Znalezionych wyników: 2

NO Gabo prawda, że ciekawy przypadek?

Sprzedaż po zamieszczeniu i reklamowaniu środka jako nagrodzonego niby przez lekarzy onkologów i fachowców wzrosła zdecydowanie. Osobiście mi się tym pochwaliła pani ze sklepu internetowego polecającego ten specyfik...
Hm, a szary człowieczek może pomyślec, że skoro lekarze "rekomendują" to warto kupić, bo pomaga!

Gabo, o kupnie suplementu pomyślałam (skoro polecanym przez lekarzy) po radioterapii - dla swojego Taty. Jest oslabiony, a specyfik 'podobno" jest zalecamy podczas naświetlania... hmm
Oczywiście koniec końców nie kupiłam...

pozdrawiam Cie Gabo cieplutko i dzieki za wyjaśnienia:)
PS. A lekarze powiini jakos się bronic pzed takim procederem - wykorzystywaniem poniekąd ich do robienia pacjentom wody z mózgu... Bo traci pacjent, lekarz traci swój autorytet, bo staje sie mniej wiarygodny, a zyskuje firma pomnażając swoje zyski...

Gabo
Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Twój post. Zgadzam się z nim z zdecydowanej większości. Piszesz, o farmaceutach, ale ja mam dylemat odnoście lekarzy - a konkretniej pewnego suplementu diety, który otrzymał nagrodę na Ogólnopolskiej Konferencji Medycyny Paliatywnej - HOSPICJUM 2009, środek o nazwie Oxycell 3.
Pytałam już kiedyś o to i billyb mi odpowiadał. Gdzieś o tym wyczytałam i podchodziłam sceptycznie do tego środka, natomiast jak przeczytałam, że lekarze onkolodzy przyznali mu nagrodę to się zainteresowałam czy owego specyfiku może jednak nie kupić.
Tym bardziej, że działa niby wzmacniająco przy radioterapii, a moj Tata miał własnie 6 tygodni i jest mocno oslabiony. To nadal suplement diety, ale przyznanie mu jakiegoś wyróżnienia spowodowało, że jego wiarygodność w moich oczach wzrosła...

No właśnie, tylko jak jest w istocie? Zaintrygowało mnie to...Okazało się, że środek był kupowany, ale po tym, jak na stronie sprzedającego zamieszczono dyplomy przyznane na owej Konferencji, preparat jest rozchwytywany tak, że są braki w hurtowniach i trzeba domawiać kolejne zamówienia u producenta.... Czyli jakaś część pacjentow pomyślała tak jak ja - skoro lekarze przyznali nagrodę, to to nie jest jakiś tajemniczy specyfik. Tylko cudowny preparat! Lekarze dali mu po prostu wiarygodność...
Hmm, tylko dlaczego ja jednak mieszane uczucie, czy ktoś mnie przypadkiem nie naciąga? Jak to zweryfikować?

pozdrawiam cieplutko:)