie poinformowal innych lekarzy na oddziale? Czasem mam wrazenie, ze organizaja pracy to termin obcy w szpitalach...
Banialuka, bardzo mi przykro, ze Mama tak sie denerwuje...
Pozdrawiam cieplo
a

TRZYMAM MOCNO!!!!

Banaluka, Mama po operacji nie odkrztuszala, zalegala wydzielina i mielismy zapalenie pluc, wiec bronchoskopie miala codziennie...mimo znieczulenia i sedacji nie bylo przyjemnie...szczegolnie jeden lekarz na oddziale cieszyl sie opinia wyjatkowo brutalnego i malo delikatnego...moze mozecie poprosic, zeby to badanie zrobil inny lekarz?

Banialuczko, trzymam kciuki mocno i wierze, że wszystko będzie dobrze...Moja Mama, na dźwięk słowa bronchoskopia, aż zielenieje...miała ją każdego dnia po operacji przez tydzień...wiem, że dawali jej silny środek znieczulający...po tych bronchoskopiach często ją coś w gardle drapie, a to już ponad 3 miesiące...sama Mama mówiła, że wszystko zależy od lekarza - niektórzy mają najzwyczajniej lepsze wyczucie...wiem też, że Mama lepiej znosiła to badanie, kiedy była na czczo...
Banialuka, nie panikuj proszę, ale bądź czujna...Rozumiem strach Twojej Mamy, ale...skoro trzeba...myślę, że taka reakcja to nie tylko strach przed samym badaniem...najzwyczajniej budzą się demony...nie dajcie się!!!!
A

Banialuka, ciesze sie razem z Toba!!!! :mrgreen:

Trzymam trzymam!!!!

[komentarz dodany przez: banialuka: 2010-11-19, 14:58]
Wszystkim bardzo, ale to bardzo dziekuję za kciuki i oczywiście wszystkim potrzebującym użyczam swoich kciuków.

A teraz do rzeczy......DZIŚ JEST JEDEN Z NAJSZCZĘŚLIWSZYCH DNI W MOIM ZYCIU ::dance::

i bardzo bym chciała i bede sie o to modlić zeby takie dni zdarzały sie co 3 miesiace , czyli po każdym badaniu kontrolnym.
(...)
|happy|

(...)
Przepraszam za moja euforie ale moja radoć i wdziecznosć Bogu nie ma dzisiaj granic.

Co oczywiście nie zwalnia Was z trzymania kciuków za dalsze badania

no a teraz ide nadrobić to 147 postów które mi od wczoraj przybyły :lol:

Bedzie dobrze!!!! Trzymam kciukasy!!!!