1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 16
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: bladze - komentarze
Gnatoya89

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń: 18853

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-02-15, 22:00   Temat: Materac przeciwodleżynowy.
Jeśli chodzi o materac przeciwodleżynowy to polecam Ci pójść do hospicjum w Twoim mieście, dlatego,że często zdarza się tak,że takie miejsca osobom ubezpieczonym bez problemu na czas choroby sa w stanie pożyczyć. Cena materaca przeciwodleżynowego to okolo 200 zł. Może i spory wydatek, ale powiem Ci szczerze,ze moja mama gdyby nie materac( a lezala miesiac nie ruszajac sie z lozka) miałaby okropne odleżyny gdyby nie to urządzenie.... Co do nutridrinków mam nadzieję i życzę Ci z całego serca aby udało wam się go załatwić chociażby ze względu na to,że każdy z osobna ma ponad 300 kcal, a jak wiemy dla osoby chorej kazde kcal są potrzebne. Duzo sily życzę.
  Temat: Tkankowy guz w dolnym biegunie wnęki płuca.
Gnatoya89

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 7180

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-18, 02:00   Temat: Tkankowy guz w dolnym biegunie wnęki płuca.
Jeśli chodzi o tego raka to może być tak, że nic już nie będzie można zrobić. Moja mama miała dokładnie takiego samego raka tyle, że z drugiej strony. Nie nadawała się do operacji płuca ze względu na jego umiejscowienie. Może być taka sytuacja, że lekarze poinformują Cię, że będzie możliwa jedynie opieka paliatywna. To straszne co piszę, ale najlepiej spróbować przygotować się mentalnie do tego, że Twoja ukochana osoba nie będzie mogła mieć tej operacji . Życzę Ci jednak tego, żeby można było jeśli nawet nie będzie można go usunąć operacyjnie, to choć radio bądź chemioterapią. Najważniejsze to się nie poddawać. Jakbyś potrzebował\a porozmawiać jestem do Twojej dyspozycji. Dużo siły życzę.
  Temat: czy moge jeszcze uratować mojego tatę
Gnatoya89

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 34753

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-18, 01:38   Temat: czy moge jeszcze uratować mojego tatę
Zgadzam się z poprzedniczką najważniejsze byś przy nim była. I bardzo Cię proszę nie zatrzymujcie go przy sobie na siłę nie mówcie żeby został,że wszystko będzie dobrze, tylko tłumaczcie mu ,że ma was i że może spokojnie odejść mając wszystkich najbliższych przy sobie. Życzę Ci dużo siły i wiary w to,że tato odejdzie jak moja mama-spokojnie.
  Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?...
Gnatoya89

Odpowiedzi: 124
Wyświetleń: 697384

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-12-13, 23:18   Temat: UMIERANIE - jak rozpoznać, że to już blisko?...
Wczoraj o 13.21 zgasła moja ukochana mama.
Widziałam kilka dni temu ten wątek na forum... dziś już jest troszkę spokojniej i w domu i w sercu więc postaram się wam szczegółowo opisać jak wygląda odchodzenie z mojego punktu widzenia, gdyż byłam przy mamie przez ostatnie najgorsze 2 miesiące jej choroby... Mam nadzieję,że to pozwoli wam lepiej przygotować się do odchodzenia ukochanej osoby, choć wiadomo do końca nikt z nas nigdy nie będzie przygotowany.
Moja mama miała raka płuc z przerzutami do mózgu ( przerzuty zostały we wrześniu usunięte) ale najgorsze raczysko pozostało... ale do rzeczy. w 3 dni przed
odejściem mama:

- miała na przemian wysoką i niską gorączkę ( od 35 stopni do maksymalnie 39)
- jej oddech był charczący ( wrażenie się miało jakby coś bulgotało w gardle i płucach)
- co kilka minut wydawała z siebie cichy jęk
- nie reagowała na bodźce wzrokowe
- nie mówiła
- nie jadła ( ale to trwało już od 3 tygodni)
- nie piła, nie przełykała ( jw.)
- była odwodniona mimo podawanych kroplówek i odżywki wieloskładnikowej


Na dwa dni przed śmiercią::

Do tych wszystkich rzeczy doszły następujące rzeczy:

- wyostrzyły się rysy twarzy
- oczy się jakby zapadły
- skóra na rękach i twarzy była koloru kawy z mlekiem
- skóra na stopie była fioletowa gdyż nie krążyła już krew mimo plastrów limfatycznych( przez brak przepływu stopa była zimna)
- To samo działo się na kolanie które było sparaliżowane po operacji mózgu

W dniu śmierci zaś doszły do tego:

- przerwa między jednym a drugim oddechem najpierw 30 sekund, następnie 40 ...
potem 70... i końcowo gdy stwierdziłam zgon 5 min,
- płytkie oddechy ledwo słyszalne
- temperatura ciała spadła do 34.5 stopnia
- całe ciało było już chłodne
- skóra na twarzy zrobiła się żółta
- nie oddawała moczu od 24 godzin przed śmiercią mimo podawanych płynów.



Moja mama odeszła wczoraj spokojnie. 3małam ją za rękę wcześniej podając morfinę mimo zakazów ojca.
Z mojej strony moi drodzy pragnę wam powiedzieć tylko tyle, jeśli macie możliwość zatrzymania kogoś w domu podawania wszystkich leków etc. tak jak ja zrobiłam to zróbcie to. Możecie być pewni,że waszej ukochanej osobie będzie się lepiej i spokojniej odchodziło wśród bliskich niż w hospicjum. O czym świadczy zgaśnięcie mojej ukochanej mamy którą było mi dane 3mać za rękę w jej podróży do lepszego świata.

[ Dodano: 2012-12-13, 23:26 ]
Zapomniałam dopisać,że na 2 dni przed śmiercią mama pluła żółcią.

__________________
Posty z kondolencjami przeniesione zostały do właściwego im wątku.
  Temat: Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10642

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-13, 00:00   Temat: Rak płuc
Dziękuję wszystkim.
Najważniejsze,że się nie męczyła 3małam ją za rękę 10 min płytkich oddechów i za 11 odeszła. ... ;( 12.12.2012 ;( a jutro czeka mnie załatwianie wszystkiego... w pojedynkę ;(
No nic dziękuję wszystkim.
  Temat: Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10642

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-12, 19:33   Temat: Rak płuc
Mama dzisiaj o 13.21 odeszła....
  Temat: Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10642

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-12, 09:06   Temat: Rak płuc
Durogesic mama brała wcześniej ale nam nie pomagał. Sytuacja w chwili obecnej wygląda tak,że mama ledwo co łyka powietrze, jest odwodniona oczodoły od wczoraj się bardziej zapadły jeszcze bardziej, skóra na rękach wydaje się ciemniejsza, a jedna ze stóp- lewa jest totalnie sina. Czekam na lekarza ma przyjść o 12 nie wiem co robić :cry:
  Temat: Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10642

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-11, 22:19   Temat: Rak płuc
Dziękuję za informację jutro rano przekażę Pani doktor informację przekazaną przez Panią i do tego się zastosuję bez względu na ojca. Spokojnej nocy i dziękuję.
  Temat: Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10642

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-11, 19:43   Temat: Rak płuc
Sytuacja z MST wygląda tak - MST mamy w tabletkach do tej pory. Mama nam nie przełyka i nawet rozpuszczenie tabletki w wodzie nie wiele tutaj daje. Tato który jest przy mamie cały czas nie chce się zgodzić na podawanie mamie morfiny dożylnie, bo Twierdzi że to porazi jej układ oddechowy. Tyle, że tak jak mówię tutaj sytuacja wygląda tak,że ten Matrifen widzę, że jej nie pomaga. Zwija nam się teraz z bólu mimo, że ma przyklejone 175 mg.
Od czasu do czasu stosujemy mamie przy przebieraniu jej Pec Fent 100 ale działa to tylko doraźnie.
Proszę mi powiedzieć czy Pani zdaniem najlepszą formą byłoby przejście na morfinę dożylnie.

Wrażenie, że płuca są zalane trwa od 4 dni z tym,że ból i jej problem z odksztuszaniem był mniejszy, przy czym jej pojękiwanie również, a sytuacja obecnie wygląda tak, że to się bardzo ale to bardzo nasiliło i nie wiemy co robić. Jutro ma być Pani lekarz z Hospicjum stwierdzić, czy przechodzimy na morfinę tyle, że ja już nie mogę patrzeć jak mama się zwija z bólu. Położyliśmy ją na boku dzięki czemu ta ślina spływa ale działa to tak, że dalej jęczy i widać, że ją boli tyle, że ten jęk jest minimalnie słabszy. Proszę o pomoc.
  Temat: czy moge jeszcze uratować mojego tatę
Gnatoya89

Odpowiedzi: 92
Wyświetleń: 34753

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-11, 18:49   Temat: czy moge jeszcze uratować mojego tatę
Witaj Alicjo.
Doskonale wiem, co czujesz bo ja i mój tato też już mamy wszystko przygotowane na odejście mamy... To straszne,że nas to dotyka ale trzeba patrzeć na naszych najbliższych z ich a nie naszej perspektywy. Nie ma sensu przecież żeby cierpieli skoro nie ma dla nich ratunku... tak jest z moją mamą. Jasne,że chciałabym , ba! marzę o tym aby z tego wyszła jednak wyniki i brak możliwości radio i chemioterapii wskazują jednoznacznie w jakim jest stanie. Czasem lepiej pozwolić naszej kochanej osobie odejść. Jestem pewna,że zrobiłaś wszystko co mogłaś aby Twój tato wyszedł z tej choroby. Pozostaje czekać modlić się i wierzyć,że z tego wyjdzie. Przecież wiara czyni cuda... Życzę Ci dużo bardzo dużo sił. 3maj się.

[ Dodano: 2012-12-11, 18:52 ]
Co do hospicjum domowego jestem pewna,że jest możliwość aby i pielęgniarka i lekarz przychodzili do Twojego taty do domu. Ja i mój tato nie chcemy mamy oddawać do hospicjum więc 3 razy w tygodniu przychodzi pielęgniarka i raz na dwa tygodnie lekarz. Wszystko oczywiście jest refundowane. Jestem pewna ,że i w Twoim mieście istnieje taka możliwość.
Dużo siły życzę.
  Temat: Proszę o pomoc w interpretacji wypisu ze szpitala. Rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 74
Wyświetleń: 23383

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-11, 18:42   Temat: Proszę o pomoc w interpretacji wypisu ze szpitala. Rak płuc
Bardzo często zdarza się tak,że osoba chora na nowotwór ma ... depresję.
Może to być przyczyna jego huśtawek nastroju i zdenerwowania, albo zwyczajny stres. Warto zapytać lekarza przyjmującego , może przepisze coś aby go troszkę uspokoić.
Pozdrawiam Cie ciepło i 3mam kciuki aby tata się zgodził.
  Temat: płaskonabłonkowy rak płuc
Gnatoya89

Odpowiedzi: 104
Wyświetleń: 52570

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-12-11, 18:34   Temat: płaskonabłonkowy rak płuc
Witaj ;)
Jeśli noga jest opuchnięta można zastosować plastry limfatyczne na miejsce gdzie występuje obrzęk. Każda z rehabilitantek powinna to mieć ;) Ja zastosowałam u mamy i po kilku dniach obrzęk z nogi znikł ;)
Pozdrawiam ciepło.
  Temat: Czy to koniec?
Gnatoya89

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 16903

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-12-11, 18:18   Temat: Czy to koniec?
Widzisz, moja mama jest pod opieką hospicjum domowego i został ten płyn właśnie przypisany by nie umarła z głodu. Zgodzisz się ze mną, że to nie jest humanitarne pozwolić komuś tak odejść?moim zdaniem dobrze byłoby skonsultować się z lekarzem bo może to jest jakieś doraźne wyjście...
  Temat: madi356 - komentarze
Gnatoya89

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5329

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-12-11, 18:05   Temat: madi356 - komentarze
Wiele osób po przebytej chemioterapii dochodzi do siebie. Jestem pewna,że i Twojemu tacie się uda. Trzeba mieć nadzieję i cieszyć się,że kwalifikuje się do chemii. Będzie dobrze. Zobaczysz. Jestem z Tobą.
  Temat: Czy to koniec?
Gnatoya89

Odpowiedzi: 44
Wyświetleń: 16903

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2012-12-11, 17:57   Temat: Czy to koniec?
Jeśli Twoja mama nic nie je i nie połyka to skontaktuj się z jej lekarzem prowadzącym może przepisać Multimel jest to płyn wieloskładnikowy ( zamiennik jedzenia mówiąc kolokwialnie ) podaje się go poprzez wenflon, co 3 dni na dobę. Jedna taka butelka kosztuje około 70 zł, zależy ile tego zamówisz na raz. Ja podaję mamie właśnie dlatego,że nie przełyka żeby nie umarła z głodu. :-(
Wiesza się to normalnie jak zwykłą kroplówkę i tak też podaje, tyle ,że przy podłączeniu trzeba zgnieść 3 komory żeby się połączyły, najlepiej je zrolować, ale o tym jestem przekonana powie Ci Twojej mamy lekarz prowadzący. Jestem z Tobą.

[ Dodano: 2012-12-11, 17:59 ]
Jeśli chodzi o wołanie osoby zmarłej lub wyzywanie jej to jest to jak najbardziej normalne u ludzi w takim stadium choroby, moja mama jak jeszcze mówiła to właśnie w ten sposób kłóciła się z moim dziadkiem a jej tatą którego nie ma już przy nas 11 lat.

[ Dodano: 2012-12-11, 18:01 ]
przeczytałam teraz Twój wątek do końca i co do opuchniętych nóg są specjalne plastry limfatyczne dla osób z obrzękiem , ma je każda rehabilitantka a przynajmniej powinna mieć. Moja mama miała jedną nogę jak dwie... i właśnie dzięki tym plastrom jej noga wróciła do normy. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na ten temat odsyłam Cię do mojego gg spróbuję pomóc.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group