[ksmpb@o2.pl]

Witam serdecznie,

Sześć tygodni temu moja mama przeszła operację. Usunięto jej macice wraz z przydatkami.
Powodem operacji był guz trzonu macicy (G2, inwazyjny, naciekający) oraz zmiana na jajniku.

Obecnie moja mama jest po badaniu TK, które wykazało, iż
"w odnodze bocznej lewego nadnercza znajduje się zmiana ogniskowa o wymiarach 23 x 19 mm",
poza tym nerki badaniem TK zmian nie wykazują.
Dodatkowo nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych.
W płucach i w wątrobie, również nie stwierdzono zmian ogniskowych.

Proszę o pomoc w interpretacji wyniku.
Czy opisana zmiana oznacza, że moja mama ma przerzuty do nadnercza?

Będę wdzięczna za informacje.
Pozdrawiam,
KSM

[Richelieu]

ksmpb@o2.pl napisał/a:

"w odnodze bocznej lewego nadnercza znajduje się zmiana ogniskowa o wymiarach 23 x 19 mm"

Dość skąpy jest ten opis, brak komentarza lekarza mówiącego np. "obraz przemawia za zmianą meta".
Nie komentował lekarz jakoś tego opisu ?
Moim zdaniem nie brzmi to dobrze, wydaje mi się, że trzeba poważnie liczyć się z możliwością przerzutowego charakteru tej zmiany.

[ksmpb@o2.pl]

Dziękuje bardzo za szybką i szczerą, choć bolesna odpowiedź.

W opisie nie ma komentarza lekarza mówiącego o tym, że "obraz przemawia za zmianą meta".
Za dwa dni mamy wizytę u onkologa, który zadecyduje o dalszym leczeniu mojej mamy.

Mimo wszystko proszę jeszcze o informacje czy możliwość pojawienia się zmiany o charakterze przerzutowym świadczy o tym, że choroba będzie postępowała bardzo szybko ?
Czy istnieje jakaś nadzieja na całkowite zatrzymanie albo spowolnienie tego procesu ?

Jeszcze raz dziękuje,
KSM

[Richelieu]

Szybkość postępu choroby zależy od wielu czynników. Między innymi od:
- stopnia złośliwości (jest średni, G2),
- ogólnego stanu zdrowia i indywidualnych cech organizmu,
- podjętych metod leczenia.

Szansę na zatrzymanie postępu choroby daje tylko usunięcie / unicestwienie wszystkich komórek nowotworowych.
Dlatego zawsze największą szansę daje zabieg operacyjny.
W przypadku guzów przerzutowych czasem bywa to możliwe, ale nie zawsze i zależy od wielu czynników,
zawsze też podlega to indywidualnej ocenie przez doświadczonego lekarza.

Chcę jeszcze podkreślić, że choć ta "zmiana ogniskowa" w opisie nie brzmi dobrze,
to ja nie przesądzam, że na pewno mamy do czynienia z przerzutem.
Ocena tego należy do lekarza.

[ksmpb@o2.pl]

Dziękuje.