1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak szyjki macicy płaskonabłonkowy inwazyjny
Autor Wiadomość
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2014-01-17, 11:59  


Witam ponownie,
Mama jednak ma zaleconą brachyterapię. Jest po pierwszych naświetlaniach i pojawił się taki sam ból jak przed rozpoczęciem leczenia:( Po naświetlaniach zewnętrznych ból ustąpił i mama się bardzo z tego cieszyła. Teraz zaczynam się niepokoić, że coś nie dobrego się dzieje. Czy taki ból może być skutkiem tych naświetlań?
Pozdrawiam.
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #17  Wysłany: 2014-01-17, 14:18  


Taki ból a czasami nawet większy niż był ma prawo być przez pierwsze 2-3 dni. Potem powinien ustąpić - tak było u mnie.
pozdrawiam

[ Dodano: 2014-01-17, 14:19 ]
Nie wiem po jakiemu ja to napisalam, przepraszam. Ah te przecinki.
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #18  Wysłany: 2014-01-17, 18:38  


Witam,
Troszkę mnie to pocieszyło. Pierwsze brachyterapię mama miała w poniedziałek, więc w sumie trochę później te bóle się pojawiły i z tego co się jeszcze dzisiaj dowiedziałam to też zaczęła plamić, tak jak przy początkach choroby:( Czy tak po brachyterapii może być?? czy to oznaka że dzieje się coś niepokojącego?
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #19  Wysłany: 2014-02-28, 20:43  


Witam ponownie,
Mama jest już około miesiąca po naświetlaniach i brachyterapii i niestety ciągle narzeka na ból brzucha. Czy taki ból brzucha to może być efekt naświetlań, czy jednak wskazówka że nie do końca dało się raka zlikwidować. ... Pozdrawiam wszystkich cieplutko.
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #20  Wysłany: 2014-02-28, 20:46  


MEGGI, mogą to być powikłania po naświetlaniach. Może wizyta u lekarza by się przydała? moze USG?

pozdrawiam
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #21  Wysłany: 2014-03-01, 12:39  


Bez badan obrazowych chyba nikt nic nie moze powiedziec. A i badania moga byc nie zawsze miarodajne, bo tak wczesnie od napromieniowania trudno odroznic tkanki rakowe od "spalonych".
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #22  Wysłany: 2014-03-01, 18:39  


Dziękuję za odpowiedzi. W środę idziemy na kontrolę i może lekarz rozwieje nasze wątpliwości. Pewnie też dlatego zaczynam panikować i się zwyczajnie w świecie bać..... Pozdrawiam wszystkich
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2014-03-05, 10:50  


Witam,

Dopiero dzisiaj udało mi się uzyskać wynik badania tk jamy brzusznej i miednicy bez i z kontrastem i mam pytanie, ale to na końcu jak załącze wynik.

OPIS BADANIA
Wątroba bez widocznych zmian ogniskowych. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe nie poszerzone. Pęcherzyk żółciowy bez widocznych uwapnionych złogów. PŻW nie poszerzony.
Trzustka o budowie zrazikowej, jednorodnie wzmacniająca się po kontraście. Śledziona, nadnercza, nerka prawa-bez widocznych zmian. W nerce lewej torbiel korowo-zatokowa 30 mm. UKMy nie poszerzone.
Macica niejednorodna wzmacnia się po kontraście, ze słabo widoczną jamą, wym. 81X49 mm w pł. skanu. Szyjka macicy niejednorodna wzmacnia się po kontraście, o zatartych zarysach, o wym. 47X42 mm. W rzucie jajnika zmiana torbielowata z zawartością tłuszczową (ok-10 j. H), o wymiarze 45X38. Jajnik prawy o wym. 18X15 mm z obszarem o średnicy 10 mm o charakterze torbieli, z zwartością tłuszczową (ok-10j.H.). Żylakowato poszerzone żyły jajnikowe, zwłaszcza lewa.
pęcherz moczowy o nie pogrubiałej ścianie.
Węzły chłonne zaotrzewnowe, w miednicy i pachwinowe - nie powiększone.
Układ kostny w zakresie badania: dość masywna zmiany torbielowate ze sklerotyczną otoczką w kościach łonowej lewej, głowie k. udowej prawej, biodrowej prawe w panewce, prawdopodobnie charakter zwyrodnieniowy, nie można wykluczyć innego charakteru zmian, wskazana dalsza diagnostyka, bad. scyntygraficzne.
W płucu lewym segm 10 przyopłucnowo, w zakresie objętym badaniem, zagęszczenie guzkowe 4mm do kontroli.


To jest wynik TK mamy przed podjęciem leczenia. I teraz moje pytanie o te zmiany w płucach. Czy lekarze nie powinni byli tego zbadać skontrolować??? I czy wynik ten daje szanse na powrót do zdrowia?
Dzisiaj byliśmy na kontroli. Lekarz powiedział ze jeszcze za wcześnie na zrobienie badań (1m-c od zakończenia brachyterapii) i żeby się zgłosić za dwa tygodnie. Na zgłaszane dolegliwości bólowe powiedział, że tak może być i to jeszcze długo. Tyle z nowych wiadomości.
Proszę mądre główki o przetłumaczenie mi tego TK na jaką sytuację wskazywał przed leczeniem.

Pozdrawiam wszystkich.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #24  Wysłany: 2014-03-05, 12:03  


MEGGI napisał/a:
I teraz moje pytanie o te zmiany w płucach. Czy lekarze nie powinni byli tego zbadać skontrolować?

Guzek w płucach, 4 mm, jest zbyt mały, by można go było sensownie badać i diagnozować,
tak małe zmiany w płucach często występują jako np. pozapalne.
Standardowym postępowaniem w takich przypadkach jest ich dalsza obserwacja.

MEGGI napisał/a:
Układ kostny w zakresie badania: dość masywna zmiany torbielowate ze sklerotyczną otoczką w kościach łonowej lewej, głowie k. udowej prawej, biodrowej prawe w panewce, prawdopodobnie charakter zwyrodnieniowy, nie można wykluczyć innego charakteru zmian, wskazana dalsza diagnostyka, bad. scyntygraficzne.

Wg lekarza opisującego wynik zmiany w układzie kostnym prawdopodobnie są zwyrodnieniowe (nie przerzutowe),
jednak nie ma co do tego całkowitej pewności, stąd sugeruje wykonanie dalszych badań w celu weryfikacji.

MEGGI napisał/a:
I czy wynik ten daje szanse na powrót do zdrowia?

Wynik ten mało mówi o rozpoznanej chorobie nowotworowej:
zmiany opisywane jako torbielowe w nerce i jajnikach nie są wprost podejrzane onkologicznie (mogą być łagodne),
o macicy i szyjce lekarz nie podaje innych informacji poza wzmocnieniem ich obrazu po podaniu kontrastu,
nie wskazując we wnioskach wprost na podejrzenie procesu nowotworowego.

Nie pozwala to na podstawie tego wyniku wypowiedzieć się o zaawansowaniu rozpoznanej choroby,
a tym samym o szansach na powodzenie leczenia, do czego ponadto konieczna jest ocena radykalności przeprowadzonego leczenia.

Pod tym względem o wiele bardziej miarodajne będą wyniki badań wykonanych po przeprowadzeniu leczenia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2014-03-05, 14:30  


Dziękuję za odpowiedź:) Uspokoiło mnie to trochę. Mama ostatecznie ma diagnozę rak szyjki macicy IIB. Będziemy cierpliwie czekali na dalsze wyniki i oby były pozytywne bez żadnych podejrzanych obrazów.
 
alka28+ 


Dołączyła: 28 Cze 2013
Posty: 149
Pomogła: 50 razy

 #26  Wysłany: 2014-03-05, 16:44  


Wlasnie mi sie przypomnialo, ze mi lekarz (ginekolog-onkolog) zrobil kolposkopie bardzo szybko po zakonczeniu chemioradioterapii, a MRI bylo dobre 2 miesiace pozniej. Nie wiem, czy mialo to duze znaczenie diagnostyczne, ale psychologiczne na pewno.
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #27  Wysłany: 2014-03-19, 15:47  Po kontroli


Witam,
Dzisiaj z mama byłyśmy na kontroli. Lekarz po badaniu ginekologicznym powiedział, że wszystko narazie jest w porządku i ładnie się goi chociaż wolno i wyznaczył następna kontrolę za trzy miesiące. Co do bólu to utrzymuje, że mogą one jeszcze przez dłuższy czas być. Ja wnioskuję w takim razie że leczenie podziałało???... Czy na kontrolnym badaniu takie zwykłe badanie ginekologiczne wystarczy?
Pozdrawiam Wszystkich:)
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #28  Wysłany: 2014-03-20, 07:56  


MEGGI napisał/a:
Ja wnioskuję w takim razie że leczenie podziałało?

Na to wygląda. Na razie nie ma podstaw by w to wątpić, lekarz nie stwierdził objawów mogących wskazywać na niepowodzenie leczenia.

MEGGI napisał/a:
Czy na kontrolnym badaniu takie zwykłe badanie ginekologiczne wystarczy?

Wystarczy jeśli obejmuje pełen zakres wraz z cytologią i przeprowadzonym wywiadem lekarskim (Zalecenia (2013 r.), str. 284):
Cytat:
Obserwacja
Badania kontrolne po pierwotnym leczeniu należy przeprowadzać co 3 miesiące w ciągu pierwszych 2 lat obserwacji, następnie co 6 miesięcy do 5 lat obserwacji oraz co rok po upływie 5-letniego okresu.
Badanie kontrolne powinno bezwzględnie obejmować badania podmiotowe i przedmiotowe, pełne badanie ginekologiczne oraz badanie cytologiczne.

Gdyby wystąpiły jakieś niepokojące objawy mogące świadczyć o niepowodzeniu leczenia,
wówczas lekarz powinien zlecić dalsze badania w celu ustalenia właściwego sposobu postępowania.
Jeśli nie ma do tego podstaw, innych badań nie zaleca się - i oby tak pozostało.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #29  Wysłany: 2014-03-20, 11:36  


Dziękuję Richelieu za tą odpowiedź i każde wyjaśnienie które otrzymałam. Ja tez mam wielką nadzieję, że wszystko będzie dobrze przez jak najdłuższy czas:)
 
MEGGI 


Dołączyła: 15 Lis 2013
Posty: 31
Pomogła: 1 raz

 #30  Wysłany: 2014-06-13, 13:56  ból nóg


Witam,
Dawno mnie tutaj nie było. Za dwa tygodnie mama ma kontrolę, więc pewnie więcej się dowiemy, ale zaniepokoiło mnie znowu to że od dwóch dni ma straszne bóle nóg na piszczelach. Mówi że zaczęło się w nocy i ciągle ją boli. Czy to możę oznaczać przerzut??? Czy jednak może to być coś innego? Zaznaczę że mama ma początki osteoporozy. Czy jeśli ból do poniedziałku nie minie to udać się do lekarza szybciej i sprawdzić co to jest? Pozdrawiam serdecznie.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group