1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak trzustki
Autor Wiadomość
Anet43 


Dołączyła: 16 Wrz 2018
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2018-09-16, 14:43  rak trzustki


Witam.
Moja mama walczy z nowotworem trzustki od września ubiegłego roku. Diagnoza gruczolakorak trzustki. Jest po prawie całkowitej resekcji trzustki, śledziony. Zastosowano leczenie uzupełniające po operacji Gemzarem, pół roku co dwa tygodnie/ ponieważ wyniki krwi były złe i stąd co dwa tygodnie. Markery dobre, niestety po zakończeniu leczenia Gemzarem po 3 tyg okazało się wznowa przy pniu trzewnym, i teraz jest od miesiąca na chemii paliatywnej Folfox, którą bardzo żle znosi. Bóle które nasiliły się są zabezpieczone plastrami z Fentanylu, i na tę chwilę ból jest opanowany. Ciągle jednak nie mogę się pogodzić z tym że zastosowano chemię paliatywną....Czy to jest prawidłowe leczenie/postępowanie diagnostyczne? Mama ma 64 lata i nie ma obciążeń chorobowych ani innych zmian meta a leczona jest paliatywnie .....to takie przygnębiające. Niestety bardzo jest przez całą tę sytuację słaba psychicznie, a rokowania są niekorzystne, Jak pomóc, jak .....?
zatroskana córka
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #2  Wysłany: 2018-09-17, 05:47  


Anet43,
Rak trzustki w ogóle rokuje źle, a przy wznowie - bardzo źle. Leczenie jest prawidłowe. Im prędzej zrozumiesz sytuację, im prędzej przestaniesz szukać leczenia raka, a skupisz się na leczeniu objawowym, które u Mamy jest prowadzone - tym lepiej dla Mamy. Jeśli Mama źle znosi chemię, to powinno się leczenie odstawić i pozwolić Mamie żyć normalnie. Brutalna prawda jest taka, że nie zostało Wam wiele czasu - możecie ten czas przeżyć cierpiąc po chemii, a możecie go przeżyć fajnie, robiąc wspólnie różne rzeczy.

Odpowiadając na pytanie zadane w PM - tak, można łączyć sertralinę z fentanylem. Z pytania wnioskuję, że nie macie pomocy hospicjum domowego (to pytanie powinnaś zadać lekarzowi z hospicjum) - radzę, postarajcie się o taką pomoc jak najszybciej. Już jesteście na etapie, kiedy pomoc jest potrzebna, a będzie ona potrzebna z tygodnia na tydzień bardziej...

Pozdrawiam Cię serdecznie.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Anet43 


Dołączyła: 16 Wrz 2018
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2018-09-17, 09:18  


Bardzo dziękuję za odpowiedź. Rozumiem powagę sytuacji, jednak ciągle jest mi ciężko ją zaakceptować, tym bardziej że mama nigdy nie skarżyła się na swoje choroby, a pomagała innym zapominając o swoich potrzebach. Co do hospicjum domowego, jesteśmy umówieni w tym tygodniu. Mama jest samodzielna, ale psychicznie tak bardzo źle to znosi. Teraz dołączyły się te nudności które nie pozwalają jej jeść, w zaleceniach ma metoclopramid 3 razy dziennie, lub Atosa raz dziennie/ i czy Atose można ewentualnie podać z Metoclopramidem?Jeszcze mam jedno pytanie odnośnie schmeatu leczenia bólu, pani dr z poradni zaleciła brać Lynce 75 0-0-1 przez trzy dni a pozniej od 4 doby 1-0-1 tab, Metrifen 50 co 72 h z sevredolem w razie bólu oraz ten metoclopramid. Jednak mama nie bierze tej Lyncy. Miała okropne koszmary, lęki itp po kilku tab i odstawiła. Nie mogę tego skonsultować poniewaz ta pani dr jest na urlopie. Ale skoro mamę nie boli to nie nalegałam, tyle że jednak lęki są nasilone każdą sytuacją kryzysową np. wymiotami, czy ogólnym osłabieniem. Mama pochodzi z małej miejscowości, i będzie tam pod opieką hospicjum/ wierzę że będzie to dobra opieka....jednak od czasu do czasu pozwolę sobie na konsultację tutaj.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #4  Wysłany: 2018-09-18, 05:43  


Anet43,
Rozumiem, że ta Lynca to Lyrica, tak? ;)
Lyrica nie jest lekiem stricte przeciwbólowym, stosowana jest w szczególnych rodzajach bólu, np. w bólu neuropatycznym. Jeśli Mamę nie boli, nie ma konieczności jej stosowania. Matrifen z Sevredolem powinny wystarczyć.

Atossę można podawać z metoclopramidem.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Anet43 


Dołączyła: 16 Wrz 2018
Posty: 6

 #5  Wysłany: 2018-09-18, 12:15  


Tak dokładnie, Lyrica. Dziękuję
Pozdrawiam serdecznie
 
Anet43 


Dołączyła: 16 Wrz 2018
Posty: 6

 #6  Wysłany: 2018-09-28, 11:31  


Witam ponownie, moje pytanie tym razem dotyczy chemii jaką przyjmuje moja mama Folfox :oxaplatyna, 5 FU LC, którą zredukowali do połowy dawki z racji złej tolerancji. Dlaczego mama nie moze przyjmowac doustnej,skoro jest taka mozliwość...?podobna ma mniej skutkow ubocznych i lepiej jest tolerowana?
Mama opanowała bóle na plastrze 25 mg z Fentanylu, i oprócz nudności jakie towrzyszą przy tej chemii i osłabienia ogólnego oraz słabej psychiki funkcjonuje dobrze. lekarz prowadzący twierdzi że w chemi paliatywnej ten rodzaj jest w schemacie....nie rozumiem, skoro sa tabletki i mozna je wykorzystac i bedzie to mniej toksyczne czemu nie mozna zastosowac u mamy?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #7  Wysłany: 2018-09-28, 15:29  


Anet43,
Jaką chemię doustną masz na myśli?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Anet43 


Dołączyła: 16 Wrz 2018
Posty: 6

 #8  Wysłany: 2018-09-28, 16:09  


odpowiednik Folfox
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #9  Wysłany: 2018-09-29, 10:27  


Anet43,
Czy masz na myśli Xelox? Tam tylko jeden ze składników jest zastąpiony doustnym, pozostałe podaje się dożylnie, a poza tym nie słyszałam, żeby można było ten schemat stosować w raku trzustki. Jeśli w ogóle, to zastępuje się schemat Folfox schematem Xelox w raku jelita grubego. Ale nie jestem onkologiem, to jest pytanie do onkologa. Być może to właśnie miał na myśli, udzielając Ci odpowiedzi, że "to jest w schemacie".
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group