Znalezionych wyników: 6

Solcoseryl, sztuczna ślina, nutridrinki, jeśli spadła waga to fantomalt na podniesienie kaloryczności potraw. Powodzenia!

Jeśli leży się w szpitalu, jest się wzywanym, ale pierwszeństwo mają pacjenci dojeżdżający. Tata też narzekał na ciągle psujący się aparat, rzeczywiście ma to związek z nadużywaniem sprzętu. Kiedy zrobią się rany- możliwa przerwa, podobnie z jakimś świętem dodatkowym - tata raz nie miał RTH przez 3 dni, co pozwoliło na podgojenie się jamy ustnej. Pacjenci szpitalni byli wzywani niekiedy i po 23. Jeśli będzie bolało - proście o płukanki przeciwbólowe, podobno warto łyknąć oliwy z oliwek przed naświetlaniem, popijanie wywaru z siemienia też pomaga. A mój tata jadł lody - zamrażarki w CO stoją puste

Trzymta się!

[ Dodano: 2016-09-08, 22:02 ]
AAa, często ostatnie lampy są najlżejsze.

http://www.forum-onkologi...kcja-vt9966.htm - pierwsze cztery strony traktują o radioterapii okolicy głowy i szyi, skutkach, przebiegu, medykamentach. Nie umiem tego uporządkować, bo jest to jeszcze zbyt ciężkie, dlatego podsyłam link. Trzymam kciuki.

Może coś się pozmieniało

Tego życzę. Jesteście w dobrych rękach, w razie pytań technicznych o CO - pisz na prv.

Z naszego doświadczenia wynika, że podczas każdej wizyty w Gliwicach możecie spotykać innego lekarza. to, że określono prowadzącego nie oznacza, że to właśnie on będzie się Wami cały czas zajmował. Nam to bardzo przeszkadzało, ale tak było. Wyznaczano termin do przychodni i tu... pac - dzisiaj taka Pani doktor, za tydzień/miesiąc inna. Podobnie rzecz się miała podczas przebywania w szpitalu (na oddziale) - badał - jak wszędzie - lekarz mający dyżur, natomiast do prowadzącego można się było udać na rozmowę o konkretach - sposób leczenia, operowania itd. Nadmienię, ze mój tata miał raka policzka, więcej w moim zamkniętym już wątku. Życzę siły.

tak, tak, nie dzwoń, a jedź (JEDŹ!) do Gliwic. Masz blisko.