1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rok temu na raka zmarla mama, teraz umiera tata
Autor Wiadomość
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #16  Wysłany: 2014-12-13, 23:26  


hmmm wiecie co ?
Jest bardzo trudny....
a szczególnie wigilia .... ale jak się ma bliskie osoby obok to jest ciutkę lżej...
Wiecie..... Mi odeszła Mama...
Chyba najbliższa osoba pod słońcem...
no bo czy jest ktoś bliższy niż matka ?
Ehhh :( czy czas leczy rany.... Nie , nie leczy, tylko przyzwyczaja do bólu....
po prostu inaczej sobie z nim już radzimy....
hmmm co mogę doradzić osobom które spędzają pierwsze święta bez bliskich ?
Szczerze ? Nie spędzać ich w ogóle....
Zróbcie sobie przerwę, w ogóle nie spędzajcie świąt teraz...
kto ma głowe teraz na świętowanie...
Dla mnie święta były dramatem gdy cały czas w głowie miałam obraz Mamy lepiącej puerogi i nucącą Cichą noc... kiedy miałam się brać za pierogi.... po prostu żal ściskał mi gardło....
łzy zlewały rzeczywistość...... nie to się nie da....
naprawdę.... pierwsze święta bez bliskich radzę sobie odpuścić.....
:( :*
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #17  Wysłany: 2014-12-14, 14:04  Puste miejsce przy stole w tym roku w Wigilię będzie....


Wigilia 2012 roku była ostatnią wspólną. Do tamtej pory wszystkie święta spędzaliśmy z moją Mamusią. Zeszłoroczna była pierwszą Wigilią bez Niej.

Opiszę fragment naszej historii z tego wyjątkowego dnia...

Przed południem byliśmy na grobie, zostawiliśmy modlitwy i stroiczek. Serce mało nie pękło mi z bólu. Mąż i synowie byli ze mną. Długo staliśmy nad Jej grobem. Ciężko było mi tego dnia ( wyjątkowego dnia) wrócić do domu....
Wigilię przygotowałam jak zawsze...., chociaż od czau do czasu ukradkiem ocierałam łzy.
Przy dodatkowym nakryciu postawiłam świecę, aby przypominała nam o Mamusi, która podczas poprzedniej Wigilii była z nami przy tym stole.

Tak, ta Wigilia nie była już taka radosna - jak poprzednie... To prawda, że pierwsza po śmierci najukochańszej, najbliższej osoby jest najtrudniejsza i serce mocno boli.

"Puste miejsce przy stole w tym roku w Wigilię będzie.
Tęskno nam za Tobą, bo z nami nie zasiądziesz."
Czas goi rany ale blizny zostają już na zawsze...

Życzę dużo spokoju wewnętrznego tym wszystkim, którzy stracili w tym roku kogoś bliskiego.
Jeszcze z całego serca życzę spokojnych, błogosławionych Świąt.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #18  Wysłany: 2014-12-14, 15:53  


Jolanko.... Ale zobacz jakie to wszystko jest....
Boleśnie przewrotne :(
Wigili powinna być radosnym dniem, wesołym, pogodnym, pełnym nadziei ....
a tu co ? Wyprawa na cmentarz do Mamy....
Dla mnie wigilia w tamtym roku była podobna....
Hmmm może to głupie co teraz napiszę ale....
najgorszy był dla mnie fakt że nie mogę Mamy przytulić,
dotknąć.... Mogę co najwyżej sobie pomnik dotknąć :(
Straszne to jest.....
No także co.....
Siły, siły i jeszcze raz siły :-(
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #19  Wysłany: 2014-12-14, 23:13  


Tak, Formalinko - siły i jeszcze raz siły duchowej...
_________________
Aegrotus sacra est...
 
formalina 



Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #20  Wysłany: 2014-12-15, 17:57  


|buziaki| damy radę :) mm nadzieję :cry:
_________________
Będę pamiętać, dopóki bić będzie moje serce
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #21  Wysłany: 2014-12-15, 18:54  


A mnie nie dane było nawet przeżyć ostatnich Świąt BN z mamą... Na 2 dni przed lekarka stwierdziła, ze to zapalenie płuc i mama nie przyjechała, żeby nie zarazić moich młodych. Niestety, to już były przerzuty do płuc. Zmarła 25 dni od diagnozy. Następne święta- Wielkanoc - urządziłam wbrew sobie , ale z myślą o rodzinie. I tak jest do teraz- a minęły 3 lata. Tyle, że teraz pozwalam sobie na płacz. Najbliższe święta tez diabelnie ciężkie- w maju zmarła teściowa. Mieszkaliśmy razem. teraz jeszcze musimy podtrzymywać na duchu Teścia.
nie jest lekko , ale urządzamy święta, dla dzieci. Zapraszamy też gości, żeby był gwar. Inaczej byłby jeden wielki płacz
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group